Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

Floraska- Lenka w szpitalu też miała tak sucho w nosku i położne mówiły, żeby wlewać jej sól fizjologiczną. U nas przeszło, ale Fridą też musiałam raz podziałać. Agata- ja też nie wiem, kidy ten czas tak zleciał. Moja Lenka ma już 12 dni. Szok :) Kasia- Lenka jest co prawda młodsza, ale przynajmniej raz w ciągu dnia ma tak, że po jedzeniu nie zasypia od razu tylko pomarudzi jakieś dwie godziny i w końcu zaśnie. Ja oczywiście przeżywam, bo nie wiem, czy coś ją boli, bo pieluchę ma suchą, głodna też nie jest, a wścieka się strasznie :/, ale położne mówiły,że charakterna z niej dziewczynka i chyba muszę do tego przywyknąć. Lenka uśmiecha się czasem, ale rzadko i raczej robi to nieświadomie :). Zwłaszcza po jedzeniu jest taka rozanielona i uśmiecha się na razie tylko przez sen :) abc- Lenka je podobne ilości, 90 ml, pytałam położna, czy to nie za dużo w jej wieku, ale powiedziała, że nie- widocznie tyle potrzebuje, ale też kazała mi podawać małej herbatki, ale mała nie chce dać się tak oszukać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Jak u Was a raczej u Waszych maluszków wygląda blizna po szczepieniu na rączce? U mojego Szymonka zrobiła się jakaś taka większa i czerwona no i robi się taki bąbelek..i nie wiem czy nic sie zlego nie dzieje, położna będzie w czwartek więc zapytam. Poza tym mój mały właśnie przechodzi ospę , zaraził się od starszego synka,ale naszczęscie ma zaledwie 8 chrostek, i obyło się bez gorączek, czego nie mogę powiedzieć o Bartku . Był cały wysypany , jeszcze cały w plamkach jest i przez pierwszy tydzień gorączka za gorączką , także miałam szał..mówie Wam,ledwo wyszłam ze szpitala i od razu takie choróbska ... Szymon też tak dziwnie dużo je hehe co 1,5 albo 2 h po 90 ml ,a jak jest glodny to robi taka akcje ze cała wioska chyba nas słyszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goha, w jakiejś gazetce wyczytałam właśnie, ze jest to odczyn po szczepieniu BCG przeciw gruźlicy. Najczęściej zmiana taka wchłania się samoistnie.(cytat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goha, u nas też jest zaczerwienienie. Ale to normalne. Lekarka w szpitalu mi mówiła że może się z tego nawet wydobywać ropa. Współczuję takiej choroby. Już lepiej chłopakom? ;) Ciekawe jak tak mimifi i jej bliźniaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Z każdym dniem czuję jak wraca mi forma :) Zapisałam się na siłownię i jutro mam pierwszy trening :) Malutkiemu zasypało całą buzię i kark krostkami typu potówki ale to nie potówki. Położna stwierdziła że to wysypka adaptacyjna i że sama zniknie choć ja obawiam się że może to skaza białkowa oby nie! kazała smarować mu główkę bephantenem i twierdzi że pomoże ma któraś taki problem??? Wprowadziłam karmienie mieszane bo moje dziecko nie najada się moim pokarmem i za każdym przystawianiem do piersi jest płacz drapanie krzyk i wiele innych :/ Szkoda bo ma dopiero miesiąc ( dzisiaj mija :)) więc malutki potrzebuje uodpornienia no ale nic nie poradzę :( W ogóle to dowiedziałam się że butelkę dziecko powinno dostawać minimum co 3 godziny!!! Mój pije co 1,5 godziny ale teraz będę go przetrzymywać Wszystko dla dobra naszych maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja i ja nie wiem jaki jest powód że karmisz mieszanie ale nie dziw się że sciągasz co 7 h i tylko 100 ml. aby pobudzić laktację trzeba sciągać jak najczęściej. im dłuższe przerwy tym gorzej. odnośnie fotelika to tylko takie wrażenie. ja woziłam swojego a ważył tylko 2 kg. jak was czytam to wracają wspomnienia. też jestem listopadową mamą i uważam ze to najgorszy miesiąc do rodzenia. szaro, buro i ponuro. wyjść nie ma jak, do wiosny daleko i całe dnie z dzieckiem w 4 ścianach. koszmar. ale to minie zobaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja właśnie siedzę i czekam aż mała usnie. Już prawie spała, a tu nagle złapała ją czkawka i się denerwuje. Oby tylko usneła bez mojej interwencji (rączki) Goha współczuję tej choroby obydwu maluchom. Jest jakaś poprawa? :-) Anet dużo ma tych krostek? Amelka ma ale jedna/dwie co jakiś czas i znikają szybko.. Może wybierz się do pediatry? xxx Chyba obędzie się bez rączek (odpukać w niemalowane).