Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama nie geniusza

Czy zadania w książeczkach dla 3 - latków nie są przesadnie za trudne ?

Polecane posty

Gość mama nie geniusza

Mój syn ma 3 lata,kupuję mu książeczki edukacyjne dla 3 latków, w której są różne rysowanki i zadania z obrazkami do zrobienia. Po przejrzeniu każdej takiej książeczki pukam się w głowę i stwierdzam - "kto to układał do cholery ?" Zadania tam występujące są na moje o takim stopniu trudności, jak by to były zadania dla conajmniej zerówkowiczów. Taki 3 latek ma wykonywać skomplikowane działania matematyczne, znać litery, wiele kolorów, wykonywać takie rysunki i łamigłówki, że 3 latek w życiu tego nie zribi. Czy aby autorzy takich książek mają pojęcie o rozwoju dzieci ? Czy może ja mam jakieś kiepsko kumate dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie geniusza
Nawet w książeczkach dla 2-latków są takie zadania, z którymi mój syn ma problem, a co dopiero dla 3 latków, ja pamiętam, że takie łąmigówki jak teraz robią rzekomo dla 3 latków, robiłam chodząc do zerówki. Ktoś ma podobne odczucia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh:)
kobieto tutaj na forum 2 latki liczą juz do 1000 i mówią w kilku językach . Pewnie zaraz sie dowiesz ze twoje dziecko jest opóźnione .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie geniusza
To swoją drogą i na takich pseudo geniuszy nie zwracam uwagi, chciałabym porozmawiać z jakimiś normalnymi mamami normalnych przeciętnych 2-3 latków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko wuielbialo tez ks
so one po to zeby sie uczyc. usiadz z dizeckiem i tlumacz, zachecaj do wykeljania, zoabcyzsz , ze w kocnu zalapie. ty ze swoim trzylmlatkim nie liczysz np drzew albo samochodow na ulicach? nie mowisz, co jest jkwadratowe a co okragle? co zielone, a co czerwone?? te zadanie sa podob,e tylko,ze sa w ksiazce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każde dziecko jest zdolne.
podobnie jak nie wszyscy rodzice dzieci są zdolni. ty jesteś przeciętnie zdolna, więc nie wymagaj cudów od swojego dziecka. może akurat jemu te zadania sprawiają trudność, a innemu równolatkowi nie. tak samo jak ty popełniasz błędy językowe, a inne twoje rówieśnice nie. wniosek: ludzie (w tym ich dzieci) są bardzo zróżnicowani intelektualnie i nie ma co przyrównywać jednych do drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssie zgadzam jak nic
ooo takk moj syn ma 2,5 roku i tez czesto kupuje mu takie edukacyjne ksiazeczki i jak widze polecenie namaluj linie laczace dwa identyczne obrazki to mi sie smiac chce bo moje dziecko ysuje tylko kolka... jak na obrazku jest krowa i sa przykladowe obrazki z tym co je ta krowa to wiadomo synek pokaze ale nie polaczy linia bo mu to nie wychodzi... albo jest obrazek krolika i pod spoem jest on namalowany np w 60% a reszte ma dorysowac dziecko... tez mam malo sprytne dziecko chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każde dziecko jest zdolne.
nie ma nic gorszego jak przyrównywać siebie i swoje potomstwo do innych rówieśników, bo można popaść w głębokie kompleksy albo zafiksować się w chorych niedoścignionych ambicjach. każdy jest inny i rozwija się w różnym tempie oraz ma indywidualne limity poznawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............,,,,,,,,,,,,,,,,,
....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dwójeczki
a kiedy dałaś do ręki pierwszy raz coś do pisania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie geniusza
Ooo, co to za diagnoza, że jestem przeciętnie zdolna, a co Ty mnie może znasz ? Bo nie sądzę. I serio, idąc z dzieckiem na spacer nie pokazuję mu, co jst okrągłe i ile jest drzew, tylko dziecko biega, skacze i bawi się na placu zabaw, aż tak nadgorliwa nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie geniusza
Pierwszy raz dostał coś do pisania, jak miał niecałe 2 lata.Zresztą na kredkach jest napisane, że są od 3 lat, więc chyba roczniakowi nie dam kredek przeznaczonych od 3 lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssie zgadzam jak nic
moj syn uwielbia malowac po scianach a kredki dostal jak mial z 1,5 roku tak sobie bazgrolil...od niedawna siadam z nim i tlumacze ze tu trzeba namalowac kwadrat a maluje sie go tak i najpierw ja maluje potem biore raczke syna i malujemy razem ale sam i tak nie namaluje tego kwadratu... tak jakby nie mial ochoty sie uczyc niczego nowego tylko te kolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każde dziecko jest zdolne.
