Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

palićmisiechce

lecieliście samolotem? jakie wrażenia?

Polecane posty

Gość August the 1st
Super uczucie. Najlepsze jest lądowanie i start. Uwielbiam latać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onon on on
Zmiana ciśnienia. Na pewnej wysokości odczucie Haju - po marihuanie. Ospałość i delikatne ( przyjemne ) wirowanie w głowie. POtem wszytko się stabilizuje i nie czujesz nic nieprzyjemnego. Jakbyś jechała samchodem lub dryfowała po morzu. Start będzie żwawy i gwałtowny. Ale lądowanie już przyjemne. Jeszce nigdy nie trafiłęm na "tubulencje " . zazwyzcaj jest to bardzi komforwtowy typ podróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj pierwszy lot był traumatyczny. Całe 2 godziny sciskalam męza za ręke i bylam pewna ze zgine. slabo mi bylo strasznie bo wiedzialam ze jesli nie daj boze cokolwiek pojdzie ni etak to nie autobus- wszyscy zginą. za drugim razem poszlo latwiej, na starcie bylo fajnie calkiem, ja bardziej wyluzowana, bo skoro ostatnio dolecialam i tylu ludzi lata to ja miala bym nie doleciec?? No i podziwialam widoki itd. a teraz to juz mi bez roznicy wsiadam jak w autobus. Ale jednak mam przez caly czs poczucie tego ze nie jestem na ziemi, ze jestem gdzies wysoko i ze nie mam na nic wplywu. tyle jesli chodzi o strach. Jesli chodzi o fizyczne doznania to tylko uszy sie czasami lekko przytykały ale nie zeby mi to jakos bardzo przeszkadzało. NO I NAJWAZNIEJSZE, w samolotach jest zimno jak cholera i chodzi klimatyzacja oczywiscie. Więc ubierz się na długi rękaw albo wez cos co bys mogla zarzucic na siebie. Toaleta w samolocie jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie latac:(
Kilka razy trafilam na turbulencje :O:O masakra :O przy starcie zoladek podchodzi mi do gardla :O caly czas musze cos pic bo zwymiotuje :( ciagle zatkane uszy :O mam nadzieje ,ze w twoim przypadku bedzie lepiej :P powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiego haju? jakiej marihuanie ? Nie wiem co paliłaś :D ale nigdy od nikogo nie slyszalam ani sama nie doswiadczylam jakiegos haju czy cos. buah :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upełłe
jesli masz podczas lotu taki haj jak po marihuanie to cie diller niezle w chu­ja robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a turbulencje - prawda, katastrofa, ręka noga mozg na scianie i poczucie bezsilnosci kiedy toba telepie . Widzisz za oknem jak skrzydło całe jest wprawione w drganie i jak mu lata klapka ta boczna taka. Przynajmniej w boeingach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze lecial lufthansa
i mial haj hitla:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upełłe
ta boczna "klapka" to lotka ktora sie stabilizuje przechyly...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka jestem:D
Dla mnie najgorszy moment to byl wtedy jak juz samolot wznosil sie do gory od pasa startowego wtedy z opowiesci mojego faceta to zamknelam oczy,scisnelam mu dlon i zbladlam strasznie ale da sie przezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latajaca lufthansa
akurat wznoszenie i ladawanie, to nie sa mile odczucia. Przy wznoszeniu zatyka uszy, boli glowa, a przy ladowaniu zbiera na wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo znany polityk nl
byłem jedną z trzech osób która przeżyła wypadek tutki pytaj co chcesz wiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazel Pazuzu
ludzie no co Wy? ja uwielbiam turbulencje :D dla mnie to jest trochę jak roller-coaster. W ogóle mnie nie przeraża wizja, że to może być wstęp do katastrofy. I szczerze mówiąc czekam że się trafią. Jak na razie największe to tylko opadnięcie samolotu o kilka metrów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz tyke razy lecialam ze dla mnie to w sumie nic nowego ale moment startu lubie nadal i nienawidze ladowania :-) Bedzie dobrze... milego lotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domino. . .
Jeju ja tak przezywalam moj pierwszy lot ze przy starcie zemdlalam jaki wstyd:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, to o lotkę mi chodzilo :D Jak widzę jak się unosi i upada to robi mi się słabo :D wiem że to tak ma być ale jednak ruchome częsci samolotu ktore widzę zza okna przerazaja mnie nie co ;) jakie rzyganie :D jakie zawroty :D? moze ze stresu ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę
bo nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×