Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

Floraska, tak, ma obywatelstwo polskie. Tez zastanowię sie nad nosidełkiem. Ja od 4 miesięcy w ogóle nie miałam wychodnego... Ale juz sie przyzwyczaiłam. Okazało sie ze maz nie moze raczej wziąć urlopu pod koniec marca. Miałam w myśli zeby jechać z mała, a maz by do nas dołączył, ale chyba nie bedzie zbyt zadowolony. Tez chciałabym troszke posiedzieć póki jestem na macierzyńskim. Ola, jak dobrze ze obyło sie bez pomocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się pomyliło z tym 05.03. Przecież to dopiero za 2 dni,a nie dziś ;) U mnie mąż być może weźmie w końcu urlop tacierzyński pod koniec marca, może nawet 3 tygodnie, fajnie by było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja tak samo, zadnego wychodnego! :-( Glownie przez to, ze wciaz karmie Malego. Taki pulpet z niego, ciekawe jakby wygladal na mm ;) Nam pediatra mowila ze witamine D nalezy nadal podawac - az do roku lub 1,5 roku (nie pamietam dokladnie). Fajne sprawa z tym tacierzynskim, choc my sie nie zdecydujemy gdyz maz wiecej zarabia ale mniej pracuje, wiec czesto jest z nami w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam na myśłi ten tacierzyński (a może on się inaczej nazywa) dwutygodniowy, który u nas przysługuje każdemu tatusiowi w ciągu roku od urodzenia dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas kupka minimalnie raz dziennie a max 3 razy :D i nie ma żadnych problemów, za to chyba dziąsła zaczynają dokuczać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas 1-2, czasem 3 kupki. Floraska, normalne że Martino na piersi robi częściej. A witaminę D podaje się dzieciom które karmione są piersią. Jeżeli dziecko karmione jest mm, to czy podawać i jaką dawkę ustala pediatra, bo wit. D jest już w mleku modyfikowanym :) Ja nie podaję póki co, mam zacząć podawać znowu jak będę rozszerzać dietę, czyli za jakieś 2 tygodnie. Ola, ja właśnie ćwiczę z Chodakowską, taki BUM się na jej ćwiczenia zrobił, a jak oglądam zdjęcia na jej facebooku i widzę rezultaty, to czuję się zmotywowana :P Oprócz tego basen, a później może zacznę biegać (nienawidzę tego, ale koleżanka obiecała, że nauczy mnie biegać tak, że to pokocham - szczerzę wątpię, ale spróbuje). Misiek zaczął pięknie wyciągać rączki, żeby coś złapać. Jeszcze kilka dni temu trzymał coś w rączce bardzo pewnie, np. grzechotkę, ale dopiero jak ktoś mu ją podał, a teraz sam łapie jak grzechotka jest nad nim. Super to wygląda, jest jeszcze taki nieporadny w tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka- Lenka zazwyczaj robi 1 dziennie, rzadko się zdarza, że nie zrobi wcale, czasem robi 2-3, ale najczęściej jest 1 ;) Agata- ja z Chodakowską ćwiczyłam już przed ciążą :), nooooo efekty na FB można niezłe pooglądać :). Biegania też nie cierpię, kiedyś próbowałam się zmusić, kupiłam buty do biegania, zegarek do mierzenia czasu, km i czegoś tam i robiłam maksymalnie 5 km i miałam dość ;), za to uwielbiam rower i w tym roku zamierzam pojeździć ;), w zeszłym nie jeździłam ani razu ze względu na ciążę,ale teraz sobie odbiję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U nas zazwyczaj 2-3 kupki. Wlasnie wróciliśmy ze składania wniosku o paszport. Wczesniej było szczepienie. Kolejne jak bedzie miała roczek. Chyba po tym szczepieniu spała cały czas, omijając jedzenie wiec teraz Zajadamy ze ho ho. Narazie jest spokojna. Zobaczymy pozniej. Coś Kasia sie nie odzywa. I Kinga. Dopiero co sie wychwalilam ze dobrze sie czuje bez tabletek a tu wczoraj kryzys. Muszę znow brać... Wzięłam wczoraj i pozniej nie mogłam zasnac do 4 rano... Jestem dzis zombiakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
