Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

Wspaniale kochana :) :) :) , ja też już będę spokojniejsza do marca :D Bardzo się cieszę, że się doczekałaś :), po cichu ciągle ci kibicowałam...trochę mi było głupio pisać o swojej ciąży jak ty nie mogłaś zajść... A pamiętasz może jak pisałaś że teraz będzie odwrotnie i ja mam tp z Sewkiem podobne jak ty z Ksawerym, a ty będziesz miała jak ja z Albertem, no i się sprawdziło :D Na kiedy masz dokładnie tp? ;) A chodzisz do swojej ginki prywatnie na wizyty? Teraz dbaj o siebie i się nie denerwuj ;) Z Ksawim też miałaś słaby apetyt w ciąży? Ja to właściwie nie poznałam co to te zachcianki w ciąży :D. Ale fakt większość kobiet w ciąży na apetyt nie narzeka. uuu niezły mrozek, u nas też chlodek, ale nie aż taki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
cześć migotko :) dziękuję kochana :) czułam to wsparcie od Ciebie :D tak się czasem to wszystko układa że trzeba dłużej na coś poczekać ale w końcu to czego się tak pragnie spełni się :) faktycznie, pamiętam to.. i mamy dzieci w przybliżonych miesiącach, fajnie się złożyło. a do mojej gin chodzę na fundusz, termin wyliczyła mi na 19 września ;) hmm.. z Ksawerym to byłam pożeraczem jedzenia, może przez to przytyłam te 16 kg :P teraz to jem bo jem, ale potem zdarza się że czuje nudności, a nasila się wieczorem.. heh kiedyś naszło mnie na rybę w sosie koperkowym, ja uwielbiam a i chłopaki lubią, to myślałam że zwymiotuje jak to przyrządzałam.. masakra nie dało mi zrobić do końca.. ten smród, aż teraz mi niedobrze jak sobie pomyślę, później musiałąm wietrzyć dom.. to było straszne i nigdy więcej, niestety, mąż będzie sam musiał robić ale pod warunkiem że mnie w domu nie będzie :P hehe u nas mrozik trochę pękł, ale za to śnieg z deszczem i ślizgawka na drogach piękna będzie... mamy ostatnie dni ferii i do przedszkola, Ksawi się już doczekać nie może :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
hej :) jak tam ostatnie dni ferii? ;) to niech mąż gotuje i już :D no ja to akurat na zapachy w ciąży nie byłam wrażliwa, od niektórych dań mnie odrzucalo, np. jakiś smażonych mięs, z Albertem to mi długo tylko drób jakoś wchodził, z Sewkiem nawet nie pamiętam dokładnie :D, ale chyba było trochę lepiej.... e 16 kg na plusie, to nie jest tak dużo, tym bardziej że chyba bez problemu spadło? a jak twoja siostra zareagowała na twoją ciążę? ja już czekam na chrzest ;). mąż się za malowanie wziął i przedpokój wymalował :D, nawet fajnie my to wyszło taki bordowy kolorek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
Hej :D migotko, ostatnie dni ferii zimowe, później idziemy na sanki :) kg się nie przejmuje, co ma być to będzie heh wiadomo jakieś obżarstwo też temu nie służy, ale póki co nie mam z tym problemu :P siostra się ucieszyła, nawet bardzo, wiem że dobrze mi życzyła i życzy ;) no tak bo jutro już Wielki Dzień Sewka, wszystko przygotowane na pewno już macie, więc tylko czekać, a mąż mówisz wziął się za malowanie nawet, no raz na jakiś czas wypada odświeżyć mieszkanie :) a u Was jaka pogoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
