Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość insulinooporność

BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

Polecane posty

Ale fajny trening :classic_cool: Marszobieg z przewagą juz marszu ( nadal preferuję jednak wieczorne bieganie, wtedy mogę biec ciurkiem) przez 35 min i 15 minut na... siłowni:) Jak miło,że władze ustawiły mi bezpłatną siłownię pod chmurką, chyba znów zagłosuję na dotychczasowego wójta! Przyglądałam sie jej dotychczas, że jest, a dzis spróbowałam wszystkich urządzeń.Niektóre bardzo fajne- wybieram te, które ćwiczą pas brzuszny, talię, ramiona i pośladki. 15 minut sobie tam zwiedzałam ćwicząc na próbę. W czwartek powtórzę. W domu o 11.50 śniadanie sernik z 30 g arbuza. Zbadam cukier za 2h. No i lecę z koksem dalej. Na razie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z kolei jako dziecko opieralam sie wylacznie na miesku, przypiekanym, chrupiacym, dobrych paroweczkach (za komuny to byly normy produktow miesnych, nie? ;-) ), jajkach, serku homo z zoltkiem w to, i ciut owocow. Nic innego nie chcialam tknac. Ani chleba, ani warzyw, mysle, ze stad te zaparcia. ALe przy tym bylam szczupla, mialam energie biegac najdluzej ze wszystkich podworkowych dzieci i bylam odporna. Nawet na plage chorob zakaznych szalejacych w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zgubił chleb, ciasta i słodycze. Jestem tego pewna, był taki moment, pamiętam jak dziś, że zaczęłam jeść nagle ogromne ilości skibek chleba z masłem i solą lub cukrem- monodieta zabójcza. Ciastka, słodycze, jakie by nie były w domul, też podjadałam okropnie. To była końcówka 8 klasy podstawówki. Wcześniej byłam grubiutkim bobasem, który jak zaczął rosnąć to wyciagnął sie do bardzo zgrabnej, szczupłej i sprawnej dziewczynki. Nie wiem, czy organizm chciał dostać tkanki tłuszczowej a raczej zapełnić ta wytworzona w okresie do lat 3ech i wejść w dojrzewanie i kobiece kształty. Nie wiem , co było przyczyną takiego wilczego głodu na węglowodany. W każdym razie, mam ich serdecznie dość, najadłam sie nimi, dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam dziś relację godzin niejedzenia do jedzenia: 14/10 i taka chyba lubie najbardziej:) Nie wiem, czy mój cukier taką lubi. Zbadamy go jutro. Dziś upał, ma sie zupełnie inne smaki. po śniadaniowym serniku o 15.30 zrobiłam sobie "dziką mizerię", bo nic tak nie gasi pragnienia i gorąca w ciele w upały jak... ogórki:) Kiszone ogórki starłam na dosć małych oczkach (lubię takie smarki, czy wiórki jak zwał tak zwał) do tego full koperku trochę soli i pieprzu i 3 łychy jogurtu naturalnego. Zmieszane, nie wstrząśnięte;) O 17.30 rzuciłam sie na czereśnie: kolejna potrzeba ugaszenia pragnienia i orzeźwienia- zjadłam 15 sztuk. Teraz w piekarniku kończy sie piec lasagne z cukinią, zjem o 20.30. Ryba sie chyba nie doczeka... Wieczorem brzuszki i szybciej do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po 200 brzuszkach i lasagne. Brzuszki na endorfinki lasagne na kubki smakowe, wyborna!!! Najadłam sie do syta, żeby ilość kalorii za niska nie była. Obliczam je na około 1300-1500, więc i tak nie za dobrze. Ilość płynów dobije i przekroczy 3 litry.' Ilość czereśni sumuje się do 300g Jutrzejszy plan, dość nietypowy 1 kg truskawek do opędzlowania, dobieram do tego ser żółty w kostce i śmietanę. Dopiero wieczorem podgrzeję lasagne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Nie mam humoru, bo narozrabiałam cos z cukrem na całego. Poza tym