Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

basia10051-71

Ciąża i macierzyństwo około 40 :)

Polecane posty

Raz jeszcze witajcie wszystkie :-) Haniu życie mamy tylko jedno, czas płynie, może nie warto dłużej czekać. Mon Cheri jak samopoczucie? Moja córcia ułożyła się pośladkowo (w zasadzie tak jest od samego początku ciąży). Mam nadzieję, że zmieni pozycję bo jakoś nie uśmiecha mi się cc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za robote sie wez, a nie za ogladanie seriali:/:/:/ macie dzieci i obowiazkow nie macie? wyjdzcie troche z tymi dziecmi na dwor, na spacer a nie tylko te seriale. pozniej dziwic sie, ze jest wysyp tych Lenek, Amelek, Han itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zrobiłam pierwsze zakupy, body, śpiochy, pajacyki - niesamowite uczucie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ze sie wtrace, ale wy troszeczkę nie za stare?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do powyzej: przeciez widzisz, ze nie:) tutaj mozna dzieci robic nawet majac 50 lat! a co, nie mozna? ;P jedna patrzac po nicku jest z rocznika '66, a wiec albo urodzi albo niedawno urodzila. jak ja sie urodzilam, to rodzice mojej mamy zostali w tym wieku dziadkami poraz pierwszy. rozumiem wzgledy medyczne, ze ktos nie moze, ale takie stare prochna swiadomie decydowac sie? obled! moja mama, jak to zobaczyla (bo musialam jej to pokazac), to stwierdzila, ze na stare lata robi sie kisiel z mozgu. zazdroszcza mlodym, pieknym dziewczynom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej nic wiecej nie pisac, bo z pomaranczowek awansujemy na "gosci" ;-) ja takie tematy omijam, bo dla mnie to jest smieszne. w zyciu tez spotkalam kilka takich kobiet, ale najbardziej utkwila mi jedna w pamieci. czekalam w kolejce w banku i przede mna byla starsza kobieta z synem. jakos od slowa do slowa, a ta mi powiedziala, ze jej syn ma na imie Jedrus itp.(jak to w gadce- gada sie o wszystkim) po czym dodala "a wie pani...w takim wieku jestem niestety, ale dziecko trafilo sie i co poradzic? juz jestem starsza, bo mialam wtedy 44 lata i brakuje tej energii, co kiedys". i takie kobiety szanuje! jasno przyznala sie, ze u niej bylo za pozno z ciaza, a nie jak tutaj. w ogole nie wiem co to jest:-) przydaloby sie wiadro zimnej wody, ale jak ktos slepy, jak kret, to co zrobic. w takim wieku i u nastolatek tabletki anty powinny byc za darmo. dodatkowo jakies badania zwiazane ze sprawami ginekologicznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka  56
ja tak grzecznie sie pytam a czemu dopiero teraz? was naszlo?co bylo przyczyna?ze chcecie? dlaczego nie odpuscilyscie?znajac zagrozenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witam Paniie......
mam dopiero 20 lat i moja mama mnie urodziła jak była bardzo młoda.... ale przeczytałam wcześniej wpis jednej z dziewczyn 'moja kolezanka ma rodzicow w waszym wieku. oprocz tego rodzenstwo, ktore jest z 20 lat starsze od niej. niestety wszedzie musi ciagnac swoja mame i musi nia sie opiekowac, bo ma juz ponad 70 lat. przykre dziecku sprawiac takie dziecinstwosmutas.gif ' może ja jestem inna,ale nie rozumiem jak można w ogóle tak mówić ??? gdyby moja mama mnie urodziła w wieku 50 lat i miała by teraz 70 to nawet bym jej pampersy zmieniała gdyby była taka potrzeba ( nie daj Boże ) - mam nadzieje,że rozumiecie co mam na myśli :) szkoda gadać .... dużo zdrówka Panią życzę i zdrowych skarbów. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tak pusto? Mon Cheri, Basia, Margo, Gosik, RóżowyStrachulec i pozostałe ;-) Miłego dnia wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania****
dziękuję Wam dziewczyny...dobrze jest poczuć nawet to wirtualne wsparcie...! Najgorsze są wieczory i noce. Chciałabym zasnąć i obudzić się po wszystkim. W mniemaniu mojego m muszę mieć kogoś skoro nie chcę być z nim....dlatego wyzywa mnie w podły sposób często w obecności syna. Zmarnowałam tyle lat...mam wrażenie że przegrałam własne życie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnessska
OvuFriend to miejsce dla kobiet starających się zajść w ciążę. Codziennie poznasz tutaj status swojej płodności i dowiesz się kiedy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w Twoim przypadku jest najwyższe. Ponadto czeka tu na Ciebie wiele cennych porad na temat starania się o dziecko. Bezpłatna rejestracja zajmie Ci zaledwie 27 sekund. Zarejestruj się tutaj: http://ovufriend.pl/?code=e29f73b02184f17414f32d2ece6451af170a19b2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny....ale pogoda paskudna..:-( Ja wczoraj miałam tak potworna migrenę ze byłam nie do życia..katastrofa..w dodatku mam problemy z oddychaniem wieczorem,ściska mnie w mostku,chyba mam gdzieś ucisk na przeponę..rano wstaje jest oki,ale potem po 1 godz.w pracy (a robotę mam siedząca) znów się zaczyna.. Czas chyba na L-4 iść:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu wiem o czym piszesz, miałam w swoim otoczeniu dziewczynę (Twoją imienniczkę), której los zgotował podobne przejścia, tyle tylko, że zamiast