czesc czesc :D jak tam po chrzcinach? wszystko się udało? co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, zbieram się do napisania, ale jakoś po tym chrzcie nie mogę się ogarnąć... tak udało się, co prawda trochę się spóźnilismy na mszę i w końcu chrzest był tuż po mszy ;), za długo byliśmy u fotografa...no ale później już ok, przyjecie było na prawdę super, lokal nam się udał, uff :), także wszyscy zadowoleni. No i najważniejsze Sewek też wszystko dobrze zniósł, nawet był spokojny :) Albert był bardzo przejęty wszystkim :) Także w sumie ok. a jak wy sie macie? mdłości są? ;) Ksawi już po feriach? No wiem ze masz z siostrą dobre relacje...tylko pewnie wiesz o co mi chodziło, że ona długo nie może zajść w ciążę, a tobie się udało... no ale jesteś starsza ;), to powinnaś najpierw ty, hehe jakiś czas temu moja koleżanka też miała taką średnią sytuację, bo zaszła w tak nie do końca planowana drugą ciążę, no a jej młodsza siostra od kilku lat w pierwszą nie może zajść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
dzień dobry ;) migotko, to cieszę się że wszystko się udało :D i dobrze że Sewek spokojnie zniósł tą uroczystość, a Albert jako starszy brat podejrzewam że był przejęty, w skońcu już taki malutki nie jest i rozumie dużo :) u nas w porządku, mdłości tak sobie, nie jest źle ale dają o sobie znać heh u nas już po feriach, na dziś mieli walentynki przygotować do przedszkola, także wczoraj podekscytowany robił, ja wycinałam serduszka on kolorował, rysował, miał radochę hehe no wiem wiem o co Ci chodziło, na pewno siostra coś tam poczuła w środku przez to że im się udaje, ale w sumie byłyśmy w podobnej sytuacji i obie sobie kibicowałyśmy. kurcze, to słaba sytuacja w sumie, jak jedna nie chciała do końca ciąży a się trafiło, a druga zajść nie może... nieciekawie, ale czasem życie takie scenariusze pisze że nawet nie mamy pojęcia... u nas dziś sypie śnieg, ja to już o wiośnie myślę a tu masz Ci los heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Dobry wieczór ;) natka, ano Albert już ma swoje lata ;), poza tym jest dojrzały jak na swój wiek :) i pełnił dzielnie funkcje starszego brata. i jak serduszka wręczone w przedszkolu? :D mówisz na wiosnę czekasz, no js jak wczoraj z domu wychodziłam, to też taki powiem wiosny poczułam, ptaszki ćwierkały, choć to dopiero połowa lutego, no już dzień wyraźnie dłuższy, no i sezon infekcji z grubsza za nami :) ta zima mimo dwójki pociech ;) jest jednak dla mnie lżejsza, jednak w zeszłym roku ten cały okres zimy w ciąży dał mi się w kość, ale chyba też po prostu hormony i głowa pełna obaw... tzn. koleżank się zastanawiała nad drugim dzieckiem, tylko chyba nie do końca myślała że tak szybko się uda...miała nadzieję jak zaszła, że jak ona będzie w ciąży to i siostrze się w końcu uda, ale niestety...no ale oby w tym roku się im udało! Sewek dziś skończył 10 miesięcy, szok! jak to szybko leci... powoli trzeba myśleć o 1 urodzinach! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) migotko, serduszka rozdane, a jaka była radość heh wiosne to ja bym chciała, ale u nas zima na całego i jeszcze o mrozach coś mówią, już zbrzydło mi to ubieranie kurtek, czapek rękawiczek... no ale właśnie dopiero połowa lutego, może jak na marca się przekręci to będzie coś można myśleć o wiośnie :P no tak to jest z tym zachodzeniem w ciąże, albo pójdzie jak z płatka albo trzeba przejść swoje... jej, to już niedługo roczek, ale ten czas leci, a po dzieciakach widać najbardziej :D urodzinki myślisz w domu robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) Jak tam po weekendzie i w poniedziałek? :) no kochana to już ostatni pełny weekend lutego, więc jak to się mówi marzec bliżej niż dalej :), a już w marcu nawet jak jest zimno, to już inne nastawienie psychiczne, czeka się na wiosnę :D trochę ciężki ten początek tygodnia, bo Sewek słabo spał w nocy, ech, kiedy to minie...no i wczoraj dostałam okres, a czasem mam tak że potrafi mi ciśnień w te dni spaść i mroczki mam przed oczami, na szczęście szybko mija, no ale głowa mnie nadal pobolewa, dobrze że chociaż brzucha nie czuje, czekam też