Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

Gość Nata Beata00
Hej hej :) Jak weekend? No pierwszy tydzień szkoły to takie zamieszanie jeszcze ale powoli trzeba sie wdrazyc ;) Chciałam przed moim szpitalem wszystko tez juz pozałatwiać wiec i wyprawke donieść, opłacić co można żeby później nie myśleć o tym, u nas zebranie mamy w srode wiec jeszcze pojde wysłucham i mezu reszta sie zajmie :P powiem Ci że widzę po nim że już sie zaczyna stresować, pojechał na ten weekend ale rano już dzwonił czy wszystko w porządku czy mama dojechała.. u nas dzis fajna pogoda, wczoraj mi nie dało i umyłam sobie 2 mniejsze okna, ale tak na spokojnie.. dzis mama ma mi ogarnac kuchnię i salon tzn okna i byłoby na tyle ;) Do szpitala mam sie wstawić w czwartek i w ten sam dzień cesarka wiec fajnie że nie będę musiała dzień wcześniej iść. Dobrze mieć tak ubrania że starszego dziecka, wiadomo coś kupić tez trzeba to nieuniknione ale te wszystkie rzeczy na dzieci to takie drogie że człowiek by zbankrutowal jakby przyszło wszystko w sklepie kupić. Ksawi jest do 15 i mąż go wybiera bo akurat mu sie zgadza z godz pracy. A rano ja go odwoze.. a Albert? I co poza tym, Pogoda jeszcze dopisuje bo ciepło i słonecznie, cos u nas jutro o deszczu mowia.. ale tak jak mówisz czuć już taka jesień zwłaszcza popołudniem i bliżej wieczora no ale niestety mamy już wrzesień nie ma co liczyć na jakieś upały :P Chłopcy zdrowi? U nas już w przedszkolu jakieś katary panują, zaczyna sie. Ksawi odpukac w porządku i oby tak zostało heh Albert zadowolony z basenu to fajnie, z chęcią będzie uczęszczał i uczył sie pływać, takie zajęcia dla dzieciaków są bardzo dobre, u nas w przedszkolu od tego roku ma być rytmika dodatkowa ale zobaczymy jak to z tym wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam weekend minął? ;) jak tam już się gotowa czujesz przed czwartkiem? :), no to fajnie że tego samego dnia cc, zawsze to choć dzień krócej w szpitalu :), właśnie słyszałam, że teraz nie każą się dzień wcześniej przed cc stawić, może to i lepiej ;) oj nie dziwię się, że twój mąż się stresuje, ja też bym się stresowała na jego miejscu :D, w końcu niedługo zostanie ojcem córki :D :) no to Kaja się właściwie jeszcze latem urodzi :D No fajnie, że będzie was czworo, ciekawe jak to będziesz odbierać na początku :) Bo dla mnie to chyba jednak większa rewolucja była tuż po urodzeniu Sewka, jak już dwóch...Bo ja się Albert urodził, to był po prostu większy szok przez te pierwsze 2, 3 miesiące przestawienie się na nową rolę i później już się przyzwyczaiłam...no a z dwójką, to co chwilę coś nowego, bo te etapy się zmieniają ich relacji i nie tylko ;), no a z jednym to się tylko na jego rozwój patrzyło, bo rodzeństwa nie było ;), ech :) Zdrowi i oby tak zostało, no liczę że ten rok to będzie trochę z górki, w szkole mniej wirusów niż przedszkolu ;). Choć i w przedszkolu było dobrze, ze antybiotyków przez 3 lata :) A i wam szczególnie teraz nie potrzeba wirusów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
