Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Wszystkie te wózki są sliczne.Ja zanim zaszłam w ciaze marzyłam o takim białym wiklinowym wózku na wielkich kołach.Ale jak wgłebiłam sie w temat -fajne sa tylko spacerówka potem jest mało praktyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
Anulek przed glukozą nie powinnaś jeść 8-12h i żeby ostatni posiłek nie był bardzo tłusty. tyle wystarczy, wówczas wyjdzie ci pewny wynik. Nie chodzi przecież o to, żeby wyszła Ci nieprawda spowodowana nagłą drastyczną zmianą diety w której całkowicie wyeliminujesz cukier na kilka dni przed badaniem. Chociaż dziwną sprawą jest dla mnie to, że niby miód miałby wpłynąć tak na wyniki, cukier spala się dość szybko, więc jak nie objadałąś się 12h przed badaniem to nie powinien wpływać na krzywą. ..... mi się najbardziej podoba wózek nr3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulek0000
Na czczo miałam 88 mg/dl po godzinie 141 mg/dl po dwóch 133 mg/dl, więc niby jeszcze norma, ale górna granica... W sumie to mi się bardziej wydaje, że wpływ na jakość wyniku mogła mieć moja choroba, niż ten miód - chociaż o 23 wypiłam sobie herbatkę z miodem, a o 7 robiłam badania :) W sumie nie przewidywałam, że kiepsko to wyjdzie, bo zawsze glukozę miałam poniżej normy, a tu taka niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulek0000
Dziękuję za stronę :) i wszelkie info jedzeniowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulek myślę, źe nie masz się co martwić, moim zdaniem wynik jest dobry norma naczczo jest do 90, a po 2h do 140, ja miałam prawie 170. Dla własnego spokoju ogranicz sobie słodkie i tak jak Karla napisała wieczorem przed badaniem nie obiadaj się, ale diety nie wprowadzaj, bo ona teź może zafałszować wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowa porą :) Mam teraz młyn w domu, więc nie odpalam w ogóle kompa, ale czytam Was w telefoniku. Niestety nie mam jak odpisać, więc postaram się zrobić to teraz :). Przede wszystkim witam wszystkie Świeżynki na naszym forum :) . ka3sia-Kasieńko jaki śliczny Wasz Bobas :) rozpływam się jak patrzę na tą fotkę :) . Vaiiola- co do usg to niestety w lux medzie gdzie mam pseudo lekarza nie ma USG, więc specjalnie do innego oddziału muszę jeździć, żeby mieć to badanie. Obecnie bardzo rzadko robię usg. Miałam na początku ciąży gdzieś raz w miesiącu, bo miałam ciążę na podtrzymaniu. Ostatnio po urazie brzucha w sierpniu. Umówiłam się na 3 genetyczne usg, ale to dopiero za dwa tygodnie. Nie mogę się doczekać, bo strasznie jestem ciekawa ile moja Laleczka waży i jak wygląda :) . Mały misiu :) w piątek idę na badania z krwi. Pisałam o hemoglobinie, bo mam niską, a to powoduje to co i teraz dolega czyli wieczne zmęczenie. Koleżanka twierdzi, ze powinnam brac żelazo, ale skoro lekarz mi nie zalecił, to wolę nic nie robić na własną rękę. Dzięki Bogu teraz idę do innego lekarza, więc moze wypowie się coś w temacie moich wyników. Tarczycę mam ok. . KasiekjaKasiek współczuję Ci tych problemów z ciążą. Na pewno bardzo się boisz o ciążę. Ja pomimo tego, że skurcze ustąpiły (tzn miewam ok 4-5 razy w ciągu dnia a nie kilkanaście), dalej mam coś takiego z tyłu głowy, ze w każdej chwili coś złego się może przytrafić. Uważajcie kochane Dwupaczki na siebie!!!! Kasiu informuj nas na bieżąco jak się czujesz i czy ustąpiły dolegliwości. Sama leżałam z pierwszą ciążą kilka mies. w szpitalu i wiem jak to jest. Oglądałam dzisiaj w dzień dobry tvn reportaż o kobiecie, która urodziła dzidziusia w 23 tygodniu ciąży, chyba w Warszawie. Maleństwo ważyło 600gram i przeżyło :) obecnie ma 10 mies, ale rozwija się jak 6 miesięczne dziecko, no ale tak jest z wcześniakami. Strasznie