Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gaja_86

Clostilbegyt-czy pomaga zajść w ciążę 2

Polecane posty

Gość iva_82
Dziś 29 dc i @ pojawiła się przed chwilą. Nie poddaję się:) umówiłam się na monitoring na 13 czerwca. Muszę teraz trochę odpuścić i nie gadać w kółko o staraniach i ciąży, mam zamiar trochę zrzucić nadmiar kilogramów, jakiś rower, orbitrek, aby zająć czymś innym głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iva czyli na to wyglada ze twoj cykl trwal 28 dni A ty przytulalas sie tylko 11 i 12 dc i nie wiem czy nie za malo bo owulke mialas 14 dc na to wyglada ale moge sie mylic. I moglas ominac ten dzien. Bardzo mi przykro z powodu tej @.:-( Ale powiem ci ze trza przestac o tym myslec ja tez w tym cyklu olalam wszystko i nawet bylam na 3 imprezkach gdzie popilam i to rowno :-) a i sie udalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki moje Kochane;):* Ogarnęłam się...:)) trochę mi to zajęło ale doszłam (chyba) do siebie ;)) jeszcze troszeczkę jestem zagubiona, no bo nie wiem co zrobić z tą lekarka...ale myślę, ze to też ogarnę;) Mam pytanko do dziewczyn które robiły testy owulacyjne - czy każdego dnia bliżej owulacji druga kreska była coraz bardziej widoczna? Tak jak pisałam wcześniej u mnie niby ta owulacja nie występowała więc drugie kreski jednego dnia w ogóle nie wychodziły, później się delikatnie pojawiały, później znowu znikały...raz były słabsze a raz mocniejsze ale testy nie wychodziły pozytywne. Czy im bliżej owulacji tym kreseczki się ściemniały?? W ogóle posprawdzałam sobie te moje wyniki hormonów i są w porządku.... Stosunek LH do FSH również jest okej, no i estradiol też....Wcześniej był jeden wielki misz masz w tych hormonach i nawet hormony wskazywały na PCO....z tego co powiedziała mi gin takie wyniki jakie mam teraz absolutnie nie wskazują na PCO i na problemy z owulacją wręcz sugerują że owulacja się pojawi tym cyklu (bez wspomagaczy). Nie do końca chce mi się w to wierzyć, ale z czystej ciekawości chcę robić te testy owulacyjne. Tylko jednego nie mogę pojąc....jakim cudem poprawiły się wartości hormonów? a jajniki przestały mieć w sobie zalegające pęcherzyki???? CLO nie biorę już od lutego......Lekarz który wykonywał mi USG w szpitalu powiedział, że obraz USG jajników jest idealny....endometrium 7,8mm (6 dc)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenka ja mam różne cykle - w poprzednim miałam 48, wcześniej 35, potem 31. Więc jak widzisz są różnej długości. xxx Margaretka - z tymi testami tak samo jest u mnie, nigdy nie pokazały dwóch grubych kresek, tylko zawsze jedna była słabsza. Ja w 11dc endometrium miałam niecałe 5mm, także endo w 6dc masz rewelacyjne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezchmurneNiebo - to widzę, że jeśli chodzi o "rozpiętośc cykli" możemy podać sobie ręce;)) ja też nigdy nie wiem kiedy mam się @ spodziewać....a tym bardziej kiedy może występie owulacja;/(o ile wogóle się pojawi) Co do endometrium to nie bardzo orientuje się w wartościach:) ale jeśli mówisz, że jest okej to na pewno tak jest ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana endometrium w 12-14dc powinno mieć 10mm. By jajeczko się zagnieździło potrzeba "tylko" lub "aż" 7mm :) u mnie niestety jest właśnie z tym problem, dlatego też moje @ są krótkie i skąpe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa:) no to już teraz jestem "oświetlona" jak to jest z tym endometrium;)))) ale człowiek uczy się przez całe życie;)))) dziękuje za info:):):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Kiedyś udzielałam się na tym forum. Właśnie poczytałam co tam u Was. Margetka88 jesteś z Katowic to masz dużo możliwości w wyborze kliniki leczenia niepłodności. Za to co płacisz u swoje gina w klinice masz ze 2 wizyty. Ja leczyłam się na NFZ. Nawet byłam 5 dni w szpitalu w Siemianowicach na diagnostyce niepłodności. Nie wiem czy mają nadal te program. Zrobili mi tam bezpłatnie wszystkie wyniki i wymazy. Później byłam na clo które doszczętnie zjadło moje endometrium aż trafiłam do Gyncentrum na hsg a potem zdecydowałam