Dzieci które mówią dorosłym na "ty" - żenuła story

a ja wam powiem-mam syna 9,5 roku i córkę 5 lat.syn oczywiście nauczony mówić do starszych pan,pani a córka różnie...i jak kiedyś powiedziała do właściciela domu,który wynajmuję na "ty" to ją upomniałam że to nie jej kolega a pan powiedział że dzieci mają prawo tak mówić....mi się to nie podoba bo dziecko później nie potrafi odróżnić komu może tak powiedzieć a komu nie.więc uczę że do starszych nie mówi się na ty ale znajdzie się paru mądrych co i tak po swojemu...

tak,najlepiej to wmawiac ludziom,ze sie dziecko zapomnialo a pozniej trzeba znosic to,ze bachory splodzone i wychowane przez idiotow dra morde w autobusie lub skacza po lawkach

Jeśli dziecko zrobiło to pierwszy raz to w czym problem? Od tego nie stanie się patologia. Mogli upomnieć z kultura dziecko, że się tak nie zwraca do osób starszych, brak kultury, wychowania i klasy, a pouczać dziecko i matkę będą.

Po pierwsze, Dziecko sie nie zapomnialo, gdyz tak go matka nauczyla. Do swoimej matki mowi per gosia (ona jest z tego dumna), do mnie od poczatku mowil na ty (bez uzgoodnienia ze mna), ten gnoj sie nie zapomnial, on tak mowi do wszystkich, o ile uzna, ze to rownorzedny partner do dyskusji. Po drugie, Moj narzeczony zwrocil sie do niego, ze to nie ładnie i tekst o tym, ze o. Sobie nie zyczy tez byl skierowany do niego. Nie wiem moze w Waszych domach dzieci zwracaja sie do rodzicow per "krystyna napierdalaj kaszke" w moim sie tak nie robi. Po trzecie, Moja kolezanka nie zareagowoala, nie upomniala go tylko sie usmiechala jak idiotka.

Poza tym, Wy serio uwazacie, ze to jest dobre? Moj narzeczony mowi do mojej mamy "prosze pani" ni bo jak ma mowic? Mamo- nie, jolka- nie (choc mama mu kilkakrotnie proponowala), a bachor pozwala sobie na tykanie?:I

Up

Pża tym to nie nasz obowiazek uczyc kultury nie swoje dziecko tylko jego matki

Up

trzeba było upomnieć dziecko a nie aferę robić. Wystarczyło normalnie wytłumaczyć Gorzej jakby ta sytuacja częściej się powtarzała Mój chrześniak słysząc że mój tata mówił do mamy po imieniu tez tak robił (bo to nic nowego że dzieci uczą się przez naśladownictwo) Kilka razy wytłumaczyliśmy i już jest babusia albo babcia Czasami doda do słowa babcia imię gdy o niej mówi bo przecież ma dwie babcie. Kiedy zwraca się do gości na ty też jest upominany. Zrozumiał to mimo że mieszka w Anglii gdzie już od początku przedszkola jest nauczony mówienia na ty.

Mi też się to nie podoba ale ja uważam, ze od wychowania dziecka są rodzice a nie jakiś obcy facet. Skoro matka nie reaguje- jej sprawa- ona buraka wychowa. Ewentualnie mama autorki mogła powiedzieć "nie życzę sobie, żebyś mówił do mnie po imieniu". Ale narzYczony w ogóle nie powinien się udzielać

Moje 4-letnie dziecko do doroslych zwraca sie : Pan, Pani i jakos sie nie zapomina. A Wy tu bronicie dziecka 8-letniego. Tez niecierpie takich dzieci, ktore bez ogrodek wala na Ty, najlepiej jeszcze rozkazujacym tonem. Bylam u kumpeli ostatnio i ona miala na chwile u siebie dziecko sasiadki- 5 latke. I ta mala w pewnym momencie wola z pokoju -"Ewa, pic !!!"

Do mnie tez ta mala zaczela na Ty walic, to jej zwrocilam uwage. Powiedzialam, ze ma mowic do mnie Pani Iza a nie Ty. Co do mnie zalapala. Pytalam kumpeli, dlaczego sobie tak pozwala, to stwierdzila, ze mala i tak jej nie slucha.

krótko - Twój narzeczony zrobił dobrze. Dorosłym, starszym - należy się kupa szacunku i wyraża się on się też między innymi poprzez używanie słów Pani Pan. Biedny dziedziak, że nie ma mu kto tego powiedzieć - bo będzie w przyszłości sie dziwił, że ktoś będzie go uważał za niegrzecznego....

Ale dziewczyny, jak wam dziecko nasra na dywan, a matka nie zareaguje, to tez powiecie, ze od jego wychowania jest matka, a obcy facet nie ma prawa zwrocic uwagi?

