Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

Gość migotka81
Hej natka, przykro mi :( odezwij się kochana jak będziesz miała chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) co tam słychać? u nas ponuro, pada deszcz, zimno, mokro brrr... no paskudnie. mnie dopadło przeziębienie, smarkam, kicham... mam nadzieje że tylko małego ominie. poza tym nic nowego, leci jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, to kuruj się! :) może Ksawiego nie weźmie, oby :), w przedszkolu jest? mąż znów wyjechał? a nic takiego...próbuje w końcu dograć to HSG, bo mi jeszcze gin napisał, że może mnie na maj zapisać na to badanie w szpitalu...tylko kurczę przez te maile nie bardzo mogę się z nim dogadać, bo odpisuje pojedynczymi słowami, nawet nie jestem pewna czy chodzi mu o szpital, tylko się domyślam...ale wiesz wolę tak go pomęczyć niż iść na wizytę tylko z pytaniem o to i płacić, nie mówiąc już o stracie czasu. dziś mam wysłać maila z terminami okresów w kwietniu i maju...ale mam cichą nadzieję, że nie będzie potrzeby tego badania, oby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuruje kuruje, nie dam sie :) mąż jedzie w piątek i my wybieramy się z nim bo jakoś na tydzień tylko, skontroluje czy wszystko tam ok i o taki wypadzik :) no przez maila to podejrzewam że ciężko tak się dogadać ale jakoś się da :) tak jak pisałaś szkoda iść i płacić jak tak też Ci napisze. a oby nie trzeba było :D a ja okres mam mieć jutro, tzn z takiej obserwacja jak miałam w tamtym miesiącu ale u mnie nigdy nie odgadnie, choć mam nadzieje że mi się to ureguluje w końcu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, a wiesz za co ja trzymam kciuki!!!! oby ci się 9 miesięcy spóźnił! :D ja mam dostać w następnym tygodniu...ale było dość luźnie, więc specjalnie na nic nie liczę ;) ano może to ustalenie terminu HSG i to że męża badanie ok, jakoś mnie trochę odblokuje, bo to i tak mi chodziło po głowie, mimo że gdzieś głęboko czułam, że to niepotrzebne, ale gin ten niepokój zasiał i mi się po głowie kołatało...pamiętam to nieprzyjemnie zawieszenie w tamtą wiosnę, jak nie wiedziałam, co robić... a to jedziecie na cały tydzień razem, bo nie rozumiem i co chcesz tam sprawdzać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj migotko, bardzo bym chciała ale jakoś nie nastawiam się ;) z tą drożnością zawsze to badanie do przodu, ale jakoś wydaje mi się że będzie dobrze. no ale wiadomo, skoro gin to zaleca to trzeba zrobić.. a sprawdzać nie ja, tylko mąż czy tam z pracą wszystko idzie ok, źle skonstruowałam zdanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam lepiej się czujesz? :) U nas jakby pogoda się poprawia, bo wczoraj cały dzień coś siąpiło... Jeszcze mi ginek nie odpisał odnośnie terminu badania, ale na pewno się odezwie...wiesz muszę nie muszę, to badanie robić ;), jak bym nie zapytała, to raczej gin by jeszcze dłużej z tym zwlekał. no zobaczymy, nawet już nie chce mi się o tym myśleć, bo ten maj taki odległy mi się wydaje :D A jak tam wasze rybki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hejka :) migotko, tak przechodzi mi na szczęście :) u nas dzis pogoda super, słoneczko, lekki wiaterek ale fajnie :) to daj znać co ci gin odpisal. a rybki mamy, mamy, męża nachodzi na większe jeszcze akwarium heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) to dobrze że zdrowiejesz ;) ja już czekam na wiosnę :D Albertowi