Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

Kasia567 - moja pierwsza ciąża też rozwiązała się w 36 tygodniu , teraz też myślałam,że będzie szybciej , a tu do terminu został mi tydzień i nic się nie dzieje :P i też pasowało by mi urodzić do czwartku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia 567 i Mimifi, witajcie:) Mimifi, moja córcia tez będzie miała na imię Asia:) Każda tak sie boi porodu 1 listopada a ja mam na wtedy termin :/ Tez nie wiem o co chodzi z niedziela. Ja nie wierze w przesady ani zabobony wiec u mnie nie będzie czerwonych kokardek ani nic takiego( obie babcie są w Polsce ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą niedzielą to u mnie w rodzinie sie mówi że się lenie rodzą. Osobiście w żadne przesądy nie wierzę tylko będzie mnie to wkurzać że wszyscy inni będą tak głupio mówić i programować dzieciaka od urodzenia że na pweno leń będzie. Mnie bardziej schiza bierze że w niedziele to pewnie personel w szpitalu jest okrojony a Ci co są w pracy to pewnie woleliby być gdzie indziej, ale może tylko mi się tak wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floraska
Kasia 567 i Mimifi - witajcie! Wiecie co, ja wlasnie urodzilam sie w niedziele. Czy jest ze mnie len - nie wiem...moze ostatnio troche zwolnilam tempo... :-) Imienia nadal nie wybralismy, choc mysle, ze bedzie jednak Adam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
Witajcie nowe mamusie. Oj wieje. powiesiłam właśnie pranie na podwórku to szybko wyschnie. Siostra postanowiła zrobić mi niespodziankę i przyjechała ze Stanów. Nawiozła tyle ubranek dla dzidziusia że mogłabym mieć trojaczki hehe. Więc ma co prać i prasować. U nas też przy pierwszym synku cała rodzina była przeciwna imieniu Filip ale się przyzwyczaili. Tobie ma się podobać. Ja teraz synka chciałam nazwać Leoś ale mąż i syn się nie zgodzili więc zostaje Dawid. Mnie nie przeszkadza ani 1 listopad ani niedziela byleby tak nie bolało jak poprzednio i mały był zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć nowym Mamusiom ;-) Mimifi - bliźnięta, jak super :)) Mój Mały ciągle się dużo i mocno rusza. Czasami tak nawet g***townie, a czasami się po prostu mocno rozciąga. Też rozczula mnie jak czuję Jego piętkę. :) U nas tak wietrznie było parę dni temu, dzisiaj wieje słabiej. Wzięłam się dzisiaj w końcu za mycie okien z cichą nadzieją, że może wywoła wkrótce skurcze. Na razie cisza. A jak nic nie wywoła, to przynajmniej będę miała czyste okna :) Lecę rozwiesić kolejną już dzisiaj turę prania. Miłego dnia! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
witajcie kasia 567 i mimifi :) im Nas więcej tym weselej :) . Dziewczyny szalejecie widzę :) pranie, sprzątanie, mycie okien :) podziwiam Was :) uważajcie tylko na siebie, bo ta pogoda zdradliwa teraz :) . Ja uciekam się szykować na wizytę :) mam nadzieję,że ten mój mały niedobrak przypakował choć trochę :) . Trzymajcie się cieplutko :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaa79
Hej wszystkim i witam nowe mamusie :) Dziewczyny widze l\wlasnie ,ze szalejecie.Nie wiedzialam ,ze te kokardki sie tak spodobaja...ja po prostu dla mojego malucha wybralam kolor czerwony, dwie sciany pokoju sa na czerwono,ale od razu napisze ,ze to nic wscieklego taki zgaszony,dywan to samo.Reszta scian na bez i tam bedzie duze drzewo naklejone a pod nim zwierzatka ;) Dlatego ,ze nie moglam znalesc zadnego ladnego zestawu z dodatkiem czerwieni,to kupilam same kolorowe przescieradla z tym kolorem ,a wlasnie ten ochraniacz jest bialy,polecialam o kokardki,obrobilam je i wczoraj szylam. Na prawde wyszlo ladnie ,az moj maz mowil,ze fajnie wyglada :) . Ale gdzies czytalam ,ze na nieochrzczone dzieci diabel sie czai i ze kokardka ma byc ;)och te zabobony! . kyra ja w nocy tez sie przekrecic nie moge bol brzucha straszny i wczoraj mnie kregoslup bolal nawet jak lezalam. Ale moze to moja wina.Napisze Wam co zrobilam w niedziele ubralam sexy kiece bardzo obcisla taka rozciagliwa i obcasy i kazalam mezowi mnie sfotografowac ;)kurcze mowie Wam jaki efekt,ubrana jak na impreze a tu...taaaki brzuch.Ech bedzie smieszna pamiatka ;) Moze od tych kilku krokow w obcasach kregoslup mi siadal ,dzis na razie ok. . marbre podkradaj pomysl jesli Ci sie podoba :) Doslownie tak jak piszesz moj maly tak szaleje jakby chcial wyjsc takie kopniaki,ze az sie boje. . floraska chyba z tych Twoich imion to mi tez Adam najbardziej