Dzień dobry :) Jesteśmy z Kaja od wczoraj w domku. Troszke sie pospieszyła i w srode w nocy odeszły mi wody wiec miałam cc dzien wcześniej. Mała na szczęście zdrowiutka, 2700 wazyla i ma 53cm czyli podobnie do Ksawka. Ja tez juz sie czuje ok, choc po tym znieczuleniu w kręgosłup troche gorzej sie czulam no i w koncu drugie ciecie ale już dochodze do siebie. Nie ma jak w domu :D Jak na razie śpi i je,.ksawi zachwycony siostrzyczka, dogląda jej cały czas. A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Gratuluję kochana :* :) :D Dużo zdrówka dla Was obu :) Tak właśnie czułam, że coś wcześniej się zadziało, ale to i lepiej, że nie tak zupełnie na zimno :) Napisze coś więcej później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam mijają pierwsze dni we czworo? :). Jak ty się czujesz? Jak tam Kaja się adaptuje w domku? No i oczywiście, jak mają się wasze chłopaki? :D Czyli pewnie cc jednak ci twoja lekarka nie robiła? No ale jak pisałam dobrze, że coś się zaczęło dziać samo z siebie, a skurczę miałaś, czy nie? Mówisz po znieczuleniu cię bolał kręgosłup...ja to nawet tego zbytnio nie pamiętam, więc pewnie było ok. A jak z raną po cięciu, pewnie jeszcze pobolewa? Malutka faktycznie jest malutka, ale najważniejsze że zdrowa :). Moje łobuzy też z tych mniejszych po urodzeniu, jak na pewno wiesz ;) No to już jestem spokojniejsza, że jest ok i jesteście w domku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
Hej hej ;) Migotko,.mała poki co grzecznie taka, jak to niemowle śpi i je heh. Ksawery strasznie przejęty siostra, doglada jej, to jej smoczka próbuje dać, to jak kweknie to już biegnie do niej zobaczyć. Dzis nawet do szkoły nie chciał iść tylko chciał mi przy Kai pomoc :) Tatus też doglada, szczęśliwy. Właśnie poszli na rowery z Ksawim, bo piękna pogoda u nas. A my pospalysmy i bedziemy pewnie karmić ksiezniczke. Na razie jakoś pokarmu dużo nie mam i dokarmiam butla ale mysle że mi jeszcze przyjdzie. Wiesz po znieczuleniu nie tyle kręgosłup mnie bolał co ogólny mój stan, dobrze że choć głowa mnie nie bolala bo dziewczyny które że mną leżały to strasznie narzekały. Ale drugie ciecie juz inaczej wygląda i w ogóle od pierwszego.. ale w domu już w porządku, jeszcze brzuch troche pobolewa wiadomo. Jutro ma położna przyjechać szwy mi wyciagnac i jedziemy z niunia do lekarza do kontroli. W srode pewnie ja zarejestrujemy, już na bioderka ja zapisałam. Wiec no wszystko fajnie :D ciesze sie że tak wyszło 'nagle' a cc robiła mi inna gin ale też fajna, z resztą grunt że wszystko dobrze poszlo a moja gin do mnie przyszła na drugi dzień. Mała urodziłam o 5 nad ranem, a o 2 wody mi odeszły, jejku jak spanikowałam ale mama u nas już nocowała została od weekendu wiec jakoś to wszystko się ułożyło. Skurcze tez mi sie zaczly a już w szpitalu takie dość mocne. Maz też.mocno zdenerwowany bo jak to wody mi odeszły jak miała być cc wiesz wszystko w takim nieładzie. Ale mamy zdrowiutka pannice i to sie liczy :D Także tak to po krotce wyglądało heh A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam dziś, już szwów nie masz?:) Kurna napisałam długiego posta i nie chcący mi się zamknęła przeglądarka i poszło wszystko... No już mi się nie chce drugi raz pisać... U nas ogólnie ok...były dwie kandydatki na nianię, jedna wczoraj, taka sobie po 50, dziś druga, młoda i ta młoda dużo lepsza i się chyba zdecydujemy na tę młodą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
Hejka :) Migotko była dzis właśnie położna i wyjęła mi szwy, aż inny komfort nic nie ciągnie :) w piątek wizyta kontrolna u pediatry zobaczymy ile przybyła Kaja,.póki co apetyt ma ;) Położna stwierdziła że jutro mogę z nią wyjść na chwileczke na pole, pogode mamy piękna cieplutko i słonecznie wiec pewnie tak zrobię. O to super jak niania sie nadała, nie będziesz musiała więcej szukać i nawet szybko poszło. A chłopcy jak na nową opiekunke zareagowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