to nawet sandały i klapki z wyprzedaży kupiłam :P, przedwczoraj założył jeszcze krótkie spodenki i czapkę z daszkiem :D, no i u nas lato w pełni :D A to ty nie chcesz większego akwarium? ;) co tam jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) to widzę że Wy przeskoczyliście już wiosnę :D jak sandały i te sprawy ;) u nas dziś fajna pogoda, zrobiłam porządek w samochodzie bo masakra niby jeżdżę tylko ja ale jakoś zawsze się nabrudzi , samo oczywiście :P wiesz teraz mamy 120l a mąż chce na 200 to prawie drugie tyle, a trzeba dać poza tysiąc złotych lekko, więc wg mnie to jest zbędny wydatek biorąc pod uwagę to, że teraźniejsze akwarium jeszcze jest dobre ;) więc póki co zawiesiłam kupno heh a poza tym to hmm... swięta się zbliżają, a ja jakoś ich nie czuje :O do fryzjera pasuje mi się zapisać bo mam odrosty już straszne. a dziś mam zumbe, więc się zrelaksuje poza tym wszystko w porządku, mały jeszcze w przedszkolu, obiad zrobiłam i pije kawe :D a u Ciebie co tam więcej? Jak Ci idzie pisanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) co tam słychać? ;) U nas dziś piękna pogoda :) Byliśmy na weekend u teściowej, trochę się rozerwaliśmy ;) Oj z pisaniem słabo, w lutym szczegolnie, muszę teraz nadrabiać...ciężko mi się w taki ciągły tryb pisania wciągnąć, a to Albert w domu, a to ja coś nie domagam, a to zwyczajnie mi się o 21 oczy już zamykają i nie ma sił...;) No ja też chyba sobie zetknę włosy zupełnie na krótko :D Okres jakoś od dziś powinnam dostać, ale w tamtym miesiącu tak mi się długo rozkręcał, że sama nie wiem, jak to liczyć, heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;) migotko, to fakt, do pisania trzeba być zupełnie skupionym, będę trzymała kciuki :) a z włosami trzeba czasem zaszaleć :) ja zapisałam się też do kosmetyczki znowu na jakiś zabieg na twarz, zobaczymy co mi zaproponuje, chce jakiś taki fajny żeby odświezyć skórę. ah... z tymi okresami... a u nas co więcej, z mężem jesteśmy w Lublinie, fajny taki wypadzik, mały zadowolony bo nowe miejsce, pogoda taka troche niezbyt no ale ;) grunt że się Ksaweremu podoba, a i ja mam jakieś oderwanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, miłego wyjazdu :), do piątku zostajecie, co robicie? Powiem ci że mi się Lublin podobał ;)...Ale kilka lat temu byliśmy na weselu w Lublinie u naszych świadków ze ślubu...matko...lało całą drogę, nigdy aż tak w czasie podróży, ponad 3 h lało...na miejscu też padało, to była połowa czerwca...ale to był taki wyjątkowy rok, pamiętam że bardzo dużo w czerwcu padało i to nie to, że coś siąpiło, tylko niemal całe dnie ostro lało...także teraz mam deszczowe wspomnienia o Lublinie :D na pewno ci coś ciekawego kosmetyczka zaproponuje ;) u nas dziś coś znów deszczowo, ale chłopaki z różami rano wyskoczyli i zrobiło się miło :D najlepszego kochana :* ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) migotko, w sumie do soboty zostajemy :) a co porabiamy właśnie pogoda zbytnio nie dopisuje, ale dziś byliśmy w kinie na bajce :P a niedawno wróciliśmy z sali zabaw, to się wybawił mały i teraz chłopaki czytają książki ;) tak sobie urozmaicamy bo przez tą pogodę zbytnio na spacery nie można pójść. a pochwalę się bo wczoraj moi mężczyźni zabrali mnie na kolacje, dostałam bukiet róż... no zaskoczyli mnie totalnie :D lekko spóźnione ale i dla Ciebie najserdeczniejsze życzonka :* co tam u Was więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam pogoda się poprawiła? ;) to już jutro powrót, a mąż jeszcze zostaje? u nas też dziś leje...Albert narozrabiał w środę w przedszkolu ;), gdzieś tam na placu zabaw uciekł jeszcze z dwoma kolegami i gdzieś tam wleźli pod ścianę wspinaczkową chyba i nie chcieli wyjść :D No i od wczoraj siedzi w domu, bo się rozkaszlał, ale dziś już znacznie lepiej, także nic takiego ;), w poniedziałek będą kucyki w przedszkolu, także musi się wykurować ;) Ginek się wczoraj odezwał, żeby pesel napisać i dalej cisza w eterze, ale jak mnie zapisze, to pewnie da znać :D Poza tym nic takiego...:) Miłego piątku w Lublinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej :) no i my w domku już, wszyscy przyjechaliśmy, a mąż jeszcze w środę musi raz pojechać ale tylko do soboty ;) o to Ci mały rozrabiaka rośnie z Alberta hihi a no każdy musi trochę po łobuzować :P coś mu ten kaszel tak przejść nie może, nie tak dawno pisałaś też coś o tym, i jak w tym temacie? przechodzi mu? u nas też w sumie, wróciło wszystko do normy, tak jakoś nie chciało się wracać, fajna czasem taka odskocznia :D moi mężczyźni zasypiają, tzn ten mniejszy a większy mu bajke czyta, a ja szykuje romantyczny wieczór przy winku i świecach :P tak jakoś nas naszło hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak się masz? mam termin tego HSG na 3 czerwca...ech... wymyśliłam że jeszcze pod koniec tego cyklu zbadam sobie prolaktynę i progesteron, a resztę hormonów może w przyszłym miesiącu....w ogóle jak sobie pomyślę o cyklu, to rzygać mi się chce, ogólnie nie jest ze mną najlepiej emocjonalnie, idzie kolejna wiosna, a ja nawet nie jestem na początku ciąży...chyba strasznie przez ostatnie miesiące mi się instynkt macierzyński obudził, bo tak mnie to męczy... przepraszam że tak mało optymistycznie na początku tygodnia, ale nie chce mi się po prostu udawać, że nic się nie dzieje...tak bardzo bym chciała mieć luz w tym temacie, ale nie masz pojęcia jak się cieszyłam wczoraj jak weszliśmy do kawiarni i zaraz wyszła kobieta w ciąży siedząca niedaleko nas, że nie musiałam na nią zerkać :O...chyba mi odbija...niby funkcjonuje normalnie, ale czuję, że tak powiem taki ból istnienia... także kochana, chyba opuszczam forum na dłużej, odezwę się jakoś na pewno, ale sama nie wiem kiedy...możliwe że dopiero za kilka miesięcy... trzymaj się ciepło i mam nadzieję, że jesteś w lepszej kondycji psychicznej niż ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) migotko jasne przebadać hormony warto, jeśli czujesz taką potrzebę to oczywiście... nie powiem, bo jest mi przykro że opuszczasz forum, no ale w podobnej sytuacji jesteśmy, rozumiem, trzymam kciuki żeby to badanie w czerwcu jednak nie było potrzebne i że zaciążysz na wiosnę :D no u mnie tak sobie z podejściem do ciąży, raz lepiej, raz gorzej... więc do następnego. mam nadzieje że faktycznie opuszczasz forum "chwilowo" a nie na zawsze, buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, kochana na pewno nie zniknę na zawsze bez słowa, ja nie z tych ;), za bardzo cię lubię :) po prostu chce się skupić teraz na pisaniu, na ile to możliwe bardzo się postarać nie myśleć o tych staraniach chociaż do tego czerwca, to badanie, heh... ale obiecuję że po badaniu hormonów się odezwę :) na moment ;), wyliczyłam sobie że 1 kwietnia pójdę zbadać... trzymaj się ciepło i do usłyszeniu z pozytywnymi testami ciążowymi, ta