Clostilbegyt-czy pomaga zajść w ciążę 2

Kochane - żyję póki co :) @ nie mam tylko lekkie plamienia od niedzieli i to tylko na papierze :( nie wiem co myśleć, ale napewno zgłoszę to lekarce. Odebrałam wczoraj wyniki i nadal ALT mam podwyższony ale tylko o 4 :) także coś spadło :)

BezchmurneNiebo-moze @ sie rozkreci bo ja ostatnio wlasnie tak zaczynam kazda@ :/ meczy mnie to ale w koncu @ rozkreca sie na dobre. Oczywiscie koniecznie poinformuj gina na nastepnej wizycie:*

Kochane dostałam dziś miesiączkę:( załamanie totalne, już nie mam siły na nic :(

Femme trzymaj sie kochana... :*Wiem ze nie ma takich slow ktore moga chcoc troche podniesc Cie na duchu... Nawet nie bede probowac miwic "bedzie dobrze..." itp. bo mnie sama one odbijają... Tule Cie mocno;*

Kochana dziękuję Ci:* jakoś się doprowadziłam do porządku i jestem nastawiona pozytywnie na następny cykl :) mam pytanie, do tej pory brałam jedną tabletkę clo, a teraz lekarz mi napisał na recepcie że mam brać 2 tabletki na dobę. Nie wiem czy to nie za dużo?

Bardzo się cieszę, że już wrócił CI lepszy humorek:):) ;**** co do 2 tabletek CLO to jak najbardziej prawidłowa dawka jeśli 1 tabletka nie dała rezultatów :))))) trzymam mocno kciuki za nowy cykl:):)

To mnie uspokoiłaś:) od dziś zaczynam brać clo i mam nadzieję że nie będę miała skutków ubocznych bo do pracy trzeba iść:( a co u Was dziewczyny bo ja tak tylko ciągle piszę o sobie..

Nie mogłam od jakiegoś czasu dodać tu żadnego postu;/ nie wiem dlaczego....:( ja dziś jestem po wizycie u gina, szwy ściągnięte dostaliśmy zielone światło;) powiedziała, że mamy sobie nie żałować byleby mąż wytrzymał:) od następnego cyklu wracam do CLO....zobaczymy czy przyniesie to jakiekolwiek efekty....:)

Margaretka - ja to samo. 3 razy już dawałam i każdy się nie dodał :/

a u mnie zmiany też. Tak jak mówiłaś Margaretka plamienia się przekształciły w @. Jak nigdy trwała 4 dni, była bolesna i obfita. Myślę, że jednak ten MASTODYNON coś pomógł, i mam nadzieję że endometrium też będzie grubsze. Musiałam przełożyć dzisiejszą wizytę u gin bo mam jeszcze plamienia. xxx Femme - ja też tylko 2 czy 3 cykle brałam 1x1 , resztę 2x1 - ale i to nie dało rezultatów. Aczkolwiek u mnie nie tyle co z pęcherzykami jest problem czy z owulacją ino właśnie z cienkim endometrium xxx Asiak nadal w dwupaku? xxx KInguś i Krysia jak tam ? co raz bliżej już :) jak samopoczucie?

BezchmurneNiebo moja gin mowila ze im bardziej bolesna @ tym wlasnie grubesze endometrium:) bo jest wiecej do zluszczenia i bardziej boli:) wiec mam nadzieje ze u Ciebie bolesność byla z tym związana:) a mnie znowu bola piersi jak jasna cholera:( nie wiem czemu po tych laparoskopiach tak mam:/ moze jakas burza hormonów i stad to sie bierze ale trudno to wytrzymac;(

U mnie chyba też jest coś nie tak z endometrium bo niby owulację mam piękną co miesiąc, stosunki też są, no to chyba tylko to może nie grać:/ i nie mam bolesnych miesiączek, już sama nie wiem, na razie sobie odpuściłam wizyty u ginekologa bo tylko się nakręcam jak mi mówi że mam piękne jajeczko, a potem nici z tego. Wyeliminowałam też spory stres ze swojego życia bo zwolniłam się z pracy wiec jak odpocznę psychicznie, to może w końcu się uda :)

Margaretka - mam nadzieję, że coś w tym jest. Wierzę w to :) xxx Famme - niestety, może i u Ciebie jest podobny problem. Oceń to z gin :)

femme88 - Kochana to nic tylko pozazdrościć, że miałaś możliwość odejścia z pracy....ja sobie na to niestety nie mogę pozwolić;/ a nerwów kosztuje mnie to mnóstwo.... xxxxxxxxx BezchmurneNiebo - Słoneczko według mnie coś w tym musi być, bo zauważyłam że im grubsze endo mam na USG tym faktycznie @ jest mocniejsza:) no ale może to jeden z czynników:) xxxxxxxxxxx Ja dalej zmagam się z tymi dziwnymi polaparoskopowymi dolegliwościami....ból piersi jest tragiczny....czy Wy też przez to przechodziłyście???? czy tylko ja jestem taka zryta:P:P |:))

Margaretka - ja wógóle nie miałam robionej ani drożności ani laparoskopii. Podobno nie kwalifikuję się bo mam cienkie endometrium. Jestem ciekawa jakie teraz będę miała :) Mam zamiar ten cykl podporządkować intensywnemu przytulaniu :)

