Tragiczna sytuacja wielu młodych mężczyzn w Polsce

Zuza widzisz różnice pomiędzy swoim przesiadywaniem na kafe a życiem Coco Chanel??? I to by było tyle o zasadach.

luzer, nie ośmieszaj się mówieniem o równouprawnieniu, pasożycie. 8 sam nie masz grosza, więc znajdź sobie podobną do siebie babę bez niczego i żyjcie pod mostem. nikt nie będzie za nikogo płacił i będziecie happy.

Dżentelmen płaci nawet za koleżankę wobec której nie ma ukrytych zamiarów, przez sam fakt, że ją zaprosił. Dla mnie to nowość (nie wiem jak się zachować, nie przywykłam do towarzystwa dżentelmenów), dla dżentelmenów oczywistość.

Ifka - bzdura. Na zachodzie kazdy z zalozenia placi za siebie. Jest to zupelnie normalne. I dodam to co napisala Zaba - zycie nie sklada sie z samych wyjsc. Kobieta ktora ustawia sie wylacznie na branie dla wielu nie bedzie dobra kandydatka na przyszla stala partnerke. Ale to inny temat.

jeśli ktoś ma ochotę kogoś sponsorować, to jego sprawa. dotyczy to obu płci, bo faceci też bywają utrzymankami. nic nam do cudzych układów. 8 większości facetów w polsce na sponsorowanie kobiet i tak nie stać, więc o czym my tu w ogóle gadamy?

Jasne Zuza tu na kafe to wszyscy są sercami od życia na zachodzie. Zdaje się że mowa nie jest o odjęciu tylko o płaceniu w knajpie co jest wałkowane non stop. A ponad to to można zaklinać rzeczywistość na miliony sposobów, pisać o pazernych kobietach a na koniec i tak wyjdzie że to słowa kafeteryjnych doopków.

Błąd. Praca jest, tylko nikomu się nie chce zmieniać miejsca zamieszkania, a w przypadku przeprowadzki problem z pracą wielu osób by zniknął. Mojemu facetowi daleko do "playboya", ale ma cudowny charakter. Był prawiczkiem do 25 roku życia więc jak widać tacy faceci nie są skreślani przez kobiety. Dodam, że brzydka nie jestem więc nie musiał się zadowalać "byle czym". Kiedy się poznaliśmy był bezrobotny i mieszkał kantem u swoich rodziców, a teraz? Znalazł, świetną pracę, kupił mieszkanie i realizuje się zawodowo. Jęki wielu obecnych tutaj na forum mężczyzn w niczym nie pomogą, prawdziwy mężczyzna nie użala się nad sobą tylko działa. Zawsze można zrobić coś ze swoim życiem.

ja tam moge zapłacic za panne na pierwszej randce , no moze na kolejnej tez ale na trzeciej to juz nie i uwazam ze nie nalezy na pierwszych randkach wydawac duzo kasy , bo panna moze poprostu mnie naciągnąc zresztą panny to mają fajne zycie jak są obrotne to mają rozrywke za free

Nie widze specjalnej roznicy miedzy moim przesiadywaniem na kafe a Twoim przesiadywaniem na kafe. Coco to dla mnie obcy swiat. Myslisz ze masz szanse zostac tak bogata jak ona ? Bo ja mysle ze /ja/ nie mam. W zwiazku z tym nie bede sie przejmowac tym co ona robi i jak zyje.

"Znalazł, świetną pracę, kupił mieszkanie i realizuje się zawodowo." 8 i spłaca kredyt, ofkors :D

fiku mikuuu "Dżentelmen płaci nawet za koleżankę wobec której nie ma ukrytych zamiarów" X X Fikusna - za kolezanke to ja tez moge zaplacic. Za kolege tez moge. No problem. To nie zmienia faktu.

a co jest złego w spłacaniu kredytu?

Weź kredyt na 30 lat to się dowiesz :D

Zuza, ja jestem nieobyta, nie wiem co wypada. Nie przywykłam do dżentelmeńskiego traktowania. A wyobraź sobie, że są faceci, którzy boją się żeby kobieta wracała późną porą autobusem i nalegają by zapłacić za taksówkę i to za KOLEŻANKĘ. Są na tym świecie jeszcze dżentelmeni. Oni nie liczą każdej złotówki, oni nie chcą tym nic osiągnąć, dla nich to zwykły oczywisty gest.