dziecku coś dolega, jutro rano idziemy do lekarza. Na czczo o 7.45 glukometr pokazał 114 mg/dl. To najgorszy wynik od poczatku pomiarów. Pierwsze podejrzenie to owoce- czereśnie. Ale przyszło mi też do głowy, ze koncentrat pomidorowy. Pomidory są niewskazane dla mojej grupy krwi, z czym nie mogłam sie pogodzić, ale teraz muszę to sprawdzić. Wieczorem znowu zjem lasagne i wykonam pomiary na bieżąco. Tymczasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poszukiwaniu wiedzy o indeksie glikemicznym a Ładunku Glikemicznym: Produkty o wysokim IG sprzyjają tyciu w dwojaki sposób: wywołują głód, co sprzyja częstszemu jedzeniu i działają anabolicznie dzięki powodowaniu dużych skoków poziomu insuliny. Insulina reguluje poziom cukru ale też powoduje aktywacje procesów przyswajania, składowania określanych mianem anabolizmu, co w praktyce przekłada się na tycie. Insulina aktywuje procesy neolipogenezy - tworzenia tłuszczy - głównie z dostarczanych węglowodanów. W tej też formie następuje składowanie. Ponadto insulina ułatwia deponowanie tłuszczy krążących w surowicy krwi do komórek tłuszczowych. Jest więc ona tzw. hormonem anabolicznym. Wysoki poziom insuliny sprzyja tyciu. Ów wysoki poziom związany jest zaś z konsumpcją pewnej grupy węglowodanów, które w sposób g***towny i znaczny podnoszą chwilowy poziom glukozy w surowicy krwi, czyli innymi słowy, mają tzw. wysoki indeks glikemiczny (wyższy lub równy 70). Natomiast spożycie produktu o niskim indeksie glikemicznym powoduje powolny i relatywnie niewielki wzrost poziomu cukru i co za tym idzie - niewielki wyrzut insuliny. Produkty takie nie są więc sprzymierzeńcem tycia. Warto pamiętać, że przetwarzanie produktów żywnościowych (obróbka termiczna, czas obróbki termicznej) podwyższa ich indeks glikemiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tnę tekst, zeby sie nie czepialo kafe Indeks glikemiczny nie jest jedynym czynnikiem, który decyduje o stopniu w jakim żywność podnosi stężenie cukru we krwi. Gdy spożywamy podobnej wielkości porcje dwóch produktów o tym samym IG stężenie glukozy we krwi będzie rosnąć słabiej po żywności zawierającej mniej węglowodanów. Zdarza się także, że wielkość typowej porcji jednego z dwóch produktów o podobnym IG jest mniejsza i po jej spożyciu stężenie cukru we krwi jest niższe. Dlatego właśnie w oparciu o koncepcję indeksu glikemicznego wprowadzono pojęcie ładunku glikemicznego (ŁG). Ładunek glikemiczny (ŁG) to sposób oceny zawartości węglowodanów w pożywieniu. Opiera się na dwóch zmiennych wartościach: wartości indeksu glikemicznego (IG) oraz rozmiarze standardowej porcji. Ładunek glikemiczny to stosunkowo nowy sposób na oszacowanie wpływu spożywanych węglowodanów biorący pod uwagę IG, ale dając większy obraz niż samo IG. Wartość IG mówi tylko jak szybko określony węglowodan zmieni się w cukier. Nie mówi natomiast jak wiele tego węglowodanu jest w porcji w określonym produkcie. Niezbędne jest znać zatem zarówno IG i ŁG, aby zrozumieć wpływ jedzenia na poziom cukru we krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I do meritum ndeks Glikemiczny - zakresy wartości Niski Indeks Glikemiczny = 55 lub mniej Średni Indeks Glikemiczny = 56-69 Wysoki Indeks Glikemiczny = 70 lub więcej Ładunek Glikemiczny - zakresy wartości Niski Ładunek Glikemiczny = 10 lub mniej Średni Ładunek Glikemiczny = 11-19 Wysoki Ładunek Glikemiczny = 20 lub więcej Dzienna zsumowana wartość Ładunków Glikemicznych - zakresy wartości Niska