byłam zaskoczona jak technika poszła do przodu i nawet miałam tego nie oglądać, ale ciekawa byłam tej historii. . Z innej beczki zmierzyłam dzisiaj bój brzucholek. Mam już 118cm. W ciągu 10 dni urosłam o 1 cm. Jutro zaczynamy 29 tc. Pozdrawiam Was serdecznie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wanienką, to najchętniej bym jej nie kupowała, bo mam maluśką łazienkę z maluśką wanną. Jednak gdy pomyślę o schylaniu się z dzidzią do tej wanny to stwierdzam, że muszę kupić wanienkę, którą mogłabym postawić na stole i kąpać małą w pokoju. Co do wkładu do wózka, to dostałam od koleżanki i mam nadzieję, ze się sprawdzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Pysia, ja z lazienka mam jeszcze gorzej mam ja niecale 2x2 w tym prysznic i pralka i dwa kosze na pranie, wiec juz sobie znalazlam w pokoju moejsce do kapieli....tylko jeszcze nie wiem gdzie będę ja trzymac:-) To moja pierwsza ciaza, wiec jak wczoraj przyszla mi pierwsza paczuszka z ubrankami z allegro, to poplakalam sie ze szczescia:-) A tak z innej beczki, bo ja to totalny swiezynek, co myslicie o tych reczniczkach z biedronki, co sa po 23 zl? Warto kupic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki:) Z tą tarczycą i pytaniem o wizytę było do Miskapyśka, nie do Mama Pysia. Dziewczyny podobne macie nicki i mi się pomerdoliło. W każdym bądź razie dziękuję Mama Pysia, że się odezwałaś:). Ja też jutro zaczynam 29 tc, w brzuchu mam 99cm, za to już 10 kg do przodu:(, choć wszyscy mówią, że nic nie przytyłam, tylko brzuch rośnie. Zaczynam się bać, ile będzie do końca. x Miśkapyska daj znać jak po wizycie. A zrobiłaś te badania na tarczycę. Mam nadzieję,że u Ciebie wszystko dobrze z tymi wodami i ze wszystkim. Trzymam kciuki. x Ja zamówiłam wózek przez internet bo był w promocji. Zdecydowałam się na Graco Evo, tak jak niemal od początku myślałam. Mam nadzieję, że będę zadowolona. x Mam pytanie, dziewczynki umówiłam się na USG genetyczne na 31 tc i zamierzałam zrobić przy tym 3d, ale pani w recepcji powiedziała, że to za późno, że nic nie będzie widać:( i teraz już nie wiem. Jedni piszą, że to najlepszy moment na 3d, bo dzidziuś już ładnie wygląda, inni że już za późno. Zdaję sobie sprawę, że całego dziecka nie zobaczę, ale chodzi mi głównie o twarzyczkę. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vaiiola co do tych ręczniczków, to nie jestem przekonana. Oglądałam je, dotykałam i nie wydają mi się one dobre jakościowo. Takie moje zdanie, ale znawcą nie jestem:) x Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mi też nie do konca podobaja sie w dotyku dlatego pytam:-) A co do wagi to wcale sie nie przejmuj, ja mam 25 tc przybralam 13 kg a w brzuszku mam juz 100 cm:-) pozbedziemy sie tego szybciutko juz w styczniu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja. U mnie brzusio 101cm i 6kg do przodu, ale teraz to się zacznie w szerz, maleństwa rosną. Ja też oglądałam te ręczniczki, i mnie się osobiście kolory nie podobają, a w sklepikach dla niemowlaków można w tej cenie też dostać, a i wybór jest większy. Co do 3d może całego maleństwa nie będzie widać, ale chociaż buźkę może uchwycą, ja słyszałam, że najlepiej robić ok 22-27 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też słyszałam, że ok 32 tyg jest już późno na USG 3D, bo dziecko zbyt duże.. ... U mnie 90 w brzuchu, jest postęp o 1 cm i 6 kg do przodu, ciągle się martwię, że jakoś mało rosnę. Ale pewnie każda z nas indywidualnie się powiększa. ;) ... To moja 1 ciąża i aż mi tak przykro czytać o komplikacjach jakie miewacie podczas trwania swoich ciąż. Nasłuchałam się sporo jak leżałam w szpitalu i współczuję, a najbardziej już wtedy, kiedy trzeba tylko leżeć w łóżku przez dłuższy okres czasu. Mam nadzieję, że wszystkie wytrwamy do stycznia i żaden maluch nie będzie miał ochoty wykluć się w grudniu lub nie daj boże wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akasha_7
