Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość delfina z adriatyku

Nie mam już siły. Naprawdę nie mam.

Polecane posty

Raczej nie wierze że to jest tylko wina ojca, ona ma na nią wpływ, ale nie całkowity. Wg mnie jest to skupisko kilku sytuacji: jej charakter, Twoja opieka i ojciec. Jest pyskata, nie mówię że masz ją zamknąć, niech będzie wygadana, to jest plus w dzisiejszych czasach, ale wszystko ma swój umiar, a rodzice są po to żeby ten umiar kształtować. Powinnaś się uzbroić w cierpliwość do jej płaczu, wymuszania, pyskowania (nawiązuję w tej sytuacji do konsekwencji). Wiadomo jeśli chce jeść do jej dajesz jedzenie, ale jeśli chce zabawkę no to niestety ale nie ma i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki d
Dziecko mam ale małe więc jeszcze takich problemów nie mam. Dziwię się za to, że Wy macie dzieci i wychowujecie je tylko za pomocą kar. A jeśli ta dziewczynka ma kłopoty w szkole, np jest wyśmiewana, w ojcu nie ma żadnego oparcia a mama nie docieka skąd się bierze złe zachowanie tylko za wszystko karci (oczywiście nie piszę, że tak jest naprawdę, bo nie wiem jak jest)- takie dziecko właśnie tak się będzie zachowywać, będzie zwracać na siebie uwagę. Niby jak jest rozpieszczona? Przez ojca, którego widzi raz na dwa tygodnie? Skoro kary i groźby NIC nie dają to chyba trzeba zmienić taktykę. Może ona po prostu czuje się niekochana, nierozumiana? Do niej trzeba dotrzeć, zrozumieć dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli dziecko nie robi sobie nic z rozmowy to nie ma sensu tłumaczenia. Nie znam Waszych dzieci, a każde dziecko jest inne i co innego na niego zadziała. Wyszukajcie takich kar które naprawdę wejdą im w pięty i dajcie z podwojoną siłą. Kara typu "nie dostaniesz cukierków do końca dnia" to nie jest kara, to jest proszenie dziecka o słuchanie się rodziców. Nie dostaniesz nic innego dopóki nie zaczniesz normalnie jeść. Znam przypadek, że mały był bardzo nie grzeczny, więc mama powiedziała że dopóki nie zaczniesz się normalnie zachowywać nie będziesz dostawał lodów (było to lato i byli na wakacjach). Miał przeprosić za swoje zachowanie i więcej tak nie robić, mały wyśmiał mamę, więc ona powiedziała że dzisiaj wszyscy idą na lody i on tego loda nie dostanie. (Nie krzyczała na niego, po prostu wróciła do swoich zajęć) Niedługo po tym poszliśmy na lody, mały ją prosił kilka razy że on też chce, ale ona mu tego loda nie kupiła. Niestety ale mały musiał patrzeć jak wszyscy się zachwycają lodami, był niesamowicie zrozpaczony, mama mu powiedziała że nie przeprosił w czas, nie uspokoił się wtedy co ona mówiła więc nie dostanie loda i koniec. No i maluch zmiękł, następnym razem słuchał już mamę. Kilka razy powtórzyła się sytuacja podobna, ale ona zawsze twardo reagowała. Dzisiaj ma bardzo dobrze ułożone dzieciaczki, i również nieźle wygadane, ale przynajmniej słuchają się rodziców. "Karanie pobudza jego gniew, bunt" - i w jaki sposób taki gniew się objawna? Kara najpierw doprowadza do większego gniewu to normalne, dziecko chce wymusić od Was nie dawanie kar lub ustępowanie. Jeśli się im to uda chociaż raz to wiedzą że było warto. Wg mnie najlepsza reakcja to ignorowanie gniewu, albo reakcja że jeśli będziesz okazywać gniew to dostaniesz gorszą karę. Jeśli dziecko jest trudniejsze to proponuję to drugie. Niestety ale na początku to będzie walka między Wami a Wy musicie wygrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze straszą problemow nie mialam, bo ona byla bardzo grzeczna i sama mysl o klapsie czy kaze ją uspokajala Mlodsza jak dostanie kare na podworko ( to jedyne ją dotyka i odczuwa) wtedy zaczyna robic na zlosc, dokuczac. Jest knąbrna, pyskuje, a jak wygoni sie ją do pokoju to puszcza glosno muzyk,e oczywiscie reakcja jest, jak sciszy muzyke, wtedy zaczyna pilką odbijac w sciane, grac na feliecie dmuchając w niego zcalej sily,wychodzi na dach (ma pokoj na samej gorze)Poprostu robi na zlosc ,wszystko to co kogos denerwuje Starszej tej dokucza, zaczepia, wymaga aby za nią starsza lekcje odrabiala, pisząc wypracowanie czy rozwiązując zadania z matmy, jesli jets odmowa ,wtedy jest upierdliwa i namolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×