Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam się czujesz w poniedziałek? :) u nas trochę chorowicie, Sewek nadal z katarem walczy...Albert też w sobotę wieczorem zaczął kaszlec, np niby raczej nic poważnego, no ale dziś i jutro będzie w domu, w środę zobaczymy, humor im dopisuje, także tragedii nie ma...także coś nas ma koniec zimy przyatakowało, no ale liczę że to już końcówka zimy i zaraz będzie lepiej i przyjemnej :) mam przeczucie ze będziecie mieli córeczkę :D w sobotę byłam u kosmetyczki, w sumie to pierwszy raz robiłam sobie oczyszczanie twarzy kwasami, itp. ;), w dotyku czuję że skóra jest wygładzona, ale w wyglądzie to szczerze mówiąc nie bardzo widzę różnice, no może trochę. .. ;) fizycznie to czuję się średnio, wiadomo spokoju za dużo to nie ma, Sewka wszędzie pełno... ale psychicznie normalnie czuję że rozkwitam, planuję różne zmiany, no i zawodowo bym chciała znów zacząć działać, ale w domku zdalnie, dla mnie optymalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) czyli coś was choróbsko dopadło, no ten marzec właśnie taki jest, oby szybko minęło i nie wymęczyło bardzo chłopaków :) u nas odpukać spokój i oby tak zostało heh o proszę kosmetyczna, no trzeba o siebie zadbać, jak najbardziej :D a wiesz czasem po jednym zabiegu aż takiej różnicy nie widać, ja też od czasu do czasu coś robię, to maseczka, to jakiś peeling, a kosmetyczka jednak profesjonalnie się zajmie, to nie to samo co w domu, choć w domu też tam coś stosuje :) to Ty przy wiośnie widzę promieniejesz, jak tak piszesz o swoich planach :D super, to że się siedzi w domu nie oznacza że nic nie można innego robić niż tylko zajmować się dziećmi. Jak najbardziej popieram, ale nie będę dopytywać, jak tam już wystartujesz to coś może zdradzisz więcej :P no powiem Ci że mój mąż też mówi o córce,no zobaczymy, ja tam nie mam przeczucia, jutro idę na badania a potem do fryzjera, trzeba coś zrobić z włosami na wiosnę i Święta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no wy to się wyjątkowo musicie trzymać w zdrowiu ;) Masz zrobić te oznaczenia z krwi? A fryzurka jaka? :D Tzn. ja robiłam jakieś takie ostre oczyszczanie, kilka warstw, itp. także ona mi powiedziała, że to raz pół roku, no ale wiadomo że to nie makijaż i efektu wow nie ma ;) Ano właśnie trzeba od czasu do czasu pójść do kosmetyczki, ja też coś tam w domu robię, nawet lubię, no ale jak napisałaś nie ma takiego efektu, jak specjalistka zrobi ;) Albert lepiej, on i wczoraj nie był schorowany, ale wiesz też żeby nie było gadania w przedszkolu że zaraża ;). Gorączki nie ma, gila nie ma, nie kaszle co chwilę, humor dopisuje, więc dla mnie to on może iść do przedszkola :D. Zobaczymy jutro rano... Sewek walczy z katarem bidulek... Także dziś znów siedzimy w domku, trochę to męczące, chłopaków energia rozpiera, ale pogoda też taka sobie, a tu dziś początek astronomicznej wiosny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej ;) migotko, badania zrobione, trochę było ludzi i czekania no ale czasem tak jest, fryzurka w sumie nic szałowego, odświeżenie włosów, miałam ochotę na farbowanie ale nie byłam zdecydowana co i jak więc odpuściłam :P a kobieta to kobieta, musi dbać o siebie :) nie rozumie takich, które myślą że jak mają męża i dzieci to mogą odpuścić, trzeba wyglądać i już :D no ja wiem, niby nic nie dolega poważnego, ale jak to w przedszkolu, dziecko kichnie i już jest alarm że chore więc też jestem zdania że czasem lepiej zostawić w domu na kilka dni ;) oj to