mam podejrzenia w stosunku do męża prosze o porade

Moze tylko w twoim mniemaniu relacje sie poprawily-on moze nadal widzi w tobie wpatrzona w dzieci mamke. albo ma juz jakis uraz do Ciebie z tego powodu. w jakim wieku te maluchy?

do powiem tak.. jeśli dwa razy sprawa się wydała to żona o was z pewnością wie tylko nie umie odejść. Tak jak wcześniej pisała wybaczyć można tylko raz. Albo facet wyciągnie wnioski i więcej tego błędu nie popełni bo wie co może stracić ale jeśli zdradzi drugi raz to znaczy że żona dla niego nie znaczy zbyt dużo a ja sama miała bym gdzieś takiego faceta.

Mieliscie wspolne kolezanki, to sie nie czepialas. Tej z pracy nie znasz, wiec chcial ja ukry, by zapobiec wybuchom Twojej zazdrosci. Praca moze byc jego odskocznia i moze on nie chce Cie w klimaty wprowadzac.

a często twój mąż jeździ w delegacje? Dziwne jest to że nie za bardzo kwapi się do tego żebyś poznała jego znajomych z pracy, a może boi się że ktoś z pracy coś przed tobą się z czegoś wygada?

W kazdym badz razie tu na forum ludzie wrozkami nie sa, nie leza pod Twoim lozkiem i nie jedza z Wami posilkow, nie sledza meza by moc ocenic sytuacje, Ty tak naprawd zadnych dowodow nie masz, tylko swoje domysly. Nikt nie wie, co tak naprawde siedzi w glowie Twojego faceta. Jedyne co mozesz zrobic, to byc czujna, obserwowac, zbierac ewentualne dowody. Jesli maz Cie nie zdradza i nie ma tego w planie, to wyjdziesz na kretynke, robiac mu wymowki. Jezeli Cie zdradza, to tym bardziej Ci sie nie przyzna, zamydli oczy i tez zrobi z Ciebie idiotke i...zacznie sie bardziej pilnowac. Nie polecam dzwonic do dziewczyny-wyjdziesz na zaborcza (znowu) idiotke, ktora sie poniza. Ona powie jemu i w jego oczach albo stracisz (jesli tylko sie kumpluja) albo tylko utwierdzi sie facet w przekonaniu, ze romans to dobra rzecz, przynajmniej ma odskocznie.

Albo moze uwazac autorke za malo interesujaca dla swojego towarzystwa w pracy, moze sie jej wstydzi. Tego nie wie nikt...poza nim samym.

czegosięuczepiłaś... popieram w 100% nie rób wymówek i broń boże do niej nie dzwoń bo wyjdziesz na kretynkę.

no bez żartów że wstydzi się żony byłby ostatnim dupkim

narazie nie robie wymówek, maz w delegacje nie jezdzi ale bardzo duzo pracuje w tyg 12-14 godz czasami wekendy spedza z nami

mam nadzieje ze sie mnie nie wstydzi..

inka-nie bulwersuj sie tak :P Nie wiemy, jak autorka wyglada (nie musi byc miss oczywiscie, ale skoro byla zapatrzona w dzieciaki to...roznie moze byc), zreszta nie znamy wersji jej meza, wiec ciezko obiektywnie i na pewno cos stwierdzic. Malo to facetow, ktorzy po latach stwierdzaja, ze zona po ciazy -dupa obwisla, ze jednak pomylili zauroczenie z miloscia, jednak nie pasuje do konca zycie rodzinne, ale wstyd i hanba odejsc....

W jakim wieku dzieci? To co on mniej wiecej robi, skoro tyle czasu spedza w pracy? Ta kolezanka pracuje z nim?

a wyjezdza sam tylko na itegracje raz w roku, czasem bardzo rzadko na piwo z kolegami z pracy wychodzi. poznałam jego kierownika bo zaprosil go do naszego domu i jeszcze 2 kolegów no i nie wspomnialam ze nasz wspólny przyjaciel pracuje i to byl najpierw mój kolega z lat dziecinstwa

Podstawa dla każdej żony zawsze o siebie dbać i nigdy się nie zapuszczać, nie być zołzą i pozwalać mu na spotkania z kolegami, nie krytykować oficjalnie go przed znajomymi (ponarzekać można czasem koleżance za jego plecami:) ) nie być nudną w łóżku i czasem zaskakiwać. To wszystko nie gwarantuje oczywiście że facet mimo wszystko nas nie zdradzi ale jak on sam będzie również spełniał powysze punkty względem nas to jest duża szansa na udany związek. Ważne zawsze obydwue strony muszą chcieć i się starać.