diagnoza postawiona na podstawie tego jak piszesz. wybacz jeśli jest krzywdząca, ale bądźmy szczere - robisz dużo błędów i nawet ich nie korygujesz. w ten sam sposób zapewne mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze za wcześnie żebym zaglądała do książeczek dla 3-latków, bo mam 2-latkę, ale jak czytam to co piszecie że jest w tych książeczkach dla 2-3 latków to też mnie zastanawia kto to wymyśla... Moja nie umie rysować, więc jakim cudem miałaby dorysować brakującą część królika, o której ktoś wyżej wspominał. Za to owszem uczę ją liczenia. Np. z dzisiaj: ile gołębi przyfrunęło na parapet albo jak zaczęła mi dobierać się do kartonów z mlekiem to prosiłam żeby wskazywała każdy karton paluszkiem a ja liczyłam ile ich stoi na półce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jaka to książka - ja mam jedną - tytuł: przygotowanie do szkoły, czyli 5,6 lat - jest tam nauka pisania liter i cyfr, łączenie takich samych obiektów, figur, labirynty, grupowanie tematyczne, znajdowanie różnic... syn ma 4,5 roku i jest mało zainteresowany - coś tam porobi, po czym leci robić ciekawsze rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczka..........
ja tez kupuje mojej corce ma 2 latka 7 miesiecy cis masakrycznego... te zadania labirynty szlaczki fajnie ze tu trafilam bo sobie tez pomyslalam ze moze ona jakas opozniona chociaz i tak bardzo duzo juz umie!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja nie wiem bo ja
kupowalam takie ksiazeczki z serii akademia 2 latka, 3 latka, 4 latka i mialam wrażenie ze te zadania uwsteczniają. Przestalam kupowac bo dla 6 latka zadania byly infantylne i spokojnie 3 latek by je rozwiązał. Od 5 roku życia kupilam ćwiczenia do 1 klasy bo córka i tak czyta i litery wszystkie zna a tam trzeba bylo jakieś roznice szukac widoczne gołym okiem. Mam przed sobą ksiazke z zadaniami dla 3 latka bo się nią bawiem z moją prawie 2 letnią corką i pierewsze zadanie w ksiazce to wielki obrazek kury i 3 male obrazki kaczuszki, kurczątka i kotka i trzeba powiedzieć ktore z nich to dziecko kury. albo zadanie "pokoloruj na żolto wielblądziątko i jego mamę". Te ksiazki są na żenujaco niskim poziomie. Tak smao jak ksiazki ktoe miało dziecko w przedszkolu takie z Bęckiem. Mój boże to bylo tak głupie że aż mialam wyrzuty sumienia jak to dziecku dawałam, ale przedszkole sobie takich zażyczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkjjiljilj
A tak z ciekawości, czy mogłybyście podać przykład jakiejś książki z tymi trudnymi zadaniami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie geniusza
Ty to się najpierw naucz co oznacza słowo "błąd",dziewczynko, bo nie odróżniasz literówek od błędów, ja z ortografią problemów nie mam, z tego akurat byłam najlepsza w szkole, a taka przemądrzała lalunia jak Ty, co pewnie połowy tych szkół nie skończyła co ja i pewnie niedawno dowód osobisty odebrała i nawet nie wie, co to błąd, nie będzie mnie poniżać. Innym za normalne odpowiedzi bardzo dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie geniusza
I bądźmy szczere,bo taka jest prawda, nawet jak to jest dla Ciebie krzywdzące - Twoja wypowiedź o moich błędach i rzekomo małych zdolnościach to była gafa roku, podkreślasz tylko, jacy imbecyle tu na forum piszą, co ludzi nie znają, pojęć nie znają tak prostych jak błąd i literówka, a się wielce mądrzą.Wiedz, że oprócz języka polskiego, w którym zdobyłam na poziomie ogólnopolskim jedno z pierwszych miejsc w ortografii, to znam jeszcze biegle 2 języki obce, paniusiu za 7 groszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko: CO NAJMNIEJ
i JAKBY w tym przypadku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7tttyuguy
Mhm, mam 3,5-letnią córkę i absolutnie się z tobą zgadzam, autorko tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każde dziecko jest zdolne.