Wezcie sie opanujcie kwoki na grzedzie,mowienie na ty to normalna rzecz na swiecie,czas wprowadzic to w poksce,a wy urabiacie do tego nie wiadomo jaka filozofie szacunku czy dobrego wychowania,to zmiany obyczajowe i trzeba sie z nimi pogodzic

a dlaczego nie mamy zostawić tego co polskie? chyba lepiej mieć swoją tradycję, niż kopiować wszystko zza granicy....trochę więcej wiary i dumy człowieku marny i malutki

No dobra to co Waszym zdaniem jest wyznacznikiem tego, ze dziecko jest DOBRZE wychowane i kulturalne? Mowimy o dziecku w 3 klasie szkoly podstawowej. Bo moim zdaniem takie dziecko: - nie przeklina - nie robi szoł w miejascach publiczńych - jak dorosli ludzie rozmawiaja nie wchodzi matce na stopy, nie ciagnie jej za spodńice, nie ciaga mnie za spodnie zebym skonczyla konwersacje z matka bo on chće sie z nia bawic - nie mowi do OBCYCH ludzi na ty - jak mowie, ze nie moze dotknac mojego psa to to rozumie i nie probuje glaskac i rzucac mu patyka - nie mowi przy rodzicu i obcych ludziach o drugim rodzicu, ze jest glupkiem i debilem-(autentyk, matka na to lagodnym glosem, ze nie mozna tak mowic)

To nie dobrze wychowane dziecko tylko cyborg,wspolczuje tak wystresowanym dzieciom zj******o dziecinstwa

Tak,tak,niech mówią wam dzieciaki na 'ty'.Ciekawe,czy pozwalacię się 'tykać' urzędnikom,sklepowym czy przechodniom na ulicy.Juz widzę,jak jakiś obcy 15latek, albo 30latek w tramwaju mówi do was"Przesun się',albo"Weź skasuj mi Kryska bilet".Dopiero byłoby oburzenie.Jak 8latek wali na 'ty ' do wszystkich teraz,to dlaczego by się to miało zmienić w przyszłości? I nie moście,ze to postępowe,gowno tam postępowe.Brak wychowania i tyle.Nie wszyscy obcy muszą się zgadzać na'tykanie'przez dziecko,a mamuska powinna mu to uswiadomic,. Pisze ktoś,ze rodzic jest od wychowania,a obcy nie.Ok,ale matka w tym wypadku nie reagowała.Jakby za przeproszeniem nasral na dywan,to tez mieli się głupi o przyglądać i uśmiechać,bo to dziecko?Ludzie,8latek?To nie 2latek.

w*********j z forum zjebie genetyczny.

te proszę mamy prosze cioci sprzed stu lat chyba bylo jednak dobre. tam gdzie nie wolno bylo tykać mówiło sie kuzynko ty albo po prostu staroświeckie Niech marysia siada. byl jakis szacunek a gdy nie wiedzialo jak powiedziec przez ty to mówiło sie: siadaj pan a nie dzisiaj tyka. dzisiaj ty, jutro glupia krowa.

K***a, wy nie wydzicie roznicy miedzy mowieniem do matki w 3 osobie, a nauczeniemdIecka, ze doobcych ludzi mowi sie prosze pani/pana? W ktoryms poscie autorka napisala, ze jej partner mowi do jej matki na prosze pani, a dzieciak moze do niejmowic na ty? K***a mozgi wam odjelo?

Autorko jestes zdrowo walnieta. O ile jestem w stanie zrozumiec sedno twojego oburzenia (i tu zgadzam sie z toba), o tyle sposob zalatwienia calej sprawy jest co najmniej zenujacy :/ Sami dorosli ludzie siedzieli u ciebie w domu, a sprawe zalatwil pozal sie Boze narzeczony w sposob mega prostacki...Dziewczyno, ty i ten twoj facet nie macie za grosz kultury.

A jak mial sie zachowac? Jak mial mu to powiedziec? Moze "paniczu czy bylbys laskaw artykułowac w odpowiednim kontekscie wyraz grzeczńosciowy pani?"

ciekawe dlaczego na kafe nie "paniujecie"sobie? skąd wiecie która starsza? czemu tutaj pisze się przez TY? taka kulturqa :D

Poniewaz tutaj sa takie zasady?

Śmieszą mnie takie idiotki, co wypisują bzdury typu "w Skandynawii to się mówi na ty do każdego, ps. śmierdzi mi gównem z gaci" :D Zapominacie, wieśniary, że tutaj jest Polska.

Up

Up

Zgadzam sie jak najbardziej. Mojedzieckochodzi do przedszkolaw niemczech.Wszyscy tam sobiemowia na ty,wychowawcy dorodzicow,dziecido wychowawcow.Nikogo to nie razi. Ale,sorry w Polsce mnie to razi!To jest nasza kultura,tak jestesmy wychowani i nie widze zadnego sensu tego zmieniac. Zreszta to ladnie brzmi np:Pani Kasia,Pani Zosia itd