Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Mala_biest- dziekuje :) a napiszesz mi jak wyglada transfer?? To bedzie moj pierwszy... A oglądałas "walking death"?? Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania- dziekuje Tobie również :) trzymam za Was kciuki, bardzo Wam kibicuje :) wszystkiego dobrego. Jesli moge prosic jeszcze o skrót jak wyhlada transfer to juz bede bardzo doinformowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
transfer u mnie wygląda tak: -przygotowuje się jak do normalnego badania ginekologicznego(prysznic) w klinice -idziemy do pokoju w którym jest tylko fotel i monitor -u mnie można zrobić siku przed transferem -najpierw przychodzi pielegniarka, sprawdza twoje dane i pyta się czy chce muzyke(ja zawsze chce, bo w ciszy to jakos tak dziwnie) -potem przychodzi biolog i mowi w jakim stadium sa zarodki i ile podadza i kaze mi się przygotować, czyli dol sciagasz i siadasz na fotelu i przykrywasz się kocem - przychodzi lekarz i przygotowuje do transferu, czyli na tych pare minut wkłada takie rozszerzadlo w pochwe( nie jest to przyjemne), maz siedzi obok -na monitorze pokazuja się zarodki w bardzo dużym powiększeniu i taka pipeta co je do srodka wciąga(widok wzruszający) - potem wchodzi biolozka z ta pipeta , podaje lekarce i wlasnie w ten sposób umieszczają ci zarodki(uczucie nawet przyjemne, bo tam tez jest jakiś plyn i to czuc jak się to wydostaje do srodka -wyciąga pipete, sciaga rozwierak i kaza lezec z nogami razem , u nas jest to 10 min(dluzsze lezenie wcale nie polepsza wynikow, nawet zbyt dlugie lezenie gorzej wpływa, czytałam jakies badania) -wstajesz i idziesz do domu:) no i takie dziwne uczucie ze wiesz ze sa w srodku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze pamiętaj zadnych perfum i pachnących kosmetykow(partner tez), a jak masz jakies leki dowcipne do wziecia rano to biezesz normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania- dziekuje Ci. Bardzo sie wzruszyłam, bardzo Ci kibicuje, trzymam kciuki :) dopytuje sie o szczegóły związane z transferem bo u mnie sytuacja jest dość trudna- to bedzie inv z KD, mam 3 mrożone zarodki w stadium blastocyst. Wiec bardzo chce przygotowac sie jak najlepiej. Teraz czekam na @ i bede brad estrofem na endometrium. I tu troche sie pogubiłam, bo Ty odstawilas alkohol na długo przed transferem a ja czytałam, ze czerwone wino wspomaga jest wzrost.... Zaufać lekowi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym alkoholem to nie jestem pewna, ja wino i tak zadko pije bo mnie glowa boli, a jak juz cos pilam to mocniejszego drinka. alkohol odstawiłam od stymulacji, to znaczy nigdy dużo nie pilam:) ale mysle ze trochę czerwonego wina nie zaszkodzi, bo alkohol może mieć zle działanie na produkcje jajek, a skoro ty masz KD to nie sadz zeby był problem, odstawisz po transferze:) na 9 miesięcy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
one wish nie pisz proszę ze inv z KD to trudna sytuacja, bo tak nie jest! Decyzje podjelas i teraz kontynujesz leczenie:) Przeciez moje inv nie rozni się az tak bardzo od twojego, u ciebie pierwsza czesc przebiega u innej kobiety i tyle:) dziękujmy ze z naszymi problemami mamy szanse na takie możliwości. gdybym urodzila się nawet te 30 lat wcześniej to nie miałaby, szans na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania-masz rację, masz dużo racji. Chodziło mi raczej o to,że mam tylko 3 zarodki. Czyli 3 szanse, albo 2 podejscia z 2 szt i jedno z 1szt. Lekarz i embriolog zapewniali mnie o ich wysokiej klasie, 2 są w klasie 4, a 1 jest w klasie 3. Ale gdzies ta obawa, że .... We mnie jest. Mimo, ze staram się myśleć tylko pozytywnie. Mam jeszcze do Ciebie pytanko- jaki lek brałaś na endo i jakie ono musi być w Twojej klimice, by w ogóle zacząć temat transferu?? Będziesz bardzo mądrą mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za "madra mame":) w tym pytaniu to Ci nie za bardzo pomoge, jak miałam transfer z zamrozonych to dawali mi estradiol na endo, ale dawki nie pamiętam, na wizyte przyszłam i lekarz powiedział ze endo dobre i zaplanowal transfer, ale ja się nie pytałam nawet ile miało mm. Przeciez lekarz się zna, to wie kiedy jest dobre. Za dużo nie glowkuj, a z tymi obawami to będzie tak niestety do końca, jak zaciazysz to będziesz się obawiać jak to dalej będzie, czy wszystko ok, czy się ciaza prawidłowo rozwija itd. tak już będzie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania- a w jakim dc miałas sprawdzane endo i w jakim dniu później transfer?? Dzień oo dniu?? Ciekawi mnie, swoją drogą, zależność miedzy udanym transferem a nieużywaniem perfum, zapachowych balsamów itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kontrole miałam 12dc,a transfer 15 dc. z tymi perfumami to może i bajki, ale nigdy nie wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania- nawet gdyby to były bajki to za chińskiego boga tego dnia nie użyję pferum :) jakby mi kazali ogolic głowę na łyso i wytuować sobie na czole kokardę to też bym to zrobila :):) póki co za namową mojego ginekologa udałam się na akupunkturę, która ma mnie wyciszyc, a przede wszystkim zwiększyć przepływy krwi i ja bardzo, bardzo w to wierzę :) dziękuję Ci, bede u Was codziennie w oczekiwaniu na wymiki Waszych testów :) będą pozytywne. Jestem tego pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala biest u mnie jak na razie bez krwawienia:) chociaż czasem boli mnie brzuch i jajniki. X Bylismy dziś w kinie, dawno się tak nie wyluzowalam. Poleca: " Der hundertjahrige..."( o stulatku co wyskoczyl przez oknoi zniknal). Jutro kupie sobie książkę na podstawie której nakrecili ten film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chcialam isc ostatnio na Medicusa ale maz nie chcial wiec wciagnelam online. Podobal mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefanio trzymam kciuki mocno i nie puszcze dopoki nie napiszesz pomyslnych wiesci we wtorek :) Hej Biest - tez sie kiedys wciagnelam w Revenge. Ale maz strasznie marudzil abysmy znalezli cos co i on przelknie. Duuuuzo czasu w robocie spedzalam wtedy, wiec w ramach kompromisu obejrzelismy wszystkie serie 24 z Kieferem Sutherlandem (naiwny ale trzymal w napieciu). Teraz to on w robocie cale dnie spedza wiec wroce sobie do Revenge ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miliii dzieki za info. Znalazlam cos podobnego tylko nieznacznie wieksza ilosc Ethinylestradiolum - 0,03 mg. Wykupilam tez Estradiol 2mg - mam zaczac pierwzsego dnia krwawienia ... dowcipnie (?) na endometrium. Coco ja tez sie okropnie czulam po antykach ostatnio ( i sie naczytalam roznych opini na temat ich stosowania przed IVF). Mam nadzieje, ze masz racje i ze lekarz wie co robi ;) chyba chodzi o czasowe dobre zaplanowanie bo bede miec tylko 2-3 tygodnie w Polsce. One Wish super, ze przepytalas nasze bardziej doswiadczone kolezanki o transfer (to bedzie moje drugie podejscie do IVF ale za pierwszym razem w dniu planowanego transferu dostalam telefon, ze odwolany). Och tak bym chciala juz miec choc mrozaczki aby miec pewnosc, ze przynajmniej do transferu dojdzie. Ale staram sie byc dobrej mysli i przygotowac sie najlepiej jak moge. Wrocilam tez na akupunkture (nie