Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Acia87

Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Polecane posty

Gość Smutaczka
Hej dziewczyny szkoda ze wątek zamarl. Ja pisałam na poprzedniej stronie.:) jestem w ciąży z blizniakami dzisiaj zaczęłam 11 tydzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianiani
Smutaczka Gratuluje. Czytam, że in vitro. To jeszcze to z " refundacja "? Ja poszukuje kogoś, kto zaszedł bez pomocy in vitro, ale sama myślę o tym coraz częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dawno mnie tu nie było. I nie widzę dziewczyn, które były tu od początku. Nieważne. Ważne jest to, ze nadzieja umiera ostatnia. Po ciąży pozamacicznej i poronieniu, po długich 4 latach, równy miesiąc temu, po 12 godzinnym , strasznie ciężkim porodzie - na świecie pojawił się mój syn. Mężczyzna, mój mężczyzna. Teraz uśmiecha się do mnie, cieszy się gdy dostaje buziaka. I właśnie tym daje mi do zrozumienia, że warto było czekać. Naprawdę. Pamiętajcie - nigdy, ale to nigdy nie można się poddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 2cp i niestety nadzieji na prawidłową ciąże już nie mam. Lekarz wrecz zabronił mi starań, twierdząc że w końcu może sie to tragicznie dla mnie skończyć. Nie znam żadnej kobiety która naturalnie zaszła w prawidłową ciąże po 2 i wiecej cp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka081
patrz--->serdecznie gratuluje :), warto walczyć , masz rację....pisałam tu na początku topiku, pierwszą miałam cp, później szybko zaszłam w prawidłową, mam synka :)...no ale teraz już 2 lata się nie zabezpieczamy i nie zaszłam w ciążę, niebawem czeka mnie HSG, po pierwszej cp nie miałam...także walczymy, ale czuję że się w końcu uda :) gościu 07:07----> współczuję kochana...ale może jeszcze warto skonsultować się z innym ginem. jak u ciebie dokładnie wygląda sytuacja? ja mam koleżankę po dwóch cp pod rząd i dziś ma troje dzieci :), no ale ona miała te dwie cp z tego samego jajowodu, po drugiej jej usunęli ten jajowód, ale drugi ma drożny i im się udało...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalgosiakMk
Hej dziewczyny, faktycznie wątek ucichł. Powiem Wam, że i ja mogę się pochwalić maluszkiem pod serduszkiem. Jestem w 9 tygodniu ciąż prawidłowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam zaszłam w ciąże pozamaciczną w 2014 w listopadzie starałam się o dziecko po raz kolejny zaszłam w ciąże pozamaciczną 2016 w styczniu. wczoraj 25.07.2016 dowiedziałam się że niestety poroniłam wczesną ciąże. ciężko jest zajść w ciąże ponownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 11.19 Obie ciąże pozamaciczne były po tej samej stronie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miałam 2cp raz z lewej raz z prawej. Przy pierwszej usunieto cała prawa str (jajnik i jajowod) przy drugiej mialam metrotrexat i operacje by dokonać koagulacji naczyń w wyniku krwotoku. Byłam.na konsultacji w Krakowie lek powiedział że nie mam szans na ciążę. Nie wiem gdzie szukać pomocy. Znacie lek który potrafi prowadzić kobiete po kilku cp ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety obie ciąże pozamaciczne były z tego samego miejsca.. BArdzo z partnerem byśmy chcieli mieć dziecko i staramy się ale już teraz się boje ponownie zajść w ciąże. dwie pozamaciczne i teraz wczesne poronienie, masakra niestety psychicznie i fizycznie jestem zmęczona i załamana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 8.34 W całej tej tragedii wiesz przynajmniej, że ciąża wewnątrzmaciczna jest u was możliwa. Musicie tylko pilnować, żeby w momencie starania, owulacja była z tj zdrowej, nie ruszanej strony. Czyli co drugi miesiąc wam wolno. A dla pewności można jeszcze przed u ginekologa na usg sprawdzić. U nas też zostało nam tylko starać się, jak mam owulację z lewego jajnika, bo cp była z prawego i tam mam już jajowód z bliznami. Problem jest tylko taki, że podczas laparoskopii widzieli, że lewy jajowód nosił ślady stanu zapalnego, więc znów może być cp. Boje się zacząć starania :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam tylko że ja nie wiem kiedy jest owulacja z lewego jajnika,, A mój prywatny ginekolog powiedział że tego nie da się sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, daawno nie bylam na forum- pochlania mnie opieka nad 5 miesiecznym Synkiem :P na poczatku marca urodzilam swoje ukochane Dziecko, na ktore tak sie naczekalam. Po ciazy pozamacicznej, jak ktos mi powiedzial, ze bede mama, to nie wiedzialam czy sie smiac, czy plakac. Dzis wiem, ze to co myslalam, ze jest niemozliwe, spelnilo sie. Dzialajcie i nie traccie nadziei, wszystkim Mamom przesylam wielkie gratulacje :D i powodzenia przyszlym Mamom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna cp to mógł być przypadek, kobiety po 2 i więcej szans na ciążę prawidłową raczej nie mają bez ustalenia konkretnej przyczyny tych nieprawidłowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pulka
Witam, mam 24 lata w kwietniu tego roku miałam laparoskopię cp z lewych przydatkow. W tym cyklu zawiodło zabezpieczenie i boję się że znowu jestem w ciąży. Mam znowu bóle po lewej stronie promieniujące na plecy, wrażliwe piersi i nudności. estem dopiero w16stym dniu cyklu a już odczuwam te dolegliwosci. Czy ktoś przeżył 2 ciąże pozamaciczne jedna za druga i czy były podobne objawy w jednej do drugiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pulka