BezchmurneNiebo - kurcze nawet nie wiedziałam, że endometrium ma wpływ na kwalifikacje do zabiegu:)))) to trzymam kciuki:):) mooccnnooo za efektowne przytulanko:D :*:*

Margaretka - nie dziękuję, 7 sierpnia wyjeżdzamy na weekend więc akurat może się uda w nowym miejscu hehe :)

Noo to szlej na wyjeździe:D:D:D:)))

Bezchmurne dziękuję, że pytasz :) Strasznie męczą mnie te upały, stopy całe popuchnięte ale jeszcze troszeczkę ;) aa dokładnie niecałe 5tygodni do terminu. X Cały czas mocno trzymam kciuki za Was ! W końcu każdej się uda ! ja też miałam problem z cienkim endometrium, mi pomogły tabletki estrofem mite i do tego picie codziennie lampki czerwonego winka :) Przesyłam fluidy ciążowe :)

Kinguś - właśnie czytałam że na endometrium dobry jest estrofem, więc teraz już będą ją męczyć o ten lek, albo zmienię lekarza. Próby wątrobowe spadły mi na tle, że mogłaby mi wdrożyć leczenie :) do soboty już nie długo :) xxx Kinguś - ale ten czas zleciał, już nie długo będziesz miała maleństwo koło siebie. Ja niestety dopiero w wieku 28 lat dojrzałam do tego by zostać Mamą - a tu proszę los ma inny scenariusz. Może go zmieni zobaczymy :) xxx Margaretka - oj szleć będę jak cholera, zreszta to i tak powinno być już po dniach młodnych zakładająć, że owulację będę miała w 16dc :) xxx Uciekam do pracy, przesyłam wam buziaki :*

BezchmurneNiebo-z ta owulacja to nigdy nie ma 100% pewnosci:) oby wakacyjny relaks przyniósł upragniony efekt;)

Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z Was mnie pamięta. Mi nie udało się zajść w ciążę z clo pomimo dawki 3 tabletek. Endometrium mi wyżarło totalnie. Czasami jednak wchodzę tutaj i czytam co tam u Was. Dziewczyny z Katowic wydaję mi się że bardzo dużo płacicie za wizyty. W klinice leczenia niepłodności ja płaciłam 80 zł. W ciążę zaszłam dzięki in vitro i 14 lipca urodziłam córeczkę Maje. Jestem bardzo szczęśliwa że ją mam i kocham ją ponad życie. Życzę każdej z Was żebyście zaszły w upragnioną ciąże. Kinguś jak u Ciebie? Ty będziesz rodzić w Gliwicach? Powiem Ci ze ja nie narzekam, opieka i warunki bardzo fajne.

Asiak - oczywiście, że Cie pamiętam, nawet parę postów wyżej, pytałam czy nadal jesteś w dwupaku :) Cieszę się bardzo że Twoja Niunia już jest na świecie. Co do endometrium to podglądne teraz w sobote jak będę u lekarki xxx Buziaki :)

mi pomogl za pierwszym razem a staralam sie 2 lata.

asiak33 - najszczersze gratulacje z okazji narodzin córeczki :):):) ja muszę właśnie przemyśleć czy nie wybrać się do kliniki niepłodności...dam sobie kilka cykli po laparo a jak nic nie wyjdzie wybiorę się tam:)

Gość co Ci pomogła za pierwszym razem?

Bezchmurne to w takim razie zaciskam kciuki za wizytę, oby w końcu pojawiły się dobre wieści :) X Asiak super masz już Malutką przy sobie :) Gratuluję ! :) Jak się czujecie? miałaś poród sn czy cc?? Ja będę rodzić w Pyskowicach, mam swoją położną :)

Kinguś u mnie poród to cała historia. Wody odeszły mi o 3 nad ranem i pojechaliśmy do szpitala. Około 9 rano wzięli mnie na porodówkę i tam kursowałam z kroplówkami na wywołanie, skakałam na piłce, kąpałam się a mała cały czas była za wysoko. Po całym dniu byłam wykończoną i po północy położyłam się na łóżku i powiedziałam że nie mam siły na nic, nawet przeć nie dam rady i że chce cesarkę. Oni chcieli żebym próbowała urodzić na stojąco ale ja zasypiałam no to zrobili cesarkę.

Cześć dziewczyny pamietacie mnie jeszcze?? Asiak gratulację :-) Kinguś trzymie kciuki :-) Ja niestety wracam do was po 3 m-c prawie od momentu zajścia w upragniona ciążę :-( niestety w środę miałam zabieg czyszczenia poniewaz poroniłam okazało się że jak poszłam we wtorek do lekarza na kontrolę a byłam już w 11t3d to na usg lekarz zobaczył obumarły płód okazało się że serduszko przestało bić już między 8 a 9 tyg. a ja nie miałam żadnych objawów ani krwawień ani bólów brzuszka :-( więc już nie dało się nic zrobić. Psychicznie byłam rozwalona ale lekarz mój kochany powiedział że teraz 2 cykle odczekać i starać się od nowa i teraz będzie już dobrze :-) jestem dobrej mysli :-) Pozdrawiam wszystkie kobietki i wracam do was :-)

MarzenaK - Pewnie, że pamiętamy:* bardzo mi przykro Słoneczko, że musiałaś podzielić mój los....:( ściskam Cię mocno;****ale bardzo cieszę się, że jesteś pełna pozytywnych myśli:*i wierze, że ta pozytywna energia szybciutko do Ciebie wróci:)