kiedy mi się na dobre cykl ustabiluzuje,no ale pewnie jeszcze trochę...także dziś taki dzień aby przetrwać ;) urodziny planujemy zrobić na podwórku, grill/ognisko :D, te biesiady domowe przy takiej liczbie najbliższej rodziny są dretwe, ani z nikim spokojnie się nie pogada, dzieciaki halasuja.... a u was powoli już Ksawiego urodziny się zbliżają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) po weekendzie w porządku, wprawdzie mamy mrozy ale słonecznie :) a Ty jak się czujesz? lepiej już? Sewek często się budzi jeszcze w nocy? nie ma jak urodzinki na świeżym powietrzu, też tak myślę.. a my w sumie jeszcze się nie zastanawialiśmy jak zorganizujemy urodziny, zobaczymy ;) co więcej u Was? bo u nas w sumie bez zmian, dzień za dniem tak szybko ucieka, nawet nie wiadomo kiedy, chodzimy po szkole na pole bo w dzień pogoda dopisuje. Ja się czuje w sumie ok, nudności odpuściły także wszystko jest tak jak być powinno :D mąż ten tydzień jest w delegacji, ja się wzięłam za segregacje ubrań Ksawergo bo już tyle małych rzeczy się nazbierało, a większe trzeba powyciągać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) natka, to i dobrze że czujesz się lepiej :), jak jest słonko to i dzień od razu lepszy :) no tak te ubrania dla dzieci, ja ostatnio mam wrażenie że ciągle coś wymieniam z szafy, szukam, no i piorę :D zaraz trzeba buty wiosenne kupować... Ksawi jaki ma już rozmiar ubrań? No już ok, dziś jestem jak nowa :D, na szczęście mi szybko przechodzi. Oj nie wiem co z tym jego spaniem, chyba po prostu trzeba przetrwać...gdyby nie cycus w nocy, to już w ogóle nie wiem, co by było, tylko kurcze teraz obawiam się odstawiania od piersi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
dzień dobry :) migotko, i po dzieciach najlepiej widać jak czas ucieka :P Ksawery nosi różne rozmiary hehe np koszulki ma na 128, ma kilka rzeczy na 134 ale np rękawy są za długie a koszulka w sobie ok ;) spodnie ma na 140 większość, a bluzy też jakoś na 134 mu kupuje, tak na 7/8 lat :P on należy do większych dzieci, a poza tym lepiej luźniej niż ciasno ;) A Albert?? to dobrze że Ci przeszło, ale wymęczyło Cie też ładnie.. z tymi okresami... no Sewek już 10 miesięcy ma, można by go powoli oduczać od piersi.. a Alberta ile karmiłaś? mają apetyt Twoi chłopcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, poważnie z tym 140 cm? ;) Ja akurat wolę ubrania dla dzieci co najwyżej lekko luźne, więc Albert ma ubrania głównie na 116 cm :D, co prawda on jest z niższych dzieci w grupie, no ale też w normie tylko dolnej ;) fajnie jak ta sama płeć jest, bo Sewek teraz wszystko po nim nosi ;) Alberta karmiłam do pierwszych urodzi, ale z nim no bez problemu pi prostu jak chciałam to z dnia na dzień go odstawilam, najpierw w dzień później w nocy...teraz też bym chciała ponownie, ale mam obawy że będzie trudniej, no ale jak odstawie go trochę później to też tragedii nie będzie, przy drugim już się tak nie spinam :) U nas też trochę mrozi, a ja już chłopaków w buty na wiosnę obkupiłam :D, co prawda z wyprzedaży, więc już teraz żeby mi nie wykupili ;) A ty jak masz ciążowe ubrania, czy będziesz musiała coś kupić? Sewek jest żarłoczny, wygląda też dobrze ;), tzn. góra 50 centyla, więc tak akurat, ale mówią ;), że wygląda na więcej. Albert też nie jadkiem nie jest, ale je głównie małe porcje, tylko dość często. A jak Ksawiego apetyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) jak najbardziej poważnie, wprawdzie spodnie za długawe są ale w sobie szersze bo Ksawi taki nabity jest więc jakbym mu na te 128 kupiła to spodnie byłyby za wąskie ;) przez to taka