Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Danusia78

Zmiana nawyków żywieniowych... co to znaczy?

Polecane posty

Gość kasjopejka123
Hej dziewczyny:) Mogę dołączyć?:) przeraźliwego problemu nie mam...176cm/65,6 kg. mam prawie 30 lat no i w tym roku chciałabym zajść w ciąże:) Niestety zawsze miałam tendencję do tycia - w swoich najgorszych latach - ważyłam prawie 120 kg...teraz od jakiś 11 lat utrzymuję się w granicach - 60 - 67..tego staram się nie przekraczać:) Jednak obawiam się, że w trakcie ciąży znowu zrobię sie dużo za duża:) więc zanim zajdę w ciąże chciałabym schudnąć tak do 58 kg...żeby nie wpadła w panikę po porodzie:) Niestety strasznie dużo kosztowało mnie dojście do takiego stanu w jakim jestem teraz ..i obawiam się, że kolejny raz mogłabym sobie z tym nie poradzić:) Wiem, że to nie jest najmądrzejsze podejście - ale chciałabym zostać mamą...nie stając się jednocześnie po prostu grubą..a wiem, że z moim zdolnościami - nie byłby to aż taki problem:) Jesli chodzi o nawyki żywieniowe...to są jak u każdego troszke pogmatwane:) No i własnie dlatego potrzebuję wsparcia:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danusiu mam nadzieję, że to nic poważnego i problemy się rozwiążą. Co do diety niediety tylko normalność pozwoli nam wytrwać i osiągnąć cel. Ja już się nie boję imprez ani żadnych przyjęć mam swoją listę i jej się trzymam nawet święta nie zmieniłam mojego jadłospisu bo po prostu jest idealnie smakowo mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekend jest zawsze trudny.Pozwalam sobie na troszkę więcej. Przy dużej nadwadze- takiej, jak u mnie- trzeba rozsądnie rozkładać siły. Przez ostatnie 2 tygodnie nic nie schudłam, ale tez nie przytyłam. Przeczekam to. Danusiu głowa do góry. Wszystko [przemija, nawet najdłuższa żmija. Będzie ok bo Ty tak chcesz. Tak sobie mów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłe Panie! Bardzo dziękuje za miłe słowa, Ewa58 musze to obrać za moje motto " BĘDZIE DOBRZE BO JA TAK CHCĘ" piekne!!!!!!!!! Witam nową koleżankę wow jestem pod wrażeniem ze 120 do 60 !!!!! to Ciebie kochana już nie ma co uczyć to Ty tutaj podpowiadaj jak to się robi że się chudnie o połowę :-) zapraszam odzywaj się Moje problemy raczej szybko się nie skończą, ale wczoraj mialam poważny dołek dziś może ciutkę lepiej ale dam radę Dziś na liczniku 95,9 więc zaczynam wierzyć że nie wielkie zmiany w moim żywieniu odnoszą jakieś wymierne rezultaty i to naprawdę cieszy :-) gugajnaa Ty chyba w tym tygodniu idziesz na kosultacje do dietetyka jak dobrze pamietam napisz co i jak Miłego dzionka, później zajrzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zostawiłam dziś moj lunch w domu!!!!!!!!!!!! grrrrrrrrrrrrr dobrze, że przyjeżdża do nas "pan Kanapka" to kupiłam u niego grahamkę i sałatkę z kurczakiem ale wiadomo, że to nie to samo, bo nie wiem co jem i ile kontrolę mamy dziś, na pewno dam znać i podrzucę pomysły na jakieś posiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobiłam sobie na śniadanie owsiankę. Mam w szafce wszystko co potrzebne i jak zapomnę jedzonko albo nie zdążę sobie z wrodzonego lenistwa przygotować to zawsze ją sobie robię. W domu mam przygotowana sałatkę Caprese i może jakąs pierś rzucę na grila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa dobry pomysł by mieć cos w pracy pod ręką co do dietetyczki to -1,5 kg tłuszczu :D i mięśnie mi wróciły obcięła mi kalorie o 200 dziennie więc za 2 dni jestem na 1600kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponad godzinę poskakałyśmy z siostrą przy xboxie teraz kąpiel i spać dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie! dziś