Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana_zona

Maz rzadko sie ze mna kocha :( Czuje sie zaniedbana :(

Polecane posty

Gość gość
witam ja też miałam ten sam problem w końcu znalazłam sobie kochanka jesteśmy z sobą rok i jest cudownie mąż ma 33 lata a kochanek jest starszy od niego ale nie ma porównania seks z kochankiem jest boski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buee przyznać się do zdrady.fatalnie to tak jak by problem przerzucić na 2 osobę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem jakbyście miały po 15 lat to jeszcze ale jesteście dorosłymi już kobietami, które przeżyły kawałek życia i zamiast siedzieć i biadolić na forum (tutaj i tak się niczego sensownego nie dowiecie) weź się ogarnij jedna z drugą i rozwiaż swój problem w relanym świecie. Nie ma że boli, bierzesz swojego faceta na rozmowę i wyjaśniasz o co chodzi. Jak ci odburknie że wszystko jest w porządku, to mu powiedz że nie, nic nie jest w porządku i powiedz mu jasno i wyraźnie o co chodzi. Faceci wymagają jasnych i krótkich przekazów. Nie że powiesz mu "bo ty już mnie nie kochasz", masz mu jasno powiedzieć o co ci chodzi i konkretnie. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa, jeśli nie poskutkuje to powiedz że chcesz abyście poszli razem na terapię do seksuologa. Skoro tak bardzo wierzycie w swoją miłość do grobowej deski to róbcie coś z tym a nie wylewacie swoje biadolenie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
Rozmawialam o tym z mezem. Powiedzialam mu wprost, ze dla mnie to jest problem i pytalam o przyczyny, i czy ewentualnie moge mu jakos pomoc. Tak, jak juz wczesniej pisalam- odpowiedzial mi, ze to nie jest sport, ze mi sie tylko wydaje, ze mamy jakis problem, jezeli chodzi o nasze zycie erotyczne. Niestety nie wierze, ze zechce isc ze mna na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
A moze jest tu na forum osoba, ktorej jakos udalo sie rozwiazac problem podobny do mojego? Moze ktos moglby mi doradzic, co jeszcze moglabym zrobic, zeby maz czesciej sie ze mna kochal'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobny problem. Też w wieku 33 lat mam wysokie libido - mąż nie chce, albo mu się nie chce, albo zmęczony... Nie chciałam za bardzo go zdradzać, dlatego znalazłam sobie gościa na Skype/sms - nie zamierzam się z nim spotykać ale dodaje mi niesamowitych wrażeń, dzięki czemu łatwiej jest mi się samej zaspokajać. Wystarczy parę wymienionych tekstów między nami i już mogę sobie... Wiem, że pewnie mnie potępicie, że to złe. Ale wydaje mi się, że wirtualny kochanek to takie mniejsze zło niż prawdziwy. Ale skoro rozmowy z mężem nie przyniosły skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny jak ty
cóż, i wy macie problemy z facetami ale i my faceci mamy z wami. ja mam sex raz na 2-3 tygodnie i to właśnie w nagrodę. to strasznie denerwuje, ja nie mam już sił na taki układ, bo po takim sexie mam wrażenie że to ja kochałem się a nie my. słabe to. mam duże potrzeby, kobiet na świecie mnustwo ale trzymam się jeszcze i nie zdradzam. nie rozumiem tylko skąd zmiana po jakimś czasie. zawsze staram się o to by jej było dobrze, i wszystko inne do okoła też jest ok... jest pieniądz, jest miłość, jest zrozumienie, jest pomoc w domu etc. ale namiętności to już dawno nie ma. jak być wiernym kiedy nie ma radości z sexu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny jak ty
o, pomysł z wirtualnym kochankiem/ kochanką bardzo mi się podoba, o tym nie myślałem. taka forma bezpruderyjnej wolności sexualnej nie szkodząca żonie/ mężowi, fajne to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem okazje pisać z Panią w podobnej sytuacji i po sporej dawce gadania o temacie znalazła sposób na męża by z powrotem obudzić w nim chęć sexu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
Smutny, jak ja Cie dobrze rozumiem :( Tez mam to wrazenie, ze jak juz do czegos dojdzie, to tylko ja sie staram :( Probuje urozmaicac nasze zycie erotyczne, eksperymentowac... Pytalam nawet meza, czy ma jakies fantazje, ktore chcialby ze mna spelnic. Wszystko na nic. Tez nie chce zdradzac meza, bo go kocham, ale ten uklad zaczyna mnie bardzo meczyc... Tez nie rozumiem tej naglej zmiany. Przeciez jeszcze nie tak dawno temu byl inny, bardzo chetnie sie ze mna kochal...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golasek