Hej:) Jestem nowa na forum :) chciałam was zapytać czy macie obawy związane z porodem...i co myślicie o pozycjach wertykalnych jeśli chodzi o poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Akasha:-) ja po zajeciach w szkole rodzenia przestalam miec wieksze obawy w stylu ze nie dam rady albo cos w tym guscie:-) A moja polozna twierdzi, ze sa to najlepsze pozycje porodowe bo i bobasek ma krotsza droge i pomaga mu sila grawitacji, nie musi jeszcze byc wypychany do gory przeciw sile g, tak jak jest to w przypadku pozycji lezacej i podobno latwiej sie prze. Wszystko przede mna wiec narazie opieram sie na dosiadczniu poloznej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za multum literowek i brak polskich liter w moich wypowiedziach ale pisze na dotykowej klawiatrze na androidzie i nie zawsze zalapie to co chce, a ze z reguly jestem raptusem to nie czytam powtornie swoich wypowiedzi:-) chociaz moze powinnam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja w końcu zaczęłam robić jakieś pierwsze zakupy dla małego :) co do tych pozycji i porodu. myoglądaliśmy porodówkę wcześniej i połozna nam pokazywała prysznice, wanny piłki, fotele nawet taką dziwną bujaczkę do rodzenia, które były w salach porodowych (wyposażenie porodówke w szpitalu, w którym rodziłam i teraz też bede rodziła super) ale jak przyszło co do czego, to miałam mega silne skurcze ale bardzo króciutkie,od razu od odejścia wód rozwarcie na 10cm i choć miałam mega biegunkę (i cały poród myslałam tylko o tym że pewnie zafajdam i pół porodowki) to położna absolutnie nie pozwoliła mi już wstać z tego koszmarnego fotela. i tyle miałam z piłek prysznica i hustawe, o! :) fakt, że pierwsze dziecko ważace 4300 i 60cm urodziłam w niecałe 3 godziny naturalnie więc też i specjalnie czasu na to nie było bo to zleciało moment ale teraz już nie nastawiam się na to wszystko bo sytuacja tak się zmienia, a po drugie to chyba każdej z nas będzie "wygodnie" (o ile tak można mówic o porodzie) rodzić inaczej i ja gdybym miałą okazję to poprostu wtedy wybrałabym to co dla mnie najwyodniejsze :) i pewniete które nie rodziły to mogą pomyśleć że ja taka wredna o sobie nie o dziecku myśłę, ale dla mnie poród to koszmar i panicznie się tego teraz boję. jkby mi ktoś zaproponował cesarkę to bez zastanowienia bym brała :) niestety u mnie w szpitalu o zzo można tylko pomarzyć :( a interesowałyście się już jak jest w szpitalach w ktorych wy będzie cie rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmobilizowałyście mnie, żeby zmierzyć swój brzuch... załamka 106cm! z córą kilka dni przed porodem miałam 102cm i ważyłam 2 kg mniej niż teraz, a teraz jeszcze 3 miesiące przede mną. szok! i choć ja oólnie to jestem z tych co to brzydko mówiąc mają pierd**ca na punkcie nawilżenia skóry, wiecznie smaruję sie balsamem, piję bardzo dużo wody itp to teraz chyba jeszcze więcej bede się smarować, bo za 3 miesiące to nie wiem jak moja skóra będzie wyglądać :/ (napisałam wcinając 4 kostkę czekolady z orzechami hahaha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abyssa nie ma co się załamywać, ja coś czuję, że mój brzuszek codziennie się powiększa więc na pewno za niedługo cię dogonię ;) Macie racje każdy poród jest inny, to moje pierwsze dziecko, więc nie wiem co mnie czeka, ale nastawiam się pozytywnie. Chciałabym urodzić sn, bo to lepsze dla maluszka, jedyne czego się obawiam to komplikacji podczas porodu np. niedotlenienie. Ach zobaczymy nie ma co myśleć na przód. Jak to mówią nie my pierwsze i nie ostatnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