Cześć! U nas z kupami tez różnie, Hania jest na mm ale daje czadu w tym zakresie i nawet 5 na dobę potrafi zrobić. Ja też w końcu się za siebie wzięłam, katuję codziennie skalpel Chodakowskiej, zobaczymy czy będzie efekt, wszyscy tak chwalą tę panią, że postanowiłam spróbować, choć przyznam, że jest ona dla mnie nieco irytująca, a jej wypowiedzi kojarzą mi się z jakimś sekciarskim bełkotem no ale figurę ma boską i jak na nią patrzę to czuję motywację, chodzę też na basen i chyba też zacznę biegać tylko własnie nie bardzo lubię, wymęczę te 5 km i cieszy mnie tylko to, że mam z głowy, w trakcie, po przebiegnięciu 100m nie czuję żadnego fanu tylko przeżywam gehennę, także Mamaaa Agataaa mam nadzieję, że koleżanka ma rację i że bieganie pokochasz i sprzedasz nam tu kilka cennych rad pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIśka- a do lekarzajeszcze chodzisz, żeby pogadać, czy przyjmujesz tylko leki? Pixi- mam takie samo odczucie w kwestii Chodakowskiej ;) My jutro mamy szczepienie :/ Właśnie usypiam Lenkę, powiem Wam, że nie cierpię tego... Zwłaszcza, jak mała mocno marudzi (teraz chwilowo jest spokojna). Przeżywam męki, jak mam ją usypiać. Ostatnio zazwyczaj robi to mąż, ale teraz pojechał odwieźć moją mamę, a jutro ma wychodne, więc 2 dni z rzędu moje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Mała wlasnie zajada. Obudziła sie dzis o 8, walnęla taka kupe po sama szyje ze trzeba było kąpać.. Ola, nie mam żadnych wizyt, dzwonie tylko po recepty. Podobno mozna zacząć odstawiać po pół roku. Dziaselka cały czas dokuczają, raz mniej, raz bardziej, a raz wcale. Wydaje mi sie ze górne ma bardziej czerwone i ostre, ale rożnie to moze byc... Dziewczyny trzymam za Was kciuki, żebyście dopracowaly sie wymarzonej sylwetki. Jesteście tez na jakiejś diecie specjalnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka,ja nie jestem na żadnej diecie, nie umiem sobie odmówić, ale ważę mniej niż przed ciążą, moim celem jest dobra kondycja, bo póki co jest mega kiepska. Co do diety- w ciąży musiałam sobie odmawiać wielu rzeczy (cukrzyca), ale wtedy miałam motywację, wiedziałam, że robię to dla dobra Lenki, a jak nie jestem przyparta do muru, to nie umiem zrezygnować z zachcianek ;) Może oprócz brania leków warto by było porozmawiać z lekarzem, tak po prostu, żeby się wygadać. Moja znajoma przechodziła ciężko depresję poporodową, brała też leki, ale mówi, że więcej dały jej rozmowy. Ja mam wizytę na 19.03., aleraczej nie pójdę, bo czuję się już lepiej. Dziś byłyśmy na szczepieniu. Lenka była mega dzielna. Ale byłam z niej dumna :). Od wczoraj dużo gaworzy, jakie to jest słodkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, rozmowa dużo pomaga. We wtorek przychodzi wizytorka to z nią pogadam. Smieszne jest gaworzenie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pixi, na razie nie mogę się zebrać na to bieganie, więc pewnie nie szybko przekaże Wam jej rady :) Dzisiaj ćwiczyłam z Chodakowską i Mel B - polecam Mel B, zupełnie inna energia, naprawdę pobudza do działania! Miśka, co do diety, to od poniedziałku zaczynam dietę 3D Chili. Słyszałam dużo dobrych opinii od znajomych, a jadłospis jest dla mnie prawie idealny - mnóstwo potraw, które uwielbiam, porcje dosyć spore, więc mam nadzieję że wytrwam. Kiedyś byłam na diecie Dukana (mój największy błąd życiowy) i mimo, że schudłam fajnie (po roku wróciłam niestety do wagi z dodatkiem z resztą) to nigdy więcej - milion wyrzeczeń (m.in. mój ukochany makaron :() i można na tej diecie organizm doprowadzić niemal do ruiny. Ja uwielbiam gaworzenie Miśka. Nawet już nagrałam kilka filmików na pamiątkę :) Najbardziej lubię jak zasypia i ze smokiem w buzi mruczy jakby gumę żuł. Moje Maleństwo dzisiaj pierwszy raz wpakowało sobie stópkę do buzi <3 Lenka twarda babka, w ogóle nie płakała? Mój Misiek to aż piszczy jakby Go ze skóry obdzierali - ale to tak naprawdę jedyne momenty kiedy słyszę Jego płacz. Zwykle jak Mu się coś nie podoba to "krzyczy". Kasia, jak przeprowadzka? Odezwij się! W ogóle dużo dziewczyn o nas zapomniało - mamusia, izabela, kyga dawno nie pisała, marbe. Może jeszcze tu zajrzą, ciekawa jestem co u nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny widze silną wolę i motywację u Was.zazdroszcze..bieganie,hmm...chciałabym polubić ten sport ;P osobiscie wolę jazdę konną, ale już długi czas nie jezdziłam, na szczęście robi sie juz cieplo i bedzie trzeba wybrac sie na jakas przejażdżkę ...dietę tez bym chciala jakas zastoswac,ale jakos ostatnio mam takie zachcianki na słodkie,że ho ho ;/ Wiecej zdjęć wrzućcie na pocztę ; jak tam u Was ze chrzcinami,juz po? My dopiero w kwietniu,bo czekamy az chrzestna bedzie po bierzmowaniu..chrzestnego nie mamy, ksiadz mówił ze moze byc jeden chrzestny, ale teraz tak mysle,że zapytam sie czy moga być po prostu dwie matki chrz.,bo juz słyszałam o takich przypadkach..co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
