Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy posiadanie syna to

Czy posiadanie syna to naprawdę strata czasu?

Polecane posty

Gość Czy posiadanie syna to

Taki komentarz usłyszałam od dwóch znajomych (są matkami) które twierdzą że syn to mały darmozjad i że wcześniej czy później wyrośnie z tego męski egoista który pójdzie swoją drogą. Jedna z tych znajomych ma dwóch synów a druga parkę. Negatywne komentarze słyszałam już od wielu osób (zawsze od kobiet) i były to przeważnie osoby będące matkami par bądź synów. Czy kobiety nie potrafią już cieszyć się z dziecka chłopca? Rozumiem że cieszą się z córki ale nie rozumiem dlaczego tak samo nie cieszą się z syna? Sama jestem w ciąży i prawdopodobnie będzie syn . Jestem dumna z tego że zostanę matką ale zastanawiam się czasem o co chodzi innym kobietom bo i mnie już zaczęło się udzielać choć jeszcze na oczy dziecka nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem ci tak.....
wolałabym mieć dwie córki niż dwóch synów lub parkę zamiast dwóch synów tak samo jak parkę zamiast dwóch córek. Tak się składa że mam dwóch synów i córkę i dopóki córka się nie urodziła to było mi ciężko momentami na psychice. Odkąd córka przyszła na świat, wszystko nabrało innego wymiaru, poczułam się dojrzałą matką. Pewnie mnie tu skrytykują ale tak czuję i takie same odczucia miały moje znajome. Coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko topiku................
głupie są, zależy jak się dziecko wychowa... córki się na matki nie wypinają? pewnie tak często jak synowie,wszystko zależy od wychowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn to porazka
Jak masz corke to mozesz szalec z ubrankami,potem.z nia chodzic na zakupy,ogladac wszystkie bajki o ksiezniczkach,byc powiernikiem jej problemow,corka to corka a syn???? Porazka...z takim to tylko bawisz sie w kolejki a jak ma te 13 lat,ma cie w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No jak już cierpieć podczas
porodu to dla córki a nie syna bo córka przynajmniej zrozumie kiedyś poświęcenie matki a syn? Wątpliwe czy wogóle będzie go to obchodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci
ale chciałabvym miec syna chyba dlatego ze mam 2 braci i kazdy ma po 3 córki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mnie zaskoczylas
nie wiem, jak mozna powiedziec, ze moje dziecko to strata czasu :o o co chodzi w ogole :D sama dzieci nie mam, ale naprawde czegos takiego nie rozumiem. mam dwie siostry, jedna ma 2 corki, druga ma jednego syna, powiem szczerze, ze to taki srabus, ze jesli mialabym wybierac plec dziecka, to chyba wolalabym miec synka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mnie zaskoczylas
skarbus* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam parkę ale uważam że
mimo wszystko córka to zawsze córka. Z córą jest lepszy kontakt, nadajemy po babsku na tych samych falach i jakaś bardziej "swoja" mi się wydaje kiedy rozmawiamy na przerózne tematy. Syna kocham tak samo ale czuje się że to płeć z marsa :D, zwyczajnie są róznice . Wiew że syn mnie również kocha ale widzę że nie byłam i nie będę jego "kumplem" - matką tak jak u córki ale tylko i wyłącznie matką która gotuje, wypierze, zadba o wszystko. Rozmowy z synek bywają ciekawe ale jego punkt widzenia to punkt młodego mężczyzny a mój , matki, kobiety a przedewszstkim kobiety . Nie wyobrażam sobie nie mieć córki, zwłaszcze teraz na tym etapie mojego życia. Bardzo ją kocham i potrzebuję i jest mi wielkim wsparciem. Syn więcej bierze niż sam z siebie daje i stale czuje się pokrzywdzony i niedostatecznie obdarowany, stale się buntuje i szuka swojej ścieżki ale zawsze gdzieś daleko, poza domem, dom jest tylko obiadem, łóżkiem i dachem nad głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