Ładunek Glikemiczny = 80 lub mniej Średni Ładunek Glikemiczny = 81-119 Wysoki Ładunek Glikemiczny = 120 lub więcej Produkty z wysokim ŁG prawie zawsze mają wysoki IG, produkty ze średnim bądź niskim ŁG mogą mieć od niskiego do wysokiego IG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze przykład, a po szczegółową tabelkę zapraszam na stronę artykułu Przykład interpretacji: Arbuz ma wysoki IG (72 - ustalone w oparciu o zjedzenie całego arbuza), o tyle przeciętna porcja arbuza ważąca 120 gram zawiera 4 gramy węglowodanów, a więc jego ŁG wynosi zaledwie 4, czyli ma niską wartość. Oznacza to, że arbuz posiada wysoki IG, ale niski ŁG, tak więc zjedzenie jednej porcji nie będzie miało znaczącego wpływu na poziom cukru we krwi i związanych z tym konsekwencji. Przyjmując podobnie - 120 gramową porcję bananów z niskim IG (52) zawierającą 24 gramy węglowodanów, a więc jego ŁG wynosi 12, czyli trzy razy więcej niż w przypadku arbuza, mimo niższego IG. Taki ŁG kształtujący się na poziomie średnim będzie miał wpływ na wpływ na poziom cukru we krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na koniec kilka uwag: Indeks i ładunek glikemiczny produktów żywnościowych spożywanych w ich naturalnej postaci jest znacznie niższy niż gotowanych lub przetworzonych w inny sposób. Pełnoziarniste płatki zbożowe i pieczywo z pełnej mąki zawierają dużo błonnika, witamin i pierwiastków śladowych, które mają zdolność obniżania wysokiego poziomu glukozy we krwi. Aby indeks i ładunek glikemiczny spożywanych produktów nie był duży musimy wziąć pod uwagę następujące aspekty: błonnik opóźnia przemianę węglowodanów poprzez częściowe blokowanie dostępu glukozy do krwi. Może również podwyższyć czułość receptorów podatnych na insulinę w mięśniu, tak że glukoza łatwiej przedostaje się do komórki. Jeśli receptory są mało czułe, wtedy trzustka zwiększa wydzielanie insuliny by zrównoważyć dopływ glukozy do komórek mięśni, formę produktu - czy jest zmielony lub w inny sposób przetworzony czy występują w nim pełne ziarna lub włókna, stopień przygotowania lub ugotowania - co pozwala na zbadanie zawartości skrobi, obecność fruktozy i laktozy (obie mają niski indeks glikemiczny), czas spożywania pokarmu, czas jedzenia ma wpływ na wydzielanie glukozy do krwi - im szybciej jesz, tym jest ono szybsze, produkty bogate w tłuszcze, o niskim indeksie glikemicznym mogą być błędnie zakwalifikowane, bo tłuszcze i białko spowalniają opróżnianie żołądka, a tym samym i szybkość trawienia w jelicie cienkim. A zatem ich indeks glikemiczny może być relatywnie niższy niż produktów zawierających mniej tłuszczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawki już weszły, jakieś 350-400 g ze śmietana 30%, teraz popijam kawę z takąż śmietaną. Dziś w nocy jednak test pomiarowy zrobię, w jaki sposób ten cukier rośnie w czasie fazy na czczo. Po drugie, czas chyba na sprawdzenie alergii pokarmowych. Jest o tym mowa w książce mojego guru, ale chyba to olałam, a jednak warto. Biorę sie więc za stwierdzenie alergii. Potrzebny ciśnieniomierz, notesik i do roboty. Ale to trochę potrwa, bo trzeba po prostu zjeść konkretną rzecz w miarę osobno i sprawdzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam się cyka jutrzejszej wizyty u lekarza dietetyka :( Po pierwsze, zmierzą mnie , zważą, (liczę na zmierzenie tkanki tluszczowej, fajnie by bylo) a to zawsze stresuje. Po drugie, naprawdę nie wiem, czego się spodziewać, czy to będzie pochylenie si