Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Kikulec -> dlaczego imbir nie jest wskazany??? Ja się nim ,,pasłam" od samego początku - nie miałam mdłości, ale zgaga mnie męczyła. Poza tym od zawsze imbir to mój środek na odporność. Nie słyszałam, że może zaszkodzić. Może zależy od tego w jakiej postaci?? Ja zalewam wrzątkiem i piję z cytryną i miodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Olgierda, a nie wiem dlaczego niewskazane, ale lekarka mówiła mi żeby na początku unikać, bo mówiłam jej że lubię bardzo sobie dodawać świeżego imbiru do herbaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek33
ale że imbir mam pić z herbatą ? ja się tak źle czuję ze będę próbowała wszystkiego co się da bo dostałam czopki które mi nie pomagają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek, tak jak pisała MamaOlgierda zalać kilka plasterków świeżego imbiru wodą z miodem, albo do zwykłej herbaty wrzucić 2-3 plasterki jeśli tamta wersja nie pasuje, albo w aptece są herbaty imbirowe, ale nie wiem czy dasz radę ją wypić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek33
Dziekuję za odpowiedź już wyslałam męża do sklepu po imbir i zobaczymy :) Mam nadzieję ze pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko jeśli chcesz zachować zdrowotne walory miodu to polecam raczej najpierw wrzątkiem zalać plasterki imbiru - ładnie się zaparzy. Jak przestygnie dodać miodu dopiero. Jak dodasz do gorącego to miód będzie jedynie inną wersją cukru - a jak poczekasz to skorzystasz chociażby z antyseptycznych właściwości :) Jeśli ktoś ma problem z zaparciami to polecam taki ,,napój" pić na czczo - też pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keri538
ja miałam potworne mdłości i wymioty do 16 tygodnia. Jedyne co trochę pomagało to zakupione w aptece opaski uciskowe na nadgarstki. Nie wszędzie są, można poczytać o nich w internecie. Ja się nawet w nich kąpałam bo po zdjęciu po 10 minutach była toaleta. Imbir mi nie pomagał, a mój gin zalecał przyjmować go pod postacią takiego syropu na mdłości lokomocyjne, niestety nie pamiętam nazwy. Mówił, ze niektórym pacjentkom pomagał. Życzę wytrwałości i wierzcie mi to przejdzie. Dziś jestem w 25 tc. i o pierwszym trymestrze z wymiotami powoli zapominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izkabelka, Madziula, gratulacje!!! Super, ze dzieci juz z Wami!!! Xx Izka, jesli nie synek nie moze zlapac sutka, to kup sobie nakladke Medela na sutki i karm przez nie. Moj synek do 4 miesiaca pil tylko przez nakladki, inaczej nie mogl zlapac piersi. Dopiero po 4 mies pije normalnie. Terax ma 7,5 miesiaca i wciaz karmiony piersia, oczywiscie je juz stale pokarmy rowniez. Od stycznia jestem w pracy, wiec piersia juz tyko rano i wieczorem, ale w ciagu dnia i tak juz nie bardzo chcial.. Xxx Nielotku, jak Incia sie integruje w przedszkolu? Hugo czeka to od marca...mam nadzieje, ze bedzie OK, ale obawiam sie placzu, on jest bardzo wrazliwy. Xx Miki, kiedy masz termin? Xx Pozdrowienia i najlepsze zyczenia dla wszystkich dziewczyn! M1, Helenka, Kikulec, Gerwazy, justin, tygrysek i wsxystkie dziewczyny pozdrawiam serdecznie! Xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam pytanie czy moge sie do was przyłączyc dlugo juz sie leczymy mialam kilka iui jedna sie udala ale nietety poronilam pozniej znowu ale sie nie udawalo nadszedl czas na inv. mialam punkcje ale transfer sie nie odbyl mialam hiperke teraz tylko czekac ale mam 6 zamrozonych zarodków trzymam za was kciukaski i gratuluje tym ktorym się udało Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
billu witaj wśród nas. Lunede alez ten czas leci i twój synek już taki duży pozdrawiamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka35