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dziewczyny u nas z choróbskiem już lepiej ;) mój Szymon w nocy pieknie spi je prZed 22, leży do 23, później budzi sie na jedzonko o 3, 6 i 8, no i juz nie spi :D , za to w dzien daje popalić ;) śpi po 10 min , oczywiscie najlepiej mu na raczkach ,ale niestety wazy juz 6 kg i po kilku minutach padam na twarz :) a dopiero skonczyl miesiac :) najlepiej mu gdy ktos ciagle przy nim jest, bo jak tylko odejde wpada w szał i wogóle ciezko mi w dzien cokolwiek zrobic , a tu jeszcze swieta idą ;/ sorki za te wszystkie bledy ,ale pisze jedna reka, a druga trzymam oczywiscie małego ;) "małego" ha nosi juz ubranka na rozmiar 68, ogolnie bylam zalamana, bo wszystkie ubranka ktore kupilam na 56 byly male i ani razu nawet ich na sobie nie mial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoHa548 - moj "Maly" podobnych rozmiarow, ma juz prawie 6kg i ubranka na 0-3miesiace ktore dostalismy w prezencie juz nie pasuja. W nocy "tankuje" tylko raz - zazwyczaj kolo trzeciej lub czwartej, za to do poludnia jest zawsze bardzo glodny. Wczoraj bylismy u pediatry i zapytalam sie czy mozna mu cos dac na te gazy w jelitach, bo nawet jak spi to sie prezy i jest caly czerwony - szkoda mi go ze tak sie meczy. No to zapisala mi "lek". Przed wykupieniem sprawdzilam w internecie co to - srodek nasenny!!! Pisza, ze podaje sie niemowlakom ktore maja ostre ataki kolki i napady placzu - na uspokojenie. A przeciez nie chodzilo mi o to, zeby go wyciszyc, tylko zeby ulzyc w tych jego mekach! Chyba powinnam zmienic pediatre. W ogole ciezko mi tu trafic na normalnego lekarza, niezaleznie od specjalizacji, jedynie na ginekologa nie narzekam (prywatny, moze temu jest ok!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anet- ja mam to samo z moją małą, jeśli chodzi o karmienie piersią. Każde przystawianie kończyło się strasznym płaczem, drapaniem i krzykiem. My dziś byłyśmy pierwszy raz u pediatry. Kręcz szyi powoli zanika, żółtaczka mija, ogólnie wszystko jest ok, mała od wyjścia ze szpitala przybrała na wadze 615 g. Ja też dziś usłyszałam, że mała powinna jeść nie częściej niż co 3 godziny (tzn. co 3 godziny, nie co dwie, nie co 4 itd.), a ona budzi mi się głodna po dwóch, czasem szybciej i muszę ją czymś zająć przez ten czas. Pediatra powiedział też, że nie powinnam podawać herbatek, w ogóle dawać jak najmniej rzeczy z apteki, a położna mówiła, żeby herbatki podawać. I bądź człowieku mądry ;] do gościa- wiem, że im rzadziej ściągam, tym pokarmu mam mniej, ale ściągam tak rzadko ze względu na to ile nerwów kosztowało to karmienie i moją małą, i mnie. Wiem, że mleka matki nie zastąpi modyfikowane, ale decyzję już podjęłam. I chociaż mam z tego powodu trochę wyrzutów sumienia, to już zdecydowałam. I bardzo proszę już nie komentować mojego wyboru. Nie wiem skąd ta zewnętrzna presja na karmienie piersią- jak ktoś chce i może, niech karmi. Lenka najchętniej usypia leżąc u mnie na klatce piersiowej, niestety nie chce zasypiać sama w kołysce/łóżeczku. W ciągu dnia zdarza się, że chciałaby tak leżeć u mnie nawet 3 godziny (i oczywiście wtedy nie śpi), ale wiadomo- czasem trzeba np. coś zjeść, więc staram się ją odłożyć na chwilę, ale wtedy zaczyna strasznie płakać, więc muszę ją wziąć z powrotem na ręce. Koleżanki mówią, żeby ją zostawić, że wypłacze się, zmęczy i zaśnie, ale nie wydaje mi się, żeby to było dobre rozwiązanie. Takie małe dziecko raczej nie płacze dlatego, że wymusza cokolwiek, tylko dlatego, że mu czegoś brakuje. Może potrzebuje po prostu bliskości. Jak myślicie? Co Wy robicie w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