abyssa ogólnie w szpitalach w których nie ma opcji na zapłacenie za znieczulenie będzie ciężko, bo nie jest ono niestety chyba od 2011 już refundowane. Mi położna doradzia, zeby podejsć do szpitala i wprost zapytac od czego będzie zależało podanie znieczulenia, czy mają na stałe na porodówce anestezjologa (czasami jest np. 1 na szpital na dyżurze i wtedy trzeba miec szczescie zeby był wolny) i od wejścia mówić wszystkim że mam niski próg bólu i nie dam rady urodzić bez. Ja osobiście licze na cesarkę, na poród bez znieczulnia się nie zgadzam. Będę się darła, wyła i wykańczała psychicznie, oby to cos dało :) Mnie wystarczy skurcz który miałam 2 tyg temu i przysięgam jak by trwał dłużej rozwaliłabym ręką ścianę żeby to rozładować, więc nie wiem co się bedzie działo na porodówce. .................. dotarła do mnie chusta bebelulu, jest super, ciekawe czy się sprawdzi. Z listy wykreślam też krem na sutki+na odparzenia ( soik lanoliny starczy mi chyba na rok) i piżamę do karmienia ........................ koleżanka pożyczyła mi ta taką dłuuuugą poduszkę jak wąż. Jezu jak się na tym super śpi, weszcie jestem w stanie spać na tym cholernym lewym boku i nie przekręcam się w nocy na plecy, polecam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dawno się nie odzywałam, nadal chodzę do pracy, po południami szkoła rodzenia dwa razy w tygodniu, a weekendy zajęte jak nie wesele to wyjazd za miasto. Niestety chyba przez tą intensywność i niedospanie, oraz smarkające osoby w środkach komunikacji miejskiej no i złapałam zaziębienie :(. dzisiaj byłam u lekarza, wody na tym samym poziomie więc lekarz stwierdził, że taki już mój urok, że wycofuje się narazie z wielowodzia. Sprawdził Malucha miedniczki nerkowe widoczne, kręgosłup cały bez rozszczepu, brzuszek też ok, bo wielowodzie akurat może być spowodowane anomaliami w tych narządach. Kazał mi się obserwować gdybym zauważyła, że szybko mi brzuch rośnie i do tego często robi się trwardy to mam szybko przyjeżdżać, ale ma nadzieje, że spotkamy się dopiero na genetycznym w 32 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały Misiu nie robiłam tarczycy, dlatego, że mój "stary doktor" do którego poszłam na konsultację stwierdził, że przy wielowodziu inaczej by brzuch wyglądał miałabym problemy z oddychaniem bo by był ucisk na przeponę. Kazał się poobserwować jeśli faktycznie coś mnie zaniepokoi to zrobić sobie te hormony. nic takiego się nie zadziało więc nie robiłam. Moja sukienka z happymum się sprawdziła na weselu. Postaram się częsciej teraz odzywać bo na to zaziębienie dostałam 14 dni zwolenienia. planuję jeszcze wrócić na trochę do pracy. rozmawialiści o imionach dla dzieci, u nas ma być Tomasz, choć dzisiaj mój M mnie zaskoczył bo stwiedził, że Maciej też jest ładnym imieniem, a jeszcze 2 miesiące temu nie chciał słyszeć o tym imieniu więc może się zmienić. Obwód brzucha 93 nie sądziłam, że aż tyle urósł, przed ciążą 62. Miego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karla - powiem Ci że ja przy porodzie darłam się jak nie wiem, traciłam im przytomność z bólu więc mnie ocucali, małej spadało tętno a i tak ani nie zrobili cesarki ani nie dali zzo. do tego miałam sukę a nie położną, która darła mordę na mnie i rzucała tekstami: "czego sie pani tak drze, cicho być inni chcą spać noc jest" itd. i nabijała się ze mnie że dawno nie trafiła na laskę co ma tak niski próg bolu i jakie to te młode na nic nie odporne... grrr... jak sobie przypomnę to mnie skręca wic okropnie i tragicznie boje się