Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Gość gość
No na to licze :-P Tak bo mam wrosniete zeby :-P Kurcze cos nie moge sie zalogowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie wieczorowa porą, pogoda nie odpuszcza , żar z jasnego nieba się leje, ja ciągle w podróży, grill na budowie się udał, pogoda dopisała :) dzisiaj cały dzień robiłam ogórki, musiałam słoiki gotować w taki ukrop :( miesiąc wakacji już prawie zleciał :( Liilly pora powoli szykować się do pracy :o ja w przyszłym tygodniu odwiedzę naszą stolicę, jadę w odwiedziny do siostry, za wszystkie jak zwykle trzymam kciuki, u mnie dzisiaj odczuwalna owulacja, no cóż m brak :( pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zapraszam na kawkę urlopowo. Na dworze nadal gorąco, ale już widać, że pogoda bedzie się zmieniała, dookoła chmury i wiatr. SM współczuje dentysty. Gwiazda musisz przeżyć tą żałobę, każda żałoba jest trudna, ale ta po śmierci dziecka na pewno niewyobrażalna, uwierz, że czas leczy rany i choć na pewno nigdy nie zapomnisz o maleństwie to z czasem ból będzie mniejszy. No i zaczynaj starania jak najszybciej obyś niedługo obwieściła nam o dwóch kreskach. Ivanka gdzie się podziałaś? Mam nadzieję, że u twojego taty nie jest bardzo źle. Biest a Ty jesienią podchodzisz do invitro? Gerwazy co tam u Ciebie. Jola oj nie przesadzaj z tym myśleniem o pracy, gdybym miała przed soba miesiąc wolnego w ogóle zapomniałabym, że istnieje praca;)macie jeszcze kupe wolnego i cieszcie się z wakacji. Jola który masz dc dzisiaj, a M kiedy bedzie. Lili to niedługo będziesz miała M cały czas w domku i powiem Ci, że doskonale go rozumiem, że najpierw chce w domu posiedzieć, bo to jednak najlepszy odpoczynek, na wczasach to już orka na ugorze a nie odpoczynek, przynajmniej ja tak mam, że po wczasach muszę odpocząc zawsze. A ja niestety dzisiaj muszę zając się pracą, bo zadzwoniła do mnie szefowa od dodatkowej pracy i zapytała czy bym nie zrobiła jednaj rzeczy no i zgodziłam się bo parę groszy wpadnie, także dzisiaj lenistwo dopiero po południu. Wczoraj byliśmy na rowerkach sami z M, bo ekipa z powodu upału wymiękła, my pojechalismy dopiero o 20 godz, przejechalismy 30 km i było całkiem fajnie. Rachelka czemu nic nie piszesz? Lonia czy to nie Ty miałaś wczoraj wieczorem wizytę? Taida jak tam stresik przedinvitrowy..ogarniasz go? No to miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie wczoraj było bardzo burzowo. Najpierw po południu. Jechałam szybko do domu, bo mój pies ogólnie burzy i wybuchów nie boi się, ale musi mieć towarzystwo:DA jak jest sam na dworze, to denerwuje się. Na szczęście kochana pani szybko dotarła do domu:DPowiem Wam, że miałam stracha. Błyskało z wszystkich stron, grzmiało kosmicznie, wyłączyli prąd i nie wiem dlaczego, nie było wody. Jakoś przeżyłam, ciesząc się, że to nie w nocy, bo wtedy jakoś gorzej odbieram burzę. Za wcześnie cieszyłam się, bo w nocy była powtórka. Ale jakoś dałam radę i teraz piszę do Was:DZa to ogód odświeżony:) 🌼 Taida, ja też zawsze najpierw latam po recenzzjach zanim kupię książkę. I powiem Ci, że tak dużo było wszędzie Grocholi, że nie przeczytałam ani jednej jej książki:PA ogólnie lubię literaturę polskich autorów. Może wtedy sobie myślę, że mogę bardziej utożsamiać się z bohaterami;) Do książki Gargaś "jutra może nie być" jeszcze nie zajrzałam, bo czytam akurat Kalicińskiej "Lilkę". I właściwie nie mam zdania na jej temat...przynajmniej na razie. 