Hanka też najszczęśliwsza jest na rękach, przez dręczące nas kolki tak ją przyzwyczailismy i teraz odłożona do wózka czy łóżka bardzo się wścieka o czym swoim donośnym krzykiem informuje cały blok. Kupiłam chustę ale jakoś nie idzie mi wiązanie na kołyskę, a mala najlepiej czuje się noszona poziomo, muszę jeszcze nad tym popracować jakaś niezdarna jestem:/ chusta ulatwiłaby nam życie, Hanka byłaby blisko mnie a ja odzyskałabym ręce, no nic zobaczymy może się w końcu nauczę; co do kolek i wzdęć to u nas pomógł nutramigen, teraz atak kolki/wzdęcie ma raz dziennie albo co drugi dzień pomagam jej kateterem rektykalnym chyba jedyna skuteczna broń w walce ze wzętym brzuszkiem. Nie wiem jak Was ale mnie już drażni terror laktacyjny, cycuś i cycuś a jak kobieta nie karmi z różnych powodów bo ma malo mleka, bierze leki albo zwyczajnie nie chce to zaraz jest wyrodna, nie kocha dziecka, jest leniem. Jakby cycuś miał zbawić świat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet1988
Benihimex dziś rano zauważyłam że krostki na główce zaczynają znikać i na karku też podejrzewam że bephanten zadziałał malutki powoli zaczyna mieć znów piękną buzię :) Ja dziś podjęłam decyzję o odstawieniu Mikołaja od cycka i z tego wszystkiego nazbierało mi się tyle pokarmu przez cały dzień że aż ciągnie mnie do dołu !!!! Mam nawał mleczny piersi są kolosalnych rozmiarów. Pytanie mam mianowicie czy pokarm ten odciągać czy czekać aż sam zniknie ??? Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, ja też myślę że jak niemowlę płacze to znaczy że ma powód. Jak wszystkie potrzeby są"załatwione" to znaczy że dziecko chce się poprzytulać. Ja w takiej sytuacji to robię, ale mój Mały rzadko płacze. Ogólnie śpi ładnie sam, ale popołudniu lubi zasypiać na brzuchu albo klatce piersiowej u mnie. Jak tylko Go odłożę to zaraz się budzi. zgadzam się że straszny jest terror laktacyjny. Nienawidzę pytania "karmisz?". No nie, głoszę. Dzisiaj na spacerze spotkałam sąsiadkę z którą moi rodzice kiedyś utrzymywali dosyć bliskie kontakty i oczywiście musiała o to zapytać. Anet, myślę ze dobrze byłoby gdybyś odciągała pokarm, ale coraz rzadziej. Jak tak zostawisz to możesz nabawić się zapalenia piersi. Pewna nie jestem, niech wypowiedzą się bardziej doświadczone dziewczyny. Ale macie duże Dzieciaczki ;). My dalej nosimy rozmiar 56 aczkolwiek kilka ubranek odłożyłam jako za małe. Michaś waży teraz 4200 i ma 59 cm. Lekarka mówi że przybrał tyle ile musiał, takie minimum, nic ponadto. W sylwestra idziemy na szczepienie i się zwazymy. Jak dalej przytyje minimalnie, to będę mu podawać mm. Może Mu nie wystarcza to co mogę zaoferować aczkolwiek na głodnego nie wygląda. Byliśmy z Michałem u chirurga z kikutem. Powiedziała że jest na odpadnięciu, dalej mamy go czyszcic patyczkami nasaczonymi spirytusem i octeniseptem. Kontrola 2 stycznia. Pytałam też przy okazji o Jego jaderko. Powiedziała że ono jest i powinno zejść samo do worka mosznowego .;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anet pokarm sam nie zniknie odciagaj. Jeśli bardzo Ci zależy żeby przestać karmić piersią to rób to rzadziej i mniej odciagaj ale nie pozwól żeby pokarm zalegal. Z czasem zniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
