Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Zuza brał, brał ale bezt skutku. Potem jak poznaliśmy przyczynę genetyk powiedział nam że to wina translokacji, że natura sama ogranicza płodność takiego mężczyzny żeby dalej nie przekazywać wadliwych genów i żeby się spieszyć bo za chwilę produkcja plemników zatrzyma się zupełnie. I to prawda, w 2010r było w badaniu blisko 3mln (oczywiście 99% form nieprawidłowych), potem z każdym rokiem i badaniem mniej, ostatnio bylo zero w badaniu i jesteśmy za kazdym razem przygotowani na biopsje. Na szczęście w odpowiednim momencie jakieś boractwa się pojawiają i do IMSI ich wystarczy. A nasze wybory życiowe wydają się dla nas najlepsze w danym momencie i wtedy kiedy ich dokonujemy jesteśmy do nich przekonani. Niestety retrospektywnie zwykle nie wygląda to już tak różowo. Ale masz rację, nie moxnat do tego wracać, trzeba żyć tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cocochanel wiem oczywiście, że jeden czy dwa zarodki to więcej niż zero i po cichu się ciesze i mam w sobie ogromne pokłady nadziei. Wiem też jednak jak zdradliwa jest ta nasza teanslokacja... wiem też niestety, że nosilam w sobie różnie długo już 16 takich zarodeczkow, zwykle byly to piękne bladtocysty klasy AA... Ale teraz wszystkie siły zbieram na przyjęcie tego kogoś, kto mam nadzieję dotrwa do czwartku i zechce się do mnie przeprowadzić. Wam obojgu dużo zdrowia życzę i żeby drigat połowa ciąży przebiegła bezproblemowo. X Pati 10 Ty masz jutro podgladanko endo, mam nadzieję że ruszyło i możesz dalej działać. Daj znać jakie decyzje po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cocochanel, co masz na myśli, ze unikid nie jest dobra ? Munster jest mi troche za daleko, poza tym to narazie tylko porada. X Tujka jeszcze 2 dni, trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Megi. To tylko to Co wyczytalam kiedys w necie. Ze traktuja tam tasmowo . Ale kazda porada jest dobra. Ja osobiscie preferuje mniejsze placowki. Napisz jakie beda twoje odczucia po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia123
Witajcie kochane :) Trochę się nie odzywałam bo na początku tygodnia miałam strasznego nerwa. Teraz nie tylko m ale i ja jestem chora i masza kwalifikacja była pod znakiem zapytania ale na szczęście możemy przyjść na wizytę. To już w poniedziałek mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze. X Tujka jestem z tobą całym sercem. Jak przecztałam co napisałaś o pgd jestem zdecydowana na 100% nie robić pgd tylko transferować. Co ma być to będzie. Przed kwalifikacją mamy jeszcze jedną konsultację z genetykiem ale decyzję już podjeliśmy. X Pati Aga jak przygotowania do krio? X Coco to ja pytałam o genetykę bo nie pamiętałam czy już robiłaś. Wszystko dobrze i oby tak dalej :) X Zuza w tych stanach to jednak wszystko zakręcone :D Zestaw gonal + menopur powinien coś zdziałać. Ja miałam tylko menopur. Daj znać jak dzisiejsza beta i biobsja. X pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olivio, ja nie chciałabym nikogo odwodzic od badań jeśli lekarz i genetyk uważają że są wskazane. Mnie w invikcie bezwzględnie zalecali pgd. Wy jesteście w podobnej sytuacji wiec będzie pewnie podobnie. Jeśli mogę Ci coś poradzić, albo raczej wyrazić swoją opinię... gdybym miała dużo zarodków zdecydowałabym się na pgd ale koniecznie z oceną dwóch komórek. Jeśli obie byłyby chore to ok. Jeśli natomiast zarodek byłby mozaika to nie pozwoliłaby go zniszczyć tylko kazała zamrozić. Nie wiem czy jest możliwość powtórzenia badania przed zamrożeniem w piątej dobie, jeśli tak to prosiłabym o powtórzenie i badanie trzeciej komórki byloby decydujące. Jeśli nie to w zależności od sytuacji w przyszłości być może zdecydowałabym się na transfer mozaiki. Ja już raczej nie zdążę takiego planu wdrożyć, ale Ty porozmawiaj z embriologami w klinice i ustalić najlepszy dla Was scenariusz. Daj znać co Wam powiedzą. Tujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuza, może jednak dzisiejsza beta zakończyła te wszystkie zawirowania wokół planowanej procedury... Tujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Czesc Dziewczyny! Beta zrobiona, ja godzine spozniona do roboty; musze wyjsc w polowie dnia a moj szef wsciekly i do tego chory- kicha prycha od trzech dni ... Staram sie trzymac dystans ale te ciagle spotkania- nie moge sie rozchorowac teraz na starcie ;) Olivia Tobie tez zdrowka zycze i powodzenia na wizycie. Tujka tak bym chciala abys miala racje - tak bym chciala... To bylby prawdziwy cud . Ale czuje, ze ta beta to tylko formalnosc przed scratchingiem ;) Ale jutro Twoj dzien - zycze Ci aby to szczescie w Tobie zagoscilo (a kto wie moze to beda dwa szczescia) Pati jak endo? Megi kiedy masz te konsultacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zuza, melduj sie co i jak. Ja mam konsultacje w następny piątek. A jak na razie dalej walczymy naturalnie, to tak jak u ciebie musimy w cud wierzyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia123