wymęczy Sewka, biedny.. z tymi katarami.. migotko, początek wiosny a u nas w nocy było -13, ale piękne słoneczko świeci, dziś się biorę za pościel,pranie, firanki.. jakoś to słońce dało mi siłę do działania więc trzeba wykorzystać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam twoja forma? :) ja teraz w ciąży chodziłam na pobranie krwi do takiego miejsca gdzie ludzi praktycznie bie było, nie chciało mi się w zimie z parę gorszy mniej gdzieś tłuc, tylko niestety bywała tak pielęgniarka, która słabo krew pobierala :O mówisz bez malowania ;). powiem Ci że ja akurat do fryzjerek jakoś nie lubię chodzić, może też dlatego że nie rozumiem idei malowania włosów :D Albert od środy chodzi do przedszkola, a już chrzanie, to że coś będą gadać jak czasem zakaszle :D Kurcze a teraz mi zatoki złapalo, no ale irygacje robię i mam nadzieję że tragedii nie będzie, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) migotko, forma chyba dobra, energie mam więc jest ok :D do tego piękna pogoda za oknem sprzyja dobremu samopoczuciu. Brzuszek w tym tyg coś podskoczył, była u mnie na chwilę siostra dziś to stwierdziła że zaczynam puchnąć więc coś już tam widać ;) i czuje po sobie więc się zaczęło :P no tym razem na pobraniu pielęgniarka nie bardzo potrafiła się wbić w żyłę, faceta przede mną trzymała chyba z 10min, u mnie za 2 podejściem.. ale tak mnie na śmiech zbierało, bo czekałam dobrą godzinę i były dwie kobiety do wypicia glukozy więc weszły bez kolejki bo to się później czeka i w ogóle, to jedna wypiła po pół godziny, a druga jeszcze miała w kubku jak mi pobierała krew... niby śmiech bo ja tam problemu z tym nie miałam, wypiłam na raz i ok, ale tamta dziewczyna ewidentnie nie dawała rady, na wymioty ją ciągnęło, to jej słabo.. współczuje, matka to niej wchodziła i tylko patrzyła czy już.. a ona się mordowała z tym piciem.. heh a czasem niektóre matki znowu przesadzają z tymi chorobami, jak tam dziecko raz na jakiś czas zakaszle czy się wysiąka to znowu nic się nie dzieje.. bez sensu trzymać dziecko w domu jak nic mu się takiego znowu nie dzieje więc dobrze zrobiłaś :D oj to chłopaki się wykurowali to znowu Ciebie złapało, biedna kuruj się bo zatoki to paskudna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, co tam, jak tam? :) a nie mówiłam że rozkwitniesz na wiosnę :D, rosnijcie zdrowo ;) ech z tym pobieraniem krwi, w ciąży to szczególnie to denerwuje...no ale na mnie i praktykantki w szpitalu się uczyły, a takim super lekkim przypadkiem to ja nie jestem :D dziś Sewek słabo spał, nadal mu się, to przeziębienie mieli, o rany ile można, praktycznie cały marzec coś...chyba jutro do pediatry zadzwonię, bo niby już przechodzi i znów coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) migotko, u mnie wszystko w porządku, dzień leci za dniem, już na ramieniu święta, ładna pogoda u nas więc aż się chce :D ale w domu mam wszystko porobione, na pole wyjdę, mąż sosne wczoraj przycinał, szyszek naleciało więc trochę je zgarne, takie tam drobne porządki :) a co u Was więcej? jak tam Sewek? idziecie do tego lekarza? Albert do kiedy chodzi do szkoły? u nas niby dziś ostatni dzień ale jak ktoś tam bardzo potrzebuje może dać dziecko do piątku ale już na mniej godzin. Ale Ksawi zostaje w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) natka, no to już możecie świętować :D Wczoraj był u nas pediatra, tylko jakaś lekka infekcja, więc tylko syrop przepisał i fenistil w kroplach na katar...tak mi się zdawało że nic takiego, ale jak pisałam ciągnie się mu to, no i wyjeżdżamy na święta, także jestem spokojniejsza :) Z moimi zatokami jeszcze nie tak źle, bo mnie przy tym głowa nie boli, tylko jak mnie mocniej złapie, to czuję ucisk przez kilka dni ale teraz miałam lżejszy rzut ;), no i Irigasin sporo pomaga. Albert jeszcze jutro idzie, u nas normalnie do piątku przedszkole działa, w piątek mąż będzie w domu, to już zostanie. A powiedz masz jeszcze te orandzerie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
