Maz mnie wrobil w dziecko. Nie moge uwierzyc w to wszystko

ja apodyktyczna? Nie powiedzialabym. I oczywiscie, ze kocham meza. On mnie podobno tez, ale jak sie kocha to sie nie oszukuje moim zdaniem. Gdybym meza nie kochala to nawet ten temat by nie powstal, bo bym od razu przekreslila nasze malzenstwo.

Mogl mi powiedziec, ze chce dziecka, chcialam by byl szczery, rozmawialam z nim o tym, ale nie chcial. Tak przynajmniej mowil. Dlatego czuje sie podwojnie oszukana:(

Ok, oszukał.. Zrobił źle, należy mu się nagana, nawet więcej. Ale nawet nie zdajesz sobie sprawy, co oznacza wazektomia dla faceta. Przecież oni panicznie boją się o swoje klejnoty!! I są w stanie skłamać, byle je tylko chronić. Czytałam kiedyś w necie artykuł, że faceci potrafią oszukać nawet własną żonę, że poddali się wazektomii, dlatego, że paraliżuje ich paniczny strach przed uszkodzeniem ich "skarbu". Były tam pary, które nie wyobrażały sobie bycia rodzicami, a później byli najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Ale nic na siłę, skoro masz możliwość wyboru, to przemyśl to i decyduj. Ale te rozstanie z mężem to trochę za duży krok, może najpierw z nim porozmawiaj, dlaczego tak postąpił.

na razie z nim nie porozmawiam, dobrze tez ze go nie ma, bo nie chcialabym go widziec teraz

Myślę, że mąż nie powiedział Ci bo może liczył, że kiedyś bedziesz chciala mieć dziecko, a jeżeli nie to może liczył, że kiedyś spotka kogoś takiego... Ciężko mi Cię zrozumieć, bo ja nie wyobrażam sobie jak można nie chcieć mieć dzieci, no...ale mimo to staram się. Słyszałam kiedyś od pary, że małżeństwo bez dziecka to zupełnie inne życie niż gdy się je ma... Może skoro tak chcial los to warto przyjąć to nowe życie co? A jeżeli nie to i takj Nie usuwaj, już lepiej urodzić i oddać...

ale skoro sie bal o swoje "klejnoty" to mogl sie wazektmii nie poddawac. przeciez ja sie chcialam poddac zabiegowi to nie on mnie przekonywal, ze lepiej bedzie jak on to zrobi. Takze nie bal sie o nic tylko zaplanowal to z premedytacja.

to nie los tak chcial tylko moj maz:O Ja nie wiem czy moge zgodzic sie na te wszystkie niedogodnosci, bo to za duzo dla mnie, nie dosc, ze strace swoje cialo to jeszcze i zycie. To ogromne wyrzeczenie.

A co do Twoich obaw.. byłam z jedną z zatwardziałych "antyposiadaczek" dzieci. I nagle choroba, teraz ciąża albo nigdy. I bum! ciąża jest, cudem. Do samego końca ciąży nie byłam pewna, czy dobrze zrobiłam. A teraz? Oddała bym życie za dziecko. Odpowiednio zadbane ciało, dogadanie się z mężem co do obowiązków i nie jest źle. Kilka dni temu moje badania potwierdziły, że już nigdy nie będę miała dzieci. Zabolało.. Bo to najpiękniejsze uczucie na świecie i oddała bym wszystko, aby w przyszłości móc to jeszcze przeżyć. Bo choć dla wszystkich możesz być nikim, to dla tej jednej małej osóbki jesteś wszystkim. Ale nic na siłę. Musisz to dobrze przemyśleć.

ghk

o cialo dbam od zawsze, ale kto mi zagwarantuje, ze po kilku miesiacach otylosci nie bede miala rozstepow, ze schdne to wiem, ze bez obwislego brzucha? Nie wiem, tego. Kto mi zagwarantuje, ze moje piersi nie zmienia sie po tym jak stana sie bankami z mlekiem? Nikt. To jak loteria, jest wiele kobiet, ktore po ciazy nie wkladaja bikini. A co do podzialu obowiazkow to skoro dzis maz pracuje duzo to chyba logiczne na kogo spadnie wiekszosc obowiazkow:O

jak sie ma dziecko to tak na serio i brzuch i cycki nie maja juz takiego znaczenia bo wszystko sie przewartosciowywuje, jasne ze nikt nie chce byc grubasem z cyckami do kolan ale to nie jest nadrzedne, wez sie w garscbedziesz dobra mama!

ale caly problem w tym, ze ja nie chce byc mama:( chce byc soba jak do tej pory

mnie przeraza to, ze bede ciagle skazana na dziecko, zero wyjscia, zero ladnych ciuchow, bo nie ma takich na grube osoby, zero przyjemnosci. To jest straszne i ten proces pewnie trwa dlugo. A jak sie nie uda odzyskac ciala to trwa do smierci wlasciwie:O

