Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pregrana żona

Rozwód po 20 latach. Jak długo podnosiłyście się z kolan?

Polecane posty

Gość gość
Autorko- chyba nie uzyskasz tu odpowiedzi na dręczace Cię pytania. Ta osoba zaśmieca wszystkie tematy i usiłuje wszystkim wmawiać , że winna jest osoba zdradzona , No i ulubione- jak facet miałby wszystko w domu (głównie seks) to nie zdradziłby. To wierutna bzdura- wiesz o tym Ty , wiem ja i wiele innych osób. Zresztą nie szukasz tutaj rozwiazania tej zagadki : dlaczego zdradził i odszedł. Temat jest inny- jak sie podnieść po tym, a nie- dlaczego tak sie stało? Powiem Ci z mojego doswiadczenia - jestem rozwódką od 3 lat. Miałam podobną sytuację i też mój EX chciał ze mnie zrobić swojego przyjaciela. Nie mogłam ograniczyć kontaktów z różnych powodów. Dziś efekt jest taki, że ciągle nie mogę się go pozbyc, kręci się koło mnie a to nie pozwala mi na nowo ułozyć sobie zycia i zapomnieć o tej żenującej końcówce mojego małżeństwa. Pozałatwiaj swoje sprawy i staraj się zdecydowanie odciąc od niego inaczej powtórzy się u Ciebie taka sytuacja jak u mnie- kolejne kobiety i on zatroskany , udający przyjaciela - a przecież nie rozstaliśmy się w zgodzie i przyjażni, zdradził mnie i oszukał.Szybciej się pozbierasz gdy go nie będziesz widywała, to tak działa. Zyczę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- chyba nie uzyskasz tu odpowiedzi na dręczace Cię pytania. Ta osoba zaśmieca wszystkie tematy i usiłuje wszystkim wmawiać , że winna jest osoba zdradzona , No i ulubione- jak facet miałby wszystko w domu (głównie seks) to nie zdradziłby. To wierutna bzdura- wiesz o tym Ty , wiem ja i wiele innych osób. Zresztą nie szukasz tutaj rozwiazania tej zagadki : dlaczego zdradził i odszedł. Temat jest inny- jak sie podnieść po tym, a nie- dlaczego tak sie stało? Powiem Ci z mojego doswiadczenia - jestem rozwódką od 3 lat. Miałam podobną sytuację i też mój EX chciał ze mnie zrobić swojego przyjaciela. Nie mogłam ograniczyć kontaktów z różnych powodów. Dziś efekt jest taki, że ciągle nie mogę się go pozbyc, kręci się koło mnie a to nie pozwala mi na nowo ułozyć sobie zycia i zapomnieć o tej żenującej końcówce mojego małżeństwa. Pozałatwiaj swoje sprawy i staraj się zdecydowanie odciąc od niego inaczej powtórzy się u Ciebie taka sytuacja jak u mnie- kolejne kobiety i on zatroskany , udający przyjaciela - a przecież nie rozstaliśmy się w zgodzie i przyjażni, zdradził mnie i oszukał.Szybciej się pozbierasz gdy go nie będziesz widywała, to tak działa. Zyczę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego cię zdradził? Zadaj sobie to pytanie? Jakby mu było z tobą dobrze, to nie byłoby zdrady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było , by dobrze to nie było , by zdrady. Który to raz już ktoś tą głupote wypisuje? Zdradzaja egoiści i nieudaczniczy, sfrustrowani zakompleksieni ludzie. Bez charakteru, nudni i puści. Takim zawsze źle i nawet gwiazdkę znieba dostana, to i tak znajda inny powód, by zdradzic. Kapewu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kolan? To facet doprowadził cie do takiego stanu psychicznego ,ze na kolanach chodziłaś?! Rozwodziłam sie 8 lat temu z jego winy, ale nawet przez myśl mi nie przyszło zeby nawet dygnac przed nim.I tez po 20 latach z dwójka dzieci.Po prostu tzrba mysleć o sobie i dzieciach jeśli sa na swiecie. Doprowadzic do szczesliwego rozwodu i od razu zaczynac zycie na nowo. Nie chodzi o innego faceta, tylko o normalne zycie. Podeszłam do tego pragmatycznie. O jeden mniej talerz do mycia, sztućce, ,mniej prania. Spimy z dziećmi do której chcemy, jedziemy tam gdzie chcemy. A twz szczescie znalazło sie samo. Dzisiaj jestem szczesliwa kobietą. mam swoje dzieci i mężczyznę, z którym dzielę łoże. I kazdy myje po sobie, sam sobie pralke podłaczy, a nawet złapie odkurzacz. No i najważniejsze liczy sie ze mna, z moim zdaniem i kocha mnie, a ja jego. ex załozyłswoje gniazdko, potem załozył kolejne bo poprzednie sie rozsypało i chyba to obecne tez jakos słabe ma fundamenty, 20 lat to sporo, ale 30 albo 40 to jzu zupełnie tragedia. Lepiej po 20 latach powiedziec sobie żegnam niz u schyłku zycia miec świadomośc ,że zycie umknęło, szczescie , a co to jest? i.t.d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu sama