rozmiarówka, ale powiem Ci że rozmiar a rozmiar to różnica. no to jest plus jak się ma już drugiego chłopca to dużo rzeczy się ma, chociaż u nas z dziewczynką też nie byłby problem :P co do karmienia, mam znajomą co pierwsze dziecko karmiła do 3 lat a teraz drugie ma nieco ponad 2 lata i dalej karmi... powiem Ci że to nieładnie wygląda heh a Ty pewnie powoli będziesz miała czas na odstawianie, nie ma nic na siłę ;) mówisz że już wiosenne buty kupiłaś, ja też zamierzam właśnie, zawsze czekam na przeceny :D ale u nas jeszcze cisza heh ja ciążowe ubrania jakieś tam mam, w sumie taki sezon będzie wiosna lato więc spokojnie coś znajde :) dobrze jak dzieci jedza i mają apetyt, no Ksawery też lubi zjeść, może nie jakoś przesadnie ale nie ma problemu, a to jest jednak wygoda, nie trzeba latać, prosić... siądzie do stołu i zje z apetytem. u nas też mrozi i lekko sypie śnieg także zimy jeszcze ciąg dalszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) jak tam weekend minął? mąż powrócił? ;) no tak przecież ubraniach nie tylko o długość ale i o szerokość chodzi...no chociaż z tym jest trochę spokoju, że większość tych ubraniach dla niego mam i nie muszę tym sobie głowy zaprzatac, coś mu tam dokupie, jak Albertowi kupuje, no i czasem coś potrzeba np. czapke, bo nie mam po Albercie, bo jest między nimi ta różnica pór roku w przyjściu na świat ;) no ciekawe czy będziecie się w różu lubować jesienią, czy jednak nie ;) :D no ja wspominam zdecydowanie milej ciążę głównie wiosną i latem niż głównie jesienią i zimą...teraz do końca dumałam czy kurtka zimowa mi wystarczy do końca czy nie, ale jednak wystarczyła ;), leżą teraz te ciążowe ubrania, no ale niech jeszcze trochę poleżą, pewnie w drugiej połowie roku zdecydujemy, czy jednak postaramy się o trzeciego malucha... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) tak jesteśmy w komplecie już. dobrze mieć ubranka z dziecka na dziecko, jakby przyszło wszystko kupić to trochę by kosztowało ;) wiadomo coś nowego zawsze trzeba no ale większość rzeczy się jednak ma. ja to na razie nie mam przeczucia co do płci, zobaczymy :) z Ksawim jakoś od początku byłam nastawiona na chłopca, teraz nie wiem heh poza tym najważniejsze żeby zdrowie było :) ja to mało miałam ciążowych ubrań, jakoś mieściłam się w swoje takie szersze i było, więc póki co pierwszą ciąże wspominam dobrze, zobaczymy teraz, bo tu akurat lato będzie a ja na wylocie że tak powiem... czas pokaże :) a Ty mówisz, że nie chcecie decyzji o trzecim odstawiać na dłużej, może i racja, będziecie mieli na spokojnie czas do zastanowienia ;) a jak z pogodą u Was? u nas mrozi od kilku dni, w nocy po -15 a w dzień trzyma -10 i tak do niedzieli ma być.. gdzie ta wiosna hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ;) natka, jak tam apetyt już lepszy? ciągnie cie do słodyczy? ;) tak sobie przypomniałam że ja się słodyczami trochę zapychałam szczególnie na początku pierwszej ciąży, bo to mi dobrze wchodziło ;) no u nas też mroźno, właściwie dopiero teraz tej zimy :D, ciepło się ubieraj ;) ech powiem Ci szczerze, że gdzieś w głębi duszy chce mieć jeszcze jedno dziecko, a mąż to nawet bardzo by chciał...ale tyle obaw mam i to poważnych, teraz to jeszcze muszę trochę odsapnac, no i dobrze by było pogadać z ginem, jak on to widzi, bo ja jednak takim prostym przypadkiem to nie jestem...no ale jedno wiem bardzo bym nie chciała żeby te starania wyglądały tak jak ostatnio, dwa lata w zawieszeniu :( co do ubrań ciążowych to ja też jakoś szczególnie w ciąży wiosna-lato nie potrzebowałam aż tak bardzo, brzuszek dość mały do końca, no ale jednak dużo wygodniej jest