🌼 Lonia, nie mam doświadczenia w sprawie anemii, ale można ją na pewno skutecznie opanować. Mam znajomą, która nie jadła od lat mięsa. Zaszła w ciążę i lekarz powiedział jej, że jak chce zdrowia dziecka, to powinna zacząć jeść potrawy mięsne. No i zaczęła, a potem było wszystko ok, dziecko wspaniale rozwijało się. Gwiazda, skoro lekarz dał zielone światło, to działaj...bo limit cierpienia to już chyba wyczerpałaś w swoim życiu:) Co do zębów mądrości, to ja jestem z tych, które ich nie mają:D 🌼 Jola, nie zamierzam jeszcze szykować się do pracy:PJa właściwie dopiero teraz zamierzam urlopować, bo dopiero teraz m będzie ze mną. Ale faktem jest, że jak zacznie się sierpień, to jakby po wakacjach.... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, mnie przy tych upałam nikt nie wyciągnąłby na rowery:DMasz zdrowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy porannej kawie :-) z pracy :-( Karmi - tak wczoraj bylam u ginekologa, dosyc pozno, bo wyszlam dopiero o 21-wszej. Potwierdzily sie moje przypuszczenie, ze to mikroskopijne plamienie dwu dniowe po histeroskopii to byla @. Biorac to pod uwage jestem teraz w 7 dc (+/-) i mam pecherzyk na prawym jajniku 10mm, tylko, ze endometrium jest dosyc cienkie - to po lyzeczkowaniu... Mam przyjsc za ok.2 tygodnie razem z wynikami histopatologicznymi. Na anemie dostalam zelazo w fiolkach. *** Biest - kiedy bedziesz sie poddawala zabiegowi u dentysty? *** Pogoda rzeczywiscie jest zmienna, teraz duze podmuchy wiatru przygnaly chmury. Juz widze jak o 16-tej bedzie burza - dokladnie kiedy wychodze z pracy :-) Temperatura 26 stopni jest dla mnie bardzo dobra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liilly - Rano przyzadzilam sobie koktajl z duza iloscia zielonej pietruszki i bana - podobno szybko stawia na nogi, ma duzo wit.C, potasu i zelaza. Miesa nie chce i nie bede jesc, juz nie potrafie. Musze jeszcze poczytac co jest dobre na pogrubienie endometrium, wiem, ze wiesiolek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonia, może źle napisałam. Nie chodziło mi oczywiście o to, że masz jeść mięso, bo może to tak zabrzmiało. Miałam na myśli to, że odpowiednimi potrawami można dużo zmienić:) U mnie są 23 stopnie, a więc całkiem ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili no to dzielna byłaś podczas burzy gratulacje....:) Lonia po łyżeczkowaniu endometrium jest bardzo małe, ale skoro pęcherzyk ładny to postaraj się pobudzić endo, a ile ono miało mm? Na endometrium całkiem powaznie napisze Ci, że codziennie wieczorem lampka czerwonego wytrawnego wina, suszone morele, podono orzechy brazylijskie ale ja ich nie znam, wiesiołek 3x2 tabl i mozesz jeszcze zestaw witamin codziennie, dobre są MaXiVit dla niej, to są typowe dla potrzeb kobiet. Lonia powiedz mi jak to jest z tym miesem bo moja córka od pół roku zbuntowała się i powiedziała, że nie bedzie jadła mięsa, martwię sie o to jej dietę bo niestety nie jest zbyt urozmaicona, dobrze, że je przynajmniej dość dużo ryb, lubi smażoną, a najczęściej tuńczyka z puszki( mamy włoskie). Coś czuje, że póki co na razie nie przekonam jej do jedzenia mięsa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ,ze od razu po wyjezdzie do Swinoujscia. Cos wyczytalam w necie ze ma byc sie pogorszyc pogoda na poczatku wrzesnia i nie wiem czy jest sens jechac... ******************************** Ja od rana szaleje z porzadkami bo o 11 jade do szpitala do tesciowej. ******************************** Wlasnie dzwonilam do kliniki...musze wyslac im na dniach karte ubezpieczeniowa zeby mogli zaczac dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Karmi przepraszam, że tak mnie mało ostatnio ale wszystko mi " leci na łeb na szyję"..dosłownie jak lawina jak jedno to i drugie. Tata po drugiej dawce chemii, bardzo źle to znosi - mam straszne wyrzuty