No tak po zdjęciu szwów od razu inaczej się oddycha, jeszcze trochę i będzie całkiem dobrze :) Ja do po jakimś czasie po tym cc, doszłam do wniosku, że po cc było ciężej na początku, ale też bez tragedii, a po sn odwrotnie, chciałam tuż po porodzie wstać i się wykąpać, ale mi nie pozwoliły, no od razu dobrze się czułam :D. Tylko że po cc po tygodniu już było nieźle, a po miesiącu to już całkiem ok...no a po sn, to ciągnięcie w dole brzucha czułam długo, bo chyba za mało leżałam przez te pierwsze tygodnie, no i więzadła w pachwinach ponaciągane miałam po wysiłku przy parciu i to się aż rok ciągnęło! Mówisz nawet mocne skurcze, o to mógłby być szybki poród sn, dzieciątko małe, nie przeszło ci to przez myśl? ;), dobra już nie wnikam A co znaczy inne jest drugie cc? Bo rozumiem że cięcie trochę w innym miejscu? To kochana przystawiam małą do piersi jak najczęściej, truje...ale innej rady na rozkręcenie laktacji nie ma :) Ale powiem ci, że też bym na spokojnie dawała Sewkowi butelkę na początku gdybym wiedziała, że takie będą problemy z jedzeniem i z wagą... No tak pogoda piękna, że z tygodniowym maluszkiem spokojnie można wyjść :), a i ty się dotlenisz... Och serce rośnie, jak się patrzy na takie doglądanie malucha przez starsze dziecko :) Ja wczoraj byłam wieczorem u dentystki, Sewek już spał, ale się obudził, jak jeszcze mnie nie było, no i mąż mówił, że Albert pierwszy do niego pobiegł i go przytulał :) A z tym leczeniem kanałowym, to trochę grubsza sprawa wyszła, co prawda już chyba po najgorszym, ale wczoraj siedziałam prawie godzinę na fotelu, nigdy tyle nie siedziałam :O, co ona mi tam nie robiła, w końcu się dziąsło rozkrwawiło...No i jeszcze idę we wtorek na ściskanie zębów ;) Opiekunki Albert jeszcze nie widział, a Sewek jak to on, trochę się wstydził ;). No jeszcze nie do końca jestem z nią dogada, bo ona ma tez inne prace, ze tak powiem, no ale ma się jutro odezwać, co i jak...oby ;) A jak Kaja śpi w nocy, pewnie jeszcze dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
Dzień dobry ;) Migotko no poród a poród to roznie wygląda... Na początku lezalam na sali z dziewczynami tylko po cc, ale po 2 dobie mnie przenieśli bo mogłam już sama funkcjonować do sali po porodach naturalnych to byłam właśnie w szoku jak te dziewczyny już smigaja, jedną rodziła rano, druga dzień wcześniej a człowiek jeszcze poruszał się jak kaleka :P No ale z tym to nie zawsze jest tak łatwo, bratowa 2 tyg nie mogła siąść na tyłku i masakrycznie sie czuła po naturalnym, ja za to po 1szej cc smigalam inne kobiety miały gorzej, a teraz robili ciecie na tej bliźnie co miałam i przez to dłużej boli i będzie się goiło. Ale nie jest źle :) leżała że mną na sali taka Marta, jak strasznie cc przeszła, nas stawiali już po 8 godz a ona dopiero na następny dzien dała radę i to tylko usiąść na łóżku, nawet morfina jej zbytnio nie pomagala.. jak ja wychodziłam to ona dopiero zaczynała chodzic ale z trudem.. a porod naturalny nawet nie wchodził w gre :P Co do karmienia to przykladam pokarmu mam wiec co zje to zje, reszte ściągam i butelka tez dokarmiam mm :) Oj to Cie dentystka wymęczyła, godzinę siedzieć na fotelu to nie mało..a ściskanie zębów po co? No chłopcy