może intymne spotkania sprowadzacie tylko do łóżka, czy nie warto by było zachęćic męża do zabawy w innych okolicznościach lub ew. okazać mu na co dzień więcej nagości,negliżu bez powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
Golasek, tego tez juz probowalam... Nie wiem, co moglabym jeszcze zrobic... On chyba sie juz mna znudzil... Czasem mi sie wydaje, ze wszystkie te moje starania juz nie maja wiekszego sensu :( Ciagle tylko ja sie staram, probuje sprawiac mu przyjemnosc, zeby bylo mu dobrze w lozku (chociaz seks miewalismy tez czesto poza lozkiem;) ), a ja w zamian dostaje ciagle odmowy lub po prostu taki seks na "odwal". Mam tego dosc!!!:( Nie radze sobie z takim stanem rzeczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
Podnosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonanieonatak
Cześć. Też tak miałam. On po 40 stce , ja nieco przed. Właściwie nagle przestał mieć "potrzeby". Przez wiele lat seks właściwie codziennie z inicjatywy i jego i mojej. Cóż, po iluś tam miesięcznej "walce" o "dawne" poddałam się. Okazało się, że pojawiła się ta druga ... Jestem po rozwodzie, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między nami jest 9 lat różnicy. Mąż ma 37. Razem 5lat seks prawie codziennie. Oboje mamy wysokie libido, potrzeby. Dziecko w niczym nie przeszkodziło, nie zmieniło. Powiedział mi że jakby była dłuższa przerwa to tylko za sprawą kogoś 3. Powiedział jasno że nie ma szans żeby tak z dnia na dzień spadł popęd. Nawet stwierdził że u mnie było by tak samo. to smutne ale ja też twierdzę że u ciebie autorko jest jakaś inna. obym się myliła. Ale te rozmowy u ciebie pewnie nic nie dają. Dla niego to temat zamknięty i nie ma o czym mówić. A temat jest i to poważny. Może jeszcze chodzić o jakieś schorzenie, chorobę. Może coś mu dolega i się tego wstydzi. Ale jeśli nie to raczej jakaś inna zaspokaja jego potrzeby. Musisz się zastanowić kiedy to się zaczęło psuć? Jak urodziłaś dziecko, jak zmienił pracę? Jakiś moment musiał być. A jeśli chodzi o namiętność w związku to jest to rzecz bardzo ważna i większość par nie dba a nią i ją traci właśnie jak chemia opada po jakimś czasie bycia razem. A ją trzeba pielęgnować. Podczas dnia, pracy, weekendu. Smsami gestami klapsami, niespodzianką w postaci ładnej bielizny i pończoch bez okazji. Nie dlatego że jest nudno tylko po to żeby być seksi i czuć się seksi i żeby twój facet wiedział że jest dla ciebie demonem. Próbowałyście np całą niedzielę chodzić przy nim w spódniczce bez majteczek? Nie odczepi się. Ciężko nawet obiad wtedy ugotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
Trudno mi sobie wyobrazic, ze maz ma kogos na boku... Poza tym powiem szczerze, ze nie wiem jak moglabym sprawdzic wiernosc mojego meza. Mialabym za nim chodzic? Sama nie wiem. Czy byl taki moment, od ktorego zaczely sie nasze problemy? Hmm... raczej nie. Nic takiego sie nie dzialo, co mogloby wplynac na nasze zycie erotyczne. Nie rozumiem tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny jak ty
witam ponownie:) ja nie wiem już co zrobić z tym wszystkim. wczoraj wieczorem jak zawsze prysznic i wychodze z lazienki a ona spi. zanim do lazienki poszedlem to byla pelna zycia. unika mnie jak nic. musze powiedziec, ze moja zona jest piekna, sexowna i kazdego dnia chodzi mi po glowie. ale ja jej nie. chyba potrzebuje skoku w bok, takiego bezpiecznego wirtualnego romansu, milych wiadomosci, troche pikanterii, braku obaw co po,ysli ta druga osoba, puszczenia wyobrazni., ja lubie eksperymentowac, sex w miejscach publicznych, zabawki:) ale tez namietnosc, bliskosci i uwielbiam kiedy kobieta az sama sie na mnie pcha, czasem tak bywa, ale tylko czasem. a gdzie erotyzm, gdzie namietnosc? juz na zawsze w nagrode bedzie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny jak ty
jestes zdesperowana zono?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