no to dobrze jak tylko lekka infekcja, jesteś spokojniejsza, ale faktycznie trochę go to trzyma, oby mu teraz szybciej przeszło :) a i Ciebie żeby nie męczyło. oranżerie czy mamy? tak tak :D do szyb jak tam dogrzeje to już ciepełko :) myślę trochę wystrój zmienić ale to już na spokojnie po świętach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
Kochana życzę Wam zdrowych wesołych i pogodnych Świąt oraz aby tradycji stało się zadość mokrego dyngusa :D :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Dziękuję :) Wam również miłych, rodzinnych świąt, odpoczynku i smacznych babek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) jak tam po Świętach? chłopcy zdrowi? przeszło Sewkowi? u nas wszystko w porządku, wróciliśmy do normalności, od jutra przedszkole a ja na wizytę ;) miałam proroczy sen, urodziłam kopie Ksawerego :D w Święta mu powiedzieliśmy o dzidziusiu, to jaki zadowolony, szczęśliwy, gładzi mnie po brzuchu :P i chciałby mieć braciszka, więc wydaje mi się że tak będzie, po tym śnie jakoś jestem pewna ;) poza tym pogode mamy wiosenna, ptaszki ćwierkają, pięknie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, czekam na reakcję z wizyty :). ciekawe czy to na pewno będzie chłopak :D Mówisz Ksawi zadowolony, będzie miał nowe wyzwania :) u nas spokojnie po świętach... Sewek ma ciągle katar, ale myślę że na dobre się ociepli i mu przejdzie ;) U nas dziś też pięknie słońce świeci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, co tam? bo się trochę martwię, że się nie odezwałaś po wizycie l...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej, wybacz że nie napisałam po wizycie ale mieliśmy lekkie zawirowanie ale wszystko wróciło do normy :) po wizycie wszystko w jak najlepszym porządku, maleństwo rośnie, dobrze się rozwija, badania też ok, więc na razie dała mi spokój z badaniami, wizytę mam 20 kwietnia bo później jej ma nie być przez 2 tygodnie. Co do płci, to na początku powiedziała że nie widać, ale po chwili stwierdziła że stawiałaby na chłopca :D więc tak jak pisałam, zapytam na kolejnej wizycie jeszcze dla pewności ale raczej się nie pomyliła :) więc można przeglądać ubranka z Ksawka, najważniejsze że wszystko jest w porządku. a co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
To się cieszę, że jest ok :). Ano widzisz, ta kobieca intuicja :D Ja z Sewkiem też od początku byłam pewna, że będzie drugi chłopak ;), z kolei Albert według mnie miał być dziewczynką :D Dużo masz rzeczy po Ksawerym, czy czekają was spore zakupy dla malucha? U nas nic specjalnego, powoli do przodu, ten tydzień po świętach taki trochę rozwalony, no ale też chyba mi się okres zbliża, bo i forma słaba... Powoli się szykujemy do urodzin Sewka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