w spodniach ciążowych, w pasie nic nie uwiera... ty chyba też miałaś mały brzuszek z Ksawim? jutro jedziemy na dni otwarte do szkoły, bo on września już zerowka w szkole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) witam, w mroźny u nas dzionek :D czuje się dobrze, apetyt tak jakby lepiej, a i słodycze mi bardziej podchodzą :P także chyba wszystko się normuje heh wiesz, w sumie macie dużo czasu na zastanowienie się nad 3 dzieckiem, może obawy Cię do tego czasu opuszczą :) a jeśli dalej będziesz miała wątpliwości, będziecie mogli poczekać, nie mówię że długo, ale nie musicie się już decydować, czasem może czas sam zadecyduje za Was i będzie niespodzianka :P u nas z mężem, jakoś nigdy nie było rozmowy o trójce dzieci, zawsze pojawiała się dwójka i póki co jesteśmy stanowczy :) ale też nie będę się zapierać, znam tyle przypadków co kategorycznie kolejne dziecko na nie a tu los im spłatał figla i się trafiło :P no ja miałam mały brzuszek z Ksawim, przez to nie trzeba było mi dużo ubrań ciążowych, faktycznie ewentualnie spodnie, teraz jestem w ciąży w innym czasie więc idzie ciepło wiosna i lato więc też myślę że nie będę szaleć z zakupami, oczywiście co mi potrzebne to kupie wiadomo ;) oj powiem Ci że się już nie mogę doczekać wizyty :D jutro jadę na badania.. wczoraj jak leżałam to tak mąż odruchowo położył mi ręke na brzuchu i mówi mi "Ty coś czuje" i faktycznie czuć lekką góreczkę, wiadomo okiem nie widać ale przykładając rękę można odczuć :) a to Albert będzie do innej szkoły chodził do zerówki? jak tam zdrówko u chłopaków, Twoje? mnie wczoraj męczyła głowa, niskie ciśnienie mam.. dziś już można żyć. Dalej mrozi u nas, dziś było -20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, - 20, ale chyba w nocy? ;). No u nas aż tak zimno nie jest nawet w nocy, no ale cały tydzień było w dzień wyraźnie mroźno, na koniec lutego i początek marca się tak zawzielo ;) Jak weekend minął? U nas tak sobie, dziś mąż musiał pojechać do pracy, smutno mi się zrobiło, no ale minęło jakoś, teraz dopiero wraca... No już tam się maleństwo zaczyna rozpychac z dnia na dzień coraz konkretniej :), ach ta magia rosnącego brzuszka :). To już wizytę jakoś pod koniec pierwszego trymestru będziesz miała, 13 masz? Pamiętam że w tej drugiej ciąży, to choć zanim coś zaczęło być widać, to już ok. 12 tc czułam takie napięcie podbrzuszu jak zakładałam buty, pamiętam że źle mu było u Alberta w szatni na tych niskich ławkach siadać.... Albert teraz chodzi do przedszkola, to jest oddzielny budynek, nie połączony ze szkołą. Szkoły są w zupełnie innych miejscach. Także nowe wyzwania nas czekają, no ale cześć dzieci z przedszkola będzie z nim chodzić. No wiadomo to już szkoła tak fajnie nie jest, przedszkole mamy nowe, piękne duże sale... akw najważniejsze jest jaka jest Pani... :) A u was pewnie dalej w tej samej szkole? Zdrowi zdrowi ;) i oby tak do końca zimy, a dużo już jej nie zostało :) Wam też dużo zdrówka, szczególnie żeby ciebie nic nie ruszyło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) migotko, tak w nocy było tyle ale i w ciągu dnia nie oszczędzało bo było jakoś - 12/13. Dziś dla odmiany +5 ;) wizytę mam początkiem 12tyg :) tak 13 marca. już coś więcej się dowiem, no ja właśnie takie napięcie już czuje, w końcu maleństwo rośnie :D a czyli od września czeka Was nowa szkoła, ale dobrze że Albert będzie miał kogoś z przedszkola, kogo już zna, zawsze to raźniej. My zerówkę mamy jeszcze w przedszkolu, tam gdzie chodzi więc nic nam się nie zmieni :) nas też choróbska, odpukać, omijają i oby na długo, choć teraz chlapy mówią, jakieś deszcze.. co