Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zoiaaaaa

Decydujący okres w moim życiu i towarzyszące temu przerażenie

Polecane posty

Gość Zoiaaaaa

Kochani, piszę tutaj, bo czuję się fatalnie, a niestety aktualnie nie mam z kim porozmawiać. Otóż niebawem kończę studia licencjackie. To nie był najlepszy etap w moim życiu i nie ukrywam, że i kierunek, który wybrałam, okazał się nietrafiony. Teraz już wszystko na szczęście zmierza ku końcowi. Mam szansę wyjechać do innego miasta, studiować wymarzony kierunek, usamodzielnić się, poznać nowych ludzi. Problem w tym, że ciągle prześladują mnie czarne myśli. Obawiam się, że znowu podwinie mi się noga, że nie powiedzie mi się na obronie, że nie znajdę lepszej pracy, by móc się utrzymać w obcym mieście i będę zmuszona zostać tutaj, gdzie aktualnie jestem. Ogólnie jestem strasznie znerwicowana, mam wrażenie, że coś złego się stanie i z tego powodu nie potrafię się niczym cieszyć. Jak przestać się zadręczać? To wszystko jest dla mnie tak ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
Zacznij brać heroinę, od razu o tym zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
Dzięki. Nie takich rad oczekiwałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
Stres mnie zjada, ciągle popłakuję, załamuję ręce. Tak się boję porażki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
Szkoda, że nikt nie odpisuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
Ja tam sobie powtarzam w takich chwilach, ze dopoki mam co jesc i gdzie spac to nie jest tak zle. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
No tak, to jest najważniejsze, ale są jeszcze inne rzeczy do spełnienia...Chciałabym zmienić swoje życie i boję się, że coś znowu stanie na przeszkodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Doktor123455
Siema Może idź do lekarza, dostaniesz jakieś leki na uspokojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie denerwuj sie, wszystkie nerwy stwarzasz sobie sama, nie warto, nastaw sie pozytywnie i tak przyciagniesz dobre wydarzenia Wszystko przed Tobą, nic Ci sie nie zawaliło, to tylko twoje obawy Możesz wiecej niż podpowiada Ci Teoj umysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
Może powinnam. Już kiedyś leczyłam nerwicę, nieco się unormowało, ale wystarczyły problemy, by wszystko znowu wróciło. Zamęczę się na śmierć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
Pewnie, ze stanie na przeszkodzie, tylko martwi ludzie nie maja problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
No właśnie mam tendencję do urojeń i wyolbrzymiania. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić i zmienić myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
No jezeli nie widzisz rzeczy ktorych moglabys zmienic w swoim zyciu, to najlepszym wyjsciem bedzie psycholog, ale to nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
Tzn. wiem co powinnam zmienić, podejmuję w tym celu konkretne kroki, ale problem w tym, że prześladuje mnie wizja porażki, co automatycznie mnie demobilizuje. Może jest tak dlatego, że wiele przeszłam w tak młodym wieku i stąd też mam problem z tym, by uwierzyć, że mogę być szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
Moze niepotrzebnie stawiasz sobie za wysokie wymagania, jezeli juz wiele przeszlas w swoim zyciu to znaczy ze masz to juz za soba i jestes silniejsza o doswiadczenie. Nadzieja ma to do siebie, ze zawsze powraca. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
Od kilku lat mam problemy psychiczne. Byłam już na dwóch terapiach grupowych, brałam psychotropy. Przez pewien czas było super, wydawało mi się, że najgorsze za mną. Tymczasem wystarczyły większe problemy, żebym znowu zaczęła się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaaa
Wiesz, ogólnie to chcę żyć i są chwile, w których rzeczywiście jestem gotowa przenieść góry, ale często dopadają mnie dołki i wówczas odczuwam straszliwą bezsilność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
Niestety ludzka psychika to nie jest magiczna rozdzka i nie jestes w tym problemie osamotniona. Moge napisac: "Glowa do gory, wiesz ze tylko odwaga daje sukces, a zamartwianie sie nic nie pomoze", ale nie wiem czy to by wiele zmienilo. W takich momentach najlepiej miec cos lub kogos kto Cie podtrzyma na duchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaa
Mam przyjaciółkę, ale ona teraz przebywa daleko stąd. Chłopaka, niestety, nie posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
No to poszukaj, byle nie zniewiescialego. Moze jak bedziesz miala taki niezobowiazujacy cel to zapomnisz o innych klopotach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaa
O ile by jakiś ze mną wytrzymał. Niestety jestem straszną panikarą, choć próbuję nad tym zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
A jakie byly Twoje oczekiwania kiedy zakladalas ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaa
Chciałam dowiedzieć się, jak mogę wpłynąć na swoje myślenie i przestać się tak wszystkim przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
Prawde mowiac niewiele obchodza mnie twoje problemy, koncze te glupoty ide sobie zwalic i w kimono, to jest sposob na stres.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaa
Oki. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Bartok
To troche grubiansko zabrzmialo, ale nie mysl ze jestem zlym czlowiekiem, po prostu wrazliwosci mi nie starcza nawet dla samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoiaaaa
Nie gniewam się ;) Dzięki za poświęcony mi czas i szczęścia życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×