Ja bym usunęła w tajemnicy przed nim. Nie dałabym mu tej satysfakcji, że mu urodze dzieciaka chociaż nie chce!

ale jesli decydujesz sie na sex z facetem to usisz sie liczyc z mozliwoscia ciazy, zachowujesz sie jak rozkapryszona 15-latka....... bedziecie rodzicami i musisz wziac to na klate, maz juz pewnie wzial......

jak usuniesz to z mezem tez sie rozstaniesz bo raczej do porozumienia juz nie dojdziecie

autorko bedziesz frajerka jesli urodzisz to dziecko. po 1. on doskonale wiedzial on poczatku ze nie chcesz miec dzieci. mogl wtedy sie z toba rozstac. po 2. jak tak w ogole mozna traktowac kogos, kogo sie podobno kocha? ja bym tego typa chyba zabila. sam swiadomie sie zgodzil na to, ze ty nie chcesz miec dzieci, a teraz wplatal cie nie w byle co, ale w konsekwencje, ktore bedziesz ponosic cale zycie!! :o a co jesli znienawidzisz to dziecko? po co ono ma byc w to wplatane? a temu pseudo-mezowi i tak juz nigdy nie zaufasz. ja bym na typa patrzec nie mogla.

Wazektomia jest w Polsce dostępna w większych miastach i nie ma na nią paragrafu, więc nie jest zakazana ;) Wazektomia w gogle i wszystko sobie możecie przeczytać. Od lat stosowana w Pl :)

jakim prawem w ogole ten frajer decyduje, co ona ma robic ze swoim cialem?! Przeciez wiedzial OD POCZATKU, ona nic nie zataila!!!

ile masz lat? bo posiadanie dziecka ma duzo wiecej negatywnych stron (odpowiedzialnosc, pieniadze etc) niz "zero ladnych ciuchow, bo nie ma takich na otyle osoby". pisze jak straszny pustak I zeby bylo jasne - nie lubie dzieci i nie jestem zwolenniczka ich posiadania

a coz on wzial na klate? Przeciez on to zaplanowal:O To tak samo jak ja bym za jego kase kupila sobie jaguara i kazala mu sie z tym pogodzic, bo przzeciez ja to zrobilam. Owszem uprawiajac seks liczylam sie z ciaza dlatego sie zabezpieczalam i dlatego chcialam by jedno z nas poddalo sie sterylizacji.

mam 29 lat, a pisalam juz o negatywnych stronach jako odpowiedzialnosci i uwiazania do dziecka. Pieniadze u nas to nie problem wiec tego akurat pod uwage nie biore jako argument przeciw.

Co za sukinsyn i myśli że słowo przepraszam wszystko załatwi? Pogięło go do reszty? Przecież on z premedytacją wrobił Cię w dzieciaka! Teraz poudaje wielce skuszonego i poczeka aż Ci troche przejdzie i zaakceptujesz sytuację a wredy osiągnie swój cel. Kuźwa na samą myśl mi się agresja włącza a co dopiero jakby ktoś mi takie świństwo zrobił! Debil w ogóle nie pomyślał o konsekwencjach swojego czynu! On się spuścił a to Ty będziesz się męczyła do końca życia.

ze chcial koniecznie miec twoje i z toba dziecko. Pewnie jak sie rozwiedziesz to on bedzie chcial miec dziecko na wychowanie.

wlasnie to jest okropne swinstwo, tak sie nie robi osobie ktora sie kocha. Czuje sie z tym strasznie i wcale nie czuje jakby to byl jakis dowod jego uczuc. Wrecz przeciwnie:(

a tak na marginesie to gdybym jednak zgodzila sie na ta ciaze to czy moge w ciazy cwiczyc, jesc normalnie czyli nie za dwoch i chodzic na rozne zabiegi typu masaze itp.? Czy sa jakies ograniczenia?

ehhh miałam podobnie. Też nie chciałam mieć dziecka. tak ustaliliśmy z mężem. Mam. Cialo mi sie nie zmienilo, maz na punkcie dziecka oszalal. Przy dziecku robi wszystko. Moje dziecko ma juz 3 lata, wiec jest prawie samoobslugowe.

chodzilam na masaze i w ciazy zachowywalam sie i odzywialam normalnie. Jezdzilam w gory, bylam nad morzem. Ciaza to nie choroba, wiec po latach nie rozumiem co sie tak balam i wzbranialam.

lshdfjk

no to mialas szczescie z cialem, ale sa kobiety co dbaja a mimo to cialo sie zmienia na gorsze:( Tak jak pisalam to loteria. Moj maz nie bedzie przy dziecku wiele robil, bo ja nie pracuje, a on tak i teraz pracuje duzo, ma wyjazdy takze ja jak cos to bede z dzieckiem sama.