masz problemy z językiem polskim i nie chodzi wyłącznie o literówki. nawet nie widzisz swoich błędów, bo wydają ci się naturalne. w taki sposób piszesz jak mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te zadania nie są po to żeby dziecko je samo już rozwiązywało, ale żeby rodzice posiedzieli i pouczyli. Jeśli w formie zabawy zaczniesz uczyć pisać 2latka, 3latka... To później będzie miało ułatwioną prawdziwą naukę pisania. To samo z liczeniem. Książeczki pokazują dwa jabłka i trzy jabłka - dziecko nie musi wiedzieć od razu że to 5 ale Ty siadając z dzieckiem możesz mu pomału pokazywać na czym polega liczenie. Przynajmniej ja zawsze siadałam nad tymi książeczkami z dzieckiem i wszystko krok po kroku tłumaczyłam. W wieku 4lat córka przyszła z kartką na której sama z siebie napisała MAMA. Może i to nie wyczyn wybitny ale fakt ze sama z siebie to napisała nigdy wcześniej jej nie pokazywałam (tylko same literki pisałyśmy) było dla mnie ogromnym powodem do dumy. Zapytałam a tata napiszesz? I też napisała. Nie wszystkie literki pamięta, ale jak pamięta to napisze sporo więc myślę, że takie ćwiczenia owocują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie zgadzam z autorką
mam w domu niespełna 3latka i owszem sam nie potrafi dorysować królika, ale bez przesady książeczki są po to by się uczył, ładnie koloruje, umie rozpoznać kolory, pomalować kaczkę na żółto itp, połączy linią bez problemu np mleko z kotkiem itd.. i niestety autorko ale z tego co piszesz wynika, że dziecka niczego nie uczysz i sama niewiele umiesz :D to normalne, że dziecku się na bieżąco tłumaczy co jest jakiego koloru, ze coś jest gorące, coś kwaśne a coś tam okrągłe, ja wciąż opowiadam dziecku o tym co i jak się w świecie dzieje i mimo, że on nic nie umie powiedzieć to mnóstwo rozumie i te zadania nie są dla niego za trudne mam też w domu 6 latka, dla którego te książki 6latków są za łatwe i nie twierdzę, ze mam w domu geniuszy bo są w grupie rówieśniczej bardzo do tyłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każde dziecko jest zdolne.
nie uważam też żeby był to powód do wstydu, dlatego nie rozumiem twojej agresji. nie wszyscy jesteśmy idealni. jedni popełniają błędy językowe, inni są ciency w sporcie, jeszcze inni mają dwie lewe ręce z zakresie prac manualnych, jeszcze inni są pioruńsko inteligentni ale całkowicie oderwani od rzeczywistości i nie posiadają życiowego sprytu, także się nie obrażaj. nie każdy musi być chodzącą alfą i omegą. a dzieci jak to dzieci - niewiele jest naprawdę zdolnych, większość jest przeciętna, co doskonale oddają klasowe średnie ocen. natury nie przeskoczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest żadna nadgorliwość, to normalne, że idziesz z dzieckiem, pokazujesz mu zwierzęta, mówisz jakie wydają odgłosy, liczysz z nim drzewa, pytasz się go o kolory. Takie rzeczy bardzo uczą dziecko. No ale skoro chcecie mieć tępaka, co w szkole będzie opóźniał całą klasę w edukacji przez to, że matka miała go w dupie i wolała zwyczajnie puścić na plac zabaw i ani słowa z dzieckiem nie wymienić to nie zapisujcie tego do szkoły publicznej, tylko od razu do specjalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×