sie przyzwyczaja, skoro fajna kobieta i ma podejście i obys nie musiała więcej szukać :) Kaja śpi ładnie póki co, w ciągu dnia chwile sobie polezy, popatrzy... I śpi wiec ja na spokojnie moge wszystko porobić :D Oj dzis piękna pogoda, koło południa wyjdziemy na pole na kilka minut. I już niunia ma tydzien ale to będzie lecieć... A jak tam Albert w szkole? Sewek w domu pobawi sie sam? Czy musisz być przy nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, i jak tam pierwszy spacerek się udał? :) No ja wiem że każdy poród jest inny, piszę o sobie ;). Ale nadal jestem zdecydowaną zwolenniczką sn :D U was po 8 h stawiają na nogi, a u nas dopiero po 12 h i ja tez nie dałam rady wstać... Jak tam ubranka 56 cm, pewnie jeszcze trochę wiszą? Ale fajnie że jeszcze ciepełko, zanim się zrobi na dobre zimno, to Kaja podrośnie :) Ksawi co mówi na temat siostry? ;) Sewek coś od wczoraj jakiś jakby osłabiony, wczoraj raz zwymiotował, nad ranem miał stan podgorączkowy, no ale w dzień w miarę, teraz też śpi, więc liczę na to że się rozejdzie po kościach...Czy się zabawi, no najchętniej tym czym nie powinien, ale jest taki szybki i zwinny, że trzeba go mocno pilnować...ale jak z nim usiądę, to i zabawkami się pobawi, lubi książki oglądać, ogólnie mega słodziak taki 1,5 roczny :) Oj dzieje się ciągle coś, dziś mąż pojechał na taki powiedzmy integracyjny wyjazd i wraca jutro wieczorem...także mam samotny wieczór ;) Po prostu będzie mi zmniejszać szparę między 4, a 5, bo mi to przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
Hej hej :) Migotko, no wczoraj żeśmy jeszcze skorzystali z pogody bo dzis juz polewa i chlodniej jest. No ubranka na 56 faktycznie jeszcze za duze ale lepiej podwinac rekawki a za chwile beda w sam raz :) Ksawery to w przedszkolu strasznie chwali sie siostra, że zbiera jej teraz punkty w Biedronce, to znowu dał Kaji misia itp Nasza Zuzia to jest zazdrosna troche bo zawsze bylo dla niej to czy tamto a teraz pojawila sie siostra i troche priorytety sie Ksawim zmienily. Ale tez o kuzynce nie zapomina, wczoraj u nas było to jej kwiatki zerwal to taka byla ucieszona ze wydawaloby sie że bedzie latać :P ah te dzieci hehe I jak Sewek? Przeszło mu? Teraz to i ta pogoda, i to że wchodzimy powoli w jesień wszystkim da o sobie znac nawet dzieciom.. I u nas leca dni, juz dzis sobota jutro niedziela, znowu sroda i juz 2tydzien bedzie miala Kaja. Oj chyba bedzie to szybko lecialo. Nim sie obejrzymy beda swieta.. tylko zeby pogoda była jeszcze fajna zeby mozna bylo skorzystac a nie sloty... Ja sie musze wziasc za siebie bo tak mi waga spadla ze az zle sie czuje, po brzuchu ani śladu to dobrze ale wszystko na mnie wisi, ze 2-3kg pasowaloby mi przytyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zebow to ja znowu mam gore do roboty tzn w sensie na aparat i mysle że w przyszlym roku sie za to wezme, miałam teraz ale okazało sie że jestem w ciąży wiec sie poprzesuwało. A u Ciebie to kwestia kilku spotkań u ortodonty? Będzie Ci coś zakładać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam się macie jesienią? :) no tak jesień w końcu jest i ochłodzenie konkretne ;). ale ja tam jesień lubię, aby tylko mocno nie lało całe dnie ;) No tak Zuzia zazdrosna...oby i ona się niedługo rodzeństwa doczekała :). A twoja siostra miała już laparoskopię? Sewkowi przeszło, w sumie nie wiem co to było...no ale jest ok i mam