się na ivf. Za miesiąc urodzi się nasza córeczka. Powodzenia dziewczyny. Trzymam za Was kciuki. Co tam u dziewczyn z zamierzchłych czasów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiak33 - gratuluje :)))z całego serducha:))) !!!!! życzę szczęśliwego porodu:):):) jeśli chodzi o mnie rozmawiałam z mężem i najbliższymi (bo sama nie czułam się zagubiona)...zrobię to AMH i te wymazy, jeśli lekarka dalej będzie mnie zwodzić po prostu zrezygnuje i wybiorę się do kliniki....tylko do tej pory przeszłam już dość długą drogę więc nie chce w tym momencie zaprzepaścić wszystkiego....jeśli trafię do kliniki na pewno te wyniki też się przydadzą:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulla85
Hej, margetka88 cieszy mnie Twoje "ogarnięcie";) BezchmurneNiebo mi również nigdy testy owulacyjne nie pokazywały dwóch równie mocnych kresek, zawsze druga dużo jaśniejsza, aż w końcu kupiłam testy takie lepsiejsze w aptece ( bo wcześnie z allegro), Posłuchałam rady Marzenki i nie piłam 2 h przed zrobieniem testu i w końcu wyszła mocna kreska;) Także może i Ty spróbuj:) asiak33 gratuluję i życzę spokojnej końcówki ciąży:) A czy ivf robiłaś z tego programu dofinansowania rządowego czy całkowicie prywatnie? I jeszcze jedno pytanie, jak długo trwa przygotowanie do ivf - od pierwszej wizyty i przygotowania do momentu przeniesienia zarodków? Pytam bo czasami jestem już tak zrezygnowana ze sama zastanawiam się czy nie pomyśleć nad inseminacją lub ivf...:/ U mnie dzisiaj 11dc, brałam w tym cyklu clo więc w środę albo w czwartek wybieram się na usg, ogólnie to boję się że będzie to cykl stracony bo mąż bardzo źle się czuje od kilku dni, nie wiem czy nie skończy się na antybiotyku i czy będzie na siłach żeby podjąć jakiekolwiek starania...:/ Kuźwa zawsze coś...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarzenaK Nie, nie miałam. U mnie teoretycznie nie ma problemu z zajściem w ciążę, owulacja jest, w pierwsza ciążę zaszłam dość szybko, później pusty pęcherzyk - czyli lekarz powiedział ze do zapłodnienia doszło tylko komórki źle się połączyły - coś takiego powiedział mi doktor. Więc nie ma potrzeby żeby robić drożność bo wychodzi na to że jest wszystko oki. Teoretycznie powinna się co najwyżej uzbroić w cierpliwość i przestać o tym myśleć - tylko jak same wiecie - ciężko nie myśleć tym bardziej jak się tak bardzo chce...:////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anulla85 - ja Cię doskonale rozumiem.... Też chciałabym "wyluzować", "nie mysleć" ale kur**de nie umiem;) a sobie już tyle razy obiecywałam....ehhhh. Ale tak jak piszesz nie da sięA wmówić, że sie nie chce jak wszystkie myśli krążą w koło tej jednej..... a może u Twojego męza to tylko chwilowe?:) i nic poważnego (mam nadzieje):****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margetka88 hmmm zerknęłam na teścik i mam wątpliwości czy negatywny ... jak dla mnie druga kreska jest równie wyraźna jak pierwsza. Ja tylko w ostatnim cyklu widziałam kreskę równie mocną więc do specjalisty mi daleko...:) Dzisiaj mam 11 dc, boję się że jak zaczniemy współżycie za np. 3 dni jak być może poczuje się lepiej to może być za późno... śluzu na razie nie widzę, jajniki czasami zakłują wiec na razie nie zaobserwowałam oznak zbliżającej się owulki. pójdę w środę na monitoring, może się uda nie przegapić. No właśnie choćby się bardzo chciało nie da się przestać myśleć - tym bardziej jak zbliżają się dni płodne...i trzeba się starać - i weź tu nie myśl...:/ U mnie dodatkowo z racji ze mam już jedno dziecko wszystkim się wydaje oczywiste że z drugim nie powinno być problemu i od kolejnej osoby wczoraj słyszałam ze powinnam pomyśleć o drugim żeby za dużej różnicy miedzy dziećmi nie było... Nawet nie tłumacze że jeśli ma się jedno dziecko nikt nie daje gwaranci że nie może być problemu z zajściem w drugą ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulla85 - ja właśnie też nie jestem specjalistka w dziedzinie dwóch mocnych kresek na teście owulacyjnym;) stąd moje maleńkie wątpliwości (ze wskazaniem na negatywny test). Kochana mam nadzieje, że nie