dzień dobry :) migotko, po Ksawerym mamy sporo rzeczy, także myślę że spokojnie dałoby się i troje dzieci ubrać, wiadomo muszę przeglądnąć bo co niektóre mogą być zżółknięte, coś tam na pewno trzeba będzie dokupić nowego ale nie będę szaleć, z drugim dzieckiem jest się mądrzejszym :P czekaj a Sewek dokładnie z którego jest? bo nam się dzieci tak trochę składają w jednym czasie :D a ogólnie to u nas też ok, dziś zamierzam posiać trochę w tunelu bo ładna pogoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam się masz, lato za oknem? :D a zestawiliscie wózek i łóżeczko po Ksawim? Powiem ci, że ubranek, to ja i dla Alberta dużo nie kupowałam, tylko jak wyciągalam dla Sewka, to część bym drugi raz nie kupiła, bo np. jakaś taka mocna gumka w spodenkach ;) No właśnie trochę zażółkło, ale o ile dobrze piętam tylko kilka sztuk tych na 56 cm, no i to już się nie odprało, a kilka sposobów wypróbowałam...Ja Sewkowi, to ani jednego ubranka na pierwsze kilka miesięcy w sklepie nie kupiłam, tylko przez internet przy okazji kupowania ubrań dla reszty rodziny ;) Dziś idę z Sewkiem na gordonki, pierwszy raz, teraz są niedaleko nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) migotko, u nas lato było do dziś do południa, przed chwilą burza przeszła i znowu się chmurzy... zaczęło się. Ale +18 jest więc ogólnie ciepło. Ja dziś podosadzałam sobie krzewy i kwiatki na rabatce i skalniaku, akurat mi podlało heh w oranżerii też trochę pozmieniałam. a no tak to jest z tymi ubrankami, z drugim człowiek mądrzejszy jest :P bo też wiadomo się podostaje i w ogóle więc póki co muszę przeglądnąć to co mam, wtedy będę myśleć. Wózek na pewno mieć będziemy po Ksawerym, zapakowany na razie leży, trzeba będzie go odświeżyć, a łóżeczko będziemy kupować nowe, tamto mieliśmy pożyczone, Teraz stwierdziłam że kupimy nowe, nie chce pożyczać już. Na wózku zaoszczędzimy to możemy się tu szarpnąć haha jak tam po gordonkach? częściej będą się odbywać? Sewkowi się podobało? tańczył śpiewał? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, to już widzę wiosna u was pełną parą, prace w ogrodzie, itp. :) u nas dziś też było trochę chłodniej, właśnie ok. 18, ale bardzo przyjemnie :) tak podobało się Sewkowi :D, najpierw słuchał jak zaklęty, a później już brał udział w zajęciach ;), fajna sprawa te gordonki. A ja się zapisałam na fitness na 7 rano, no ciekawe jak mi to wyjdzie :D no ja też nie przepadam za pożyczaniem takich droższych rzeczy...my po Albercie mieliśmy wózek i łóżeczko, ale fotelik samochodowy mieliśmy pożyczony, więc musieliśmy oddać i trzeba było nowy kupić. No i mąż poszalał z tym nowym, no bo wiesz to miał być do nowego auta ;). No fajny nie powiem, rozkłada się prawie na płasko z bazą isofix, ale ja bym takiego drogiego nie kupiła, bo po pierwszy to nie na 5 lat, a po drugie, my aż tak dużo nie jeździmy... Wózka, łóżeczka i większości ubrań nie trzeba było kupować...no ale pojawiły się inne wydatki wyszły w praniu, np. laktator kupowany w Niedzielę Wielkanocną, dokupiliśmy też wagę niemowlęcą żeby spać spokojnie, no i mąż się rozpędził i kupił monitor oddechu, nie wiem po co, poniosło go, trochę jak z fotelikiem ;), nie użyliśmy go ani razu! teraz próbuję go sprzedać na allegro i już widzę, że ciężko będzie, bo to tanie nie jest...ech te chłopy :D Polecam ci choćby mały zestaw pieluch wielorazowych :D U was teraz też będzie ta przestawka z ubraniami, po dzieciaki z różnych pór roku...także trzeba będzie dokupować choćby jakieś zimowe ubrania... Rok temu 11 kwietnia miałam wizytę, na ktorej dowiedziałam się, że muszę już pojechać do szpitala, no i 14 kwietnia Sewek był już na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej :) oj u nas piękna pogoda, dziś