Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość insulinooporność

BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

Polecane posty

Jeszcze obiecałam gościowi, co mnie tak prześwięcał za owoce, że zrelacjonuję. Moja dieta opracowana przez profesjonalnego dietetyka (wykładowcę akademickiego w dziedzinie żywienia) zawiera dziennie od 100 do 300 g owoców, w tym: żurawina candyzowana, ananas z puszki, mango, jablko, całej jeszcze nie czytałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem roztrzepana. Teraz dopiero zobaczyłam, w tych nieczytelnych stopkach, że w mojej jest blad daty i nie dodalo sie ostatnie ważenie. Jak weszłam w edycję, to nie chcialo dodać, tak jakbym przekroczyła limit słow...? w kazdym razie musiałam obciąć posrednie wazenia, zeby wskoczyło ostatnie. szkoda, bo malo widać teraz dynamikę i wahania w redukcji wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12.00 serek wiedenski riccotta, kielki, slonecznik, czeresnie- porcja ze100g 13.00 herbatka mietowo- jagodowa w planach: 15.00 kielbaska, pomidor, slonecznik, kefir 17.00 czeresnie do 20szt. 19-20, brokuł z pary okraszony drobno pokrojonym boczkiem podsmazonym na masle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powariowali z tym postepem! co dwa lata nowy telefon i teraz nie wiem jak zgrac zdjecia z niego:( Dolozylam zatem tylko te z jeszcze starego aparatu http://voila.pl//393/sd6a1 swojego brzusia jeszcze nie pstryknęłam, zrobiłam sie próżna, musze zlapać moment poranny, kiedy jest w miarę plaski, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 15ej plan się udał, potem jednak nie miałam apetytu, strasznie gorąco zrobiło się w biurze. o 18.30 wciągnęlam 2 garście czeresni- fajne takie, prosto z drzewa:) Polecialam z dziecmi na plac zabaw, gdzie trochę ze starszym dzieckiem pocwiczylam na silowni pod chmurką- ale symbolicznie. wieczorem 100 brzuszkow i tyla:/ o 20.00 jajecznicę na maśle z 2 jajek z boczkiem i kilka plastrów zielonego ogorka. Malo wczoraj wypiłam 1l do 1,5 litra. Kalorii okolo 1200 B:66,1, T: 77,6, W: 54,7, Bł: 6,1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8.30 kawa z mlekiem, 8 migdałów woda, woda, oda x 12.30 czereśnie, słonecznik, migdały woda, woda, woda 15- ogorek, mix wedlin i serow. jedziemy nad wodę o ile pogoda nie klapnie, konkret będzie wieczorem- grill i sałatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olejem lnianym muszę dziś koniecznie coś podlać z posiłków, bo za mało go używam. Cukru nie mierzę, bo po prostu nie chcę wydawać na razie tyle kasy na paski, teraz sie sama obserwuję, czuję kiedy się zamulam i zdarza sie to teraz bardzo rzadko i w stopniu co najwyżej lekkim. Mam fajna energię, nie jestem senna, ani opuchnięta, bardzo lubię pierwsze dwa tygodnie po miesiączce, są najlepszym czasem cyklu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
15.00 kefir 400ml 17.00 frytki okolo 70g plywalam przez 50 minut w jeziorze. teraz trochę sprzatania ok. 20ej karkowka z grilla, salata z ogórkiem i olejem lnianym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Karkowka, salatka, przed garść jagód ze śmietana 30%. suma dzień-kcal: 1000 Plyny 2-2,5l 220 brzuszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Zwariuje od tego widoku 88 na wadze. wczoraj pokazalo 87,5.dzis znowu 88. Wahnięcia o pól kilo od 17 czerwca, co to ma byc? nieistotne czy zaliczam kibelek przed, czy zatrzymalam wode , czy waze sie rano czy popoludniu. Powinien byc taki spadek,który jest ponad to . Cholerna tarczyca. Z diety nie zejdę . Bardzo dobrze ni bez tych 8 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Ucielo mi poeta, wk***a mozna dostac klepie pól godziny z telefonu a tu wchodzi pierwsze 5 zda n kafeteria dla idiotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Wrocilam z wycieczki rowerowej- 9 h, w tym 4,5h jazdy, 45min. plywania, Samopoczucie super:) x 10.00 szynka, pomidory, trójkąt serka topionego, jajko 11.00 Koktail mleczno- jagodowy ( serek mascarpone, mleko skondensowane, jagody, stewia, zblenderowane- 200 ml. 16.30 mieso wieprzowe z piekarnika, ziemniak, mizeria. 