pracuje w drukarni i szkol tam ludzi, on twierdzi ze ona tam nie pracuje a dzieci mamy przedszkolaka i 2 latka co do moiego wygladu to fakt ze po ciazach przytylam i mam obwisly brzuch..niestety ale jestem zadbana i buzie mam wciaz ladna

Inka-to nie tylko rola zony te cechy, ktore wymienialas, to powinno dzialas w dwie strony :) Zapomnialas dodac tez, ze facet powinien miec jakies obowiazki w domu oraz powinien tez zajmowac sie swoimi dziecmi. w malzenstwie powinny obowiazywac rowne prawa i obowiazki.

z tym zaskakiwaniem staram sie jak moge ale byl okres ze byl tak styrany po pracy ze padal na twarz wiec nie naciskalam na erotyczne tanga..a co do wychodzenia z kolegami to czasem truje mu tylek to fakt bo on ma taki problem ze nie potrafi tak normalni wyjs popic piwko i wrócic jak obiecal tylko po maksie dlatego ma to ograniczone

Inka-sorki, przeczytalam tylko poczatek :P Autorko, ja tez nie mam figury jak przed ciaza, tez mam nadmiar nie wstapionej skory na brzuchu, chociaz waze tylko 2 kg wiecej niz przed ciaza (50 kg mam), jak zamaskuje brzuch, to wygladam bardzo fajnie. Nie trzeba byc miss, jak pisalam, ale trzeba pamietac, ze po porodzie dalej sie jest kobieta i zona a nie tylko matka.

Moj maz jak juz wypije (bardzo rzadko i nie z kolegami ale z tesciem czy na jakichs urodzinach) to tez nie ma umiaru. Twoj w tygodniu duzo pracuje, wiec sie nie dziwie, ze w eekend chcialabys miec go dla rodziny :) Czy on zostaje z dziecmi sam?

fajnie ze ktos stara sie mnie zrozumiec..:) raczej nie spedzamy czas razem chyba ze ja cos robie w domu to on jakis plac zabaw zaliczy

Spoko, mam czas, dziecko i maz juz spia :P

no nic nie wydedukujemy dzisiaj. Trochę dużo pracuje ale w dzisiejsxych czasach ti nie musi dziwić ale tyle czasu poza domem nie ma kiedy budować więzi rodzinnych wręcz odwrotnie. Mój też dzisiaj w delegacji. Idę dziewczyny zrobić paznokcie na jutro. Zajrzę jutro na wątek. Trzymaj się autorko może nie będzie tak źle nie nakręcaj się bo to nic nie da i kroki jak pisałyśmy wyżej.

Ty bedziesz wracac do pracy, czy szukac? A moze juz chodzisz? U mnie i meza idealnie bylo, gdy oboje pracowalismy na dwie rozne zmiany, mielismy obowiazki oboje i ...strasznie sie tesknilo za soba, bo widywalismy sie tylko w weekend w zasadzie, bo rano on wychodzil, to ja spalam, a jak ja wracalam, to on i mala spali. Bo my spiochy :P

a co do wychodzenia z kolegami to jest temat na inny topik...kiedys wychodzilismy wszedzie razem pojawily sie dzieci to on czasami potrzebuje wyjsc sam ( bardzo rzadko mamy z kim maluchy zostawic ze by wysjc razem ) ale ja nie panikuje i nie laze zkolezankami sama..tylko wole isc z nim sie pobawic. a znajomych mozna zapraszac do siebie

bede szukac . przestalam pracowac przy piewszej ciazy i tak sie ciagnie bo jak odchowalam troche malenstwo to zaszlam w druga i kolko sie zamknelo...

No rozumiem, my z mezem akurat tak sie dobralismy, ze zawsze razem wszedzie. Znajomych mamy wspolnych-takich, ktorych sie zaprasza do domu. Tych z pracy nie traktujemy powaznie, praca jak praca-zrodlo dochodu. Maz ma jakies obowiazki przy dzieciach?

caly czas myslalam ze jak wroce to pracy to nasze relacje sie napewna zmniena na lepsze on bedzie mnie pracowal ja sie wyrwe z monotoni domu a tu masz taki klops z tymi sms

Tak tu mi traci podzialem rol-Ty w domu z dziecmi a on pracuje, wiec ma prawo do samotnych wyjsc. Nie wiem, przynajmniej u nas jest tak, ze wychodzimy razem, ale kazdy ma inne potrzeby.

Nie wiem, co napisac, niemasz dowodow zdrady, naprawde. Mam nadzieje, ze wszystko sie wyjasni na korzysc :)

a co on na taki obrot sprawy, ze Ty idziesz do pracy, on bedzie pracowal mniej i czesc obowiazkow w domu i przy dzieciach spadnie na niego?