Smutny, jestem. Potrafie Cie doskonale zrozumiec. Jakbys pisal o mnie. Tez mam dosyc tego uczucia, ze seks to swego rodzaju nagroda, ktora dostaje sie raz na x czasu, a jesli juz nawet, to jest to takie "z przymusu":( Mi po prostu brakuje erotyzmu, bliskosci, czasem takiego dreszczu emocji (zdarzalo nam sie wczesniej sporo eksperymentowac) i czulosci. Takiej spontanicznej namietnosci, ktorej chce sie oddawac nie patrzac na wszystko inne. Zamiast tego, dostaje w ostatnim czasie odmowy i wyrzuty, jakby moje potrzeby byly czyms nienormalnym. Czy to tak duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny jak ty
ja czesto sysze, ze dla mnie sex to caly swiat. ze to zle, i ze to ja mam problem. szkoda tylko ze kiedys sex byl dla nas obojga czyms waznym, a teraz dla niej juz nie jest. jest tyle we mnie zlych emocji ze nawet nie chce sie juz chyba tym truc. a przeciez mozna sobie dac tyle radosci, ekscytacji, w przerozny sposob, bedac kochajacym i czulym, jak rowniez w sposob bardziej ostry... :) czesto jak juz sie kochamy to mi w glowie ciagle kielkuja sie pomysly na zabawy, i wyglada to tak, ze w jednej chwili chce i sie kochac z nia i bawic sie z nia zabawkami i tak i siak... i sam juz nie wiem czego chce ... nigdy nie kochalismy sie np kilka razy tego samego dnia... a tego tez bymchcial, kiedy ostatnio sie kochaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobne problemy z moją zoną tez chce zebym ją grzał nieustannie ale jak ja ją mogę posuwac tak czesto kiedy musze znalezc w sobie dosc sil na trzy laski co je na kafe niedawno poznalem dziewczyny opamietajcie sie, facet zawsze posuwa ile moze, ale czasy łatwe nie są a my tylko ludzmi jestesmy znajdzcie se czyjegos meza co was zerznie z przyjemnoscią w koncu wszyscy dziecmi jednego boga jestesmy i jedną wielką rodzine stanowimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
Jakies 3 czy 4 tygodnie temu...:( Tez ostatnio, jak probowalam zainicjowac seks, to powiedzial mi, ze nie jestesmy jakimis aktorami porno, ze nie powinnam oczekiwac codziennego seksu. Tylko o jaki codzienny seks chodzi?:( Nie kochalismy sie przeciez dluzszy czas. Kiedys, to moze mielismy codzienny seks, czasem nawet dwa razy na dzien, ale nie teraz:( Kiedys mu sie to bardzo podobalo, cieszyl sie, ze mamy podobne temperamenty. Ale to bylo kiedys:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana_zona
Smutny, ostatnio postanowilam, ze nie bede sie wiecej prosic o czulosc i nie bede podejmowala inicjatywy. Choc jest mi z tym cholernie ciezko, nie chce po raz kolejny slyszec, ze mysle tylko o seksie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golasek
wiem że trudno zagłuszyć potrzeby seksualne ale przecież ani życie ani małżeństwo nie sprowadza się tylko do tego, byc może macie inne wspólne tematy, prace,zainteresowania gdzie mąż wykaże więcej inicjatywy, jednocześnie w tej trudnej sytuacji może "odpuścić" sobie namawianie go na "spełnianie obowiązków" i poczekać trochę lub i dłużej na jego reakcję, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vorbei
dobre- zamiast sexu gra w szachy,,, niezle albo warcaby..a najlepiej czlowiek nie irytuj sie ale ironia losu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny jak ty
Hej. jak u Ciebie zaniedbana? mam nadzieję że lepiej. u mnie coś drgnęło, ale jeden przypadek jeszcze normy nie robi. napisz może coś o sobie, jak u Ciebie w domu, może jakieś kłopoty któe sprawiają, że Twój mąż jest mniej ochoczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salomena Elewadores
zdesperowana a gdybyś zaczęła sama dotykać się przy nim to jaka byłaby wtedy jego reakcja? bo mój był bardzo zbulwersowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny jak ty
pozwolę sobie wtrącić, że ja uwielbiam jak moja kochana bawi się przy mnie, i zawsze jak zaczyna ( tzn wtedy gy zaczyna ) to ja się przyłączam, ale niestety kiedy ja to zaczynam robić, to czuję się jak po**rdolony zboczeniec który zmusza ją do uczestnictwa w jednoosobowej obleśnej "orgii" zwyrodnialca...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×