18.00 kawa z mlekiem, 100 g truskawek. 21.00 koktail 120ml plyny 1 l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba pupa
mniej jesc i wiecej sie ruszac i tyle. A nie wymyslac, kombinowac. Normalnie jak nasze babki sniadanko kromka chlebka z twarozkiem, kawa do tego, obiad porzadne miecho z warzywami i skromna kolacja jajko lub owoc. Do roboty ruszyc tylek i waga sama poleci az do kosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Ludzie, jak macie tak chrzanic... to nie piszcie wcale. x idę sie zważyć po weekendzie w ruchu i nieprzekraczaniu 1200kcal na zdrowym jedzeniu.. Ho ho! Powinien byc spadek z 3 kilo,co?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivv 13
Bardzo dziękuję za "konstruktywną" pomoc! Często nadwaga jest wynikiem złej diety, oóglnie złego stylu życia! Ale czasami jest wynikiem choroby!! Pomału z tym 88, wiem, że tak czasem jest, że waga stoi, też tak miałam (zatrzymała mi się teraz 84 i nic- ale dziś rano było 83,1 - więc się cos ruszyło - i tak będzie u ciebie. Byle tylko trzymać się diety i nie poddawać !! ps u mnie też ok 8 (8,9 spadło) :) widzisz różnicę, a inni?? Ja czuję się lepiej, niektórzy widzą zmianę inni nic nie widzą. Ale jest ok tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Insa, dzięki za wsparcie na naszym drugim topie. 🌻 Myślałaś o zakupie preparatu Kelp? Zresztą Twoja koleżanka z topiku również? Miłego dnia :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Po rannym totalnym kibelku, laskawie pokazalo 87,5kg. szalu nie ma, ale ja mam cierpliwość. dość dlugo tylam, to mogę dlugo chudnac. przy tarczycy idzie opornie, albo wcale i kazdy dietetyk oraz uświadomiony lekarz to wie. czesc Ivv i Zo:) cos slyszalam o Kelpie, o selenie, sprawdzę w wolnej chwili. dzis idę do alergologa. tak zwiedzam tych lekarzy, chyba mi sie nudzi;) Moich 8 kilo, nikt nie komentuje jako schudniecia, tylko albo sie przygladaja(szefowa) albo mówią ze jakoś tak ladnie wyglądam (panowie). Milego dnia, uwaga na upal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, zrobi\lam fotki sylwetki, ale nie mog\e tego przegra\c z nowego telefonu, grrrr. Zmierzy\lam sie\ i podam por\ownoawczo z pierwszego pomiaru 12.06 i dzisiejszego 08.07.13 ramiona 117....115 biust 122 .... 116 pod biustem 97.....92 talia 97 ....... 96 pod p\epkiem 113 .... 110 biodra 113 ..... 110. Najwięcj spadło z biustu- z czego się cieszę akurat, bo nosić taką objętość nie jest lekko, a sam kształt na razie bez zarzutu. pod biustem też fajnie spadło, nie duszą mnie już staniki, nie ma znanego grubasom niemiłego sklejenia brzucha z biustem, jest wcięcie, jest powietrze;) Z pasa spadło ogólnie 4 cm, bo z pewnościa miałam setkę obwodu na początku i przestał być ten brzuch oponkowaty, wciągnął sie w jeden opływowy beben;) x A spadku 0,5 kg nie będę notować w stopce, bo czekam na kilogram:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milym zaskoczeniem była wizyta u alergologa. Wreszcie profesjonalne podejście- mamy pacjenta, to go przeswietlamy. Dostałam zlecenie na panel pokarmowy i wziewny alergii, wyniki za 14 tygodni. x Co do diety od dietetyka, to sobie podaruję, znaczy będę niektóre przepisy i pomysły na posiłki robić, postaram