indywidualne nad pacjentem, który ma cała masę czynników dodatkowych, czy jakas masówa i gotowe zestawy z przegródki: cukrzyk, tarczycowiec (one są w wielu punktach wzajemnie znoszące się, sprzeczne;) Po trzecie, postanowiłam pokazać swój dzienniczek do wglądu i powiedziec, co nieco, co już o sobie wiem, z punktu widzenia metabolizmu i cukru, natomiast slowem ne pisnę o diecie wysokotłuszczowej, niech sie Pani doktor przyjrzy jadlospisowi bez uprzedzeń i porówna efekt: 8 kg mniej przez miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Insa, wczoraj węgle czerpałam głównie z owoców i mleczy, czyli bardzo niedobrego dla mnie źródła. W sumie nie wiem, co mnie napadło z owocami, w ubiegłe wakacje zjadłam może 4 truskawki, w ogóle mnie do nich nie ciągnęło. Wiem jedno, że powyżej 100 g owoców, dla mnie jest szkodliwe. Najważniejsze, że cukier spadł, prawie że do wartości normalnych. Kolejny pomiar w przyszłym tygodniu w niedzielę. Polecam Ci zmniejszyć ilość owoców, bo przy tak dużej jak zjadasz, organizm nie wyrabia, zwłaszcza kiedy jest uszkodzony. :) 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) no, tez jestem ciekawa co powie lekarz, 8kg to niezle, ja mam -9 a zaczelam caly miesiac wczesniej. Tak, Moje żo ma racje, przy klopotach z cukrem warto wykluczyc owoce, w ogole wszystko co slodkie w smaku, niewazne czy suszone czy aspartam (i tak dziala na mozg i insulina skacze) No, ale jak tu nie jesc truskawek i czeresni? W ogole jestem w szoku, w Biochemii pisze jak byk, ze doroslemu wystarczy 0,6gBialka na kg mc (szok). A dla cukrzykow B 1,5g/kg . Nie wiem jak tu znalezc zloty srodek? U mnie dzis cos niespecjalnie, rano zjadlam omleta z 2 jajek na brukselce, do tego pol pomidora z cebulka i nie wiem, do tej pory mi niedobrze a na mysl o jedzeniu chce mi wymiotowac, pije herbate zielona, moze przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Pisałam, że waga 96kg pochodziła z początku mają. Nie wiem czy potem jeszcze troszkę bo puchlam i puchlam z niedoboru tyroksyny ale się już nie wazylam. Możemy przyjąć podobny czas odchudzania. U mnie spadło mocno bo kopnelam tabletkami w metaboliczny i ruszył, biorę też novoslim może działa?:) No i u mnie była monoslodyczowa dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to na pewno ten Novoslim ;-) Wygooglalam sobie, z ezawiera termogenik jakis tak? Ja sie boje termogenikow, kiedys cwiczylam na Thermalu juz nie mowiac o szalenstwach z Meridia, glupota. W kazdym razie mam uraz w obawie o serce. Ale i tak ladnie, ksiazkowo wrecz - kg na tydzien. Jutro sie boje , bo ide do kanjpy i znowu mnie beda kusic piwem. Tak sobie mysle, moze szprycera zamowic? W taki upal idealny a bedzie sie dluga saczyc, bo nie chce pic lampki wina przez 2 godziny :-( Macie jakies pomysly? Alkohol, ktory mi nie zrujnuje diety i sie go dlugo saczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiera jakieś karnityny, bo wiedziałam, że będę biegać, więc pierwszy raz w zyciu zdecydowałam sie na wspomagacza. Poza tym chrom jest zbawienny na moje słodkie apetyty, a zahamowanie apetytu, wprawdzie łagodne i nie działa jakimiś wymiotami, gdy sie przełknie ale pomagało mi w tym pierwszym miesiącu nauczyć sie przerw między posiłkami i oduczyć podjadania. Ale nie dam se ręki uciąć, że to wszystko nie jest efekt placebo;) x Nic nie kumam z tego mojego cukru. Już podchodzę jak do sraczki, a może to, a może to. Dzisiaj jadłam tak nie jem14/jem10 11.00 400g truskawek ze