Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy posiadanie syna to

Czy posiadanie syna to naprawdę strata czasu?

Polecane posty

Gość oiop1234
ja musze w domu portfel chowac przed własnym synem, ostatnie 5 zł co miałam kiedys mi zabrał, i klamał w zywe oczy, dobija mnie to.. ostatnio jak oszczędzałam długo zeby go zabrac na wakacje w góry, to jak bylismy tam nie miał ochoty ze mna chodzic tylko wolał sam, bo ja juz nie mam az takiej kondycji a on nie lubi chodzic wolno, tylko musi b szybko... :( zauwazyłam tez, że ma mało empatii, w ogóle sie nie przejmuje, jak byłam chora to miał totalny zwis, tylko sie przejmuje swoimi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahaha......
ja wole syna bo corke to jakis facet kiedys wyrucha i z bekartem moze zostawic. Syn najwyzej alimenty dziwce moze placic, mala strata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 3 synów i córkę. Chłopcy mają 15,13 i 6 lat. Najstarszy jest najlepszym dzieckiem na świecie :) Jest uczynny, odpowiedzialny od zawsze, grzeczny, miły (same ochy i achy) tylko uczyć się nie chce :/ Jest jak mówią wybitnie uzdolniony z wf ;P (wszystkie moje dzieci w szkole i przedszkolu odstają od grupy pod względem sprawności fiz.) Najstarszy gra w kosza, średni w piłkę nożną, obaj w klubach sportowych, najmłodszy jeszcze za mały na decyzję (od września jednak idzie do 1 klasy sportowej z piłką nożną, bo tak chciał ;P) Nie uważam,żebym w jakikolwiek sposób zmarnowała swój czas wychowując dzieci, tym bardziej, że wcześniej wychowałam sobie mężą :D :D :D (znamy się od 14 r.ż, od 17 r.ż praktycznie u mnie mieszkał...) I ten mój wychowany mąż to najlepszy dowód,że chłopaków mozna dobrze wychować :D Fakt,że teraz chłopcy są inni niż kiedyś, muszą się stroić i przeglądać w lustrze, żele do włosów, jakieś prostownice i inne bajery, czego kiedyś sobie nie mogłam wogóle wyobrazić, ale na ten moment myślę,że i w przyszłości będę mogła na nich liczyć :D Najmłodszego to tak wychowuję,że chyba do śmierci ze mną zostanie, hehe :D :D Mam też córkę. Ma 10 lat. I trzech chłopaków razem wziętych nie daje mi tak popalić jak ona jedna ;P Więc nie ma reguły, a osoby, które tak mówią pewnie patrzą na swoich mężów, którzy palcem w domu nie tkną i siedzą z nosem w gazecie. Jak wzór mają dzieci takie mogą być w przyszłości ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupia podpucha
czyli wypocony idiotyczny temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie nie. Wszystko zależy od tego, jak się wychowa dziecko. W końcu równie dobrze córka może pójść swoją drogą i nie zajmować się własnymi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko, a Ty na święta
wolisz jechać do teściów czy do rodziców :)? Bo mojemu mężowi to wszystko jedno, byle ze mną i naszymi dziećmi. I to jest powód, dla którego wychowanie syna jest stratą czasu - kiedyś jakaś "obca baba" Ci go zabierze, stworzy z nim rodzinę i już nie będziesz miała NIC do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że wasi snowie kopią was po dupie to wasza wina..niestety. Ja pragnęłam syna może jestem inna ale jak patrzyłam na te qriące się nastolatki to aż mi ciary przechodziły i powiedziałam nigdy córki. Obok mam sąsiadkę ma 2 córki 8 i 12 lat codziennie słyszę jak się wyzywają... mojego syna nie zamieniłabym za żadne różowe wstążeczki, sukienki i kucyki czy księżniczki. Wychowam go tak jak został wychowany mój mąż z szacunkiem do mamy, teściowej i przede wszystkim żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem ojców dwóch synów