wiosna będzie nasza kochana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej :) i jak tam migotko? napisz jak bedziesz po badaniu :) u mnie bez zmian, mały przedszkole dom :P niedługo urodzinki mojego smyka, ale postanowliśmy skromnie w domu, żadnych szaleństw... od kilku dni mam niskie ciśnienie, ogólnie jakoś osłabiona jestem, przelewają mnie poty, jakoś wiosna nie wpływa na mnie za dobrze heh buziaczki kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, nie poszłam w końcu na pobranie krwi, lało rano i mi się nie chciało ;)...może w maju pójdę...teraz i tak mam trochę wydatków że tak powiem zdrowotnych, bo idę na przegląd do dentystki w czwartek, no i 12 kwietnia mam kontrolne USG piersi, w sumie pewnie ok. 300 zł pójdzie... mówisz nie szalejecie urodzinami, a będziecie prosić dzieci z przedszkola? ano przesilenie pewnie, mi już powoli mija, ale też miałam ze 2 tyg. że kiepsko się czułam...winka sobie wypij ;) nic takiego i u nas...:) buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak się masz kochana? :) piszę bo poczułam potrzebę... jak ty się odnajdujesz w tym szumie medialnym, itp. o +500 i o projekcie całkowitego zakazu aborcji? mi jest ciężko, staram się nie wnikać, tv prawie nie oglądam, no ale w próżni nie żyję czasem coś w necie zobaczę, czasem w radiu usłyszę o tym...ta kampania społeczna w ramach +500 zachęcająca do posiadania większej liczby dzieci, te spoty w tv i tak ze 2 razy zauważyłam, kurczę żeby to było takie proste, że chcesz i masz... czuję się jak kosmitka, jak słyszę, że ktoś chce/musi usunąć ciążę, że ludzie też takie mają dylematy, podczas gdy dla mnie ta ciąża póki co nie jest osiągalna... sąsiadka kilka miesięcy temu urodziła dziecko, teraz się ciepło zrobiło często widzę gondolę...i tak patrzę na ten wózek, jak dziecko przez szybę na cukierki w sklepie...teoretycznie to takie proste, a jednak nie potrafimy tego osiągnąć, ciągle ta szyba nas dzieli... ech... niby wiem że to nie tragedia, ciągle sobie powtarzam, że jedno mamy, to tak dużo!!! ale jest ciężko, bo jak już pewnie pisałam, przez ostatnie miesiące mocno mi się instynkt macierzyński obudził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) wybacz że dopiero piszę,ale mi jakoś tak te ostatnie dni uciekają że nawet nie wiem kiedy... powiem Ci że i ja zbytnio nie patrze na wiadomości,to 500+ wg mnie bardzo dobry krok w przód,tylko ciekawa jestem przez jaki czasto będzie? i czy czasem nie porwali się z tym za bardzo, kiedyś rozmawiałam o tym z mężem i mu tak mówię że nawet gdyby dali 200-300 zł nie było by źle,a tak wg mnie bardziej realne pieniądze, co nie znaczy że 500 nie jest, oby było jak najdłużej ale jakoś ja do konca nie wierzę w te ich zapewnienia. a tak naprawde czas pokaże... co do aborcji, mam tak samo jak Ty, nigdy nie zrozumie kobiet które to robią, rozumie rzecz jak np jest zagrożenie życia matki, no ale czy człowiek jest Bogiem że może odbierać życie?! bo tacy "lekarze"co od tak usuwają ciąże, bo kobieta nie chce i już,chyba tak myślą, a gdzie etyka, moralność? inna sprawa ( choć ja jestem przeciwna) gdy dziecko, jest chore, to do któregoś tygodna można to zrobić, i wtedy rodzice wybierają że tak powiem urodzić nie urodzić, ale znowu czy oni też mają prawo decydować... ja nie wiem,nie lepiej urodzić i oddać dziecko zdrowe, czy też nie, do ośrodka,do adopcji aby ktoś inny mógl się cieszyć rodzicielstwem? dla