więcej u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, a to będziesz miała od razu USG genetyczne na tej wizycie? to już we wtorek :) no u nas też znaczne ocieplenie, buty wiosenne już mam :D, teraz szukam kurtki, wieki już sobie wiosennej nie kupowałam ;) jak się macie? :) No tp fajnie że nie macie jeszcze zmiany od września, bo i maluch i zmiana szkoły to by było sporo nowości dla Ksawiego... Ja w sumie już teraz się cieszę z tej zmiany, jest jednak sporo bliżej niż do przedszkola :) Sewek coś od wtorku trochę jakby chory, dwa dni miał stan podgoraczkowy w nocy, trochę kaszle, ale głównie to marudzi, w dzień i w nocy, dziś kupa już ok, ale chyba coś go męczy, no ale pediatry nie wzywalam, bo stwierdziłam, że póki co nie ma do czego, jak to głównie marudzenie... Albert teraz dwa dni w domu siedział, bo mąż po teściową do sanatorium jeździł, także też sobie odpoczął ;), trochę meczaco, ale z drugiej strony dużo dzieciaków z grupy dużo nie chodzi do przedszkola, więc i on czasem ciśnienie żeby nie iść... dziś już poszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej :) migotko, ja się na usg genetyczne prywatnie nie zapisywałam, a w sumie nie wiem czy na nfz robią ;) spytam swojej gin, o ile wiem to robi się to badanie do 14tyg ciąży więc ewentualnie mam czas ;) mówisz, że Cie szał zakupów ogarnął :D a ja to powolutku okna sobie myje, Ksawerego pokój z grubsza już na święta mam z głowy, przynajmniej tak myślę :P jeszcze firanki chce mu zmienić i do kuchni muszę nowe kupić :) poza tym dość mam energię więc wykorzystuje heh choć dziś chyba dam sobie na mniejsze obroty bo znowu coś krzyże czuje. pogodę mamy wiosenna, w końcu :D aż chce się żyć, później pewnie na jakiś spacerek się wybierzemy dotlenić. jak tam Sewerynek? lepiej? czasem takie przerwy od przedszkola dziecku nie zaszkodzą, odbył się w domu i chętniej pewnie poszedł do przedszkola, no z dwójką dzieci w domu to już zamieszanie, tak można było skupić się na jednym a tu trzeba mieć już podzielność, tyle dobrze że Albert już większy jest więc może się sobą troszkę zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, nie szaleje za mocno z tymi oknami ;) ja się akurat za okna w ciąży nie brałam jakoś miałam opór, chyba tylko przed tą robotą w domu ;) tak, do 14 tc, to się robi, mój gin robi właśnie tak dość późno, teraz miałam w 13 tc, już wszystko dobrze widać, no i wstępnie płeć poznaliśmy :) Sewek jakby lepiej, dziś sobie na podwórku pospał, ciepło było, mniej narudzi,chyba jakiś wirus... Nie mogę się na kurtkę zdecydować :D, właściwie to dwie by mi się przydały :D Ciekawe kiedy się u Ciebie brzuszek pojawi ;). Sąsiadki już coś podejrzewają, albo wiedzą? :D Albert dziś baluje u dwóch kolegów na urodzinach, razem zrobili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) ja po wizycie, wszystko w porządku, dokładnie wszystko sprawdziła mi na usg, jak to powiedziała "bardzo *****iwe dzieciątko" :D serduszko pięknie było słychać, dostałam zdjęcie to wszystko fajnie widać, teraz wizytę mam zaraz po świętach 3 kwietnia, to już będzie początek 15tyg. oczywiście badania mam mocz, taxo, odczyn kiłowy i hiv, na spokojnie przed świętami zrobię. Trochę schudłam, no ale faktycznie tak apetytu nie miałam i to ciśnienie mam niskie, więcej wody muszę pić bo ostatnio trochę zaniedbałam. Ale tak wszystko jest dobrze, jestem spokojniejsza i szczęśliwa. co do brzuszka to tak jakby ciut się zaokrąglił, jeszcze jakoś gołym okiem nie widać ale czuje sama po sobie. Sąsiadki jeszcze nie wiedzą, jakoś nie mam parcia żeby tak ogłaszać, tzn jak tam kiedyś się zgadamy na pewno powiem bo to