jednego dziecka miała ich czworo. Długo zwlekała z "ostrym cięciem "ze względu na dobro dzieci - choć wiele razy prócz wyzwisk była również bita. W okolicy swoich 40 urodzin tuż po kolejnym incydencie założyła sprawę w sądzie o pobicie, mąż (jak po każdej awanturze) obiecał poprawę był uległy i "kochany". Tym razem nie pozwoliła się zwieść, była konsekwentna, a dzieci (w wieku 22-13 lat) stanęły za nią murem. Udało się doprowadzić do rozwodu, męża wymeldować z mieszkania. Minęło trochę czasu, Hania znalazła swoją drugą połówkę, mężczyznę spokojnego, czułego i opiekuńczego. Dziś ma 51 lat, jest szczęśliwa ze świadomością że z życia udało jej się uszczknąć choć kawałek :-) Do niczego nie namawiam, każda historia jest inna, każdy co innego nosi w sercu i ma inne priorytety. O Hani napisałam ku pokrzepieniu, w życiu nie ma sytuacji beznadziejnych. Przytulam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu ja Cie moge na duchu podtrzymywac , ale sama jestem z tego gatunku , ze sobie pozwalam na glowe wejsc , wiec wiem jak trudno jest znalezdz sile , zeby cos zmienic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różowy strachulec - duszności też nie są mi obce, wieczorkiem staraj się spać na lewym boku i przy otwartym oknie (ja tylko w ten sposób mogę przetrwać). W pracy też cały dzień przy biurku, po kilku godzinach ciężko złapać oddech, często robię przerwy i wychodzę na taras. Maleństwa rosną w naszych brzuszkach, zabierają coraz więcej miejsca tak, że płuca nie mogą w pełni wykorzystać swojej pojemności. Główka małej jest tuż pod żołądkiem więc porcje jedzenia coraz mniejsze ;-) a jak trochę przesadzę duszności i zgaga murowane. Wszystko to jednak nieważne, byle dzidzia rosła zdrowo - jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się i ja w nowym topiku, u mnie z każdym tygodniem bardziej optymistycznie, wreszcie zaczynam się cieszyć i wierzyć, że może być dobrze. Wróciliśmy z bardzo udanego wyjazdu. Pozdrawiam i życzę miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mon cheri...po prostu powiedz mu że potrzebujesz odpocząć i nie będziesz go cyganić ze to cie boli,tu ci łupie... tylko mówisz prosto z mostu... anka...ja tez na lewym boku usypiam,ale potem sie krece,zaczynam potwornie chrapac az mój ucieka z sypialni hehehe hania...nie poradze bo nie wiem o co chodzi,ale z tego co sie domyślam to dobrze nie jest..tez uważam ze jedno cięcie w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam wszystkie laseczki :) amelia oczywiście że możesz dołaczyć :) o pogodzie szkoda gadać lepiej nie psuć sobie humoru Haniu nie daj się idę myć naczynie bo mi sie zmywarka zbuntowała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mon cheri, z zakupami miałam podobnie :-) tzn. omijałam sklepy jak tylko się dało, kiedy byłam w galerii przechodząc obok "smyka" zerkałam tylko na wystawy, ale odwagi żeby wejść zawsze było za mało. W ubiegłym tygodniu koleżanka urodziła synka (32 tc) nic jej nie było, żadnych dolegliwości, zwyczajnie odeszły wody i zaczęła rodzić. Chłopczyk czuje się dobrze, waży ponad 2 kg. Zadzwoniłam do swojej mamy i opowiadam o tej sytuacji mówiąc, że gdyby mnie to spotkało zostałabym z niczym, M musiałby o wszystko zadbać, a ona: "jak to? to Ty jeszcze nic nie kupiłaś???, wiesz kiedy miałaś przyjść na świat dobre kilka miesięcy przed terminem wszystko było gotowe". Nooo i to dało mi do myślenia ;-) Też jestem późnym dzieckiem, mama rodziła mnie mając 36 lat, tato miał wtedy 43 lata. Kocham rodziców ponad wszystko, zawsze mogłam na nich liczyć, mama choć już po 70-tce wciąż jest moją najlepszą przyjaciółką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zakupów to ja mam już...wózek,łóżeczko,kocyk,rożek,pościel do wózka,troszkę ciuszków(moja mama oszalała i już kupowała jak byłam w 12 tygodniu:-)),butelki..reszta w przyszłym miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do spania kupiłam wielką poduchę i wkładam ją między kolana :-) naprawdę pomaga. Wiecie, że chrapanie to też ciążowa dolegliwość? Skrzętnie uprzedziłam o tym M i teraz chrapiemy na zmianę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelia - witaj wśród nas. o Hania - pisz, pisz i pisz. Cokolwiek sie dzieje, przejdźmy przez to wspólnie. o Różowy Strachurlec - przy takich objawach dyskomfortu w oddychaniu doradzono mi włączanie wentylatorka, nadmuchu zimnego powietrza i było dużo lepiej. o Pozdrawiam wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Witam Panie jesteś wspaniałą dziewczyną to już nie chodzi o wiek kiedy sie dziecko urodzi ale o podejście do życia pełne miłości gorąco pozdrawiam i życzę spełnienia wszystkich marzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak.. temat wózek :-) ooj kusi mnie kusi jak smok! różowy strachulec zdradzisz co wybrałaś? Póki co buszuję po necie i mam kilka typów, ale przed dokonaniem wyboru muszę zobaczyć w realu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie karmić
pamiętajcie :) Nie karmić, niech się skręca na głodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×