się równoważyć ilość kalorii w poszczególnych posiłkach, jeść co 3-4 godziny i 3 godz przed snem, za to godzinę po obudzeniu. x Jeżeli ktoś chce, mogę udostepnić dietę (za niewielką opłatą;), czy dać do wglądu np jeden dzień (darmowo). może kogos zainteresuje, bo jest na pewno pod względem składników odzywczych i urozmaicenia, bardzo fajnie ułożona, praktycznie opisana, dużo- bo często sie je. Jak ktoś nie ma chorej tarczycy i wysokiego cukru:) to powinien ładnie i trwale na niej chudnąć. Jest na tym forum, tyle chorych własnoręcznie kombinowanych diet, ktore sieją spustoszenie w organizmie i daja piękne jo-jo, że na pewno warto sięgnąć po fachową pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9.00 boczek 30g, ogorki kiszone, kawa z mlekiem 12.30 koktail mleczno, smietanowo jagodowy- 200ml, 10 migdalow herbata Pur-eh (jednak nie lubię, jest taka ziemista w smaku, bleeeh) woda niegaz. x w planach: zupa krem z brokula z boczkiem i jajkiem ryba wędzona oorki kiszone (pysznewyszły:) 120 koktailu jagodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Z 500ml zupy krem zjadlam, pyszności, z jajkiem i kielbasa parowkowa i od razu drzemka. w domu tak przyjemnie, chlodno. ale nic nie porobilam z planowanych zajęć, lenia mialam po wczorajszym wysilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Zamulilam sie ta zupa. nie jest latwo przestawiać sie z porami posilkow, żeby te kaloryczniejsze byly wcześniej, szczególnie w taki upal. Woda z cytryna powinna mnie uratować. daruje sobie jagódki, popije koktail dopiero jutro rano, jedynie wedzona ryba i ogórki i to pewnie o 20.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
21.30 20g boczku i 3 ogórki kiszone. 7.30 pomiar cukru: 112 mg/dl. Cholera, chyba muszę zmienić Nick, żeby mi to dziadostwo odpuściło:( Moglo cos byc w parowkach do zupy, bo mnie po niej zmulilo. niewyspana tez jestem, ogladalam do 1eszej tv. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie łam się Insa, rotuj mlecze i owoce, inaczej nie ma szansy na poprawę raczej. Oczywiście to tylko sugestia. Nie musisz ich jeść raz w tygodniu, wystarczy, że zmniejszysz ilość o połowę, czyli będziesz jeść co 2 dni. Mnie też jest ciężko bez owoców (o mleczach nie wspominam), tym bardziej, ze mąż wczoraj kupił maliny świeżo zerwane, leśne, pachniał nimi cały dom, podobnie porzeczki - gorące wręcz, prosto z krzaka. Ale zjem ich po kilka sztuk, symbolicznie, choć też miałam rotować. Miłego dnia :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbieram się właśnie za odstawienie owoców- czyli rotację. Minęły truskawki, czereśnie, zjadłam litr jagod, powinnam dać radę. Dojrzałam do tego aktu desperacji;) Ale to jutro, bo dziś właśnie mleczno-owocowy dzień, na dobicie. x 8.30 200ml koktailu jagodowego (garść jagód ze śmietaną 18% i stewią) 11.30 kawa ze smietaną, migdaly, slonecznik 15.30 almette z arbuzem i slonecznikiem. 18,30 ogorek kiszony z kozim serem bieganie 40 min. kolacja- jakieś mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszczedzam na kaloriach, ale to przez upaly i przez to, ze nie mam nic odpowiedniego pod ręką, bo np ogorkow kiszonych wczoraj zjadlam prawie kilogram:) no i przez fazę cyklu, sądzę, że przed miesiączką będę jadła 1500-1600kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrzucilam arbuza, jakis taki wczorajszy byl, wstawiłam za niego jabłko duże, to pogorszyło proporcje skladnikowe dnia ale podnioslo kalorie. Po jabłku bolał mnie brzuch, to za karę, teraz wsuwam almette z nasionami ślonecznika. 2 h po koktailu mleczno-jagodowym mialam cukier 119 2h po jablku mialam cukier 112.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×