mnie świat jest chory... irytuje mnie to,dlatego unikam wiadomości a jak ktoś wchodzi ze mna na takie tematy nie wypowiadam się, kiedyś czytałam o gwiazdach i o tym kto ile razy usunął ciąże, pewna piosenkarka zrobiła to 7 razy i wcale się z tym nie kryje,inna aktorka 3 razy i też jakoś bez skrupułów a tu człowiek stara się, leczy się i nic, i nadzieja się tli coraz mniej.. też wiem że mamy choć jedno dziecko, niektórzy nie mają w ogóle i perspektyw brak...więc trzeba się cieszyć tym że się ma, że nasze dzieci są zdrowe,no ale jednak jakieś puste miejsce się zrobiło i chciałoby się wypełnić ten brak... i miejmy nadzieje że w końcu się uda kochana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej hej :) Spoko ;), mi też czas leci strasznie... Albert dostał się do państwowego przedszkola, także zmieniamy miejsce od września, choć nie powiem dylemat miałam z tym i nadal średnie przekonania...No ale oboje z mężem nie przepadamy za ciocią Agniesią ;) i kolejny rok z nią, to trochę słabo... Biorę to że się dostał za dobrą monetę i że los nie tylko z tym będzie łaskawy ;) Dobrze to ujęłaś z tym pustym miejscem...też tak czuję...niby żyjemy normalnie, ale kurczę męczy to strasznie...i mówić o tym źle i nie mówić też źle...heh...No ale co trzeba czekać, jeszcze mam dwa cykle do tego HSG...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to fajnie jak Albert sie dostał :) zobaczycie jaka bedzie tu atmosfera, a znasz jakieś opinie na temat tego nowego przedszkola? no jedziemy na jednym wózku że tak powiem, u mnie widzę że teraz męża to bardziej męczy, nie powiem że mnie nie, ale on jakoś bardziej to przeżywa... no ale nic nie poradzimy, jakoś trzeba to przejść i wierzyć że się uda, na majówkę mamy zaplanowany wypad, teraz akurat mam okres, zobaczymy... jakoś trzeba żyć :) a co poza tym? zdrowi jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, a gdzie się na majówkę wybieracie? :) Ksawi już niedługo ma urodziny :), mówiłaś że tylko symbolicznie robicie, tak? A twój mąż coś mówi o tym, czy tylko widzisz że jest zdołowany? U nas jakby bardziej ja ostatnio...ale mnie to też mocno rozwala po prostu ta niepewność, gdyby to z tymi staraniami, to było tak, że miałabym pewność że powiedzmy teraz zajdę do grudnia, to bym czekała spokojnie...a to cholera wie, może za miesiąc, a może za rok, dwa... Pamiętam swoje odczucia, jak Albert był maleńki i nie miał rytmu dnia i nie wiedziałam przez jakiś czas czy pośpi 30 min, czy 2 godziny, strasznie mnie to rozwalało, czekałam kiedy się obudzi, no ale to trwało krótko, bo udało mi się rytm mu ustalić i nawet jak spał po te 30, 40 min kilka razy dziennie, to nie miałam z tym problemu, że w sumie krótko, bo to była regularność, jakaś względna pewność... No właśnie nic nie wiem o tym przedszkolu, postanowiliśmy zaryzykować :D. No najwyżej będzie kolejna pani zołza, ale chociaż za mniejszą kasę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć migotko, a mazury się wybieramy :) większą ekipą tak urodziny symbolicznie :) żadnych imprez nie robię, Ksawery będzie miał urodzinową wycieczkę hehe a mąż właśnie tak nie jednoznacznie mówi,ale nawiązuje że to u niego pewnie coś nie tak, kiedyś powiedział że sprostać zadaniu nie potrafi, mówie mu że póki co moje hormony szaleją, niby okres jest ale jeszcze nie regularny jak być powinien... gdybym ja też taką pewność miała to byłabym zadowolona wręcz,no