i asolutnie nie uważam by wychowywanie ich było stratą czasu ale też kobiety mają inne wymagania wobec dzieci a mężczyźni inne. Moi chłopcy nie należą do wrażliwców i z tego powodu cierpi jedynie żona . Kobiety są bardziej nastawione na komunikację, dobre relacje z innymi ludźmi, empatię a czegoś takiego nie da się wymagać od wszystkich chłopaków bo to jak wiadomo domena kobiet a nie mężczyzn więc jak któraś matka miałaby cierpieć bo syn nie pragnie z nią rozmawiać czy kłaść okłady na czoło podczas jej choroby to powinna zapomnieć o posiadaniu syna. Synowie są inni, nie twierdzę że gorsi lub lepsi od dziewcząt choć wobec dziewcząt można by sądzić że mają braki, moim zdaniem jednak oni są zupełnie inni , zwyczajnie inni i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te co narzekaja na chlopcow
po prostu nie nadaja sie do ich wychowywania🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza, porod, macierzynstwo 85
Ciekawy temat. Ja wolałabym mieć córki. Coś w tym jest, że ciężko jest w pewnym wieku radzić sobie z chłopcem. A co do tej "obcej baby" co to zabiera syna... no cóż, tutaj już matka musi sobie z tym poradzić, nie wymagać od syna codziennych telefonów. Córka prędzej będzie utrzymywać kontakt z matką mając swoją rodzinę. A gadanie, że pół życia poświęcone, a potem syn się wypina... taka kolej rzeczy. Trzeba zadbać o to, żeby syn chciał tego kontaktu, a nie wymagać go, bo to dziecko i musi szanować rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnbcnxb
Ja jeszcze nie mam dzieci ale mam dwóch braci i wiem ile stresu przezyli moi rodzice wychowując ich. Podobno młodszy brat był aniołkiem jako dziecko ale oboje jako nastolatki dawali tak popalić że mama nie miała ochoty na trzecie dziecko (planowali z ojcem trzecie) . Bracia to lenie którzy nigdy w domu nie kiwnęli palcem choć rodzice ich o to prosili, uczyli się kiepsko ale w sporcie byli mistrzami. Po latach urodziłam się ja i do tej pory starszy brat mówi że ja to byłam tą ulubienicą rodziców (zero problemówi ze szkołą ). Dziś bracia to dorośli faceci, o imieninach rodziców przypominam im ja, o tym by wogóle odwiedzić z własnej woli rodziców nie ma mowy , chyba że telefon mamy i zaprosiny na obiad. Bracia mają synów (młodszy jednego z starszy dwóch) i co wydają się być nie lepsi. Nie wiem jakiej płci będę mieć dziecko ale wolałabym by była to córka. Ja też mam obok sąsiadów którzy mają syna a ten syn to taki gagatek że szkoda mówić. Mam mnóstwo koleżanek i żadna sie nie kurwi jak tu często można usłyszeć, żadna nie chodzi ubrana na różowo i się nie pindrzy, zwyczajne , fajne , uczące się dziewczyny. Dodam że ja jako dziecko też nie nosiłam różowych wstążeczek i nie przypominam sobie bym była ubierana na różowo choć nie wiem dlaczego bo to delikatny, ładny kolor dla dziecka płci żeńskiej. Te które córki nie mają będą mówić że wszędzie w koło widzą same kurwy (one mają syna ;) ) natomiast kto z tymi niby kurwami sypia? Czyiś synowie, drogie panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza, porod, macierzynstwo 85
I zgadzam się z tym panem powyżej, który ma dwóch synów:) Inaczej wychowuje się córkę i syna, a o tym niektóre matki zapominają i wymagają od synów rzeczy, których oni nie będą robić. A co myślicie o wychowywaniu syna - jedynaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z tymi kurwami to przesada
chyba że mówicie o patologii bo żadna normalna, dobrze wychowana osoba nie będzie sie kurwić, poza tym jak tu ktos wspomniał, tam gdzie kurwa tam i jakiś kutas czyiś synek więc czy nie wychodzi po równo tak naprawdę? Czy syn obracający dziewczyny to taki dar od losu i szczęście dla matki? :D. Nie. To wstyd dla każdego rodzica. Chłopcy są bardziej narażeni na manowce, mają słabszą psychikę i są bardziej łasi na pokusy, zresztą cześto brakuje im instynktu samozachowawczego, lubią ryzyko i adrenalinę co w wieku nastoletnim i dorosłym wprowadza ich na ścieżkę kłopotów. Popatrzcie ilu psycholi męskich siedzi na tym forum i prowokują kobiety swoimi fotkami penisów, jakimiś głupimi obraźliwymi tekstami, czy to jest norma? To sa normalni synowie? Równiedobrze można powiedzieć więcej jest pedofili, psychopatów, zboczeńców i gwałcicieli, damskich bokserów wśród mężczyzn i to są czyiś synowie, nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkflghjfge
up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djsds
Syn jedynak? Niezbyt dobry pomysł. Chłopak powinien mieć rodzeństwo by nie wyrosnąć na egoistę, wypieszczonego synusia mamusi który będzie postrzegał się jak pępek świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkflghjfge
up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie się wydaje że damska
część społeczeństwa zawiodła się na mężczyznach w jakiejś części albo mają złe wspomnienia czy to z dzieciństwa, okresu dojrzewania czy dorosłości w związku z chłopakami, mężczyznami. Mężczyźni żyją w mocno feministycznym społeczeństwie a to zaczyna się juz w przedszkolu. Dziewczynki są inne bo mają być inne, chłopcy są inni i zależy jak wielka jest ta granica bo czasem przekracza ona zwykłe ludzkie normy jak to by być choć trochę wrażliwym na innych ludzi. Nie uważam by mężczyźni musieli być tak samo wrażliwi jak kobiety ale też brakuje im coraz częściej empatii do której zdolny jest każdy człowiek , nie wazne jakiej płci. Jak córka obserwuje ojca z którym kłóci się matka czy płacze przez niego bo ten ucieka od domu, od obowiązków i odpowiedzialności to jaki wzór otrzymuje to dziecko? Najgorszy. Utrwala się przekonanie że wszyscy faceci to trutnie , nieroby, bezduszna masa. Mężczyźni postrzegają kobiety jako denerwujące pindy które mają zawsze wielkie wymagania . Cóż, według mnie zgody nigdy nie będzie, zbyt duża przepaść dzieli nas a mężczyzn . Ja mam syna, wymagam od niego tyle samo co od córki a nie są to wygórowane wymagania, bardziej podstawy i widzę że synowi zatruwa to życie, jest nieszczęśliwy jak ma wynieść śmieci czy odrobić lekcje. Chciałabym stanąć po stronie mężczyzn ale jeste obiektywna, nie zakłamana i muszę stwierdzić że z synami jest trudniej i gdyby nie mąż to syn wogóle nie czułby większego szacunku do domu i tego co się z nim wiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdnjsdh
Może dlatego natura zadbała o to by synów rodziło się więcej (nie mylić z statystyczną ilością kobiet wobez mężczyzn bo wiadomo że starców jest więcej kobiet) bo gdyby kobiety miały moc i wybór to chłopców byłoby drastycznie mniej. Są też kobiety które wolą mieć syna i pragną rodzić tylko synów i dobrze dla równowagi tak powinno być. To że synowie nie będą spełniać wszsytkich marzeń kobiecych to jasna sprawa ale pocieszmy się że kiedyś pójdą w cholerę i obciążą inną kobietę swoją osobą a my odetchniemy :D.....no , pardon, są tez matki które chciałyby syna mieć na całe życie dla siebie a na synową godzą się tylko po to by syn mógł mieć potomka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytałam kiedyś artykuł na
temat ukrytych myśli , marzeń teściowych , mianowicie , teściowe czy przyszłe teściowe marzyły o tym by mieć wnuka płci żeńskiej (jeżeli same nie miały córki) i 40 % zapytanych kobiet miało takie myśli by synowej podczas porodu coś się przytrafiło ale by dziecko ocalało całe i zdrowe lub by synowa odeszła od syna zostawiając mu dziecko . Teściowe sądziły że w ten sposóby syn będzie zawsze ich potrzebował a wnuka czy wnuczkę będą mogły mieć bliżej . Brrrrr. okropne to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto gdzie Ty mieszkasz że kolegujesz się z takimi burakami :o Dla mnie to puste istoty - nie matki! Ja mam syna,50 % znajomych ma chłopców,50 % dziewczynki i jeszcze NIGDY od ŻADNEJ matki nie usłyszałam takich durnych tekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemeledutki jaki on malutki
Nie no , ja marzę tylko o synu a najlepiej by był taki jak kutas 22 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O żesz ty!!!
