Czy was też wkurza kiedy np. kierowcy taksówek was zagadują, albo sprzątaczki

w sumie takie osoby które odzywać się nie powinny...

a niby dlaczego "nie powinnyu"? żeby twoich pańskich uszu nie fatygować? czy tych dwóch elektronów nie zmuszać to wysiłku? 1

Nie rozumiem dlaczego Polakom to przeszkadza. Ja tam lubię jak ktoś mnie zagaduje. Mojej zrzędliwej ''koleżance'' przeszkadzało, gdy mieszkała krótki czas w Hiszpanii i tam w centrum handlowym sprzedawczyni w każdym sklepie ją zagadywała. Ja bym się cieszyła, a oburzała.

czasem zagaduję

Do mnie sprzątaczka przychodzi po wodę do wiadra aby mogła umyć klatkę schodową.Dziewczyna może 2-3 lata starsza ode mnie,facet ją katował,więc uciekła z małą córeczką.Bardzo miła,inteligentna,pracowita.Lubię z nią rozmawiać a czasem siedzimy sobie pod domem na ławce i pijemy razem kawę :)

nie przeszkadza mi

jesli ma cos madrego do powiedzenia mozna posluchac, ale sadze ze jak ty bys do mnie powiedziala wylapalabys liscia za nudy

miało być ''a nie oburzała''

Miałam tak w pewnym momencie jak mi się w dupie poprzewracało. Kasa, bogaty facet, najlepsze ciuchy, dobry wygląd itp. Czułam się lepsza od innych i miałam zawsze sfochowaną minę i pretensjonalny sposób bycia. Dzisiaj jak mi życie dało trochę w dupę, już się nie wywyższam. Na mnie sprawdziło się biblijne powiedzenie "kto się wywyższa, będzie poniżony" :(

mnie nie wkurza... nawet lubie sobie tak z kims pogadać , no chyba ,że zaczyna gadac caly czas bez sensu ... dzisiaj np siedziałam w autobusie z takim starszym panem i ciagle opowiadał rozne historie , ktore mnie nie zbyt interesowaly ,ale potakiwałam z grzeczności

nie lubie jak mnie taksówkarze wypytują gdzie jade,po co/ wkurza mnie to

JAKBY BYŁA INTELIGENTNA TO BY SOBIE NIE BRAŁA JAKIEGOŚ BURACZANEGO SZMACIARZA KTÓRY JĄ KATOWAŁ I JESZCZE POZWOLIŁA MU SIĘ ZAPŁODNIC

przecież są różne tabliczki ostrzegawcze czy informujące. Kup sobie taką i zawieś na szyi.

zreszta teraz takie czasy ,że każdy może kiedys byc na miejscu tej sprzataczki czy taksowkarza

mnie nie wypytuja gdzie jade tylko tak gadaja o roznych rzeczach ..paru mnie nawet probowalo podrywac heheh :) ale przeważnie gadaja o polityce , pytaja sie co studiuje ( bo mieszkam w miescie gdzie prawie sami studenci) , co robie na codzien, o pogodzie i takich tam

vn-To chyba normalne, że taksówkarze pytają, gdzie jedziesz, bo inaczej by Cię nie zawieźli :)

dlaczego wg ciebie maja ,, siedziec cicho"?

no tak ;) ale chodzilo mi o to ,że nie są jacys ciekawscy po co gdzies jade itd, to raczej nie raczej mam miłe wspomnienia z jeżdzeniem taskówkami , no poza tym jak paru mnie probowało oszukac

.