śmiet.30% 15.15 200g truskawek z 30g sera żółtego 19.30 300g lasagne mieso indycze mielone z koncentratem pomid, pomidorami w zalewie, cebulą czerwoną przekładane z cukinią i pod kołderką żółtego sera. Pomiar cukru po ostatnim posiłku: po 1 h 116mg/dl po 2h 123 mg/dl po 3h 124 mg/dl W międzyczasie: piję wodę, w tym szklankę z magnezem musującym-on ma w składzie fruktozę, wzięłam 1 kapsułkę wit.D3- ona jest w oleju. zrobiłam 300 brzuszków i średnia aktywność fizyczna z dzieckiem. x Albo nadal owoce- tylko że truskawki dotąd były ok. i nie zaburzały, może za dużo? Albo ten koncentrat pomidorów Albo zaziębienie mnie chwyta, wirus od syna- głowa mnie boli drugi dzień z rzędu, wczoraj migrenowo, dzis leciutko jakby od upału. x Kurde, jutro owoców nie będzie i znowu sprawdzę krew. x Spokojnej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest coraz gorzej:( cukier po 12 h na czczo o 7.30 119mg/dl po prawie 16 h na czczo o 11.00 140 mg/dl x dziś robię nie jem/jem 16/8. O 11.30 wpałaszowałam omleta, składniki: 2 jaja 2 ogorki kiszone 1 czerwona cebula 2 plastry boczku łyżka masła tymianek. x Nerwy dzis miałam ogromne, bo od rana pobudka, pędem z dzieckiem do lekarza, potem do przedszkola żeby zdążyć do śniadania. A to wszystko ze świadomością, że potem prosto na rozmowę o pracę. Wróciłam z niej to zmierzyłam cukier i wyszło właśnie 140! x Nie wiem, jak się wyciszyć, jestem cała roztrzęsiona. Nie wezmę novoslimu, bo chyba bym padła trupem, Skinny mnie wystraszyłaś, że to przyspiesza tętno. x Potem pędzę do dietetyka, już mnie w tym całym maglu kompletnie przestał stresować, chociaż to dobre;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boj sie, pewnie duzo tam tego nie ma, ale sprawdz pod katem tarczycy i hashi, najlepiej wez ulotke i daj lekarzowi lub sama wczytaj sie w ilosc skladnika aktywnego. Moim zdaniem masz za dluga przerwe w poszczeniu, masz hashi i problemy z cukrem, rano watroba wyrzuca full swojego cukru wiec moim zdaniem powinnas zjesc cos malego zdrowego, zeby zablokowac dalsza produkcje cukru i uruchomic wlasna inse dla zbicia, pilnuj tylko zeby to bylo cos najlepiej tluszczowego, nie wiem, plaster boczku, 2 lyzki smietany ubitej, kawa ze smietanka, albo warzywo - z tluszczem lub bez, np polane skwarkami, wiesz, cos malego co da odpor dalszej produkcji cukrowi w watrobie. W zadnym razie rano owocow, chleba czy czegos slodkiego no ale to wiadomo ;-) W ogole to ja nie wiem czy przy hashi tak dlugie przerwy sa wskazane. Masz nadnercza postawione na bacznosc, przysadke itp. Ja bym skrocila, bo moze od tego tak latasz i ten cukier szybuje. Pilnuj, zeby na noc nie jesc mlecznych tylko jajka lub miesko lub warzywko, a rano lapsnij cos malego jesli czujesz maly szmerek albo cukier wysoki. No i swoja droga rozmowa o prace tez podbila kortyzol. A jak bylo> Denerwowalas sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za porady, Skinny:) x Oglądałaś "Diabeł ubiera sie u Prady"? Taką będę miała szefową :o Znam ją dobrze, poprzednim razem doprowadziła mnie do depresji, ale kurde, ma najlepszą firmę w swojej branży w Polsce i chcę tam pracować. 