porodu. miskapyska podziwiam ze nadal pracujesz, ja bym chyba oszalała a i brzuch mam za duży żeby coś robić, normalnie czuje się strasznie i jeszcze mnie dzisiaj wszystko wnerwia grrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Znowu na trochę przepadłam...ale starałam się chociaż czytać w wolnej chwili co u Was słychać,wpadłam teraz na sekundę. Pokój odświeżony - sama pomalowałam, ale na koniec dosłownie padłam ze zmęczenia. Teraz czekam na łóżeczko bo już zamówiłam:) Dzisiaj zaczęłam 26 tydzień i mój brzuch ma 90 cm, a synuś cudownie się wierci :) W środę kolejna wizyta u ginekologa, a wcześniej muszę zrobić morfologie itd. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
nie wiem dziewczyny czy słyszałyście o metodzie na "kurtkę TVNu" przy porodzie, chodzi o to, ze mąż wchodzi z Wami w kurtce z logo tvn (mozna nadruk zrobić) i podobno lekarze się obawiaja czy np. nie kreci ktos uwagi albo nie zbiera materiaów i zajmują się rodzącą nieco lepiej. heheh ciekawa jestem czy to działa,może namówie mojego zeby spróbować. NAjlepsze ze jak kiedys bylam na wizycie w szpitalu to mnie zapytali gdzie pracuje i gdzie pracuje maż (po jakiego grzyba) to im nakłamałam że jest dziennikarzem :) tak sobie na wszelki wypadek :) i w tym szpitalu planuję rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kobitki! karla4 ale się uśmiałam z rana;))) nie słyszałam o takich akcjach ale pewnie jest szansa, że odniesie pożądany skutek;) ale jest oznaka, że Tobie ciąża służy skoro zachowałaś taką przytomność umysłu kiedy pytali o miejsce pracy męża;) --- malinowaaa nie szalej tak, żebyś się nie przepracowała... a rozstawiacie już łóżeczko i inne gadżety dla dzidzi? czy wstrzymujecie się jeszcze? --- abyssa88 wrrr... aż mnie zmroziło na samą myśl, bo uświadomiłam sobie, że u mnie w szpitalu oficjalnie nie ma znieczulenia do porodu sn... tylko gaz jakiś jest ale jeszcze dokładnie nic nie wiem bo nie byłam pytać. A teraz skoro wiesz jak było to nie ma możliwości cesarki? --- pozdrawiam i miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, kurcze ja też nie słyszałam o metodzie na kurtkę tvn, ale przeważnie tak bywa, że jak ktoś jest np. dziennikarzem to lepiej do niego podchodzą, tak samo jak ze znajomościami, kurde ja się zastanawiam czy załatwiać położną. Czy któraś z was będzie załatwiała? Czy raczej idziecie na żywioł. 16 października zaczynam szkołę rodzenia u nas w szpitalu, już nie mogę się doczekać, ciekawa jestem jak będzie. Mężulek wyraził dużą chęć w uczestnictwie, w ogóle zauważyłam, że im większy brzuszek mnie się robi, tym bardziej do męża dociera, że to już niedługo i coraz bardziej to przeżywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham plan "na kurtę TVNu"!! Akurat pracuję w branży pokrewnej i spokojnie zdobędę kurtkę i tshirt dla podniesienia wiarygodności tej cudownej koncepcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanja, ja po szkole rodzenia całkiem poważnie zaczęlam zastanawiać sie nad własna polozna. W szpitalach jak jestes jedyna rodzaca to zajmna sie Toba dobrze a jak sie treafi ze w tym samym czasie 4 kobiety rodza, to juz te polozne nie wiedza w co rece zrobic i byle szybciej ( kolezanka miala taka sytuacje) a wiadomo, ze kazda z nas chcialaby byc otoczona kompleksowa opieka. Tylko ze ta babeczka, ktora biore pod uwage bierze 700 zl...tanio nie jest chociaz nie wiem czy jednak nie jest warto. Inna kolezanka zaplacila i poloznej i lekarzowi za pobyt przy poridzie i mowi, ze przy drugim dziecku zrobi to samo, bo sam komfort ze ktos jest caly czas przy Tobie i mozesz na kogos liczyc( nie mowie tu o mezu) jest nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×