Ja miał ciałko żółte z prawej strony a cp z lewej. W tym miesiącu przed owulacja czułam ból z prawej strony a teraz boli mnie z lewej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pulka Za jak długie masz cykle? Jak się boisz, zrób betę za kilka dni, chociaż to jeszcze wcześnie i wtedy będzie wiadomo co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pulka
Właśnie mam krótkie cykle 26dniowe. W 8 dniu cyklu zawiodło zabezpieczenie. Nudności i wrażliwość piersi trochę ustąpiło ale kłucie w jajnika po lewej stronie trwa nadal. W sobotę planuję zrobić betę. Strasznie się boję co wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj z ta beta i daj znać jak wynik. Może po prostu nie tak owulacje odczuwasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pulka
No nie wiem nigdy mnie tak długo nie bolało tylko wtedy właśnie jak miałam cp. Dzisiaj znowu wróciły mdłości. A owację prawdopodobnie miałam 11dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pulka
Zrobiłam betę mój wynik to mniej jak 2. Czy to oznacza początek ciąży? Pewnie tak bo gdybym nie była to pewnie byłaby jeszcze mniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pulka Powinnaś powtórzyć betę. Daj znać co u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Od listopada 2015 staram sie o dziecko z moim partnerem. W maju br w połowie cyklu czułam bol w brzuchu. Myslalam, ze to bol owulacyjny, ale trwało to5 dni...10.. Poszłam do ginekologa i okazało się, że mam dużo torbieli na prawym i lewym jajniku. Dostałam luteine...wywołała miesiaczke, ale trwało ona za długo -11 dni. Lekarz mnie przebadał i stwierdził, że torbiele urosły i podejrzewa cp. Dostałam skierowanie do szpitala. Nastepnego dnia badanie usg - 3 razy i badanie beta hcg. Kolejnego dnia beta hcg - potwierdzenie diagnozy - pecherzyk pekniety - krwawienie wewnatrzmaciczne. Odrazu na stoł. Usuniecie torbieli, ewakuacja ciązy. Po 5 dniach do domu. Bardzo to przezyłam, ale nie mam komu sie wygadac. Dalej jestem załamana. Moj partner chce sie starac o kolejna ciaze, ale ja sie boje. Nie chce znowu tego przezywac. Nikt mnie nie rozumie. Mało komu powiedziałam o cp. Raczej ludzie wiedza, ze to torbiel była. Wspołczuje każdej z Was, bo wiem, ze to tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety miałam 2cp. Dlaczego, nie wiem sama. Niestety wiem, że z 1 jajowodem ze zrostami szans na ciążę nie mam. Nie wiem dlaczego mnie to spotkało, z pewnością nigdy już nie będe taka jak 2l temu gdy starałam sie o ciąże. Los doświadczył mnie okrutnie, pierwsza ciąża pozamacziczna operowana w 9tc , kolejna w 13tc była to ciąża brzuszna, bardzo rzadka. Cudem przeżyłam, zawsze widzac kobiete w ciąży zadaje sobie pytanie dlaczego ona może a ja nie. Fajnie, że są kobiety którym się udaje zajść w prawidłową ciąże po cp, ale niestety cp ciąży cp nie jest równa. Są kobiety które zwyczajnie mają poronienie, kolejne przechodza operacje chemioterapie i inne walcząc o życie nierzadko majac krwotok i umiejscowienie tak rzadkie że wrecz nieoperacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anianiani ja zaszłam bez pomocy in vitro. Po trzech latach starań zaszłam w ciążę pozamaciczna. Jeden jajowod niesprawny. Od tego czasu znów trzy lata starań. Lekarz ostatnio powiedział ze niestety tylko in vitro bo ten drugi jajowod może też być niesprawny. Uwierzyłam mu i chciałam od razu robić in vitro ale mąż poprosił o trochę czasu na psychiczne przygotowanie się do tego. Powiedziałam ze ok, przez lato dajemy na luz i zbieramy kase. totalnie odpuscilam bo wiedziałam że się w końcu zgodzi. No i ostatnio spóźnił mi się okres. Piąty tydzień. Psychika nasza jest naprawdę ważnym czynnikiem. Wyszło na to ze mój jeden jajowod jest sprawny i bardzo dobrze się spisał. Leżę w szpitalu bo mam bóle brzucha ale ciąż jest wewnątrz macicy. Pozdrawiam i trzymam kciuki. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianiani
Klara Dziękuję za odrobinę nadziei. Trzymam kciuki żebyś szybko wyszła ze szpitala. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze bo warto się tym podzielić. Mam prawie 4 letniego syna od 2 lat i 3 miesięcy staramy się o drugie dziecko. Przez ten czas straciłam 3 ciaze w tym jedna pozamaciczna usunięta cesarskim cięciem bo doszło do krwotoku i plastyka jajowodu. Potem starania przez 8 owulacji i nic. Lekarz sugeruje hycosy - sprawdzenie droznosci. Okazuje sie ze jeden jajowod zupelnie zatkany, drugi po plastyce pozbawiony rzesek ruchu. Jedyna szansa invitro. Lekarz prowadzący mówi że brak szans na naturalne zajście. Staramy się jeszcze 4 miesiące ale dalej nic. Pada decyzja... chcemy adoptować, zapominamy o innych możliwościach. idziemy do osrodka adopcyjnego. Sex tylko dla przyjemności bez liczenia i myślenia. I tak w tym miesiącu... brak miesiączki ale nawet nie biorę ciąży pod uwagę. Po 7 dniach test i 2 KRESKI, bardziej strach niż radość. Ale dziś po wizycie u lekarza to 5 tydzień zdrowej ciazy. A lekaz mówi..." to cod"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam Was za błędy ale to chyba z wrażenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×