Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona-zauroczona

Mam narzeczonego, zauroczył mnie inny...

Polecane posty

Gość ona-zauroczona

Witajcie. Piszę, bo chcę się wygadać. Sama już nie wiem co o tym myśleć... Może zacznę od początku. Mam 21 lat, mój narzeczony też 21. Jesteśmy zaręczeni od 1,5 roku, za rok "planujemy" wesele... Mój problem polega na tym, że sama już nie wiem co czuję do narzeczonego... Wiem, że tylko ja jestem za to odpowiedzialna i że jestem kowalem swego losu... Po prostu chodzi o to, że z narzeczonym poznaliśmy się w czasie liceum. On zawsze miał problem z piciem alkoholu, jak zaczął to nie mógl przestać, upijał się do nieprzytomności... Zauważyłam jego problem po ok. 3 miesiącach bycia razem, a jesteśmy parą prawie 4 lata. Jednakże po każdym jego nachlaniu sie i ostrym kacu mówiłam mu, że daję mu ostatnią szansę, z tym że tych ostatnich szans było już baaardzo dużo. Wiele razy musiałam go odprowadzac do domu, pilnować go żeby nie pił więcej, jak już nie był w stanie trzymać kieliszka, wiele razy wstydziłam się za niego, gdy awanturował się na środku ulicy, pijany... Od pół roku mieszkamy razem i jest jeszcze gorzej, bo mój narzeczony najchętniej zawsze leżałby w łózku z piwem, zmęczony życiem i pracą, nie ma siły i ochoty na nic. Jedyne na co ma ochotę to wyjście z kolegami na piwo. A jeśli chodzi o wesele... Powiedział że sama mam wszystko zorganizować, bo to mój dzień, a on tylko wybierze wódkę i etykietki na butelki do wódki... ;/ Więc mamy tylko wynajętą salę a żadnej orkiestry ani nic nie ma... Już nawet przestałam myślec o tym weselu... Za to mężczyzna W. (ma 26 lat)... Znam go dłużej niż narzeczonego, zawsze mielismy jakiśtam kontakt przez sms, ale ostatnio po prostu rewelacyjnie się dogadujemy. Pierwszy raz spotkalismy się kilka dni temu i to było miłe spotkanie. Pewnie dlatego tak mówię, bo mój związek przeżywa kryzys. Ale myślę, że jest on bardziej dojrzały ze względu na wiek, doświadczenia życiowe i PRZEDE WSZYSTKIM nie pije na umór, tylko czasami okazjonalnie. I wręcz urzekło mnie to, że facet potrafi raz na jakiś czas wyjść na piwo dwa i koniec. I ma bardziej dojrzałe podejście do życia niż mój narzeczony. Nie chcę oszukiwać nikogo. Ale duszę się w związku z narzeczonym, który mając 21 lat nie ma ochoty na nic. Ewentualnie ma ochotę na seks, ale nawet podczas seksu nigdy nie zaledwie kilka razy doprowadził mnie do orgazmu, poza tym nic... seks jak seks. Ja chciałabym mieć dziecko za 3-4 lata, a mój narzeczony chce czekać 10 lat!!! Ehh... Nie wiem co myśleć... Pogubiłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtttyy
nie wiem dziwko co ci poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
A tak w ogóle to ty go kochałaś tego narzeczonego ? No bo jak cię zauroczy taki z długim fiutem to już nie miłość. To zwykła chcica cię ogarnęła. Dobre rżnięcie ci potrzebne. Tak z 5 chłopo-roboli. Nawet i 10 . I po zauroczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×