Hm, powiedziałabym że to kompletnie bez sensu, ale akurat u mojej mamy się sprawdziło, chociaż wkładała dużo serca w dom to jednak nasz brat teraz olewa rodzinę i za bardzo się nie przejmuje niczym, ani rodzinnymi spotkaniami, świętami, ani zadbaniem o kontakty z rodzicami i rodzeństwem. Chociaż w dzieciństwie miałam z nim super kontakt. Ale nie pamiętam żebym kiedykolwiek zwierzała się mamie, nie bardziej niż brat, raczej z takich dziecinnych problemów jako maluch i tyle. A co do moich dzieci- nie wiem jak postąpią jako dorosłe, ale wszystko mi jedno, mam nadzieję że będę miała co najmniej trójkę i zupełnie mi wisi czy to będzie trójka chłopców czy dzieci o różnej płci. Z synem można się fajnie bawić, tak samo go wszystko interesuje jak jego kuzynkę i przynajmniej na tym etapie nie widzę różnic pomiędzy nim a dziewczynką. Farbki, plastelina, piankowe puzzle, rowerek biegowy, bajki o Kreciku i Pszczółce Mai- to raczej takie "uniskeks". Nie zamierzam być "koleżanką" dla moich dzieci i towarzyszem zabaw do dorosłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam parkę ale uważam że
Zapomniałam dodać że córka ma 16 lat a syn 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm....hmm...
nie przejmuj się...ja sama chciałam bardzo mieć synka i mam dwie koleżanki, które również chciały synów. Mam tez młodszą córkę, ale nie uważam absolutnie, ze syn to strata czasu. Za to na kogo wyrośnie zależy od tego jak się go wychowuje. Ja mam z obojgiem dobry kontakt, od jednego i drugiego wymagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djjhjdhhdjh
To przykre kiedy syn nie czuje więzi z rodziną i rodzinnym domem. Moja siotra ma dwóch synów. Każdy był zawsze zadbany, kochany , rozumiany. Dzieciom poświęcała czas na rozmowy, wypady , wakacje, starała się mieć z nimi dobry kontak i wszystko było ok dopóki nie pokończyli 17 lat, wtedy zaczęli mieć gdzieś swój dom , rodziców i niby kontakt był to jednak przestali być wrażliwi na to co dzieje się w domu i wylazł z nich męski egoizm. Dziś chłopaki mają po 20 i 23 lata , wyprowadzili się i mają swoje życie. Siotra z mężem została sama. Ja mam córkę która ma 23 lata i mam z nią świetny kontakt. Córka dzwoni i przyjeżdża do mnie i męża i często mówi że tęskni za nami i moją pomidorówką :D. To kochana dziewczyna. Dla mnie to skarb. Też nie planuję być koleżanką mamusią dla córki ale skoro kontatk jest tak dobry to nie będę się przeciwko temu buntować i wręcz jestem szczęśliwa. Lepiej mieć kochane dziecko i być tą mamą kumpelą niż mieć dalekie, obce dziecko i udawać że się tą kumpelą nie chce być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowie potrafią być
przekochanymi dziećmi ale do pewnego wieku (okres dzieciństw) potem zaczyna się bardzo niesympatyczny etap który kończy się samodzielnością lub nie , syna i nic już więcej on w rodzinę i stosunki między nima rodzicami nie wnosi, wręcz tylko bierze nie dając nic w zamian. Tacy są synowie jako dorośli ludzie. Córki są często bardziej nieznośne jako dzieci ale potem jest już coraz lepiej. Moje zdanie jest takie że lepiej mieć nawet trzy córki niż jednego syna bo na trzy kobiety zawsze jest wielka szansa że któraś będzie rodzinna a synów choćby czterech mieć to tego co w córce się nie znajdzie, zwyczajnie synowie jak mężczyźni są zaprogramowani na tworzenie swojej ściezki, swojego nowego domu a jak jedno zaczyna im zaprzątać głowę to drugie (poprzednie) już nie gra żadnej roli w ich umyśle. Typowo męski , nieskomplikowany system myśleniowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie leczy jak
ja pragnelam od poczatku synka i udało nam sie!kiedy na usg zobaczyłam siusiaka mało nie oszalałam.dla mnie głupota słuchac sfrustrowanych mamusiek.jedna woli corke inna syna.ja chce miec drugiego tez synka,zobaczymy czy sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiop1234