witaj billu, ja też jestem po hiperstymulacji, mam 5 zamrożonych zarodków :) minęły 2 kolejne cykle, miałam mieć w przyszłym tygodniu transfer ale poziom progesteronu jest za wysoki 1,54 w 13dc. powinno być poniżej 1,3. Miałyście też taki przypadek? Dlaczego to w ogóle ma znaczenie? Nie mam już siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za przyjecie:-) mariolka niestety nie pomoge ci czemu tak ci wyszlo ale wiesz co moze po takich dawkach hormonow moze nasz organizm szale ciekawe jak bedzie u mnie ja dzis juz lepiej sie czuje ale wczesniej nie mialam sily wogule a ty jakie mialas objawy hiperki ale nie poddawaj sie musimy probowac zeby kiedys nie zalowac ze nic w tej sprawie nie zrobilysmy trzymaj sie dzielnie Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, Chciałabym do Was dołączyć. Przez jakiś czas pojawiałam się na forum o inseminacji, ale przyszedł czas na IVF. Przeczytałam Wasze forum od 1 strony, nie raz ze łzami w oczach, szczególnie czytając historię Madziuli30 – jesteś bardzo dzielna, będziesz wspaniała matką dla swojej Juli :) LuneDe, Nielot, Miki31, justin1234, Izkabelka1979 – gratuluję, maleństwa są już z Wami szczęściary :). Podwójne gratulacje dla Miki31 – druga ciąża naturalny cud – super :) Trzymam kciuki za oczekujące porodu – Aliket, Helenka1, Margot15, M84, modlicha83, Iwka82, justynka_83, Nitka999 i dla tych które są na początku – Ritka7, Kikulec. Wasze historie dają nadzieję, że innym też się uda. Ale szczególnie bliska jest mi historia mi1. Mam nadzieję że niedługo dołączysz do oczekujących porodu, tyle przeszłaś, jesteś od początku tego forum i dzielnie wspierasz wszystkie które tu się pojawiają. Teraz Twoja kolej – tego życzę Ci z całego serca. I nie tylko Tobie, ale wszystkim walczącym których nie jestem wstanie tu wymienić bo niestety jest nas dużo :) . Cicho coś ostatnio na forum. Kikulec, Ritka7 mam nadzieję że wszystko ok :). Miłego dnia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majówka dziękuję za miłe słowa, nio ja też mam nadzieję , ze zarówno ja jaki i Ty szybko dołaczymy do ciężarówek ;-) A gdzie kochana podchodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariola nio ja też miałam hiperke i świeżaków nie miałam podawanych. Wiem jak się dłuży juz by sie chcialo a tu zawsze coś przeszkadza, niestety nie wszystkie raz ciach i maja dzieci my musimy walczyć i często pokonywać długą drogę, ale wierze że dojdziemy do upragnionego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka35
mi1 masz racje... no cóż, nie pozostaje mi nic innego jak czekać. mam nadzieje, że to jest kolejna przeszkoda którą uda mi się pokonać :) billu u mnie hipestymulacja zaczeła się rozkręcać po podaniu gonalu. Na początku zapchany nos, brak apetytu i problemy z oddychaniem. estradiol przed punkcją miał kilkanaście tysięcy. nie pamiętam ile dokładnie ale był dużo wyższy od kolezanek które ze mną startowały. przez 2 tyg spałam na siedząco bo woda uciskała na płuca. po punkcji miała 3 tyg zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritka7
majowa - dzieki u mnie poki co wszystko dobrze, dzis bylam u lekarza, oby tak dalej. 3mam kciuki za Was wszystkie! by Wam sie udalo zajsc i urodzic zdrowe dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa13
Ritka7 bardzo sie ciesze ze wszystko jest dobrze potwierdzone u lekarza :-) Teraz tylko dbaj o siebie a zleci szybciutko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi1 leczę się w Warszawie. Dziewczyny strasznie bałam hiperwentylacji, bo przy niskim amh lekarz przepisał mi duże stężenie leków, ale na szczęście obyło się bez :) Ritka7 nie wiem czy dobrze pamiętam, że Ty też masz niską rezerwę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunka Incia na pocztaku ciezko znosila, nie chciala jesc, zwymiotowala. Pierwszego dnia odebralam ja cala zapuchnieta od placzu :( Myslalam, ze serce mi peknie!!! Niestety taka kolej rzeczy... Teraz jest juz coraz lepiej, choc rano jak tylko Pani ja bierze na race zaczyna sie placz, na szczescie zaraz zapomina i bawi sie. Jak na razie wrocilam do pracy na pol etatu i srody mam wolne, wiec mala spedza w zlobku max 5 godzin jedynie piatki jest 8godz. Poza tym wszystko jest ok,rosnie zdrowa, ma 6 zebow i chyba zaraz dalej cos wyjdzie bo slini sie niesamowicie. Od trzech dni raczkuje i wszedzie wlezie:) Zaraz 8 miesiecy nam stuknie. Jej jak ten czas szybko leci. xx Majowa dziekuje bardzo:) xx Madziula jak tam Julcia? Jestescie juz w domku? xx Izabelka jak u Ciebie? Pozdrawiam serdecznie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majowka a jakie masz amh jeśli mogę spytac?Siggy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa13