sumienia, że namawiałam go na walkę.... tym bardziej,że nie wiadomo czy to coś da? a może wręcz przeciwnie - skróci mu życie??? Może trzeba było po prostu dać mu żyć, tak normalnie....ale co potem? Bardzo trudno decydować o takich sprawach, mam nadzieję, że nie będziecie nigdy tego doświadczać. Dodatkowo w pracy mam kłopoty - moje nowe szefostwo wchodzi w fazę kulminacyjną.....zarządzenia i regulaminy na wszystko, nie wolno nam między sobą rozmawiać , spotykać się itp. Inwigilacja na całego, kto z kim i co....psychicznie odpadam, wzięłam tydzień wolnego - TYDZIEŃ!! Jolu, Liily nie grzeszcie !! :);) Kochane całusy dla wsiech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liilly - ja wiem, ze nie namawiasz :-) Karmi - ja nie jem miesa juz od prawie 10 lat, wczesniej jadlam bardzo malo, nigdy nie lubilam, a w dzicinstwie to mnie zmuszano do kotletow itp. Zaczelam jesc ryby dwa lata temu, poniewaz mam niedoczynnosc tarczycy i potrzebuje duzo Omega 3 i 6, ale wyniki morfologii zawsze mialam wzorowe. Z tym spadkiem zelaza to wyszlo terza, poniewaz mialam robiona morfologie dwa mies.temu i wszystko bylo dobrze. Dla Twojej corki to wazne, zeby jadlazroznicowane potrawy, straczkowe, duzo zieleniny i zeby nie zrobila bledu i nie popadla w jedzenie duzej ilosci potraw macznych. A poza tym widze same plusy. Nawet nie pamietam kiedy ostatni raz mialam grype badz katar... Niedoczynnosc tarczycy pewnie mam juz od dziecinstwa, tylko, ze nikt mi nigdy nie zlecil badan, a jak siegam pamiecia to jej objawy mialam juz jako nastolatka. *** To dzisiaj kupie czerwone wino i z mezem bedziemy pracowac nad wlasciwym endometrium :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, dziewczyny już nie raz pisały o czerwonym winku:) Ivanka, dobrze zrobiłaś w sprawie taty. Gdybyś tak nie postąpiła, to na pewno czułabyś się jeszcze gorzej. A ja obiecuję więcej nie grzeszyć z pisaniem o długości urlopu🌼Trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja tylko wpadam powiedzieć dzień dobry i parę słów bo zaraz lece do sądu. I Lonia najwazniejsze, ze jest pęcherzyk i to całkiem spory jak na 7 dc. Widzę, że już Cię dziewczyny nauczyły jak dbać o endometrium :) W Novum przyjemnie jest wieczorem, piękna klinika :) I Pytacie jak tam mój stresik przed IVF. Niestety poglębia się. Wczoraj popatrzyłam w kalendarz i zbladłam, podejrzewam, że cala akcja będzie odbywać się w okresie 15-18 sierpnia, a to jest długi weekend bo 15 to czwartek i święto. Pewnie w klinice będzie jakiś jeden najgorszy lekarz w tym czasie a embriolodzy wszystkie zarodki wsadzą do lodówki i nawet nie zajrzą bo najważniejszy będzie wypoczynek. Jak zatem widzicie jestem nieźle nakręcona i pesymistyczne wizje mnie nawiedzają. I Biest super, że zaczynasz działać i trzymaj się tego. O zębach już nie będę pisać jedynie, że Ci współczuję ale faktycznie załatw to przed ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanko Trzymaj się dzielnie. Bardzo Ci współczuję i pewnie każda z nas jak to czyta to czuje lęk, ze ją też kiedyś coś takiego spotka. Moja koleżanka opiekuje sie teraz ciężko chorym ojcem i opowiada mi jakie to trudne. I Dużo słońca dla wszystkich urlopowiczek. I Lili dobra książka i filiżanka herbaty to jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanko no to macie jazdę w pracy, aż nie mogę sobie wyobrazić co to za firma w której panują takie ostre zasady. Odnośnie taty strasznie Ci współczuje, mój przez 2 miesiące miał bardzo silne zapalenie stawów praktycznie nie mógł się w ogóle ruszać, mama ubierała go a nawet drapała, na szczęście choroba cofnęła się i prawie doszedł do siebie, ale patrzeć na jego