'No i to ona sie do mnie odezwała po latach. x Wrócę może do 12h przerw. Z tym, ze ja rano nie cierpię jeść, po wszystkim jest mi niedobrze. Wodę mogę wypić, herbatę, kawę, ale skwarki, jajka? eh Wieczorem jest dla mnie bardziej naturalne zjeść, właśnie białko, tłuszcz, warzywa- jak w klimacie śródziemnomorskim. Jest tyle tych czynników, bładzi sie po omacku:( Za godzinę zmierzę cukier, 2h po jajecznicy. x Jestem nerwus, więc sporo tutaj stres miał rolę. Stres zakazany w hashi, no ale jak żyć bez stresu?... Najlepiej zostać kloszardem w Indiach, można dorobić w Bollywood, grając żony angielskich gubernatorów;) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukier w dwie godziny od jajecznicy 109 mg/dl:) Uff, udało sie zahamować wyrzut insuliny. Najpewniej zatem długie przerwy, te poranne to nie dla mnie. Muszę wymyślić przerywnik produkcji glikogenu, ktory mnie nie zemdli. Ale powiedzcie mi biegli ludzioe w biochemii- tego glikogenu Wy właśnie oczekujecie jak kania dżdżu, prawda? to pomaga chudnąć. To jak mam sobie nie zrobić kuku? skoro to jednocześnie zahamuje chudnięcie? Z tarczycą zawsze pod górkę:( Chyba nakrzyczę z tej frustracji na lekarkę;) x Może kawa ze śmietaną, ale kawy już nie pijam częściej jak 2-3 razy w tygodniu i to około południa... hmmm cos ze śmietaną... pomyślę później. Teraz mam pustkę w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko ;-) po prostu masz trudniej, ale da sie to opanowac, uwazam, ze 12/10 bedzie ok i tez zadziala. Odchudzanie odchudzaniem, ale warto to robic madrze. Nie musisz zawsze tak robic, tylko wowczas, gdy czujesz lekki szmerek glodowy lub gdy pomiar cukru wskaze wysoko. Co lubisz z malych rzeczy jesc? np migdyaly, 3 lyzki smietanki, lyzka warzywa polana plynnym zoltkiem albo kilkowma chrupiacymi skawrkami? cos na pewno wymyslisz, to ma byc porcja jak dla wrobla, ktora ujarzmi cukier. Cokolwiek w symbolicznej porcji. No to niezla masz szefowa ;-) czytalam i ogladalam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivv 13
Hej, dołączę do Was. Mogę? Od lutego wiem, że mam insulinooporność, pcos i hashi. Zawsze miałam problem z wagą. Tyłam, chudłam i tak na zmianę. w 2007 waga była miła - 53 kg, przytyłam do 80 schudłam do 65 i potem znowu do 92 (luty). Teraz jestem pod opieką lekarza. Na insulinooporność dostałam Glucopahge (dawka od 500 do 1000 obecnie) a na hashi Euthyrex N 25 - chudnę - od lutego udało mi się zgubić ok 8 kg! Wydaje mi się, że bez leków nic bym nie osiągnęła - próbowałam! Dieta niski indeks glikemiczny - waga stoi w miejscu, słodkie grzeszki - waga od razu większa. + napady olbrzymiego apetytu z reguły na słodkie (też tak macie?) Leki ustabilizowały całą moją dietę - tzn pozbyłam się skoków cukru, zrezygnowałam z nich prawie całkowicie (lody z truskawkami :( to jest moja zmora) jem pieczywo, makaron (raz na 1 tydzień / na 2 tygodnie), ryż - ale razowe - staram się to ograniczyć, ale nie mogę! Z tego co wiem, to przy problemie insulinooporności / cukrzycy - ważne jest, żeby jeść regularnie - i to też mi w miarę wychodzi. Jak widzę, autorka sama (bez pomocy leków walczy) - u mnie to nic nie dawało niestety, ale podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Insa, nie łam się! Spróbuj, zanim skrócisz IF, ograniczyć owoce do max dawki 100 g. Wczoraj zjadłaś straszną ich ilość!! (dla mnie straszną ;) ), u mnie byłby skok pewnie do 180 albo wyżej po takiej dawce. x Powodzenia u lekarza! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, owoce w tej ilosci odpadaja totalnie. koniec kropka. musze ustabilizowac cukier zanim dopadnie mnie ta hetera z piekla rodem;) x ja nie mogę, jaka smieszna ta wizyta u dietetyczki. Najpierw poczułam sie swojsko, bo Pani doktor, tak z 10-15 kilo, moglaby zrzucic. Potem była przemiła rozmowa na tematy okołojedzeniowe-trybu życia, xhorób, jak to pewnie u dietetyków. P.doktor chętnie rzucala sie na wyniki badań, gorzej z tym, aby sama jakies zleciła- czyli d**a ze skierowaniami, a nawet postanowiłam sie nie odezwać w tym temacie i do końca słowo- badanie laboratoryjne- nie padło, heh. Pozostaje mi atak konkretny na internistę. Uwierzono mi na słowo ze mam wzrostu, tyle ile podaję i byłam ważona, ale nic nie widziałam, bo kazano mi patrzeć w ścianę, pani spisywała milion parametrów z tej wagi, ale nic mi potem nie wyjaśniła. Jakieś obyczaje szamańskie- tylko szaman może odczytać tajemne znaki i je zachować dla siebie;) x Co powiedziała mądrego? Że mam jeść regularnie, prawie z zegarkiem w ręku- tu sie zgodzę. Że mam zjeść cos rano , godzinę po suplemencie na tarczycę- tu sie zgadzamy. Że ostatni posiłek najpóźniej 3 godz przed snem, Że mam zażywać ruchu Że jedzenie samych białek, to pomyłka, bo ze spalania ich powstaje azot, czy aceton, już nie pamiętam i że to niezdrowe. Że owoców nie wolno za dużo Że , nie, to chyba wszystko, co było w miarę strawne, chociaż trochę banalne. Za tydzień, na podstawie wywiadu, dostanę dietę, w sumie za 2 bo wyjeżdżam. Na bank będzie mi wciskać chleb, chrupkie pieczywo. Zabroniła mi novoslimu od momentu jak zacznę jej dietę, vit 3 też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivv, cześć:) a powiedz ile masz lat, jakie BMI, jaką dietę, jaki plan? x Sądzę, że różnie bywa, i przy regularnym ruchu i nie podjadaniu śmieci, nawet tarczycoweic może schudnąć- to znaczy przyspieszyć metabolizm. Nie każdy, nie zawsze, łaska tarczycy- a raczej systemu endogennego, na pstrym koniu jeździ. Najczęściej, po jakimś czasie trzeba podwyższyć dawkę, bo tarczyca zwalnia i objawy wracają- nie zawsze, nie przejmuj się. Wiele osób, tu wpisywało, że ma pcos, ja nie wiem, chyba tego mi oszczędzono. x Najprościej chyba można wytłumaczyć- co wynika z niedoczynności tarczycy i hashi, zapewne z pcos też- przyspieszone starzenie: przemiana materii i prędkość czynności życiowych jak u emerytki, zanik płodności- trudno żeby emerytka rodziła, kondycja niedzwiedzia wyrzuconego w styczniu z gawry. x Trzeba jakoś wyhamować ten zjazd z górki na pazurki, ja próbuję z pomocą diety niskowęglowodanowej-wysokotłuszczowej, z pomoća ksiażki T.Smitha Insulina-Twój cichy zabójca, and with a little help from my friends z topiku Arizony "Wyzwanie....coś tam". Ma nadzieję, że sie przyłaczysz, wszelkie obserwacje dotkniętych podobnymi problemami będą dla nas wzajemnie niezwykle pouczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 17ej jadłam ostatni kawał sernika optymalno-orzechowego z drobną ilością cząstek arbuza, tak dla posmaku soku do suchej masy "ciasta". Nie najadłam się więć od razu wrzuciłam kawałek sera żółtego 30g z ogórkiem kiszonym. Piję, piję, piję, wodę, wodę, wodę. Teraz wyciągnę rybę- sielawę wedzoną, jest słodkowodna,sredniotłusta, jedną zamierzam wciągnąć, chociaż zero apetytu, może jak zacznę... x Mam 2 tygodnie spokoju na "mojej diecie", potem zobaczymy, co Pani Dietetyk wyskrobie. U mnie założenia bez zmian: zero cukru białego (w tym syrop glukozowo-fruktozowy, sacharyny, słodziki), zero białej mąki i zbóż bez ograniczeń tłuszcz- co u mnie nie znaczy wiele, ale po prostu bez liczenia, w formie: olej lniany, orzechy, masło, śmietana tłusta, boczek zmniejszanie ilości nabiału minimalizowanie ilości owoców oraz ile się da warzyw, ryb, jajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×