Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mezatkazla

czy Wasi mezowie tez tak mają?

Polecane posty

Gość mezatkazla

Kurde ale mnie wkurza to Jego zrzedzenie.... Ja Pracuje na dwóch etatach, codziennie ma obiad podany pod buzię, w domu czysto.., dziecko zadbane a ten wiecznie zrzedzi. 34 lata ma a zachowuje się jak stary zmierzly dziadek....musiałam się wyzalic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Tym bardziej nie rozumiem go bo pracuje w zakladzie RTV i specjalizuje sie w przestrajaniu odbiornikow z secam na pal i nie sadze by byl przeladowany robota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Już próbowałam... Nie działa... Najgorsze że przy ludziach to taki kochający mąż... A w domu - szkoda słów. Jak tylko mamy różne zdania- musi wyjść na Jego....jak nie to się drze albo wychodzi- jak teraz.... A ją się głupia martwię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Z zakładem Rtv to podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
A ją się głupia martwię... xxxxxxxxxx uważam że słowo "głupia" najlepiej określa cię w tej całej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prqgre
c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Pogadajcie bo mnie zżera żeby do niego zadzwonić a nie chce bo znowu na jego wyjdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psy ze schroniska w zabrzu
nie gotuj nie sprzątaj + bądź twarda. za miesiąc-dwa pójdzie zrzędzić do innej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
gigi dzięki wielkie....umiesz pocieszyć i doradzić jak nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Psy że schroniska- czasem tak sobie myślę że jakby sobie poszedł do innej zrzedzic to bym spokój miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Jagoda- nie umiem olac. Taki już mam charakter że się każda pierdola przejmuje i nie wytrzymuje jak syn go ciągle zmierzlego widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immer das gleiche Mit
Ani mi się waż zadzwonić ! Ja 9 lat taka głupia byłam i guzik z tego mam. Wał bufona ... Niech w końcu oczy otwoży albo spada . Bo co co zrzeda ? Sama zasuwasz i wszystko robisz to po co ci on ? Tak na serio pytam ... Zastanów się co dobrego z niego masz ... Wiesz on pewnie jest przekonany ze ty bez niego nie dasz rady i lepszego jak on nie znajdziesz. A pokaz mu ze jest inaczej . Mój otworz oczy ale trochę za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Przyszedł zgred jeden.... Chyba mu uszy zmarzly....dobrze mu tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolonna
co to znaczy obiad podany POD BUZIĘ ? :O a mozna obiad podac pod doopę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irvinng
Jak jesteś jego służącą to zrzędzi i wybrzydza. :) Nie rozumiem dlaczego się żalisz przecież sama mu usługujesz z własnej woli, więc dalej w tym tkwij o wielka męczennico i dawaj sobą pomiatać, a twój Pan(bo an pewno nie partner) niech dalej Ciebie gnoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Immer - dzięki. Jak to u Ciebie było? Ja już naprawdę często się zastanawiałam po co mi on. Razem czasu nie spędzamy, jak już to każdy swoje robi. Ale ją straszny tchorz jestem i nie umiem sobie wyobrazić że zostaje z młodym sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaja2.
hej, mam podobny problem, tylko tu chodzi o narzeczonego, mieszkamy razem i oprocz zrzedzenia dochodza jeszcze inne rzeczy, on ciagle gdzies jezdzi i mi nie mowi co robi, czesto nie odbiera, niby mu ufam ale juz nie daje rady, np dzis wolne a siedze caly dzien sama;/ a co do zrzedzenia, to zawsze cos znajdzie co mu nie pasuje i sie na mnie wyzywa;/ nieraz nawet czuje ze za to ze trawa jest zielona a nie np. niebieska;/ czy mozna to jakos obrocic zeby mnie zaczal szanowac? bo nie mam sily juz w tym trwac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
irvinng- powiedz mi w takim razie jak to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaja2.
tez nie umiem sobie wyobrazic zycia bez niego:( ale czuje ze ta milosc jest chora bo tylko mi zalezy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozalika
Nigdy nie zrozumiem kobiet, które z własnej nieprzymuszonej woli robią z siebie służące. Nie wolałybyście tego czasu, który poświęcacie na pranie, gotowanie, sprzątanie i usługiwanie spożytkować dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Takaja2- Uciekaj od niego jak najszybciej póki dzieci nie macie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Gdyby nie syn mnie już by nie było z nim.... Tskaja-jak długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immer das gleiche Mit
Ja uważam ze żadna z nas nie chce być służącą ... Ja już nie mogłam tego marudzenia słuchać ... Wiecznie nie zadowolony, każda nic do dupy bo musiał 5 razy siku robić , robota zła, głupia sąsiadka , krzywe zęby albo ja książkę czytam zamiast koło niego siedzieć i mu towarzyszyć ... Kurcze ja myslalam ze im wiecej dla niego robię to on się uspokoi i zrelaksuje i będzie pogodniejszy . Męzatka - ja jeste sama z 2 dzieci od 2,5 roku, robię szkole, nie ma rodziny przy mnie i daje radę . I jestem WOLNA !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Rozalika- ją sobie tak myślę że ją chyba w ten sposób chcę zasłużyć na to żeby mnie kochał...ale chyba mi się to nie udaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatkazla
Immer kiedy do Ciebie dotarło i jak wyglądało rozstanie? Walczył o Was? Ile miały dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irvinng
Po latach ciężko przestawić się na związek partnerski i wdrążyć coś takiego jak PODZIAŁ OBOWIĄZKÓW 50:50, który powinno się ustalić obowiązkowo na początku wspólnego zamieszkania. Dla mnie sprawa jest prosta albo zaczyna zajmować się domem jako prawowity mieszkaniec, sprzątać, gotować, prać i opiekować się swoim dzieckiem, które spłodził po to, żeby je wychować jako jego ojciec albo bye bye i konsekwentnie rób tylko koło siebie i dziecka, absolutnie nic mu nie gotuj, niczego po nim nie sprzątaj, nie pierz jego rzeczy, da się to wszystko rozdzielić tylko potrzeba konsekwencji i uporu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irvinng
Zrzędzą bo nic od nich nie wymagacie, więc się nie starają, bo i po co jak mają wszystko podane na tacy. Wg mnie to chore traktować dorosłego faceta jak człowieka upośledzonego, którego się wyręcza w najprostszych, banalnych czynnościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×