przegapicie u Ciebie tych właściwych dni....:))) i że mąż poczuje się lepiej:) ehhh ja też wiecznie sobie mówie -tym razem dam na luz...a później jest tak jak zawsze;P i luzu brak hehehe:):) i cale nie jest (przynajmniej dla mnie) oczywiste, że jak się ma jedno dzieciątko to drugie na pewno będzie....Nie każdy się w to zagłębia, ale przecież nie ma dwóch identycznych cykli, hormony też się zmieniają....więc nic nie daje gwarancji. Ja też powinnam niby wyluzować bo raz udało się zaskoczyć -ale tyle czasu trwały starania na dodatek skończyło sie jak się skończyło...nic nie daje gwarancji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny:) od jakiegoś czasu czytam sobie Wasz wątek:) sama staram się z mężem od jakiegoś czasu o maluszka i w tym cyklu pierwszy raz brałam clo. Niedawno byłam na wizycie u mojego ginekologa i powiedział mi że wszystko jest OK, była owulacja nawet w tym cyklu i kazał odczekać i zrobić test. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że dziś go zrobiłam i wyszedł negatywny ;/ a odczekałam 5 dni od wizyty. Nie wiem czy za szybko zrobiłam czy po prostu sobie wkręcam :( pominę już fakt że miałam szereg objawów;p dodam że jestem dziś w 29dc ale cykle mam tak nieregularne, że nie wiem kiedy mi wypada dzień spodziewanej miesiączki i nie wiem dokładnie kiedy była owulka;/ masakra normalnie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogi gościu:) Może faktycznie zrobiłaś test za wcześnie? Jesteś w stanie choć mniej/więcej określić długość Twojego cyklu? Wiem, że to nie jest łatwe (sama mam z tym ciężko;)) ale może chociaż przybliżona liczna dni? A w ogóle najprostszym sposobem i najszybszym byłoby zrobienie bety HCG z krwi:) więc jeśli byłaś u gina 5 dni temu (i potwierdził owulacje) poczekaj jeszcze kilka dni i skocz na betkę:) będziesz miała pewność:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femme88
Ten gość to ja:) mój ostatni cykl miał 33 dni, ale @ miałam wywoływaną luteiną, a wcześniej to się zdarzały cykle 50+dni:( chyba pójdę na Betę, w sumie co mi szkodzi;p może odczekam do czwartku. Zdziwiła mnie ta owulacja bo żaden test owulacyjny mi nie wyszedł pozytywnie, a tu taka niespodzianka u gina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miaa91
femme - Ja też od pewnego czasu śledzę wątek. Też proponowałabym zrobić betkę z krwi, ponieważ ona jest NAJDOKŁADNIEJSZA. Ja sama nie mogłam doczekać się ciąży i zrobiłam bete z krwi już 5 dni przed spodziewaną @ która wyszła pozytywnie, testu z apteki nawet nie robiłam bo był zbędny.. Powodzenia i czekam na pozytywną odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezchmurneNiebo
Margaretka - miałam identyczną kreskę ostatnio :) xxx Witajcie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
femme88 - no to zrób moja droga betke:) myślę, że w czwartek możesz śmiało iść:)) xxxxx BezchmurneNiebo- a uznałaś ten test na negatywny czy pozytywny? i czy to była owulacja?:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femme88
Jak tylko będę miała wyniki to dam Wam znać:) najgorsze to oczekiwanie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miaa91
No niestety najgorsze jest oczekiwanie, ale życzę powodzenia, ja jestem aktualnie w 33 tc i sama wiem jak przeżywałam swoje starania o dzidzie... dlatego czytam od czasu do czasu to forum i ewentualnie dzielę się swoimi przeżyciami :) pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
femme88 - koniecznie daj znać:) trzymam kciuki!!!!:))))) ehh masz racje to czekanie jest męczące....no i to ze każdy cykl wygląda tak samo....najpierw @ później wyliczanie i oczekiwanie na owulacje (pojawi się czy nie? kiedy zacząć starania....byleby jej nie przegapić...oczekiwanie na możliwość zatestowania -nadzieja...i znowu pojawia się @ -smutek.....i tak w koło....) xxxxxxxxxxxx Miaa91 - gratuluje :):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tak pół na pół to wzięłam, bo owulację miałam w 16dc a test pokazał podajże w 14dc. Jakoś tak. Już nawet nie pamiętam. Uciekam do pracy, udzielę się wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×