nieodpowiedzialna mama

Dziś dowiedziałam się,że moja koleżanka idąc na zakupy do marketu zostawia swoje niemowlę w aucie... Jestem w szoku, nie podejrzewałam jej o taka nieodpowiedzialność:( Przy najblizszym spotkaniu chcę ją zapytać czy zdaje sobie sprawę z tego co robi tylko jak jej to powiedzieć i nie urazic?

no i?

marne prowo

kurcze dziewczyny to nie prowo, na prawdę ona tak zrobiła! jej dziecko jest bardzo grzeczne, siedzi spokojnie w fotelu czy w wózku i nie domaga się brania na ręce czego oni też nie robią... często na spotkaniach ja biorę je na ręce bo już nie mogę patrzeć jak biedne siedzi np 2h... wiem trudno w to uwierzyć ale oni tak własnie robia...to młodzi rodzice ale o taką bezmyslność ich bym nie podejrzewała.

choc z drugiej strony znów nie tacy młodzi... ona ma 23 on jest starszy o 2 lata..

Podrzuc jej linka do jakiegoś newsa o śmierci dziecka zostawionego w aucie. Bo,tak właśnie sie to może skończyć.

widzę,że ktoś załozył podobny temat i wcale bym się nie zdziwiła,że tak było.

ktorzy sa bardzo dobrze wyksztalceni , dziecko urodzilo im sie jak mieli obydwoje po 30 lat wiec nie zadni smarkacze a tez swoje dziecko zawsze od niemowlecia zostawiali w aucie podczas zakupow tylko opuszczali szybe troche dla mnie to chore :O nie jestem jakos przewrazliwiona ale nie wyobrazam sobie robic spokojnie zakupy a dziecko w samochodzie nie wiedzac czy czegos sie domaga, badz w upale moze stac sie to najgorsze :O

no właśnie muszę jej jakoś uswiadomić bo ona chyba na serio nie zdaje sobie sprawy... powiedział mi o tym wspólny znajomy który spotkał ich w tym markecie...jak mu powiedzieli,że dziecko zostało w aucie też zapytał czy są poważni a oni na to,że ono nie płacze wiec...

ale nawet zwykłe odbicie/ulanie może skończyć się tragedia przeciez...

ale dziecko spało? czy jak? ja bym w aucie nigdy nie zostawila ale niraz zostawiam na chwilę przed sklepem (ale tylko pod warunkiem ze cały czas widzę przez szybę) bo jak jest na dworze to spi a jak wejdziemy do sklepu to momentalnie się budzi i ryczy bo jest jej za gorąco.chodzi oczywiscie o dziecko w wózku.z tym ze jak widze ze jest długa kolejka albo nie mamszansy obserwowac wozka przez szybę to oczywiscie rezygnuję z takich zakupów albo jak musze-wchodze z dzieckiem. ale ogólnei wole jak jest na dworzae.

ale dziecko spało? czy jak? ja bym w aucie nigdy nie zostawila ale niraz zostawiam na chwilę przed sklepem (ale tylko pod warunkiem ze cały czas widzę przez szybę) bo jak jest na dworze to spi a jak wejdziemy do sklepu to momentalnie się budzi i ryczy bo jest jej za gorąco.chodzi oczywiscie o dziecko w wózku.z tym ze jak widze ze jest długa kolejka albo nie mamszansy obserwowac wozka przez szybę to oczywiscie rezygnuję z takich zakupów albo jak musze-wchodze z dzieckiem. ale ogólnei wole jak jest na dworzae.