sie podoba. Dzieki dziewczyny za rade co do imienia :). . Kyra to byc moze obje bedziemy mialy Dawidkow :) Twoja siostra mieszka w Stanach ,a moges spytac gdzie?Tez stad klikam. Fajnie,ze przyjechala ,ja jak wiem nikt nie przyjedzie,bo nie maja urlopow ,a mialam miec cala rodzinke na swieta ;( . marbre daj znac po wizycie.Ty chcesz zeby twoj przypakowal ,a ja nie chce zeby moj za bardzo nabieral na wadze.Zobacze w piatek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abc, mi się podobają wszystkie 3 imiona :-) U mnie wczoraj tak wiało, dziś na razie względny spokój. Floraska, bardzo ładne imię! Mamusiu, nie wiedziałam, że mieszkasz w stanach. To w ogóle nie ma co porównywać naszych i szpitali i tamtych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
mamusia79 - ja też sobie przed chwilą strzeliłam sesję zdjęciową :) bo dopiero do mnie doszło, że praktycznie nie mam zdjęć w ciąży. Co prawda napstrykałam w wakacje i w majówkę ale brzuchol był jeszcze mały i praktycznie niewidoczny. A teraz to już jest co fotografować :) . A wizyta ok, przepływy łożyskowe prawidłowe, wody też, no i mały w końcu przypakował 400g i waży 3200kg i mój gin. mówił żeby już go nie tuczyć :) Miałam nadzieję, że może powie mi kiedy mój lokator zechce mnie poznać, ale niestety nie był w stanie tego oszacować, bo mimo, że szyjkę mam mega skróconą to brzuch jest ciągle wysoko. I powiedział tylko, że mogę urodzić jutro, a mogę za 2 tygodnie. . Ja na pewno pierwsza nie będę Kobietki moje drogie :) Musicie przetrzeć szlaki i pocieszyć resztę że przeżyłyście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też braliśmy pod uwagę Filipka i Adasia. Teraz jest Kubuś (wiem że oklepane) i Maciuś. Nie wiem, poczekam zobaczę co pasuje .... Byłam dzisiaj u gina. Mały 3200 waży ale gin nie jest w stanie niestety precyzyjnie tego określić bo jest bardzo nisko i ciężko się do niego dostać :) Dla mnie 3200 to już jest super i chyba wolałabym żeby więcej nie tył (tak egoistycznie :)) Mój gin mówi jak zresztą wszyscy od kilku tygodni, że będzie prędzej niż później. Już jest 1,5 cm rozwarcia i twierdzi że ten termin 8/11 jest całkiem realny. Ale nic na 100%, tak jak u marbre, może się zacząć za 2 godziny albo za dwa tygodnie. Tak myślałam sobie o tym wszystkim i dochodzę do wniosku że chyba najgorsza w tym wszystkim jest właśnie ta niepewność że nie wiadomo kiedy to się zacznie rano, w nocy, w południe, w domu, w sklepie, na placu zabaw itd. Myśle że czułabym się badziej komfortowo gdybym się mogła umówć na jakiś termin i po prosu sobie wtedy urodzić ale niestety natura nie daje tego komfortu.... Czekam i czekam, chciałabym chyba jednak jak najszybciej. Podpytałam też o personel w szpitalu 1/11. Powiedział mi że jest okrojony tak jak w każdy dzień po południu i w nocy i tak jak w weekendy. Ale zawsze są specjaliści na dyżurze. Położnik-ginekolog, anestozjolog, neonatolog, kilka położnych u nich przynajmniej 4. Ciężko oczenić czy to wystarczy, pewnie zależy ile rodzących przyjedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś Kasia się nie odzywa.... Czyżby godzina zero? :) marbre- dobrze, że z dzieckiem wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie dziś pomyślałam, że to że mam spakowaną torbę to połowa sukcesu i że chyba czas najwyższy znieść ją do auta, bo co np. jak będę jechała gdzieś samochodem i mnie złapie? Przecież nie będę wracała do domu po torbę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki dziewczyny, ten gość to Kasia567. Od razu widać że nowa, zapomniałam się zalogować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaa79
ja i ja tak myslisz,ze tu lepiej ze szpitalami?Wiesz ja nie mam wielkiego doswiadczenia tutaj ,wiec nie wiem. . marbre dobrze,ze wizyta ok.Jejku zeby moj maluch za wiele nie przypakowal,w piatek sie wszystkiego dowiem i prawdopodobnie zapadnie decyzja jaki porod. To chyba tak jak u kazdej z nas mozemy urodzic dzis lub za 2 tygodnie zadna z nas nie wie :) No ja na pewno tez pierwsza nie bede. . ja i ja, ja juz samochodem nie jezdze zostalam zaatakowana przez rodzine,zeby dac sobie spokoj :( teraz tylko siedzenie w domu, w sumie ciezko mi jest strasznie,maly jest wielki z trudem sie poruszam ,wiec w tym samochodzie pewnie tez nie czulabym sie komfortowo. . Wlasnie dziewczyny co sie z Wami dzieje?Rodzicie? A moze po prostu sie zle czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) a