Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

basia10051-71

Ciąża i macierzyństwo około 40 :)

Polecane posty

Gość Kataris
witajcie;) chciałąbym dołaczyć jesli można? 40 lat kończę za tydzień,jestem w 9 tygodniu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba102
Czesc dziewczyny , trafiłam tu dziś , ja skończę w tym roku 43 lata i jestem w 7tc Oczywiście jest to dla mnie ogromnym zaskoczeniem ,bo myślałam że to dopadły mnie lata przejściowe-) mamy już 2 synów 19 i 18 lat ,oni jeszcze nie wiedzą ,bo ja bardzo boję się badań prenatanych ,wyników .Wyobrażam sobie co powiedzą znajomi ,to wszystko jest dla mnie szokiem , może któraś z Was ma tyle lat co ja i troszkę pocieszy . Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba102
Mam pytanie do jolka1975, przeczytałam właśnie ,że masz kota , ja też mam zwierzaki , i boję się że mam toksmoplazmozę , a to groźne dla dziecka , jak było u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja___
Witam :) Gaba102 mam 43 lata jestem w 9 tc :) Też jestem pełna obaw,ale staram się nie myślec o tym za dużo,bo potrzebny jest NAM teraz spokój :) ja znajomymi sie wogóle nie przejmuję,wiadomo część będzie zdziwiona,część będzie zazdrościć :) Cieszę się,że spotkało mnie jeszcze takie szczęście,choć wiadomo,ze jeszcze długa droga przedemną :) Głowa do góry :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja___
Gaba102 lekarz na pewno zleci Ci badanie na toksoplazmozę(ja je miałam) to rozwieje wszystkie Twoje wątpliwości. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaba i nowe mamusie.. Byłam w takiej samej sytuacji jak Wy w maju. Kiedy zobaczyłam dwie kreski myślałam, ze oszaleję. Dwóch synów, lat19, poukładane życie itp. Aż tu nagle BACH. Obawy były, bo wiadomo, że choćby nie wiem jak mnie pocieszano,ja wiedziałam swoje. Przed pierwszymi wizytami u lekarza prawie mdlałam z nerwów. A teraz? mam cudownego synka, Antosia, urodził się zdrowy 28.12. i jest najcudowniejszym prezentem od losu. Chłopcy wiadomość o tym, że będziemy dziecko, przyjęli z radością, teraz oszaleli na punkcie małego. Jak mają czas pomagają i rozpieszczają małego nosząc na rękach. A co ludzie powiedzą? Wszystko zależy ođ środowiska w jakim mieszkacie. Ja spotkałam się z pozytywnym przyjęciem, nie usłyszałam nic złego na temat mojej ciąży. A ludzie muszą pogadać,taką mamy mentalność. Kataris witam pisz i pytaj o co tylko chcesz. Mi to forum bardzo pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja___
Ewka42 :) fajnie przeczytać coś tak optymistycznego :) Mnie tez to forum pomaga choc na początku drogi jestem :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama45
witajcie nowe mamusie i tak jak na razie jestem najstarsza na tym forum dziewczyny glowy do gory bedzie dobrze a gadaniem nie przejmujcie sie ja po wizycie u lekarza na poniedzialek jestem umowiona w szpitalu beda mi wywolywac porod pozdrawiam i dbajcie o siebie i maluszki w brzuszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Babeczki:) Witam nowe mamusie.Nie przejmujcie się ludźmi.Zawsze sobie znajdą powód do plotek zwłaszcza Polacy. Gaba zrób sobie badanie toxo i zobaczysz jaki będzie wynik bardzo prawdopodobne jest że już ją przechodziłaś i jesteś odporna. Wczoraj byłam na wizycie i młoda waży 2200.Niezły klocek się szykuje.Myślę że do marca spokojnie może jeszcze przybrać do 4kg. Pozdrawiam Mandarynka. P.S jak się zaloguje to nie chce mi wysłać wiadomości tylko pojawia się jakiś komunikat o zagrozeniu więc nie ryzykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kataris