chodzimy w krótkich spodenkach i rękawku, tak pięknie jest :) oby jak najdłużej, choć coś tam o burzach mówią nadal. fajne takie zajęcia są dla dzieciaków, będziecie chodzić? a z Albertem chodzicie na jakieś zajęcia? u nas otworzyli akrobatykę, byliśmy kiedyś, Ksawi dość był zadowolony więc zobaczymy. i od kiedy ten fitness? :D a no tak to jest z maluchami, dlatego ja tam nic nie zakładam, co będzie potrzebne kupimy, co zbędne to nie ;) a reszta wyjdzie w praniu. Fotelik, nosidełko, wózek, ubranka mamy, nawet kołderka sie zachowała tylko trzeba będzie odświeżyć, elektr. niania też działa, więc dużo spraw nam teraz odpadnie do kupienia, łóżeczko będziemy musieli no i później spacerówkę. ale to jeszcze trochę czasu mamy. Nie chce nic kupować za wcześnie. a mi się jakoś w głowie ubzdurało że Sewek z 18 kwietnia, ale byłam blisko :P to urodzinki robicie jakoś w weekend? Przeszedł mu ten katar? nam się coś przyplątało teraz, ale to taka pora, wszystko kwitnie pyli i Ksawek coś zasmarkany ale w domu go nie trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
Spóźnione ale szczere :) Wszystkiego najlepszego dla Sewka, dużo zdrówka i uśmiechu na buźce. jak tam po urodzinkach? Pewnie radość z prezentów ogromna :D co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, dziękujemy za życzenia :), ach to już rok minął...:). nie było prezentów, imprezka ma być 28 kwietnia i wtedy będą :D no tak teraz dla alergików ciężki czas, ja też coś trochę kicham...a Sewkowi w sumie to dopiero niedawno przeszedł ten katar, też już miałam wrażenie, że może alergiczny. u nas dziś deszczowo i się ochłodziło, ale mocno nie pada na szczęście, bo dziś dość intensywny dzień, lecimy na gordonki o 14 i później mam spotkanie mam z mojej mieściny ;) ano fajne są te gordonki, kupiłam karnet na 4 wejścia...mamy blisko, więc będziemy chodzić, miło że w końcu coś się u nas dla dzieci też tych mniejszych zaczęło dziać, jak Albert był taki jak Sewek, a nawet większy, to nic się nie działo, u nas nawet na spacer średnio gdzie było wyjść ;) Albert chodzi tylko dodatkowo na taekwondo w przedszkolu..szkoda że nie ma w tym roku dodatkowego angielskiego, bo lubił i często coś mówił po angielsku, albo próbował, a teraz jak zostało tylko to w podstawie po 15 min, 2 razy w tygodniu, to praktycznie nic nie wspomina...no ale mam nadzieję, że da się jakby co w zerówce dodatkowy załatwić, to dużo wygodniejsze, niż prowadzanie go gdzieś...No ale od września to już planujemy go na coś zapisać, mówi o piłce nożnej, ale dla mnie to tak średnio, w piłkę to wszędzie można pokopać ;), no ale to ma się jemu podobać, nie mi, więc jak bardzo będzie nalegał, to pewnie zapiszemy ;). Może basen się uda, fajne są też jakieś kółka teatralne, mam wrażenie, że ma smykałkę do tego ;), no ale to już może jak będzie większy, no i jakaś gra na instrumentach,zobaczymy :D. No na pewno na 5 zajęć dodatkowych od 6 roku nie będzie chodził :D, też nie mam aż takiego ciśnienia ;) Teraz to logistycznie chyba byśmy nie dali rady, szczegolnie w zimie, musiałabym i Sewka wszędzie ciągać, a i tak się bałam tego naszego łażenia codziennie do przedszkola...Poza tym on nadal to po samym przedszkolu padnięty, mimo że tuż po podwieczorku go zabieram, więc też tak bardzo długo tam nie siedzi, takżę gdzieś go jeszcze powiedzmy na 17 ciągnąć, raczej by nie chciał... A co się robi na tej akrobatyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej ;) migotko, a to dopiero będziecie świętować :D u nas