ile dasc na wesele kuzynce męża?

dodam, że na wesele musimy sami dojechac,ponad 300 km w jedna strone, spanie we własnym zakresie, my dostalismy od niej i jej chlopaka 200 zł plus stara rzezba( brudna,zakurzona itp widac ze zdjeta gdzies ze strychu...) było to 4 lata temu

My mieliśmy wesele w sierpniu i mój kuzyn z narzeczoną (oni brali ślub miesiąc po nas) dali nam w kopercie 700zł. My jak pojechaliśmy do nich to dalismy im tyle samo. Mieszkamy od siebie 200 km i my im zapewnialiśmy nocleg i oni nam też.

no i dojazd samodzielnie, nie wymagam żeby mi ktoś jeszcze transport łatwił.

Napisałabym 500, ale skoro oni dali wam 200 to nie wiem. Mozesz dać 300, albo mieć honor i dać 500

jak chcesz wyjsc na takiego samego dziada jak twoja kuzynka to daj 300zl (oni dali 200zl ale to pare lat temu w koncu bylo). moim zdaniem to minimalnie 400zl powinno sie dac.

Wiecie co kiedyś i my daliśmy 200 zł na wesele do kuzynostwa. Dziś jak na to patrzę to wiem, że porażka. Ale wtedy wydawała mi się to kwota bardzo ok. Nie czytałam for internetowych, nie miałam pojęcia ile się daje. Ile wynosi cena talerzyka też nie miałam pojęcia i do głowy mi nie przyszło, że mogły być to ceny np. po 170-200 zł za osobę. Jakaś głupia myślałam, że to kilkadziesiąt złotych tylko. Nie było tak, że jesteśmy bogaci i daliśmy tak mało. Raczej średnio u nas było, narzeczony na stażu zaraz po szkole, a ja w liceum, ale wiadomo liczy się fakt. Poszło 200 zł w kopercie lipa jak cholera. To było w 2009 roku. Głupio mi za tą kwotę jak nic. Potem już się tak nigdy nie zbłaźniłam. I już mądrzej dajemy. Masakra. Mam nadzieję, że nie pomyśleli sobie o nas nic złego. Teraz my ich zapraszamy na swój.. wiem, że mogą dać tak samo. I niech dadzą tylko mam nadzieję, że nie dadzą nam tego z myślą: macie dziady, jak wy nam tak my wam. Bo nie zrobilismy tego zlosliwie i mi strasznie glupio. Glupio bedzie tez jak dadza wiecej. masakra po prostu,

ja bym dała 300 zł. Bez przesady, musicie dojechać na własny koszt, droga długa i dodatkowo opłacać nocleg. Absolutnie nie dawaj więcej, oni o gości nie dbają (dla mnie to szokujące, że nie zapewnili wam noclegu chociaż!) to i wy się nie wysilajcie. Zresztą nie wiem jak u ciebie w rodzinie ale u mnie jak np para da 300 zł w prezencie to i my tyle potem dajemy tej parze na ich ślubie.

A ja mam w październiku wesele siostry. Idę z mężem i 3 dzieci. I kompletnie nie wiem ile wsadzić....

a dzieci masz małe czy nastoletnie? Jeśli dzieci to maluchy to wystarczy 500 zł od całej Waszej piątki jeśli dzieciaki to nastolatkowie to trzebaby przygotować się gdzieś na 800 zł.

my od brata męża, który przyszedł z żoną i dwójką dzieci (4 i 8 lat) dostalismy 1200zł, a od mojej samotnej siostry dostaliśmy 1000zł

Jeśli dzieci to maluchy to wystarczy 500 zł od całej Waszej piątki xxx żartujesz, prawda?? ja od mojej kolezanki z meżem tyle dostalam.

daj tez 200 zł i oddaj rzeźbe, moze teraz bedzie w cenie.

To, że Ty tyle dostałaś od koleżanki to mało ważne, widocznie było ją stać, aby ci tyle włożyć do koperty. Każdy daje ile może i młode przestańcie być pazerne na ta kasę. Jak może przeliczać ile kto powinien dać? To ślub i wesele się robi się tylko aby kasę zebrać od gości. Jak czytam takie komentarze bab to sie zastanawiam, gdzie byli rodzice jak was wychowywali.

Wesele ZAWSZE MUSI WYJŚĆ NA STRATĘ. Goście na weselu to przywilej i wdzięczność dla pary młodej - za samo przybycie i bycie Gościem na ich weselu. Prezent powinien być symboliczny a wręcz skromny. !!!