Coco żyła 100 lat temu. Kobiety wtedy przeważnie nie pracowały, to ciężko żeby było inaczej. Teraz jest inny świat.

"a co jest złego w spłacaniu kredytu?" 8 poza pętlą na szyi i niewolą wobec banku - zupełnie nic :D

Dżentelmeni są ale oni dziewczyn nie mają tylko koleżanki :D

a właśnie, że Ci dżentelmeni juz mają kobiety ;)

/poza pętlą na szyi i niewolą wobec banku - zupełnie nic/ Ale to jej fagas będzie go spłacać a nie ona, przecież :D

Mój facet ma kredyt na 15 lat, a liczy na to, że spłaci go w 3 lata bez żadnych wyrzeczeń. Przy dobrej pracy rata kredytu za mieszkanie jest do przełknięcia. U nas to tylko 1100 miesięcznie, oboje pracujemy, on ma stałą pracę, ja pracuję dorywczo bo kończę studia ale też jestem w stanie całkiem niezłą sumkę wyciągnąć łapiąc się różnych rzeczy. Także nie uważam branie kredytu za coś złego, tym bardziej jeśli chodzi o kredyt mieszkaniowy bo nieruchomości są tak naprawdę jedyną pewną inwestycją na przyszłość.

Fikusna - a dla mnie to co opisalas to zwykla popisowa proba zaimponowania przy pomocy kasy. Osobioscie nie mialabym nic przeciwko aby taki facet zamiast kupowac sobie punkty placeniem za taksi odprowadzil mnie osobiscie /zuzywajac swoj czas i sily/ zamiast szastac. Nie, dziewczyno. Z dzentelmenstwem to akurat nic wspolnego nie ma.

Te kobiety co je mają to się nie liczą bo to na zasadzie: dam ci d**y za obrączkę. Wzięli co było bo desperaci.

"Także nie uważam branie kredytu za coś złego" Fakt. Zadłużanie się jest bardzo modne w tym kraju. A naprawdę ciekawie robi się gdy są cięcia kadrowe w firmie :D

Fikusna - a poza tym jak sie nie chce aby kobieta sama pozno wracala to mozna tak zorganizowac spotkanie aby skonczylo sie wczesniej lub ustalic je blisko domu kobiety. Kwestia organizacji, inteligencji i planowania. Wtedy nie trzeba szpanowac przed taka kobieta przy pomocy kasy. No ale jak facet wyczuje ze kobieta leci na szpan pieniedzmi to zrobi to co bedzie wiedzial ze na daaj kobiete podziala. Miecz to bron obosieczna.

"Mój facet ma kredyt na 15 lat, a liczy na to, że spłaci go w 3 lata bez żadnych wyrzeczeń." 8 buahahah :D napisz jeszcze, że zarabia 100 tys. miesięcznie. może jakiś pelikan to łyknie. 8 "bo nieruchomości są tak naprawdę jedyną pewną inwestycją na przyszłość." 8 taaa, zwłaszcza te mieszkania, które po paru latach zaczynają się sypać :D inwestycją to jest ziemia w dobrej lokalizacji.

Wolicie mieszkać całe życie u rodziców? wynajmować? nie chcielibyście mieć czegoś "swojego"? Dla ciekawskich: kredyt spłacamy po połowie, również po połowie płaciliśmy urządzenie mieszkania. Było kupione z myślą o nas i taki był mój warunek.

Zuza, jesteś przewrażliwiona na tym punkcie :) Jestem przekonana o czystych intencjach.

Zuza mieszkam na zad*piu :) Wieczornego wyjścia nie można zaplanować w dzień :D

/Wolicie mieszkać całe życie u rodziców? wynajmować? nie chcielibyście mieć czegoś "swojego"?/ Po pierwsze to nie jest twoje tylko banku a po drugie gdybyś nie miała faceta to nie byłoby kredytu i dalej mieszkałabyś u rodziców lub z trzema koleżankami na 20m2. Samodzielność wg. kobiety :D

dziewczynko, niektórzy kupują nieruchomości za gotówkę. 8 a dopóki nie będzie mnie stać na dom za gotówkę, oczywiście, że będę wynajmować. tym bardziej, że zamierzam sobie trochę pojeździć na świecie, a nie kisić się w mieszkaniu, które należy w rzeczywistości do banku i płacić temuż bankowi grube odsetki :)