jesteś Kapewu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego swojego exa nie nauczyłaś zmywać talerzy i posłać łoża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo włączyć pralkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka zdrada taki gniew jak śpiewa Gepert .Do tej gościówy powyżej nie oceniaj innych kobiet ,nie skacz im do oczu bo Ty rozwiodłaś się i nie płakałaś może złapałaś męża na ciąże ,nie kochałaś go co często wciskasz innym kobietom ,Może byłaś w toksycznym związku ,jakaś patologia a i oczywiście zaniedbywałaś go bo dlaczego rozwiodłaś się skoro jesteś taka mądra i twierdzisz ,że to kobieta jest winna a Ty masz rozwód z jego winy czyżby Sędzia się pomylił hi hi .Przyszłaś tu dowartościować się i rozliczasz kobiety które miały normalne rodziny i rozpacz jest zjawiskiem normalnym ,często nawet z śmiercią jest łatwiej się pogodzić niż z ciosem prosto w serce od najbliższej osoby.Autorko musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy liczysz na to ,że może jeszcze będziecie razem ,tak szczeże nie oszukując siebie bo jeśli nawet w podświadomości tli się taka nadzieja to dla tego nie możesz się od niego uwolnić mętalnie ,musisz uczciwie odpowiedzieć sobie na takie pytanie bo aby otwrzyć drugie dzwi trzeba zamknąć te pierwsze ,trzasnąć nimi aż szyby zadrżą i układać swoje życie na nowo ,małymi kroczkami ale do przodu .Na pewno zmiana mieszkania będzie takim dobrym krokieem ,myśl o sobie ,dbaj o siebie i syna ,dasz radę ,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zuzka dlaczego piszesz jako anonim :? :-D sama nie nauczyłaś kawalera sprzątać, a teraz dziwisz się, że on robi wszystko przy nowej kobiecie.... Kobiety to mądre istoty i znają metody, jak wyegzekwować pomoc od męża czy konkubenta :-) Trzeba tylko trochę pomyśleć jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu myśleć? Jak pozmywa - dajesz doopy. A jak nie - to nie. Taka lajtowa wersja prostytucji. ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy przypadek jest indywidulany i nie polega na dawaniu doopy :-) czasem wystarczy się uśmiechnąć, a nie warczeć jak traktor :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to nie głupie.... nie dość że pozmywa to jeszcze pokocha... same plusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wszystko to kochaniutka do czasu aż spotka pocieszycielkę która uświadomi jaką to okropną ma partnerkę lub żonę i po Tobie i Twoim myśleniu.i sztuczkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wszystko to kochaniutka do czasu aż spotka pocieszycielkę która uświadomi jaką to okropną ma partnerkę lub żonę i po Tobie i Twoim myśleniu.i sztuczkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawrzało, bo jedna napisała ,ze nie warto klękac tylko zyć. A tu juz cały tabun pokornych zaczął swoje utsykiwania.Jak bedzie miała w zyciu ta kobietka od talerzy to jej sprawa. A co tak jej wrózycie samo złe? Żadna nie wpadła na pomysł,ze można inaczej niż na kolanach i wkurw na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pocieszycielka jest mężowi niepotrzebna jak ma dobrą ------ nie gderającą żonę ------- w domu, ktora tylko czeka na jego kasę i narzeka że musi wychowwywać jedno dziecko, phi też mi wielki wysiłek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znowu ja - od talerzy i odkurzacza:-). napisalam jak ja podeszłam do swojego rozwodu i nowego zycia. A tu proszę jakas dziunia-pindzia wymysla historyjkę i juz wie najlepiej co i jak. No cóz, trudno sie dziwic ,ze zasilacie rzesze posepnych bab, które nie maja nic innego do roboty tylko pisac innym zyciorysy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .autorka wątku.
Dziś wychodzę "do ludzi" -nie bardzo mi sie chce ale chyba tak trzeba. W przyszłym tygodniu już będzie mieszkanie i auto. Wyliczyllam , ze dniowa mojego małżeństwa wyniosła 3 zł . Taki żart , wiem ze inne maja gorzej ...( ale naprawdę taka suma w zaokragleniu mi wyszła cena auta i mieszkania ;) ) . Wiecie , czego sie boje ? Wyprowadzki z domu , myśle ze to będzie kolejny temat do przerobienia ... Chyba lepiej będzie omijać te miejsca by nie bolało ... Jak sie czulyscie , jak to znosilyscie - wyprowadzke i świadomość ze wasz dom już nie jest wasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .autorka wątku.