czuje jak dziala na ukrwienie ale zdecydowanie mnie wycisza - zgadzam sie w 100%). Plus yoga, spacery, polubilam lososia ;). A i wlasnie zaczelam popijac czerwone winko, ograniczylam kawe do 1 filizanki ale z tego co slysze to chyba calkiem odstawie, za to duuuzo wody pije. Zaczynam analizowac kosmetyki, ktorych uzywam (tyle w tym chemii! Zwariowac mozna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza- rozumiem, że jesteś dopiero w trakcie stymulacji?? Będziesz podchodzić na świeżych zarodkach czy mrożonych?? Przepraszam, że tak wypytuję ale ciężko mi będzie przeczytać całą Twoją historię bo mam fool pracy. Będę wdzięczna jak mi przybliżysz swoją sytuację :) Też atakuję łososia. Kilka razy w tygodniu. Czekam teraz na @ bo to w tym cyklu będzie transfer. Stresuję się bólem jajnika, mam nadzieję, że to nic złego. Miłego weekendu dla Was wszystkich!! Mała-biest - a oglądałaś "Detektywa" z Matthew McConaughey??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) OneWish nie stresuj się bolem jajnika bo to może być od progesteronu. Ja ostatnio jak czuje pobolewania jajnikow po dobrze rokującym usg to ciesze się jak dziecko,ze może pęcherzyk rosnie:P Odladalam dwa odcinki True detective ale utknelam bo jest dosyć mroczny,dokoncze przy okazji.Obsada faktycznie bardzo dobra.Teraz bardzo lubie Elementary bo nawet pseudo Sherlock Holmes to zawsze Sherlock.A Johnny Lee Miller jest przezabawny w tej roli.Jesli lubisz ambitniejsze seriale z naprawdę dobra gra aktorska to polecam House of Cards.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka to chyba podchodzi do ivf z kd? x Taida czy Ty nas jeszcze podczytujesz?? pewnie do porodu już się szykuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bedzie łosoś i tuńczyk. Wieczorem Akupunktura i pewnie w okolicy 22 przebije gwoździa :) Coco- mój mąż ściągnął mi juz 1szy sezon "House of cards" i dzis zaczynam ogladac. Słyszałam o tym serialu, ale zaatakuje go dopiero dzis po Twoim poleceniu. Bardzo lubię kevina spacy :) Dziewczyny, a jakie orzechy na endo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Tak, podchodzimy z mrozonymi KD. Trudna to byla decyzja bo niby jakies malutkie szanse bylyby z moimi komorkami... Ale jesli przez 5 lat nic z tego nie wyszlo a robilismy na prawde wszystko co mozliwe; moze tylko za pozno sie zdecydowalismy na pierwsze IVF (rok temu). Tak na marginesie to byl niezly cyrk bo oficjalnie przyjechalismy do rodziny i nie mielismy zupelnie prywatnosci (pelna chata, caly czas cos sie dzialo jakbysmy byli jakas wloska rodzina z komedii, zastrzyki od zawsze robil mi moj maz (wszystkie IUI robilismy u siebie wiec nie bylo problemu ani wscibskiej babci, ktora dobijala sie jak tylko sie zamknelismy w pokoju lub lazience aby cos jej podac, przeczytac etc jak nie babcia to pies urzadzal jazgot albo inny czlonek rodziny ...wiec najleprzym miejscem okazalo sie wynajete auto ;) Przynajmniej tym razem nie trzeba bedzie cudowac z ukrywaniem zastrykow w lodowce I codziennym przemytem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Biest masz racje - ja za duzo czytam I analizuje a najgorsze, ze robie to w nocy i tak sie nakrecam,ze w lozku laduje grubo za pozno aby wyspac ustawowe 7-8 godzin - Postanawiam poprawe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) 🌼 trzymam za Was wszystkie kciuki oby wszystkim się udało czy to in-vitro czy naturalne poczęcie maluszków :) jestem czytam Pozdrawiam Was wszystkie piszące karmiące i czytające koleżanki :) i nierozpakowane jeszcze oczekujące na maluszki hehhe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×