też imprezka dokładnie w urodziny 29 będzie. i jak tam było na gordonkach? a na takim spotkaniu mam z twojej okolicy to co tam robicie? dyskusje ogólne? takie zajęcia dodatkowe dla dzieciaków fajne są, u nas też nie ma angielskiego jedynie co w szkole no ale dobre i to :) piłka nożna też u nas jest, ale stwierdziłam podobnie jak Ty, że to może robić na podwórku, poza tym nie wyrażał chęci. na basen też od maja myślę że pochodzimy jak już się tak cieplej faktycznie zrobi, to akurat lubi, chcę go zapisać na naukę pływania :) może i ja się trochę pomoczę w wodzie :D a Albert z teakwando zadowolony? trzeba wybadać dziecko w który kierunek bardziej go ciągnie :) mam kuzynkę co swoje dzieci na wszystkie możliwe zajęcia zapisała, szkoda tylko że dzieciom to się nie podoba do końca, bo jak tam się o coś pytałam to było jedynie że mama im każe, dla mnie to takie słabe, pchać dziecko gdzieś na siłę bo rodzic ma wyższe wymagania i swoje widzi mi się... to się dziecku ma podobać i lubić a nie... a na akrobatyce to ogólnie ćwiczenia połączone z zabawą, fikołki, przewroty, uczenie się gwiazdy, no i zabawa w berka czy jakieś tam przeszkody mają do pokonania, w sumie powiem Ci że zadowolona jestem, i Ksawi to lubi więc póki co chodzi :) co u Was więcej? cieplej się zrobiło? u nas ładna pogoda, słoneczna ale jakoś nie mam na nic siły, muszę naładować akumulator :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, duża imprezka urodzinowa w tym roku, czy na spokojnie? odpoczywaj sobie kochana, to już powoli do połowy ciąży dobijasz? :) co do tych zajęć dodatkowych dla dzieci, to powiem ci że uważam to za jedno z głównych zadań rodziców pokazać dziecku możliwości, zainspirować rożnymi możliwościami, zajęciami, a nie tylko że chłopak to tylko jakieś sportowe i tyle...męża brata syn, ma 7 lat i chodzi na basen i piłkę nożną, no ok, na pewno to lepsze niż by miał po szkole tylko przy tablecie, czy tv siedzieć, ale mówiąc szczerze ja go nigdy nie widziałam z kredką w ręku, nic się nie odzywałam, bo na pewno byłoby to źle odebrane, a ja tylko z troski, ale moim zdaniem powinni nad tym pracować już dawno, teraz nic też nie wiem, jak mu w zerówce idzie, no a już powoli kończy się rok... Też bym nie chciała żeby jechał na jak ja to nazywam takim minimum programowym, tzn. te kilka godzin w szkole, bo to trzeba, a później zamulanie w domu przed komputerem, tabletem, tv...żadnej dodatkowej aktywności, dziecko szybko się uczy takiej bierności i się rozleniwia, bo po co coś robić skoro to nie jest obowiązek... Gordonki mi się podobają, Sewek tak różnie, no ale jest najmłodszy w grupie, mało osób chodzi, ech... Spotkania mam są luźne, głównie rozmowy, kto z kim chce, teraz we wtorek wzięłam Alberta, bo to w sali zabaw...Sewek został z tatą, to spokojnie mogłam pogadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
dobry ;) migotko, w tym roku na spokojnie, będzie 8 dzieci :) a u Was? hucznie? czy też tak na luzie ;) a u mnie 17 tydzień, także już zleciało, brzuszek już pięknie widać, czuje ruchy maluszka i we wtorek wizyta, muszę się o usg połówkowe zapytać, bo po tej wizycie mi wypada. szkoda, że na te gordonki mało osób chodzi, przecież fajne zajęcia i chyba nie są takie drogie? a dziecko powinno mieć jakieś zainteresowania, wiadomo trochę pokierować nim, ale nie zmuszać do niczego :) ja dziś myślę w tunelu warzywniak trochę ogarnąć, pomidory muszę wysadzić i paprykę bo już bujna :) rzodkieweczka mi schodzi, marchew posieję, sałatka też