lekarz może tez wystawić receptę na bromergon na zahamowanie laktacji, ale podobno można się po tym leku źle czuć,ale problem z piersiami i zalegającym pokarmem rozwiązany. Podobno jest tez inny lek, drogi ale bez skutków ubocznych. No i pytanie czy lekarz da receptę czy palnie kazanie o zbawiennym działaniu cycusia;) Z metod naturalnych to podobno trzeba odciągać coraz mniej i coraz rzadziej (u mnie po 3 dniach było po laktacji, więc się sprawdziło), można też mniej pić i obwiązywać piersi bandażem ale o tym tylko słyszałam, nie próbowałam za skuteczność nie ręczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anet ja odciągalam coraz mniej i rzadziej (brakowało mi czasu na to po prostu) i już nic nie mam prawie. Goha cieszę się, że już lepiej :-) faktycznie Szymonek jest już duuuzy :D Floraska to ta pediatra ogłupiała ? :/ może kup espumisan w kropelkach, nam pediatra to zaleciła na gazy i bardzo małej pomaga. Olu nie martw się tym co inni gadają. Cholera, skoro tak postanowilas to innym nic do tego i przeciez to nie czyni Cie złą mamą... Ludzie są dziwni. Ja też piersią nie karmie i gdzieś mam zdanie innych. Jak bym mogła, to bym karmiła, ale Amelka też się denerwowała, płakała i krzyczała przy kapturku.. i nie najadała się moim mlekiem, to pomału zaczęłam wprowadzać mm. Widzę, że chyba wszystkie nasze maleństwa lubią być na rączkach :-) Amelka też, ale ją oduczyłam i teraz odłożona leży grzecznie nawet do pół godziny :-) a z gołą pipcią mogła by leżeć cały czas :P My też jeszcze zakładamy rozmiar 56. Zostały nam same dziewczęce ubranka, bo resztę oddalam mamie, dla braciszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeej wszystkim. Dawno sie nie odzywalamu ale czytam Was regularnie:) ja cycka musiałam odstawić bo Asia dostała kolek i musiałam oddawać sprawił comfort z mniejsza ilością laktozy. Z odciaganiem mleka zmagam sie cały czas ale już raz na dwa dni. Nie przestańcie odciągać jak chcecie zastopować laktacje bo dojdzie do zapalenia. Miałam w obu piersiach. Nasadzone boli. U nas kikut odpadł po 8 dniach. Nie używałam niczego do przrmywania. Po prostu dobrze osuszalam po kąpieli. Ciagle zmagamy sie z kolkami ale jest już lepiej. Próbowałam mleka bez laktozy, miała zatwardzwnia i musiałam wrócić do aptamil comfort. Gripe water, infacol, colief nie pomagaly. Po espumisanie wymiotowala. Teraz podaje sab simplex i jest znaczna poprawa. Nosimy już od 3 tygodni rozmiar 62. Moje stresy już minęły, dzięki tabletkom. Całe szczęście bo to było straszne. Dobrze wiedzieć ze Wasze pociechy dobrze sie chowają :) Mimifi pewnie bardzo zajęta z blizniakami. Dużo zjadają Wasze maleństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało byc baaardzo boli. Nie wiem co to sie dzieje ze slownikiem. Pisze z tel, jakaś nieuważna jestem, sorki;) Gościu skoro do nas dołączyłas to moze sie zalogujesz? Chętnie Cie poznamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pixi- ja też się właśnie zastanawiam nad chustą, maleństwo byłoby ze mną, a ja mogłabym jednocześnie zająć się czymś w domu. Co do karmienia cycem ;)- ja odczułam na własnej skórze, jak się traktuje matki, które piersią nie karmią- na początku w szpitalu, ale o dziwo położna środowiskowa, która przychodzi do mnie nie naciskała na karmienie piersią, a nawet mówiła, że lepiej, że karmię butlą, bo małej szybciej przejdzie żółtaczka. Osobiście, gdyby tylko mała umiała ssać, wolałabym karmić piersią, bo jest to (tak mi się wydaje) znacznie wygodniejsze- np. w nocy przystawisz do piersi, a tak trzeba latać szykować butelki itd., ale wiadomo- coś za coś- ja się już przyzwyczaiłam, na noc szykuję całą wałówkę dla małej, z podgrzewaczem do butelek włącznie ;) i zanoszę do sypialni. Mam znajomą, która nie chciała karmić piersią. Bez żadnego konkretnego powodu. To, co przeżyła w szpitalu to istny horror- na każdym kroku musiała się tłumaczyć dlaczego, a przecież to jej piersi i jej wybór. Teraz rozumiem przez co musiała przechodzić :/ i właśnie przez różne (krzywdzące) opinie czułam się na początku, jak wyrodna matka, ale teraz mam już w nosie te opinie. Moje piersi, moje dziecko ;). Kocham Lenkę nad życie i nikomu nie dam sobie wmówić, że