ale nikt takiej pewności nam nie da,trzeba probować i się nie poddawać ;) to przedszkole to w takich samych godzinach jak to poprzednie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, a gdzie dokładnie na Mazury? :). My jedziemy w pierwszym tygodniu lipca na Mazury, tam gdzie w tamtym roku ;), niedaleko Grunwaldu ;). W sierpniu chcemy do Włoch...także w tym roku większe plany na wakacje mamy :) Przedszkole państwowe jest czynne 7-17, także ok...no nasze jest od 6 do 18, no ale wiadomo to prywatne...ale to dla nas akurat mało ważne, że jest tak długo czynne... Wy rozumiem że zostajecie w tym w którym jesteście? :) Prezent urodzinowy dla Ksawiego masz już? ;) My w tym roku też nie planujemy już takiego spędu urodzinowego ;), jeszcze do października trochę czasu jest, ale jakoś już nie mamy ochoty robić takiej oficjałki ;)...zobaczymy jeszcze jak w tym przedszkolu państwowym będzie, bo może tylko dla dzieci z jego grupy zrobimy coś... Ano niestety faceci często bardzo ambicjonalnie podchodzą do posiadania dzieci...cholera wie z tym wszystkim, jakoś bardzo tych hormonów też nie masz rozwalonych, skoro badałaś i wyszło w miarę...a nadal leki bierzesz tak? będziesz badać hormony, czy wizyta u gina cię czeka? ja muszę się w maju zapisać do mojego gina, w nowym miejscu też przyjmuje i chyba tam się wybiorę, bo jest bliżej...tzn. koniecznie nie muszę iść na wizytę, ale chce się na spokojnie o tym HSG dowiedzieć, bo przez maile nie mogę się dogadać...powiem ci że boję się tego HSG, nie wiem dlaczego, pierwszy raz w życiu boję się jakiegoś badania...no ale jakoś przeżyje, co mi pozostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
witam ;) migotko, jedziemy do Ostródy :) Oj a Włochy są piękne, kilka lat temu byliśmy :) to się Albert będzie cieszył- lot samolotem :D no to dość długo to przedszkole czynne,ale zawsze można wybrać dziecko wcześniej i zaprowadzić później :) u nas też mogłoby być dłużej no ale... a obiadki tam będą miały dzieci? prezent w sumie już mamy, na pewno puzzle bo uwielbia układać i coś jeszcze drobnego dokupimy i tak na pewno od dziadków i chrzestnych coś dostanie więc stwierdziłam że nie ma co znowu tak szaleć :) poza tym w maju wycieczka też będzie miał rozrywke ;) co do tematu o staraniach to powiem Ci że już nawet nie chce mi się o tym myśleć, czy pójdę do innego gina, co i jak , narazie do czerwca mam te leki i będę je brać i póki co nie wybieram się nigdzie, tak postanowiłam, a jak się będą kończyć to wtedy zobacze co dalej :)ale chyba zmienie, już pójde konkretniej.. ale nie myśle o tym na razie... no ja wiem jak to jest przez maile lepiej pójść pogadać i dowiedzieć się dokładnie, jednak wizyta to wizyta widzisz się z lekarzem.. no ponoć to badanie nie należy do przyjemnych ale da się wytrzymać, jak poród przeżyłyśmy to chyba już wszystko się da, niestety my kobiety musimy być silne pod tym względem, facet badanie nasienia raz dwa i jest hehe a u nas to wszystko dużo inaczej wygląda więc musimy pod tym względem być mocniejsze... a my mieliśmy wirusa, Ksawery wymiotowal z wtorku na środę w nocy, mnie też w nocy dorwało ale jeszcze biegunka, dobrze że mąż był bo strasznie, bym sobie nie poradziła ale jego znowu wczoraj dopadło,ale takie wszystko jednodniowe więc łagodnie można powiedzieć, sąsiadka z dzieckiem tydzień leżała w szpitalu tak go męczyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×