Tujka :) nie odwodzisz mnie od PGD, ja przecież już wcześniej pisałam że się nad tym poważnie zastanawiam i to z różnych powodów. Pomijając możliwość wystąpienia mozaik, uszkodzenia zarodków, to przed wszystkim to że nasze zarodeczki słabe są i nie wiadomo czy dotrwają do stadium blastocysty. Z dwóch stymulacji mieliśmy tylko 1 blastocystę... Może się okazać że nie będzie co transferować. Ale ja liczę że chociaż jeden zdrowy się uchowa. Dopytam w poniedziałek jak z tymi powtórkami badań. Nam robili tylko raz z jednej komórki. Wszystkie chore i koniec. Teraz myślę że może rzeczywiście badania z jednej komórki są mało wiarygodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
A ja mam nowy "problem". Jutro transfer, powinna być jedna blastocysta na pewno, może się zdarzyć że będą dwie. Powiedziałam, że chce transfer obu, nie chce ryzykować mnożenia. Poza tym zawsze brałam dwie szczególnie jestem w zaawansowanym wieku. Zadzwoniłam do M z tą informacją, a on mnie wystraszył że dwie to ryzyko bliźniaków, a tym samym na nieprzebadanych zarodkach ryzyko że jeden będzie chory i co wtedy? W ciąży pojedynczej można podjąć każda decyzję, a w bliźniaczej? Pewnie ma rację, z drogiej strony za mba juz 9 transferów i tylko raz była ciąża-pojedyncza, wiec może to ryzyko jest moim przypadku śladowe??? Zamiast się relaksować i czekać na przyjęcie zarodeczkow jestem klebkiem nerwów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być "ryzykować mnożenia" Kupa innych błędów to pisanie jak zwykle w telefonie, wybaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem po wizycie. Endo ma 8mm (12dc), w tamtym cyklu w 11dniu było 7mm (i "trochę"), więc jest dobrze, ale doktorek chce mnie jeszcze zobaczyć pojutrze, żeby nie mieć wątpliwości i nie tracić zarodków. Trochę mnie to zdziwiło, bo zawsze miałam usg w 11dc i potem transfer. Zapytałam doktorka czy coś jest nie tak, ale powiedział, że chce mieć pewność, że wszystko jest tak jak ma być i jakby było coś na ten moment nie tak, to kazałby mi przestać brać estrofem. Oczywiście wszystkie wyniki badań (chlamydia, mycoplasma, ureaplasma i wit.d3) w porządku... Tujko zszokowałaś mnie tymi informacjami o badaniach pgd. Ja nigdy ich nie robiłam, ale to co napisałaś świadczy o tym jak oni (lekarze, embriolodzy) mało jeszcze wiedzą... Nie możesz sobie teraz wyrzucać, że może zniszczyliście dobre zarodki. Tak jak napisałaś, w momencie podejmowania decyzji człowiek jest przekonany o jej słuszności, a teraz musisz żyć przyszłością. Życzę Ci żeby te zarodeczki, które masz teraz (albo jeden z nich) chciał z Tobą zostać. Ja chyba posłuchałabym doktorka w kwestii podania jednego zarodka. Jak to jest blastocysta, to raczej nie powinno być problemu z rozmrożeniem, ale to Ty musisz podjąć decyzję; gdzie według Ciebie jest większe ryzyko... Zuza masz wynik bety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pati10 M to mój mąż, z doktorem nie rozmawiałam. Czyli, że lada dzień startujesz. Super! Tujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujka przeanalizowałam z mężem waszą sytuację i on jest tego samego zdania co twój M. To męskie myślenie :) My właśnie tak będziemy robić jeżeli będziemy mieć więcej niż jedną blastocystę. Transfer jednej. Reszta do mrożenia. Trzymaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Tujka a nie mieliscie wiadomosci dzis z lab? Jesli nie to chyba dobry znak :) Nie martw sie Kochana jesli bedziecie mrozic bo to na ogol nie uszkadza zarodka - przedyskutuj z dr O ktore jutro transfer? Ja wlasnie w drodze na ten scratching ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujka, nie wiem Co ci doradzic :-( twój M ma moze racje, jesli on ma translokacje to moze lepiej nie ryzykować, chociaż jesli będzie ciąża bliźniacza i jedno maleństwo byłoby chore to tez możesz usunąć, tylko potem