tylko dlatego, że nie karmię piersią jest inaczej. Ufff.... Się rozpisałam :P Anet- ile MIkołaj już ma? Ja na Twoim miejscu odciągnęłabym tylko tyle, żeby odczuć ulgę w piersiach, bo jak nic nie zrobisz z tym pokarmem, to może się porobić coś gorszego. I okładaj piersi kapustą. Ja wczoraj cały dzień nie odciągałam, dziś też nie, bo piersi mam "miękkie", trochę mleka mi wypływa samoczynnie, ale niewiele (czuję wtedy takie jakby mrowienie w piersiach, stąd wiem, kiedy wypływa). Na wszelki wypadek na noc wkładam w stanik kapuchę, żeby nie porobiły mi się stany zapalne. I, jak pisałam wcześniej, robiłam coraz dłuższe przerwy w odciąganiu, Agata- super, że z Michasiem wszystko ok :). A powiedzcie, czy Waszym dzieciom po odpadnięciu kikuta pępek też trochę podkrwawiał? Pytałam położną i pediatrę, mówili, że to normalne, ale zastanawiam się kiedy t się skończy? Pixi- ja przed zajściem w ciążę brałam Bromergon ze względu na wysoką prolaktynę. Mi po tym nic nie było, ale moja znajoma (o której pisałąm wyżej) brała to na zatrzymanie laktacji i czuła się po tym fatalnie. Tylko też się obawiam, że lekarze mogą niechętnie wypisywać receptę na leki tego typu. Kasia- my też właśnie walczyłyśmy z kapturkami, ale też nic z tego nie wychodziło :/. Moja mała nie lubi leżeć z gołą dupcią, strasznie płącze, a chcałabym, żeby czasem poleżała, żeby dupcia trochę odpoczęła od pieluch... Może jeszcze polubi. A jak się czuje Twoja mama? :) Miśka- super, że lepiej się czujesz. Moja mała w pierwszych dniach po wyjściu ze szpitala potrafiła zjeść nawet 120 ml przy jednym karmieniu :O. Teraz zjada tak do 90 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola u nas pępek troszke krwawił. Ale to normalne. Trzeba dobrze osuszać. U mnie Joasia je tak około 100 ml. Jak jest bardzo głodna to wiecej. Tylko nie chce za bardzospac w łóżeczku. Zaczęła spać z nami przez te kolki. Teraz mamy problem. Jak tylko kołki sie skończą to będziemy ja przyzwyczajać do łóżeczka. Wasze pociechy tez śpią z Wami czy u siebie w łóżeczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykarmiłam dwoje dzieci na mm. przy drugim nie mogłam karmić przez moją chorobę a i tak miałam problemy z otrzymaniem butelki. skończył się na rozmowie z oddziałową. terror jest niesamowity a przy tym zero pomocy. odnośnie karmienia co 3 godziny co najmniej. wszystko pięknie jak to w teorii. córka jadła nawet co półtorej a nie ma teraz nadwagi wręcz ma niedowagę. syn książkowo co 3 godziny. dziewczyny nie słuchajcie rad że płaczące dziecko musi się wypłakać., tym bardziej taki co przestaje dopiero być noworodkiem. przytulanie w tym wieku jest mu tak samo potrzebne jak jedzenie. podobno u dzieci z domów dziecko itp które nie były utulane inaczej rozwija się mózg i pojawiają się zaburzenia. wiem ze to jest męczące, córka w dzień spała mi tylko na rękach a w nocy trzeba było ją nosić. opuściła moje ręce po 7 miesiącach jak zaczęła raczkować. a syn na rękach nie za bardzo i od urodzenia śpi w sowim łóżeczku. reguły nie ma. cieszcie się swoimi maleństwami bo one naprawdę szybko rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odnośnie rad koleżanek to ciekawa jestem która by zostawiła 2 tygodniowe dziecko aby się wypłakało. rad możecie słuchać ale to wasze dzieci i wy najlepiej je znacie. te maleństwa tak naprawdę znają tylko was i czy nam się to podoba czy nie przez pierwsze kilka miesięcy jesteśmy dla nich całym światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka- Lenka śpi w łóżeczku. Jedną noc spała z nami, ale mąż się bał, że może coś jej zrobimy przez sen i spał w nogach łóżka :D, ja zresztą trochę też się bałam i teraz śpi sama. Usypia na mnie lub na mężu, a później kładziemy ją do łóżeczka. gościu- właśnie jak mi pediatra powiedział, że co 3 godziny tylko karmienie, to byłam trochę zdziwiona, bo