;)hej ja jestem szczęśliwa ;) cała rodzina się cieszy (oprócz moejje mamy) 40 latka w ciązy to tylko w Polsce jeszcze dziwi w wieku 38 lat zaszłam w ciążę ale straciłam ją w 14 tygodniu z powodu infekcji... wszystkie badania były ok więc nie martwcie się 18 lutego mam usg prenatalne,nie boję się wcale,wiem że wyjdą ok pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba102
Dziewczyny ,bardzo ,ale to bardzo Wam dziękuję ,jesteście fantastyczne ,takie pełne optymizmu ,ja mam chyba jeszcze szał hormonów , bo co raz to popadam w inny nastrój, a najbardziej denerwuje mnie mój mąż , bo traktuje mnie jak ciężko chorą-))zwariować można.Czy jestem szczęśliwa? jeszcze nie wiem. Mam mieszane uczucia , 3 lutego mam następne usg ,żeby zobaczyć czy dzidziuś się rozwija . O toksmoplazmozie jednak czytałam że można zarazić się jeszcze raz(badania miałam 3 lata temu robione)dlatego zrobię ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba102
Moja Mama wyjątkowo dobrze zniosła wiadomość o mojej ciąży nawet mnie pocieszała ,jak do tej pory to wie tylko Ona i mój pyton(mąż).Reszta dowie się później , po badaniach . Mam do Was jeszcze jedno pytanie ,bo badania prenatalne robi się w odpowiednim czasie ,ale jak dla mnie to lekarz dodał mojej ciąży ok 1,5tygodnia(oni inaczej liczą) , mam iść na te badania tak jak sama wyliczę ten 11 tydzień , czy jak lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaba pozwalaj się rozpieszczać mężowi, bo potem wszystko wróci do normy, ważne,że się cieszy, bo wiele dziewczyn nie ma w mężu oparcia. a badania? Mi mówił lekarz, że trzeba zrobić między 12 a 14 tyg. pewnie ze względu na te ich wyliczenia. Jolka co u Ciebie? mon cheri? jak po porodzie?Jak malutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama to już ostatnie odliczanie? Mandarynka podobno dziecko najwięcej przybiera w ostatnich tygodniach, więc niunia moze być spora. Jak się czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja mandarynka
Gaba badania robi się tak jak pisała Ewa.Nie bój się lekarz będzie wiedział kiedy najlepiej je zrobić.'A oprócz toxo zrób może jeszcze cytomegalie. Kataris bardzo dobre podejście:) Ewa czuję się nieźle.Dziś już zaczęłam prasować ciuszki dla małej a na początku lutego zacznę powoli pakować torbę.Boję się trochę tak jej wagi bo ja drobna jestem i ważę póki co 57kg.W zasadzie pierwsza córka też do małych nie należała bo ważyła prawie 3700 a poród miałam lekki.Z tym że wody mi same nie odeszły tylko worek owodniowy więc nie rodziłam na sucho.Uff zobaczymy jak będzie nie chcę się źle nastawiać.A jak Twój Antoś?jak Twoje samopoczucie? Jola,Mon cheri co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! ja juz po wizycie z Antosiem u lekarza. Mały pięknie przybiera na wadze i ładnie rośnie. Mam tak namieszane ze szczepionkami, ze chyba oszaleję. sama nie wiem co robić, jak szczepić. Nowe mamy, które szczepiły, co wybrałyście??? A przyszłe mamusie już macie jakiś plan jak będziecie szczepić dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i super Ewa niech mały Antoś rośnie:) Co do szczepionek ja chcę szczepić małą podobnie jak starszą czyli tymi skojarzonymi 5 w 1.Do tego też przeciw rota wirusom.Córka dobrze zniosła te szczepienia a jak zachorowała na rota to dosłownie po paru godzinach jej przeszło a już lekarz wypisał skierowanie do szpitala.W każdym razie jeśli o mnie chodzi to polecam taką opcję. Aggar co u Ciebie?I jak poznałaś już płeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, pocztuje Was troszeczke. Swego czasu bylam na tym forum. Jesli chodzi o szczepionki to nie szczepic wcale. Moja malutka o maly wlos mi nie umarla po szczepionkach ale dzieka Bogu ze nie polozylam sie spac bo powiedzieliby ze to smierc lozeczowa. Po drugim szczepiniu przestala gluzyc, nie gaworzy a jesli juz wydaje jakies dzwieki to daleko im do gaworzenia. Za chwilke bedzie miala roczek i gdybym mogla cofnac czas to w zyciu bym nie zaszczepila. Dostala tylko dwie dawki skojarzonych i wiecej zadnych nie dostanie. Pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamusie. Przepraszam, ze dziele sie moimi przezyciami i spostrzezeniami. Szczepionki nie daja zadnej pewnosci ze dziecko nie zachoruje a jesli zachoruje szczepione i nie szczepione to chorobe przechodzi tak samo i leczy sie je tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba102