na liczniku 96,3 Manu na dziś: bułki ziarniste z Ramą, sałatą, szczypiorkiem i rzodkiewką i do tego będa berlinki, wiem niezdrowe ale mam smaka, później kefir naturalny, trochę ziarenek, a na obiad krokiety własnej roboty z kapustą i grzybami z barszczykiem Ja z pracy wyrzuciłam wiele rzeczy bo takie zapychacze miałam, ale teraz ziarenka w szufladzie leżą i podjadam, gugajnaa gratuluję kolejnego spadku, ja jakość nie umiem się do tego xbox przekonać kiedyś nawet próbowałam ale ja to chyba za poważna jestem na takie zabawy :-) teraz w związku z moimi problemami będę musiała zrezygnować z aerobiku, pozostanie mi basen i odkurzę w końcu rower ale.... BĘDZIE DOBRZE BO JA TAK CHCĘ (bardzo mi się to podoba - jeszcze raz dzieki Ewo58)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam cieplutko. Kontynuujemy kochane dziewczyny zdrowe odżywianie. Naprawdę warto. Zmieniła mi się skóra (na lepsze). Jest gładsza, powoli zmniejsza się cellulit. Z szafy wyciągnęłam kolejne spodnie z przeszłości :) Chce mi się żyć. Chudnę powolusieńku teraz, ale chudnę. Nigdzie mi się nie spieszy, dałam sobie 2 lata. Nie używam wagi w domu. Ważne sa dla mnie efekty wizualne. Trzymajmy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gugajnaa! Ty jesteś bardzo ładna dziewczyna z niespotykanie piękną skórą. Wykorzystaj ten atut. Trochę schudnąć zawsze warto dla zdrowia ale i tak jesteś atrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danusiu chyba masz rację ja jestem w takich sprawach bardzo dziecinna, albo nie trafiłaś na odpowiednią grę dla siebie ja kocham ping ponga i siatkówkę i mogę grać non stop a dziś rano przerzucałam 30 min kompost w ogrodzie :D |Ewa dziękuję za komplement, w ciąży nic nie przytyłam dzięki nie wychodzeniu z pływalni ;) to chyba stąd Twoja opinia i dzięki temu też nie zrobiły mi się rozstępy (nowe, bo stare mam) Uda się!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! Wczoraj dostałyśmy menu jak zwykle same pyszności dziś na śniadanie naleśniki z owocami na lunch sałatka z lodowej z cammembertem light a na obiad lazania :D nie mogę w to uwierzyć, że jem takie wspaniałości a waga spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tego się trzymaj:) Prawda jest taka, ze najwięcej tyje się nie od jedzenia ale od podjadania, które kochamy. Czas skończyć z tą "miłością" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wytrwałych, którzy jeszcze czasem tu zaglądają U mnie po rozpustnym weekendzie 97,5 ale mam właśnie @ więc mam nadzieję, że za kilka dni wrócę do tego co było Dziś jemy: ciemny chlebek, pomidor ze szczypiorkiem, berlinki 3 szt. banan, mandarynki. mam też jeszcze weekendowe ciasto ale spróbuję rozczęstować w pracy żeby mnie nie kusiło :-) w domku makaron z sosem. powolutku... powolutku... do celu. 06.05.2013 małam na wadze 98,4 czyli w myśl tego co pisałam w pierwszym poście 06.06.2013 powinno być 95,4 i do tego dążę :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymajmy się kobietki :) Dziś włożyłam następny żakiecik. Pilnuje się ale pozwalam sobie na małe conieco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja :-) niestety nie mam dobrych wieści, trochę zawirowań w moim życiu spowodowało, że od dwóch tygodni w ogóle się nie starałam jeść poprawnie jadłam co było.... wiem wiem każdy ma problemy i mimo to ci wytrwali potrafią trzymać się zasad, ja niestety nie umiem... problemy mam nadzieję już za mną wychodzę na prostą od jutra wracam na aerobik i do poprawnego jedzenia, walczę dalej.... pozdrawiam wszystkie zaglądające tu dziewczyny, dajcie znać co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×