dylemat czy to zdrowe nie ucierpi. Ja bym chyba tez jeszcze sie poradziła doktora. Moze zadzwoń jutro z rana i porozmawiaj to moze jeszcze bedą mogli zamrozić. Boże my to musimy mieć nerwy. Trzymaj sie i powodzenia jutro, trzymam kciuki. X Ja jutro idę na podglądanie jajka czy urosło i kiedy mam wziasc zastrzyk na owulacje. X Zuza a co z beta ? Miłego wieczoru wam jeszcze życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Zuza, czyli beta ujemna? To powodzenia na zabiegu. Z lab dzwonili tylko z godziną transferu, a zarodków dziś nie oglądali bo to podobno niedobrze codziennie do nich zaglądać. Jutro się okaże jaka jest sytuacja. Co do ilości jeszcze nie podjęliśmy decyzji, porozmawiamy jeszcze z dr przed transferem. Ja Olivio ze względu na 16 porażek implantacyjnych i swój wiek raczej nie wierze w nagły cud bliźniąt, mąż się waha. Wiem natomiast, że witryfikacja to 90-95% szans na przeżycie dla zarodka... dużo i mało. Ale już raz nam się blastocysta w invikvie nie rozmrozila. Dlatego mnożenie nadliczbowych zarodków-ok, ale ryzykować życie jedynego, którego potencjalnie można zabrać od razu? O ile oczywiście w ogóle będzie ta druga blastocysta. Oj ciężkie godziny przede mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Megi. Powodzenia z jejeczkiem i "owocnej pracy" nad wykorzystaniem jego potencjału:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Pati10. O 14tej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To późno dosyć :-) Fajnie, że nasz doktorek będzie. Życzę Ci żeby zarodki zostały z Tobą "na dobre", żeby doktorek miał "dobrą rękę" :-) Będę jutro myślami z Tobą. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Juz jestem w domu po :) bolalo ale do wytrzymania.... Megi ja czulam , ze beta to formalnosc (mieli zadzwonic gdyby byla dodatnia... ale nie zadzwonili) ale lekarka potwierdzila na podstawie badan krwi, ze mialam owulacje wiec to chyba potwierdza, ze mam jeszcze jakies jajka ;) A propos jajeczek, Megi dzialaj dzialaj jak jest jajko to jest szansa! Dzialaj ;) Ja wysylam dzis moja decyzje odnosnie lekow aby zamowili i czekam na @ i jesli fsh nie bedzie za wysokie zaczynamy - ale mam motylki w brzuchu - Tujko juz bym chciala byc na Twoim etapie Jutro calym sercem jestem z Toba i Twoim Malenstwem lub Malenstwami - daj znac jak sie sprawy maja jak tylko bedziesz mogla Pati to dobrze, ze lekarz chce sie upewnic a nie na lapucapu - endo rosnie - super i byle tak dalej :) Dobranoc Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujka wiem te decyzje nie są łatwe. Teraz piszę że podjeliśmy taką decyzje ale przyszłość to zweryfikuje. Ja osobiście bardzo bym chciała bliźniaki ale sznse na jedno zdrowe są małe a co dopiero na dwa? Życzę Ci kochana żeby wszystko dobrze poszło :) x Zuza to już już niedługo zaczynacie. My przez naszą chorobę zaczniemy chyba w listopadzie dopiero. Zobaczymy co lekarz powie na kwalifikacji. X Miłego dnia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jestem zpowrotem, wiec jajko jest 17 mm, ale co najlepsze lekarka powiedziała ze jestem ciekawy przypadek, bo we wtorek widziała jeszcze jedno jajko po prawej stronie, które było małe a dzisiaj wyglądało na to jakby już pękło, ale nie mogło bo było za małe. Za to to drugie w lewym jajniku jest dopiero przed pęknięciem. Endo super 1 cm, ale znowu za mało sekretu. Moze to jest mój problem, ze nie mam sekretu i przez to nie mogą sie zolnierzyki dostać? Ja już nic nie wiem. Wzięła krew na estradiol i LH, więcej sie dowiem w poniedziałek, a tymczasem będziemy w weekend działać :-) X Tujka trzymam kciuki i o 14 będę myślała o tobie:-) i Co jak sie zdecydowaliście? X Zuza, szkoda ze sie nie udało naturalnie, ja tez sobie zawsze robię małe nadzieje a nóż sie udało tak i nie trzeba robic tych całych procedur. Ale ci i tak zazdroszczę , ze możesz działać. U nas w N. Jestem za stara żeby dostać dofinansowanie z kasy chorych, ale jeszcze czekam na odpowiedz z kasy bo zrobiłam odwołanie. Zobaczymy. X Miłego dnia wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi najprawdopodobniej w czwartek. Zawsze podają mi 2 blastocysty. Mam jeszcze zamrożone 3 słomki po 2. Który dc miałaś wczoraj? Jestem ciekawa, bo napisałaś, że endo 1cm; chciałabym porównać do swojego (z którym mam niestety zawsze problem). Nie śmiej się ze mnie, ale możesz napisać co to jest "sekret"? Śluz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×