przecież nie tajemnica, na razie że tak powiem Ci bliżsi wiedzą, a reszta powoli, niech mają suprise hehe a co u Was? jak Sewek przeszło mu? u nas piękna wiosna, byliśmy na spacerku, trochę wiosny przynieśliśmy bo bazie napotkaliśmy i teraz leniuchujemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, to się cieszę że jest dobrze i się uspokoiłaś :). Jeny jak to leci, za chwilę będziesz w 2 trymestrze :). To już może na następnej wizycie poznacie płeć ;) Lepsza niższe ciśnienie niż za wysokie, szczególnie w ciąży. No już coraz bardziej się maleństwo rozpycha, będziesz rozwitać na wiosnę, jak kwiatek :D Sewek w miarę ok, trochę kaszle, ale apetyt mu na dobre wrócił, więc mam nadzieję, że i kaszel go niedługo opuścić. Oj powiem ci, że w tym roku tak czekam i się cieszę na tę wiosnę, tak na luzie ;). Tak sobie pomyślałam, że to pierwsza wiosna od 3 lat bez starań i ciąży...jak napisałam wreszcie na luzie :) Natchnelas mnie tym sprzątaniem i dziś z Sewkiem ;) sprzątalismy u Alberta w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
witam :) migotko, no powiem Ci że leci, dopiero był 6 tydzień teraz już 12... tylko czekać aż brzusio podrośnie :D co do płci to być może będzie już coś widać, chociaż nie nastawiam się jakoś że już ją poznamy, to będzie dopiero 15 tydzień, różnie może być, u siostry najpierw miał być chłopiec a na kolejnej wizycie że dziewczynka i tak już zostało :) ja to jakoś nie mam przeczucia, mieszane uczucia mam, zobaczymy ;) no z kaszlem jak i z katarem czasem lubi jeszcze trochę pomęczyć ale grunt że apetyt wrócił, niech Sewek nabiera sił. więc, ciesz się kochana tą wiosną :D na spokojnie, bez nerwów, bo faktycznie nasze przypadki do lekkich nie należą :) ale można to wszystko teraz zostawić w tyle i cieszyć się tym co mamy. no ja dalej mam energie, robiłabym wszystko ale postanowiłam dziś zrobić sobie wolne, nie ma się co spieszyć ze wszystkim, jak się czuje dobrze to niech tak zostanie, do Świąt jeszcze trochę czasu jest. a Wy Święta spędzacie w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) natka, na dobrym USG i przy odpowiednim ułożeniu dziecka w 13 tc już coś widać, my tak mieliśmy z Sewkiem :), tylko ginek delikatnie zasugerował, wprost nie powiedział że chłopak ;). No a później tak się złożyło że w 16 tc byłam w szpitalu z tym płomieniem z polipa i mi lekarka powiedziała, na kiepskim USG wyraźnie było widać że chłopak, a kilka dni później mój gin potwierdził ;) Także jak najbardziej już będzie widać, tylko pytanie czy dziecko będzie chciało się ujawnić :D Opoczywaj kochana, robota nie zając :D Ja w tym roku nawet planuje kartki świąteczne powysylac, szaleje :D Ano właśnie najważniejsze że powoli ale do celu z tymi planami rodzinnymi ;). Nie wyobrażam sobie, że bym mogła nie mieć chociaż jednego dziecka... Dziś miałam iść na spotkanie mam z naszej mieściny, ale w końcu nie poszłam, bo ten katar Sewka, a tam miały być małe dzieci. Jedziemy na święta do moich rodziców. Ksawi będzie robił pisanki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej ;) migotko, no zobaczymy :) jak dzieciątko będzie się chciało ujawnić to jak najbardziej będę chciała poznać płeć :D zobaczymy czy będzie drugi chłopak czy może dziewczynka? heh oj Święta Święta, też muszę jakieś kartki wysłać, ale mi wspomniałaś heh wyleciało mi to z głowy ale jest jeszcze czas :P to mówisz że Sewek dalej walczy z katarem? a Ksawery oczywiście że będzie robił pisanki, już tam swój koszyczek wyciągnął i codziennie zmienia go i dekoruje inaczej :) a Albert? co więcej u Was? jak Ty się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×