nadzieję, że na długo ;) Nie, mi dentystka moja będzie tylko jakoś te zęby ściskać, nawet nie wiem dokładnie jak, mam już za to nie płacić. Miałam mieć jutro wizytę u gina, ale znów mi się okres trochę przesunął i dopiero mi się kończy, więc przełożyłam na październik. Chyba będę pytać co on na to jakbym chciała zajść w 3 ciążę :D, spodziewam się, że raczej mi odradzał nie będzie, no ale chce zapytać, bo chodzi mi czy z tym łożyskiem, to się może powtórzyć, mniemam sobie, że to raczej przypadek był...coś mi też chodzi po głowie, że może to po tej mojej chyba grypie, która była dość mocna i mi się tak ciągnęła w ciąży te powikłania były z łożyskiem, no ale to takie gdybanie... No i się wrzesień powoli kończy, zleciało, zaraz Alberta urodziny...:) Oj mi to akurat pierwsze 2, 3 miesiące z pierwszym i drugim maluchem, to się ciągnęły...strasznie, te długie wieczory jak Albert był mały, ja sama z nim w domu, brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od siebie moge polecić innym zapisanie dziecka na rytmike (albo inne zajęcia w grupie) bo to fajnie działa na rozwój dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
Hej hej :) A no zagościła jesień, ale też lubię tą pore roku. U nas dzisiaj piękne słoneczko świeci ale chłodny wiaterek.. ale i tak juz inaczej jak wczoraj bo padało. Siostra już po zabiegu, wszystko poszło ok teraz ma mieć wizyte kontrolna za 3 tyg. I trzeba działać, mam nadzieję że zaciąży jeszcze w tym roku no ale zobaczymy.. :) To coś Ci sie te okresy rozregulowaly, a no ja mysle że Ci odradzac nie będzie wręcz przeciwnie :Da narazie to nie gdybaj pójdziesz na wizyte pogadasz z ginem, popytasz i w ogole i bedziesz moze pewniejsza, ale w sumie to sie go o to nie pytałaś po porodzie? Mysle że to taki przypadek, może faktycznie przez chorobsko.. infekcje roznie wpływają na ciaze tu mogło właśnie odbić się na łożysku.. no zobaczysz co Ci gin powie, ale nie martw się na zapas :) Czyli myślicie wcześniej zacząć się starać? Czy narazie chcesz sie jakoś przygotować i poczekać do nowego roku.. nie to że jestem jakaś wscibska czy cos, tak pytam :D Ja Wam kibicuje całym sercem :) No tak urodzinki sie zbliżają, myślisz większa impeze robic? Z przedszkola będziecie jakieś dzieci prosić? Oj leci ten czas, już można powiedzieć że pazdziernik.. My byliśmy wczoraj z Kaja u pediatry, rutynowa wizyta po porodzie, wszystko w porządku, 3 kg waży, dała mi skierowanie na bioderka i takie tam pogadanki były a temat szczepień i w ogóle wiesz :P A jak tam sprawa sie ma z niania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, już to mi dawno chodzi po głowie...może nowy temat byśmy założyły, albo przeszły na jakiś komunikator internetowy, maile? ;) Bo mam pewne obawy, co do pisania tu ;). No i trochę to się mija z celem skoro tylko we dwie piszemy na topiku, no i może przyda się zmiana :) Mój mail: migkaf@interia.pl Jakbyś napisała do mnie, to się jakoś dogadamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
Napisałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
Napisałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, napiszę ci maile wieczorem ;) Ech to już minęło 7 lat, jak tu sobie piszemy na kafe :), szmat czasu i raczej jesteśmy w czołówce jeśli chodzi o ten czas :D Mam pewien pomysł żeby może jednak zostać na kafe, napiszę ci w mailu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×