Majowka to nie jest tak zle jeszcze ja mam amh 0,34 i lekarz powiedzial ze zawsze jest warto sprobowac . Fakt ze jestem juz po dwoch porazkach ale sa tu dziewczyny ktorym sie udało :-) Ja mam 34 lata wiec jestesmy praktycznie w tym samym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwa13 wiem że nie jest jeszcze tak bardzo źle, a nawet jestem miło zaskoczona, bo jestem już po pierwszej stymulacji i na 7 pęcherzyków, było 6 dojrzałych komórek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwa13 a jak Twój kręgosłup? Planujesz jeszcze jakieś podejście do IVF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majówka a kiedy transfer? Mariolka nio to nieźle cie przestymulowali kochana ja mam amh 5,6 chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Loyd
Witajcie Dziewczyny! Znalazlam Wasze forum zupelnie przypadkowo i wszystko na to wskazuje,ze in vitro i mnie nie ominie...mam nadzieje,ze przyjmiecie mnje do swojego grona i wesprzecie poradą. O mnie: mam 33 lata,mąż 36,o dziecko staramy sie prawie 3lata... w zeszlym roku przeszlsm obustronna ciaze pozamaciczna- tak... dziwny to byl przypadek,wrecz niewiarygodny-byla to ciaza mnoga umiejscowiona jednoczesnie w prawym i lewym jajowodzie. Nie bede Wam tu pisac,co wowczas przezylismy,bo czasu sie nie cofnie i nie ma sensu wdawac sie w szczegoly... dwa jajowody zostaly ocalone. Po ponad polrocznej przerwie wznowilismy starania i badania. Hsg wykazalo,ze prawy jajowod jest ok,natomist na lewym jest wodniak. Poddalam sie laparoskopii w celu usuniecia wodniaka i ewent.zrostow. podczas laparo ten lewy jajowod pekl. Lekarz pozszywal go jednak,pousuwal zrosty- nie mam jednak zadnej gwarancji,czy zajde naturalnie w ciaze i jaki jest stan tego jajowodu,co wiecej teraz ryzyko wystapienia ciazy pozamacicznej jest zwielokrotnione. Po tych wszystkich perypetiach wznowilismy naturalne starsnia ale oczywiscie bez rezultatu,owulacje mam ksiazkowa,maz nasienie d**er,gdyby nie te jajowody. Wczoraj pojechalismy do innego lekarza,ten bez dwoch zdan stwierdzil,ze jedynym wyjsciem jest in vitro. Skierowal nas do szczecina do vitrolife do dr.Bączkowskiego,we wtorek mamy termin i dowiemy sie,czy kwalifikujemy sie do rządowego programu. Glowe mam pelna roznych mysli i nie wiem nic...jaki koszt,ile sie czeka- czy ktoras z Was leczyla sie tam? Musze sie jakos przygotoeac do tej rozmowy... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi1 w tym cyklu transferu nie będzie, zarodki zostały zamrożone. Transfer może będzie w przyszłym cyklu, czekamy aż laboratorium będzie gotowe do badań genetycznych zarodków. Po rozmrożeniu zarodki maja być badane w trzeciej dobie, a transferowane w 5. To czekanie jest straszne... A Ty jakie masz plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa13
Z kregoslupem juz lepiej po ostatniej wizycie okazalo sie ze zrobil mi sie obrzek i dostalam leki na dwa dwa tyg. ale przedemna jeszcze conajmniej dwa miesiace dochodzenia do siebie o ciazy narazie moge zapomniec bo moj kregoslup moglby tego nie wytrzymac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa13
Planowalismy zaczac od nowego roku ale niestety nie bylo mi to pisane. Zaczynam sie zastanawiac czy wogole jest sens probowac jeszcze bo z takim wynikiem amh to szanse byly male a jeszcze teraz po operacji i lekach sterydowych to niewiem . yslalam o trzech podejsciach i tyle oplacilam z gory wiec jedno jeszcze mam potrzebuje jakies 5 tys. Na leki i ostatni raz a potem sie pogodzimy z prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×