mnie bolą wszystkie kości...albo mnie coś łapie,albo jakaś zmiana pogody...nie wiem...i spać mi się nie chce... a o do WŚ wybieracie sie na cmentarze???nam położna na spotkaniu ze szkoly rodzenia mówiła żeby nie wybierać się na cmentarz wtedy bo jest straszne stężenie oparow ze zniczy...nie wiem co o tym myśleć,czy aż tak bardzo to może szkodzić??? miłej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusiu, ja mogę się wypowiadać tylko na podstawie informacji uzyskanych z programów o tamtejszych szpitalach, porodach etc. Mimifi, ja na cmentarz zamierzam iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim:) Mimifi, ale będziesz miała prezent na święta, i to podwójny! Mnie wczoraj brzuch bolał, czułam ze jeszcze sie obniżył i był taki ciężki. Teraz z kolei myślałam ze to już sie zaczyna bo brzuch zaczął bolec, ale wylądowałam w toalecie i na tym sie skończyło... Do porodu z OM i Usg zostało mi 2 dni... Ciekawe co z Kasia, rodzi już czy znow nie ma internetu i tylko nas straszy;) Miłego dnia wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze juz wszystkie niemozemy sie doczekac ..:-) moja ostatnio stała sie bardzo r****iwa ciesze sie bo juz przyjeła odpowiednia pozycje i szykuje sie do wyjscia a czekalo mnie cc:-) za dwa tyg ostatnia wizyta i czekamy na bobasa:-) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
Hej dziewczyny. Miśka kurcze dwa dni do terminu. Gratuluję wytrzymałości i cierpliwości. Ja dziś też odetchnęłam z ulgą bo zaczynam 38 tydzień a więc ciąża już jest praktycznie donoszona. jestem wykończona odliczaniem i skreślaniem kolejnego zaliczonego dnia. Ostatni miesiąc to był stres żeby się nie zaczęło przed czasem. Robię wielkie ufffffffff. U mnie noc jako tako od rana mnie mdli ale ostatnio tak mam że mi ciągle nie dobrze. Ciekawe jak tam Kasia? Mamusia ja nie wiedziałam że ty zza wielkiej wody. Moja siostra mieszka w Newtown Pensylwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
sowiczek- to tylko za 2 tygodnie masz wizytę i później już nie musisz chodzić? Kurcze mnie mój gin od 37 tyg co tydzień gania do siebie, mimo,że wszystko jest ok. I tak trochę mi to nie na rękę bo mam do niego 20km i płacę za każdą wizytę sporo kasy. No ale jeżdżę nie narzekam, aby wszystko było dobrze. Jak macie Dziewczyny z tymi wizytami? co ile Wam wyznaczają teraz Wasi lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wizyty mam od 35 tyg co 2 tyg , i zawsze gin mi powtarzała,że jakbym chciała to mogę co tydzień przychodzić jeśli dzięki temu mam być spokojniejsza. Teraz wizytę mam na 5 , w ten dzień też przypada mi termin porodu , mam nadzieję,że do tego czasu urodzę . Od wczoraj jestem taka słaba ,że brakuje mi sił na wszystko :( i ciągle bym leżała .. ahh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
ja mam wizyty co 3 tygodnie. Też płace kupe kasy za wizytę ale nie muszę biegać co tydzień. Mam przyjść wcześniej jakby coś mnie niepokoiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
czyli standardowo co lekarz to inne podejście.... ja też mam teraz na 5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
kyga ale teraz pewnie Cię częściej będzie chciał widywać, kiedy masz teraz wizytę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
o właśnie nie bo miałam 25 października a nastepna mam na 15 listopada ale powiedziała że na pewno spotkamy się wcześniej na porodówce. Mam tylko liczyć ruchy dziecka i od 11 list. na ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
kurdę to co ten mój tak mnie gania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floraska
Marbre - ja bylam 16/10 u ginekologa (zawsze prywatnie) i powiedzial, ze na tym on zakonczyl wizyty. Teraz mamy byc w kontakcie mailowym / telefonicznym i jakby co, to mam jechac od razu do szpitala. Tez dziwne, bo w sumie wolalabym, zeby mi jeszcze zrobil jedno USG przed 19/11... Zobacze jak sie sytuacja rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
no właśnie mi też się wydaje, że jak już teraz nie trzeba robić żadnych wyników i wszystko jest w porządku to po co biegać co tydzień. Ewentualnie 2 tygodnie po terminie sprawdzić co się dzieje, czy wszystko w porządku i czy czas wywoływać. Ale nie chce też się mądrzyć bo wiecie jak to jest... Mi tylko teraz co wizytę bada ciśnienie, wagę, długość szyjki i przepływy łożyskowe czy łożysko jest wydolne i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×