cierpienie to było coś strasznego, dlatego bardzo dobrze Cię rozumiem, chemia jest zawsze okropna ale przecież często przynosi efekty i dobrze zrobiłaś, że go namówiłaś, pomysl sobie jakbyś się czułą gdybyś tego nie zrobiła. Taida nie martw się o termin zabiegu, prywatne kliniki tak nie funkcjonują to tylko w państwówce każdy idzie na wolne kiedy chce i nic go nie obchodzi, w klinice niepłodności każdy dzień a nawet godzina jest obstawiona pracownikami wg potrzeby, w laboratoriach wszystko musi chodzić jak w zegarku i nie ma mowy, żeby ktoś zostawił embrionki na pastwę losu bo długi weekend. ja chodziłam do malutkiej kliniki a i tam inseminacje robiono mi w niedzielę i wiem, że laborantki miały dyzury w dni świąteczne. Przy wykonywaniu tak precyzyjnych zabiegów liczą się godziny a nawet minuty także nie ma mowy, że Cie oleją. Lonia ale to winko to ma Ci wystarczyć do owulacji, a nie wypić w jeden wieczór;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi - :-) ja nawet nie moge wypić więcej niż jedną lampkę...po prostu nie wchodzi :-) Taida - Karmi ma rację, z pewnością zajmą się w Novum wszystkim jak należy, prywatna klinika nie może pozwolić sobie na uchybienia. A wczoraj wieczorem byłam sama w dolnym holu Novum, bardzo ładnie i tajemniczo, spokój otulał oliwne drzewo. Bardzo miło się oczekiwało na wizytę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi dzięki za pocieszenie ale Novum i większośc klinik w Warszawie jest zamknięta na cztery spusty w każdą niedzielę i inne święto. Mnie zawsze to strasznie denerwowało bo przecież natura nie wybiera czy jest niedziela czy poniedziałek. Oczywiście z moimi czarnymi wizjami trochę przesadzam ale nie jest tak różowo jak piszesz. Od dawna mam też wrażenie, że to się zrobila straszna masówka, brak indywidualnego podejścia itp. Sama sobie większośc badań zleciłam i właśnie te które sama wymyśliłam nie wyszły najlepiej więc trzeba trzymać rękę na pulsie. Lonia Ja będę miała teraz IVF z kd w Invicta nie w Novum. I Właśnie wróciłam do biura i chyba zaraz bedzie burza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam odwiedzic tesciowa w szpitalu. Okazalo sie ze musi byc jeszcze raz operowana bo sie cos zrobilo w ranie pooperacyjnej. Po 2.5 godzinie siedzenia w szpitalu dostala migreny :-) +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Ja sie za te okna nie zabiore- 2 raz zaczyna padac... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest to wspólczucie dla teściowej. a okna nie zając. Taida ja to byłam przekonana, że w takich klinikach praca idzie nawet w święta, bo jak już pisałam Ci , na moją iui profesor specjalnie w niedzielę przyjeżdżał i słyszałam jak połozne umawiały pacjentki na jakiś zabieg w święta wielkanocne. Ale nie martw sie co ma być to będzie, a w ogóle to wszystko tylko Twoje obliczenia może wyjdzie po weekendzie lub przed. Nie martw sie na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida - Karmi ma rację, nie myśl o tym teraz, być może dni, które wyliczyłaś przesuną się i nie będzie problemu, a Twoje zamarwianie nie sprzyja dobremu nastawieniu przed zabiegiem. I tak masz stresującą prace i dużo biegania, pozwól że inni Ci pomogą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za słowa pocieszenia. Tego mi potrzeba, niby się trzymam, udaję dzielną, a ciągle coś mi chodzi po głowie. I Burzy nie bylo jednak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pije wlasnie zimny kefir i leze pod kolderka z netbookiem. Jeszcze godzine temu mylam okna balkonowe w kuchni :-) i walczylam z praniem. W telewizji tylko nudy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×