już ładna. W sumie Ksawery bardzo lubi takie sprawy więc mi pomaga :) a Wy jak się macie? macie jakieś grządki? jak pogoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) natka, czekam na wieści po wizycie, czy na pewno będzie chłopak :D a to dzieci z rodziny i znajomych, czy też koledzy/koleżanki z przedszkola? u nas teraz trochę większa impreza, najbliższa rodzina plus brat cioteczny męża z rodzinką...powiem ci że średnio mi się chce tej imprezy ;), kiedyś lubiłam takie większe, a teraz wolę kameralnie, na spokojnie się spotkać, gdzie można pogadać i bez spinania się jest... my w sobotę też w końcu w naszej foli posialiśmy warzywka ;), Albert też bardzo lubi takie prace w ziemi, w sobotę kilka godzin coś tam grzebał :) teraz uczymy się wierszyka na konkurs recytatorski, który już w czwartek. 4 wejścia na gordonki kosztują 100 zł, trwa to ok. 40 min, no trochę to jest, my akurat na takich rzeczach nie oszczędzamy, no ale też takie są tego ceny...no ludzie chcba po prostu nie wierzą, że to coś tam dzieciom do 3 lat daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej mamusie, przyjmiecie mnie do swego grona:)? Jestem Aga, mam dwuletnią Julcię i rocznego Antosia, teraz jestem w 5 tyg trzeciej ciazy:) Kocham moja rodzinę i poświęcam się jej na maksa bo bardzo to lubię! Zaraz wychodzę z moją ferajną na spacer i po zakupy, smażę dziś placki ale nie mam kartofli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataBeata 00
hej hej :) zapraszamy nową mamusię. jak początki ciąży? można powiedzieć że idziesz za ciosem :P ale czasem tak najlepiej bo jak się człowiek zastanawia to dylemat się włącza i tak schodzi i schodzi, no chyba że jest inna strona medalu jak się chce a się nie udaje... ja mam 6letniego synka i teraz jestem w 17tyg drugiej ciąży o którą staraliśmy się grubo ponad 2 lata ale w końcu się udało i jest wszystko dobrze :) migotko, a tu Cie zaskocze bo dziś pani gin stwierdziła że dziewczynka :P że nic nie widać heh a ja jej mówię że ostatnio mówiła że "stawiałaby" na chłopca to odpowiedziała że może tak do końca nie było widać bo w sumie najpierw powiedziała że dzieciątko się nie pokazało, a teraz że lepiej wszystko się rozwinęło i odsłoniło wszystko i że dziewuszka :) i teraz sama nie wiem co mam o tym myśleć hehe w sumie czas jeszcze pokaże ;) grunt że wszystko w porządku, waży 220g i opatrzyła że wszystko się dobrze rozwija :) mi się infekcja przyplątała, ale nic poważnego, mam takie globulki i ma przejść. powiedz mi Ty robiłaś te badania prenatalne i połówkowe? bo właśnie tak ostatnio na wizycie mi zasugerowała że można zrobić, ja wiem że to nie przymus ale zaczęłam nad tym myśleć bo w sumie z Ksawerym żadnych nie robiłam , ale jak to mąż powiedział że nie ma się co zastanawiać skoro jest możliwość to trzeba zrobić... tzn ja to połówkowe, właśnie pierwszego nie robiłam.. a dzieciaki to od rodziny będą i dwoje doszło z przedszkola, także mieszane towarzystwo. wiesz 1sze urodzinki to trzeba tak z większym przytupem zrobić hehe :P ale ja też jakoś wole, mniejsze skromniejsze... czyli warzywka posiane, nie ma to jak swoja grządka :D konkurs to już poważna sprawa, Albert chętnie uczy się wierszy? my mieliśmy do oponowania na dzień mamy, dostał trochę dłuższy ale już umie więc ok ;) a z dziecmi to trzeba gdzieś wychodzić, niektórzy ludzie tacy zacofani jeszcze, a zawsze to inaczej wpływa wszystko na rozwój i w ogóle :) ja jestem jak najbardziej za :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×