Cześć dziewczyny , z tymi szczepieniami to faktycznie różnie , ja wychodziłam z podobnego złożenia , że dziecko powinno się samo wychorować , ale młodszy syn był podatny na rota , wtedy lekarze nie wiedzieli co to no i szczepionki nie było ,mały nacierpiał się najeździliśmy się po szpitalach i lekarzach do 4 roku życia był pod kontrolą gastrologa , a starszy jak nam zachorował na świnkę ,to wylądował w szpitalu z zapaleniem opon mózgowych . Całe szczęście chłopaki wyrośli i są zdrowi ,ale teraz będę szczepić ,bo nie chcę przechodzić tego samego. Pozdrowienia dla Antosia , i pozostałych MAŁYCH LUDZIKÓW-) , oraz dla dzielnych mamuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 41
witam wszystkie mamusie ;) ja jestem na początku tej drogi radości ;) i w sumie nie wiem czy mogę się już cieszyć.W listopadzie byłam u gina i powiedział mi ,że mogę się już cieszyć, na kolejnej wizycie gdzie potwierdził zasinioną szyjkę, stwierdził ,że to wszystko może mi się wydawać.Stwierdziliśmy z partnerem,że cierpliwie poczekamy oczywiście pracując nad dzidiusiem ... tak od wypadku ;) Ja swoją dwójkę starszych szczepiłam, każdą szczepionką jaka była zalecona i są zdrowe. córka ma prawie 20 lat a syn 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys tech szczepionek bylo mniej nie byly oddzielne. Teraz sa skomasowane. Kazdy powinien rozwazyc za i przeciw, poszukac rzetelnych informacji i podjac wlasciwa decyzje. Mialam bardzo ale doswiadczenie star moje decyzje. Pozdrawiam i tez bedziemy sie jeszcze starac z mezem o rodzenstwo dla naszej corci :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja___
Witam dziewczyny.Dziękuję za wszystkie słowa otuchy jakie tu otrzymałam.Niestety serce mojego maluszka przestało bić.W poniedziałek idę do szpitala.Pozdrawiam i życzę szczęścia wszystkim mamusiom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba102
Maja ,tak mi przykro , było mi tak miło że mam tu kobietkę taką jak ja , wiem że teraz trudno Cię pocieszać , bo żadne słowa nie są w stanie sprawić że poczujesz się lepiej .Pomimo tego życzę samego słońca , gorące uściski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja mocno przytulam i nawet nie staram się zrozumieć co czujesz. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota39
Maju bardzo mi przykro. Serduchem jestem z Tobą,też przez to przechodziłam. Bądź dzielna,trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja___
Dzięki dziewczyny.Nie mogę sobie nigdzie miejsca znalezc,rozwalona jestem zupełnie..wiem,że to była moja ostatnia juz szansa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezoo co wy gotujecie swoim dzieciom stare matki nie wiecie wcale :( mam w rodzinie kilka takich,porażka... zobaczycie za 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troll powraca..a co cię to obchodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maju, bardzo ci wspolczuje. Jestem tu nowa i czytalam tylko ostatnie strony ale to starszne. Mam nadzieje. Ze jeszcze bedziesz w ciazy i niedluo dozekasz sie dziecka i tego ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obchodzi, bo te dzieci sa potem biedne, mam takiego brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×