Co robicie, gdy musicie skorzystać z toalety a jesteście np na mieście ?

i wokol nie ma centrum handlowego, toi toia etc a Wam się naprawde badzo chce... kupe albo siku ? Albo gdy jestescie np na rowerze za miastem czy w miejscu gdzie do najblizszej toalety jest daleko ? Mi szczerze mowiąc wiele razy zdarzylo się isc w krzaki, raz obok pętli autobusowej wieczorem, autobus mial byc za 20min+30 min dojazd...nie wytrzymalabym, wokol byly tylko domy jednorodzinne, cisza, spokoj i zrobilam.

wale w krzakach

jak chce wam sie w autobusie a nie może się zatrzymać tylko zapiernicza autostrada albo stoi w korku :o

ja tez ide w krzaki

a co robicie - nie mialam takiej sytuacji :O moj facet przyznal mi sie, ze sikał do butelki...oni mają latwiej a nam zostaje pampers

ja raz z dziadkiem pilam czerwone wino, a po nim zawsze - jakie dobre by nie bylo- zawsze mam wielkie sranie, czyli umownie czyszczenie ! i napilam sie z dziadkiem tego jego wina, on zachwala ze takie dobre i drogie i ... - gada i gada cos tam i mowi a skocz po jeszcze bo nam tej flaszki zaraz zabraknie moja mila ... - a ja nato jak na lato ...- mysle dobra- dziadek daje na "dobre" winko ja lece do lidl-a i kupuje mu o wiele tansze niz on myslal, ale buteleczka robi wrazenie wiec mysle CHYCE GO NA BUTELECZKE - dziadek starej daty - do sklepow nie chodzi na cenach sie nie zna BIEDACZYSKO !wiec kupuje to winko i czuje ze ... - nie wyrobieeee - sraczka jak w banku - i akurat tu - boooze jedyny - przy samej kasie ! i - nasila sie i mysle- wiedzialam , bo tak zawsze jest, nie wiem czy to jakas alergia - czy co to moze byc innego ? zawsze gdy czerwone wino - i leci niespodziewanie i z regula nagle ! booooziu to straszne mysle ! i nie po raz pierwszy, ta historia jest trwa juz od dawien dawna, ale dlaczego akurat JA - boziuuu daroj mi moje grzechy ale nie dopusc do tego ... - cooo sie moze stac za chwile ...- NIEEEE ! nooo i coz - udalo sie , moze to dzieki prosbie do samego boga, widocznie sie za mna wstawil tam W NIEBIE i ... nie zesralam sie e sklepie - zdazylam dobiec za wielki kontener stojacy za sklepem i tam - wydalam cala "swoja zawartosc" -Z TEGO DNIA - taka to moja historia zwiazana z nie skorzystania z toalety - bo jej poprostu nigdzie nie bylo - NO NA TEN KRYTYCZNY PUNKT akurat !!!

ja będąc Bogiem za to oszustwo na dziadku dopierniczyłbym ci obok sraki w sklepie, megapawiana i 100 boncurów a na końcu do Izby wytrzeźwień za którą musiałabyś sama zapłacić

tepa i glupia. .... normalny dorosly czlowiek wie ze mu sie chce i jest w stanie troche wytrzymac zanim sie zalatwi, to nie dziecko ze od razu wali w pieluche ani pies, ze szczy gdzie stoi .... rusz wiec lepetyna idiotko i rozejrzyj sie, gdzie sa publiczne toalety albo nawet galerie jakies, gdzie wc jest dostepne ... podpowiem ci, ze mozesz zawsze podejs albo podjechac do docelowego miejsca, zeby nie srac na chodniku w momencie jak ci sie zachcialo:O

autorka, jestes - a co byś zrobiła tępa strzało za miastem gdzie nie ma galerii ? Wstrzymujesz na siłe az ci bulgocze w kiszkach ? Ja wolę iść gdzieś w las czy krzaki, zrobić swoje i mieć ulge , po co się męczyć ? Po co udawać taką paniusie ? Kazdy z nas sra, co w tym nienormalnego? Moja dawna znajoma to taka ''paniusia'' , kiedys wstrzymywala gdy bylysmy w Warszawie, nie mogla znalezc kibelka az popuscila i sie zesrala w spdnie, dobrze ze nie byla w sukience, potem z tym balasem w majtach jechalysmy do centrum handlowego kupić nową bielizne i spodnie, cala byla czerwona ,na szczescie nic nie było czuć w autobusie. Wiadomo, ze jak troche sie chce to mozna wstrzymac ale gdy krecik wychodzi z norki nie ma odwrotu, kupka w krzaki albo w majty.

do autorka, jestes strasznieeeee. normalny czlowiek nje zawsze przewidzi ze za 10 minut bedzie mu sie chcialo , nie kazdy człowiek mieszka w miesci gdzje sa galerie , sa przypadki gdy normalny człowek ma bole żołądka moze miec nerwice , moze byc w obcym miejscu i nie miec orientacj w terenie i jest to niekiedy problem nie do przejscia.

XDDDDD

Siadam na bucie i udaje że wiąże sznorowke po czym szybko wstaje i zapierniczam do domu. 

 Wracaliśmy autobusem z wesela to do butelki po wodzie mineralnej nalałem. Położyłem pod siedzeniem, co kierowca przychamował to latała po całym autobusie. Kobiecie trudniej do butelki nasiurać, za duży rozbryzg ma

Robię sobie wizualizacje,źe wyrywam gwoździe tyłkiem...