żadna normalna para młoda nie będzie liczyc na zwrot wesela, takze dajesz tyle ile mozesz... ja w swoim zyciu byłam na wielu weselach i na kilku zadarzyło sie tak ze nie mogłam dac wiecej jak 300 zł, nikt sie nie obraził, a na swoim weselu cieszyłam sie z przybycia a nie z kopert.

W kwietniu byłam z mężem na weselu mojego kuzyna. Daliśmy 400 zł. Może dałabym więcej, ale musieliśmy zapłacić jeszcze za nocleg w hotelu gdzie było wesele. Jechaliśmy ok 400 km. On sam 2 lata temu był na naszym weselu z rodzicami i dostaliśmy tyle samo.

Kupcie prezent, np jakiś serwis na 12 osób - to koło 400 zł. Problem z głowy :)

kuźwa jak nie mam kasy to nie chodzę na wesela, a jak idę to wkłądam tyle żeby wstydu nie było, ale widze że co niektórzy tutaj mają tupet

A dojazd zawsze jest we własnym zakresie, ale nocleg to już porażka jak musisz sama płacić, jeszcze się z czymś takim nie spotkałam... Zwłąszcza, że jak organizujesz wesele, to pokoje są za pół darmo!

serwis na 12 osób za 4 stówy? nie chcę widzieć tego s**tu :) poważnie.

Sama kupiłam na allegro sobie z luminarca, biało-czarny, kwadratowe talerze :) Do zmywarki i mikrofali. Poszukać trzeba:)

ja też bym nie chciała dostać serwisu za 400zł, ja mam swój serwis w którym jestem zakochana i kosztował 1000zł. nie że jestem nie wiadomo kim i gardzę prezentami ale w takim wypadku wolałabym aby gość dał w koperte 100zł albo nawet przyszedł bez prezentu niżby miał kupowac ten serwis. i tak by lezał nieuzywany

U nich było tak, że zdołali tylko wynegocjować 10% mniej od normalnej ceny. A wszystkie pokoje było zajęte przez przyjezdnych gości. My opłacaliśmy gościom nocleg u nich nie było tego zwyczaju. U jego siostry 7 lat temu było to samo.

,,gość a dzieci masz małe czy nastoletnie? Jeśli dzieci to maluchy to wystarczy 500 zł od całej Waszej piątki jeśli dzieciaki to nastolatkowie to trzebaby przygotować się gdzieś na 800 zł. " Dzieci: 17,14,10. Wesele robią rodzice. Wynajęta sala + kucharz i cała reszta we własnym zakresie. I tak myślałam ,że koło 800-1000 by trzeba było

taaa straszny tupet miałam idąc na wesele do cioci z która sie wychowałam i traktuje ją jak starszą siostrę, a jaki miałam tupet dając 300 zł z narzeczonym wyciągnięte z końcówki debetu ponieważ zylismy oboje na stancji za jedna pensje oooooj jaki tupet straszny!

no i co się rzucasz? bo ktoś ci w honor trafił? może akurat u ciebie wyjątkowa sytuacja ale ile jest takich przypadków że zaprasza się jakichś pociotków ktorzy ciągną ze sobą trójkę dzieci a w prezencie puszczają jakieś byle gówno. no co przeciez wesele nie robi sie dla kasy - to od nich uslyszysz na pewno.

,,kkkkkkkkkkkkkkkkkkkaa kuźwa jak nie mam kasy to nie chodzę na wesela, a jak idę to wkłądam tyle żeby wstydu nie było, ale widze że co niektórzy tutaj mają tupet " Nie mam zbytnio kasy, ale iść muszę, bo to siostra. Wezmę po prostu kredyt, jeśli nie odłożę. Koperta to pikuś, ale ubrać wszystkich to masakra.

Na moim weselu normą była kwota 200-300 zł od par. I nie byłam zdziwiona czy zniesmaczona. 500 zł np. dała rodzona siostra z 2 dzieci, a kuzynostwo w większości nic. To są normalne kwoty. Sama też na weselach daje ok. 300 zł.

Pamiętacie takie sztucce w walizkach? 10 lat temu handlowano nimi na bazarach. Dostałam 7 takich walizek, ręczniki,pościel, lampki i kieliszki. Zostawiłam mamie

ja wesele miałam i kopert nie liczyłam kto ile dał i czemu tak mało, trzeba być z***bistym materialistą aby zwracać uwagę na coś takiego, bo jak wyżej napisane wesel to nie tylko koperta ale i ciuchy, kwiaty, dojazd.... a jak ktoś ma dzieci? idąc takim tokiem myslenia moze selekcja gości? zaprosic bogatszych a biedniejszym wysłac zdjecie :P