Tragiczna sytuacja wielu młodych mężczyzn w Polsce

Czy naprawdę nie można tutaj napisać nic żeby nie zostać oplutym jadem? Nie zarabia 100tys, ale jak napisałam zarabia dobrze. Pracuje w niemieckiej firmie, wypłatę dostaje w euro i w zależności od miesiąca (czy wypadła mu wtedy delegacja czy nie) jest w stanie zarobić 3-4,5tys. Wynajmowanie przez tyle lat mieszkania, żeby potem kupić swoje za gotówkę? a myślisz że wynajmowanie przez tyle lat wyniesie cię mniej niż odsetki w banku? :D ile ty masz lat? Nie mieszkałabym w domu bo nie mam rodziców. Wychowałam się w domu dziecka i musiałam sobie radzić sama. Od zawsze marzyłam o tym, żeby mieć prawdziwy dom i być na swoim. Kwestia ambicji i zaradności życiowej, wszystko można osiągnąć.

moze playboyem nie jest, ale pewnie jest przecietnym z calkiem przyzwoitej polki, wiec moze sie podobac, pewnie ma tez prawo jazdy i auto

swoją drogą - kto jest formalnie właścicielem tego mieszkania? i kto będzie musiał się z niego wyprowadzić po rozstaniu? 8 nigdy nie zgodziłabym się na taki układ z facetem.

Myślisz, że wynajmowanie przez tyle lat mieszkania żeby później kupić je za gotówkę wyniesie cię mniej niż odsetki w banku? jesteś niepoważna. Wychowałam się w domu dziecka więc musiałam szybko dorosnąć i nauczyć się o siebie dbać. Zanim poznałam swojego faceta przez 3 lata uczyłam się, ciężko pracowałam i byłam w stanie sama się utrzymać. Chociaż przyznaję, jako 18letni szczeniak nie miałam pojęcia o życiu i wiele musiałam się nauczyć, momentami było ciężko. Dlatego nikt mi nie wmówi, że dorośli ludzie, pewnie jesteście jeszcze po studiach, nie mogą się w życiu na tyle ogarnąć żeby sobie poradzić.

trzeba chwycić byczka za rogi

p.s. nie kazdy chce robic kurs spawacza i miec niezdrowa prace. niektorzy wola zarabiac mniej, ale w biurze

a co jest złego w wynajmie? 8 zwłaszcza jeśli ktoś ciągle mieszka gdzieś indziej. na cholerę mi mieszkanie na kredyt w polsce? mam sobie do niego pocztówki wysyłać czy jak? :D

ale sie spoce mnie nie zaproszom na bal

żabciu, skoro chcesz podróżować i zmieniać miejsce zamieszkania to logiczne, ze nei kupujesz mieszkania, jeżeli ktoś chce się osiedlić na stałe w jednym miejscu stworzyć swój kącik, to nie stworzy takiego na wynajmowanym. Kredyt mieszkaniowy to dobre rozwiązanie dla takich osób.

ja smarkam na mieszkanie. mieszkanie w puszce w bloku przez całe życie to dramat. 8 chcę kupić dom. i na pewno nie w tym sypiącym się kraiku. 8 btw, laska nadal nie odpowiedziała mi DO KOGO należy mieszkanie i co zrobi, jak ją facet kopnie w d*psko.

czemu nikt mnie nie widzi :O

argen, a co z tym wyjazdem do rodziny do większego miasta, coś pisałeś kiedyś?

tylko po co przeprowadzac sie do innego miasta, jesli tam tylko praca na produkcji za 1200 zl?

Mój facet jest programistą w dużej niemieckiej firmie usytuowanej w Polsce, firma jest niemiecka dlatego zarabia w innej walucie, nie jest spawaczem,nigdzie tego nie napisałam. Nie mam udokumentowanych wystarczających zarobków do zdolności kredytowej, więc mieszkanie do sierpnia jest na niego. W sierpniu się pobieramy więc problem się rozwiąże. Plan kupna pojawił się wraz z datą naszego ślubu, więc spisaliśmy umowę pożyczki i przelałam mu na konto pieniądze, które stanowią połowę rat spłacanych do sierpnia tego roku. Nie jestem głupia, potrafiłam się zabezpieczyć na wypadek rozstania.

dziś młodzi mężczyźni żyjący w Polsce mają kiepską sytuacje. Problemy ze znalezieniem pracy a kobiety materialistki w większości i z pokolenia na pokolenie coraz większe. A problem z pracą coraz większy.