Wypisz - wymaluj moja teściowa :D. Do moje córki per "córeńko", chce ją do siebie zabrać najlepiej na zawsze, wyrywa mi ją z rąk itd. Tak, to jest makabra. Taka na 102 byłaby lepsza ;). P.S. Mam parkę, więc wiem co może o mnie myśleć moja przyszła synowa :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko na rozstepy kup
nie do konca sie zgadzam z tym synem. akurat ja mam córcie choc zawsze marzyłam o synku. jednak córcia jest przesłodka choc widze ze bedzie łobuziakiem. i własnie kiedy tak na nia patrze to chciałabym aby zawsze była taka mała i słodka. kiedy widze te nastoletnie dziewczyny, palace papierochy, pijace piwsko, ubrane niczym z burdelu to krew mnie zalewa . a czesto sa to dziewczynki z tzw dobrych domów. pamietajmy ze szkoła, towarzystwo robi swoje i nawet ze słodkiej niuni moze stac sie okropna dziewucha. a dla mnie taka dziewucha jest 100 razy gorsza niz chłopak. czesto widze takie małolaty, gimnazjum, nawet wygladaja jak dzieci a jak posluchac jak przeklinaja...u chłopaków jestem w stanie to znieść ale takie gówniary doprowadzaja mnie do szału. i jak pomysle ze kiedys moja córcia miałaby byc taka francą to troszke załuje ze nie mam syna. bo u syna jakos bym to zniosła. poza tym ktos tu miał racje - taka dziewczyna zawsze jest narazona na to ze moze wpasc i zajsc w ciaze z jakims typkiem ale bzykac sie z poowa osiedla a w domu byc aniołkiem. teraz sa inne czasy i dzieci dorastaja szybciej. dlatego ja kocham córcie ponad zycie, ale gdybym miała wybierac to tylko z rozsadku i dla jej dobra wolałabym by była chłopcem. przeciez wychowywanie córki to tez moze byc strata czasu, troszczysz sie o nia, dajesz co najlepsze, kochasz a potem poznaje jakiegos typka i jestes dla niej wrogiem nr 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorko na rozstępy kup
cały czas pisze co ciebie by doprowadzało do szału a to subiektywne. Ty uważasz że najgorsza dziewczyna jest 100 razy gorsza od najgorszego chłopaka . Czysty seksizm i brak obiektywizmu. Najgorszy chłopak jest tak samo mało wart jak najgorsza dziewczyna z tą różnicą że z tego chłopaka jak statystyki pokazują może już nic nie wyniknąć dobrego. Dziewczyna ma większe szanse wyjść na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko na rozstepy kup
heh nie seksizm ale prawda jest taka ze dziewczyny postrzega sie innaczej niz chłopaków i czego innaczej oczekuje od nich . jesli dziewcyzna siedzi na murku i pije piwo, przeklina i pali to watpie by cokolwiek z niej dobrego wyrosło. a z faceta predzej bo po prostu takie zachowanie jest blizsze jego naturze. ale oczywiscie od wszystkiego sa wyjatki. to jest tylko moja opinia . dziewczyne trudniej wychowac niz chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadorosłego
Strata czasu? Wolny żart. Pewnie, że syn pójdzie swoją drogą, taka kolej rzeczy. A te 20 lat wychowania dla mnie to był wspaniały czas i wielka przygoda, która z biegiem czasu byłam już trochę zmęczona i cieszył mnie każdy przejaw samodzielności syna. Moja rola zakończona, teraz z daleka mam nadzieję podpatrywać, jak radzi sobie w życiu. Nie mam zamiaru żyć jego życiem i nie chciałabym by on żył moim. Wszystko w życiu ma swój czas. Doświadczyłam macierzyństwa, jestem syta, teraz mam znów więcej czasu na swoje pasje, ksiązki, kino, muzykę, sport, przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam na synka nie narzekam ,na męża syna tez nie moge zlego słowa powiedziec.Bezproblemowe chlopaki,bardzo empatyczni i pomocni.Zatargów nigdy z nimi nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjdhjdh
Bzdura z twierdzeniem że chłopaka naturze bliższe jeste zachowywanie się jak menel. Póki chłopaków będzie się traktowało ulgowo i póki będzie się twierdziło że jemu więcej przystoi i ujdzie puty będziemy mieli właśnie taką młodzież jak teraz. Skoro chłopakowi nie uwłaszcza siedzenie na murze popijając piwo to dlaczego dziewczyna nastolatka tego robić nie może? Jaka róznica? Taki chłopak będzie zostawiał żonę z dzieckiem i szedł z kumplami na piwo bo takie postępowanie nigdy nie było krytykowane i tępione natomiast kobieta na to piwo nie wyjdzie bo będzie musiała wziąć odpowiedzialność za dom i dziecko i tak się to widzi już wcześniej tak? :D. Oj, bardzo niemądre i krzywdzące postrzeganie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomine ich nastawienie do szkoly i nauki systematycznej, ja już sobie dawno odpuscilam moralizowanie ,bo zawsze idą na żywioł, na kujonow zadne z dzieciakow zadatkow nie ma , zaś na totalną olewke pilności jak najbardziej. Ogólem córki są bardziej charakterne i sporne (zwlaszcza pierwsza stoi na podium )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjrs
tak, tak, z ta tesciowa to u mnie!:D a widziecie tez roznice w stosunku tesciowych, ktore mialy tylko synow)do synowych i tych, ktore mialy rowniez corki?? Bo mnie to bardzo interesuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×