Czuje sie źle w grupie na studiach...

W tamtym roku było o wiele lepiej ,ale spadłam rok niżej i jakoś sie nie odnalazłam w nowej grupie... Może przez to ,że zimą miałam jakby przejściowa depresje wiec unikałam troche kontaktów i z nikim nie nawiazałam wiekszej relacji. rozmawiałam z ludzmi ,ale to sie ograniczało do rozmow o nauce itd. A teraz każdy ( no może prawie każdy ) mnie traktuje jakoś z dystansem sama nie wiem czemu... niby są mili ,ale widać ,że mnie własnie trzymaja na dystans. Oszem mialam trudny okres kiedy sie troche izolowałam ,ale tzn ,że jestem skreslona na zawsze? Co mam zrobić? poza studiami mam koleżanki ,ale chciałabym sie też dobrze czuć w grupie ...Poza tym mam wrazenie ,że oni sie uważają jakby za lepszych z jakiegoś powodu szczególnie dziewczyny są takie wyniosłe jakby