Argen nie zgadzam się z Tobą. Miałam 19 lat przeprowadzając się z Łodzi do Krakowa, mając trochę oszczędności i nikogo kto mógłby mi pomóc. A poradziłam sobie. Znalazłam pracę, mieszkanie, zaczęłam studia. Teraz piszę pracę mgr. Uważam, że wyszłam na ludzi i radzę sobie nieźle. Dlatego śmiać mi się chce kiedy ktoś mi mówi że to niemożliwe.

mleczna czekolada, o spawaczu nie pisalem do Ciebie. "moze playboyem nie jest, ale pewnie jest przecietnym z calkiem przyzwoitej polki, wiec moze sie podobac, pewnie ma tez prawo jazdy i auto" no i ma dobra prace, a ja np. jestem zwyklym pracownikiem call center

Ja wynajmowałam pokój na pół za 250-300/mc przez trzy lata studiów i nawet nie marzyłam o kawalerce bo wtedy nie było mnie na to stać. Ale od czegoś musiałam zacząć a nie ciągle czekać na cud. Teraz mam dobrą pracę (a raczej dwie) i już nie muszę sobie niczego odmawiać. Nie wszystko przychodzi w życiu łatwo.

/Dlatego śmiać mi się chce kiedy ktoś mi mówi że to niemożliwe./ 0 0 Nie niemożliwe ale k******o trudne w większości wypadków.

do mleczna czekolada. prawo jazdy ma, ja również, ale nie mamy samochodu bo nam się to po prostu nie opłaca. Mieszkamy w Krakowie a tutaj ciężko jest poruszać się samochodem. Swego czasu pracowałam w call center. Długo już tam pracujesz? Przyznam szczerze, że ledwo wytrzymałam dwa miesiące które tam spędziłam. Podziwiam. I wierz mi, że wszystko zależy od podejścia do życia. Jeśli narzekasz na tą pracę to czemu nie szukasz innej? Ja 1,5roku szukałam czegoś co będzie mi odpowiadało, a bez wykształcenia nie miałam lekko. John Harrison nigdzie nie napisałam, że to łatwe. Na własnej skórze przekonałam się jak to jest. Dlatego uważam, że nie należał mi się ten lincz za moje słowa.

Dla mnie to było być albo nie być. A i tak okantowali mnie z wypłatą... Później się dowiedziałam, że to normalne. Tak czy inaczej cieszę się, że teraz mam normalną pracę.

temat zdechł? już nikt nie ma nic do powiedzenia?

szukalem i szukam, nigdzie indziej mnie nie chcieli, od kilku lat krece sie po roznych cc

Masz jakieś wykształcenie? ile masz lat?

fiku mikuuu "Zuza mieszkam na zad*piu usmiech.gif Wieczornego wyjścia nie można zaplanować w dzień" X X Sugerujesz ze wychodzisz gdzies tylko wtedy jak Ci jakis facet za taksowke zaplaci ?

masz jakieś wykształcenie? ile masz lat?

mleczna czekolada Miałaś farta i jesteś kobietą to wiele wyjaśnia. Mój kumpel szuka już 2 rok pracy. 2 lata temu skończył szkołę. Kobiety mają dużo łatwiej gdzieś się załapać.

Kafe zamula , nie da sie czytac.

"Nie mam udokumentowanych wystarczających zarobków do zdolności kredytowej, więc mieszkanie do sierpnia jest na niego. W sierpniu się pobieramy więc problem się rozwiąże" X Przeciez nieruchomosci nabyte przed slubem nie wchodza w sklad wspolnoty majatkowej, wiec mieszkanie bedzie jego. Niezle sie koles urzadzil, pewnie sprzatasz i dajesz d**y za mieszkanie, a on potem cie wywali i wezmie nastepna

30 lat to prochno. I uposledzony umysłowo brzydal. Nie dziw sie wiec :D