Ktoś pyta retorycznie dlaczego mnie zdradził . A ja myśle , ze zastanawianie sie nad tym nie ma sensu bo to tylko przynosi ból i obniża poczucie wartości. Wydaje mi sie ze to nie czas na takie rozważania. Mozna jedynie powiedzieć ze zdradził bo umie. Zdradzamy, klamiemy , zabijamy bo umiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty się wyprowadzasz z waszego domu, a mąż tam zostaje? Dlaczego nie odwrotnie? Czy syn też idzie z Tobą? Jakoś tak bardzo spokojnie podchodzisz do wszystkiego. Nie płaczesz, nie masz dołów, nie bierzesz leków i żyjesz. Podziwiam Cię, że tak sobie radzisz.Czy zawsze byłaś taka opanowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .autorka wątku.
Samotna kobieta w domu to moim zdaniem nie najlepszy pomysł zwłaszcza z moja skromna pensja. Tak , syn zostaje ze mną .to była moja decyzja a nie byłego męża - on chciał dom zostawić dla mnie i spłacić go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .autorka wątku.
Generalnie jestem impulsywna ale odkąd dowiedziałam sie o rozwodzie jakoś sie wewnętrznie zamrozilam.Nie mam pojęcia czemu tak jest, jestem jak nie ja zupelnie sie tego po sobie nie spodziewałam , jakbym odcięła sie od uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .autorka wątku.
Bardzo schudłam , plakalam w samotności, tylko syn to niestety widział .zylam w niepewności , strachu , każdego dnia bałam sie ze po powrocie z pracy nie zastane rzeczy męża w domu... Dopóki sie nie wyprowadził zylam na granicy wytrzymałości cierpiąc w milczeniu i nie pokazując mu tego. Gdy sie wyprowadził powolutku zaczęłam jeść i spać.. I niestety popijac i palić czego wcześniej nie robiłam ...na razie jest jako tako.powoli dochodzę do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewne boli ale autorko nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :). Ja jestem już prawie 4 lata po ślubie mam troszkę inne problemy i patrzę już na życie i związki ze swoich złych wręcz tragicznych doświadczeń z ostatniego roku. Czasem jest lepiej jak odejdzie bo i tak nie będzie z Tobą szczęśliwy i nie da Ci szczęścia a Ty teraz masz możliwość na Nowe życie. Zapewne jest lęk i strach, obawa o Nowe jutro. Uczucie zdrady i zwykłego oszukania, odrzucenia przez męża ale uwierz mi są gorsze rzeczy jak zdrada tak myślę teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie i niekiedy mężczyzna odchodzi, bo nie jest szczęśliwy z żoną, żona z nim, małżeństwo to fikcja, a na to wszystko patrzą dzieci. Po co ciągnąć coś co nie ma szans na przetrwanie w miłości i szacunku? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
Ja to się zastanawiam.Dlaczego najpierw chce być się razem a później odechciewa się bycia razem? Jakie są tego przyczyny? Bo skutki są konsekwencją przyczyn..Mnie kiedyś jedna dziewczyna powiedziała ,że ona się szybko nudzi. Ja z kolei powiedziałem jej ,że ja się przyzwyczajam. Kto tu lepszy a kto tu gorszy? Ja nie wyobrażałem sobie ,że można się kimś znudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, w sumie to dobrze zrobiłaś, że wyprowadziłaś się z domu. Będzie Ci łatwiej zapomnieć w nowym otoczeniu. Zajmiesz się urządzaniem mieszkania po swojemu. Rozumiem, że majątek macie podzielony, a zatem nie będziesz musiała myśleć o spłatach - a to duży plus. I ogranicz do minimum kontakty z byłym , wtedy szybciej dojdziesz do równowagi, choć nie ukrywam, że i tak to bardzo długo trwa, na pewno parę lat :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pocieszycielka jest mężowi niepotrzebna jak ma dobrą ------ nie gderającą żonę ------- w domu, ktora tylko czeka na jego kasę i narzeka że musi wychowwywać jedno dziecko, phi też mi wielki wysiłek jak czytam taką wypowiedz kretyńską to nóż mi się otwiera jak mąż spotka agresywną, dziwkę,np mężatkę nieszczęśliwą,to nie odczepi się od niej, i po ptokach porządny facet nigdy nie wchodzi w k*******o tylko łajdak kiedy spotka ścierwo takie jak on,będzie się łajdaczył po 20 latach rozwód bo pajac nie dorósł do małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×