jak i czym zająć dziecko, które obudzi się głodne wcześniej? W dzień staram się ją czymś zająć, z różnym skutkiem, jak zaczyna mocniej płakać, to daję jej jeść szybciej, a w nocy budzi się w sumie co te 3 godziny, a jak się nie budzi, to sama ją wybudzam, ale jakby się obudziła wcześniej, to pewnie dałabym jej butlę szybciej. Do jakiego wieku trzeba dziecko wybudzać na jedzenie? Moja znajoma ma córkę, która od 4. miesiąca przesypia jej całe noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie wybudzamy Michała na karmienie. Karmię Go piersią na żądanie. Wiem że trzeba wybudzać dziecko z niską wagą urodzeniową ale jeżeli dziecko urodziło się ze standardową wagą to chyba nie ma takiej potrzeby. Wszystkie wybudzacie dzieci? Michał zazwyczaj budzi się średnio co trzy godziny ale zdarza Mu się spać i pięć, i sześć godzin ciągiem. Raz przespał nawet 7. Mówiłam o tym położnej i mówiła ze jedna taka dluga drzemka w ciągu doby to nic złego. Co do spania dziecka z rodzicami - na początku Michaś spał z nami, ale jak Mąż się przeziebil to Mały śpi sam w łóżeczku. Super Miśka że lepiej się czujesz ;);) Wszystkie pociechy przeszły żółtaczkę? Nas to ominęło. Wrzućcie na maila nowe zdjęcia dzieci, chętnie zobaczyłabym jak się zmieniają ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ja i ja NIE WYBUDZAJ lenki. Potem będziesz marudzic że nie śpi ładnie w nocy. Ono samo się wybudzi jak jest glodne. Urodziłas zdrowa córeczkę także przestan ja wybudzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, to już nie wiem, czy wybudzać Lenkę. W nocy w sumie budzi się sama, ale w ciągu dnia jest różnie. Może przy mleku modyfikowanym jest inaczej? Położna i pediatra mówili, żeby wybudzać, a z drugij strony, jak w szpitalu dostawała modyfikowane, to nie można jej było dobudzić nawet przez 5-6 godzin- taki miała twardy sen i położna kazały sobie odpuścić i próbować wybudzać później. Może i macie rację, żeby nie wybudzać. A jak pozostałe dziewczyny? Pytanie kieruję zwłaszcza do dziewczyn, które przeszły już na modyfikowane. Kiedyś ktoś mnie nastraszył, że jak się dziecka nie wybudza, to może zapaść w śpiączkę :/. Nie wiem, czy to tylko czcze gadanie, ale jakoś zapadło mi to w pamięć :/ Lenka ma jakieś takie pryszcze wokół oczu i dziś jedno oczko miała rano zaropiałe. Jutro mam dzwonić do położnej, to zapytam czym to przemywać, na razie przemywam wodą przegotowaną. Chciałam rumiankiem, ale podobno uczula. Kasia, Ty chyba Amelce przemywałaś oczka rumiankiem? Jak reagowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, ja Joasi nie wybudzam. Jak jest głodna to sama sie budzi. Moglabys wybudzany jakby przesadnie długo spala i to nagminnie. Asia często w nocy przesypia 6 godzin, wtedy po obudzeniu po prostu zjada troszke wiecej. Słyszałam ze jak nie ma takiej potrzeby to zeby dzieciom nie przeszkadzać bo sen przez pierwsze miesiące jest bardzo ważny. Asi tez oczko ropialo. Używałam przegotowanej wody i zakrapialam moim mlekiem z piersi. Bardzo pomagało. Jak masz jeszcze mleko w piersi to kapnij kropelke w kącik oczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wybudzaj w nocy tym bardziej. chyba ze te przerwy będą mega duże i nie wyjdzie ci 5-6 karmien na dobę. ja syna wybudzałam bo to wcześniak był. ale po kilku tygodniach przestałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, spróbuj też solą fizjologiczną przemywać oczko. I to raczej normalne że oczka będą troszkę ropiały bo kanaliki łzowe się czyszczą. Co do wybudzania przy modyfikowanym, wydaje mi się, że to normalne, że dziec**** mm śpią dłużej bo takie mleko trawi się dłużej niż mleko z piersi. Jak ustawicie rytm dnia i Lenka zorientuje się kiedy jest noc, to pewnie w nocy będzie spała dłużej a w dzień będzie się częściej budzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×