ja mam 16- latka, no jest trudny... nie uczy sie, pali fajki, chodzi na piwo, słucha metalu, nie sprzata, sama radosc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmkfdjg
Właśnie, kiedyś był wysyp tematów o synach nastolatkach jakie z nimi kłopoty matki mają. Wydaje mi się że lepiej mieć córkę i pomimo że nastolatki jak nastolatki, z córką też bywają kłopoty to jednak walczyć w domu z rosłym chłopakiem i jego śmierdzącymi skarpetami to mnie przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiop1234
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiop1234
do tego jeszcze ostatnio zaczął mi podbierac kase, niewielkie kwoty, ale jednak, chamsko kłamie, w zywe oczy. nikt w całej rodzinie nigdy nie kradł... jestem załamana i zszokowana jego zachowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eiuei
Spójrzcie , taki dajmy na to chłopak22 , kutas22 czy samiec22 (jedna ta sama osoba) psychopata to też czyiś syn, czyjeś dziecko . Teraz pomyślcie że same macie takiego syna , nie wiecie co robi na necie, o czym pisze. Przecież mając takiego syna wolałabym się powiesić. Oczywiście są też normalne dzieci, nastolatki, młodzi mężczyźni ale ja tam wolę córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ieutirtuitu
do oiop - Musisz być twarda , żelazne nerwy i strzeż się syna , pilnuj portfela i kontroluj sytuację, jak będzie trzeba to powiedz mu że jeszcze raz zniknie ci coś z torebki lub później z domu (bo może tak być) to będziesz regularnie wzywać policję , u mnie to podziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ciemnogród
oceniacie, a spójrzcie na siebie.. co to za matka która uważa wychowywanie swojego dziecka za stratę czasu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
ale co ty się tak przejmujesz. to zwykle uogólnienie-zaszufladkowanie. jakze napisze ci cos innego.ja dla odmiany mam córki i nie miałabym nic przeciwko chłopcu,choc saleję na punkcie moich dzieci-one sa miłoscią mojego zycia.jeden powie tak,drugi inaczej,kazdy powie co innego. lepiej zainteresuje się szkołą rodzenia lub czymkolwiek innym-gdy urodzisz bvedziesz miala mase roboty i nie bedzie to wazne czy jest chłopczyk czy dziewczynka. sa grzeczne dziewczynki i zli chłopcy. sa złe dziewczynki i grzeczni chłopcy. na szczescie zyjemy w wolnym cywilizowanym kraju gdzie nie ma stereotypów,a przynajmniej nei powinno być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiop1234
"Przecież mając takiego syna wolałabym się powiesić. " x ale ześ mu dojebała... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ieutirtuitu
Bo to jest strata czasu jeżeli dziecko nie daje się wychować, broni się przed naszą szkołą! To jest strata czasu jeżeli dajesz mu miłość, dom, wsparcie a po latach dziecko ci wyniesie z domu telewizor . Na geny nie ma nieraz w pływu, nawet dobre wychowanie może pójść na marne bo dziecko potrafi się samo stoczyć i zmarnować. Jak syn zaprzepaszcza wszystko co dostał od rodziców to te lata wychowywania są stratą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlinaPopa
Wiesz ja mam syna i jest moim cycusiem,to jest taki mój mały słodziaszek i pobawić się z nim samochodzikami czy kolejką nie uważam za stratę czasu,bo widzę jego radość a to daje mi wiele radości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiop1234
tu nie chodzi wcale o stereotypy, tylko cechy meskiej psychiki... facet jest mało oddany, pomocny, skłonny do poswieceń, wiec pózniej o rodzicahc nie pamieta, ma w dupie... człowiek pól zycia poswieca po to, zeby go potem ktos miał w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbnb
bvbvb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×