Mama Agata ja tez ostatnio mel b uskuteczniam a dokładnie 10 min na brzuch, lekko nie jest ale trzeba być dzielnym. ja i ja ja też diet nie stosuje bo za bardzo lubie jeść, wiem że wytrwałabym góra 3 dni a potem to dopiero rzuciłabym się na smakołyki,co prawda moja waga pozostawia wiele do życzenia myślę że jeszcze 3-4 kg mam na plusie ale bardziej zależy mi na tym żeby się ujedrnić. No i brzuch mam brzydki, zawsze miałam niemal wklęsły po pierwszej ciązy, po dwóch miesiącach znów miałam świetny brzuch a teraz po tej ciązy jest okropny, niby nie jest flakowaty nie mam rozstępów ale jest lekko wystający i mam wrażenie że żadne ćwiczenia nie są w stanie go pokonać:( to chyba kwesta wieku, przekroczyłam magiczną 30 i zaczęłam się sypać :P Co do chrzcin nic nie doradzę bo my nie kościelni, dzieci nie chrzcimy, rodzina już to chyba jakoś przebolała Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do chrzcin, my też chrzcimy w kwietniu, dokładniej w Wielkanoc. A jeżeli chodzi o chrzciny - osobiście nie znam przypadku żeby dziecko miało dwie matki chrzestne, ale z tego forum dowiedziałam się, że jest taka możliwość, więc jeżeli Wam to odpowiada, to czemu nie? Tak, pixi, jesteś staraaaa. 30 lat to nie są przelewki! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka- gaworzenie jest mega słodkie :D.Dziś Lenka tak gaworzyła o 6 rano, że mąż przyszedł na górę zobaczyć co się dzieje (szykował się do pracy). Agata- coś mi się obiło na temat tej diety 3D Chilli,ale dokładnie nie wiem na czym ona polega, a co do Dukana- to niestety tez słyszałam dużo złych opinii. Lenka na szczepieniu zapłakała, ale dopiero w momencie, jak miała wstrzykiwaną szczepionke (jak pielęgniarka wsuwała jej długą igłe, to była cisza), ale jak tylko wzięłam ją na ręce, to się uspokoiła. Zupełnie nie to dziecko, co na ostatnim szczepieniu :) No właśnie dużo dziewczyn się nie odzywa. Ciekawe co z Kasią, długo się nie odzywa :/. Goha- my jeszcze nie chrzciliśmy. U nas jest problem z chrzestnymi- ja nie mam rodzeństwa, a mój mąż nie chce swojego brata na chrzestnego. Może na święta ochrzcimy Lenkę. A robicie duże przyjęcie? Słyszałam, że można wziąć 2 matki chrzestne. Ale dziś była piękna pogoda! Nie iwedziałam i na spacer ubrałam zimową kurtkę- MASAKRA!!! Lenka nie miała jeszcze cieńszej czapeczki, więc po spacerze pojechałam od razu do sklepu i kupiłam jej 4, bo nie wiedziałam, która będzie dobra ;)- np.na 3-6 miesięcy okazała się za mała. Lenka jest dość duża, jak na swój wiek (tak mi się wydaje). Skończyła3 miesiące, a nosi niektóre ubranka nawet na 68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też pogoda od jakiegoś czasu fantastyczna. Temperatura powyżej 10 st., a zdarza się i 12-15. My juz dawno przerzucilismy się na jesienno-wiosenny pajacyk, a jak jest cieplej to bluza+bezrękawnik. Dzisiaj na spacerze to w ogóle zdjęłam kurtkę jesienną bo mi gorąco było. dieta 3d chilli jest fajna, bo bardziej uczy zdrowych nawyków żywieniowych, nie zmusza do glodzenia się. Je się 5posilkow dziennie, dodaje się sporo przypraw i ziół (to głównie na przyprawach i ziołach oparta jest dieta). Także nie spodziewam się cudów ale myślę ze powoli zrzuce pare kilogramów, w zdrowy sposób. I nie muszę gotować dla siebie oddzielnie a dla Męża oddzielnie bo dania obiadowe są po prostu pyszne. Dzisiaj np. na obiad jadłam ryz brązowy z potrawka z kurczaka. Ile wazy Lenka? Ja byłam w piątek u lekarza i Mały ważył 6200g, nie mierzylismy Go teraz ale 12 lutego miał 69 cm. I też nosi ubranka na 68, niektóre na 62. Z miesiąc temu kupiłam Mu piękne body w rozmiarze 62 a dzisiaj ma je ostatni raz na sobie na noc, bo się zrobiły za małe. W ogóle te rozmiary sa tak pomieszane, ze sama nie mogę się połapać. Niektóre 68 są mniejsze niz 62.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My planujemy chrzciny na poczatek maja. W rodzinie mielismy juz przypadek 2 matek chrzestnych, ale to bylo w kosciele katolickim w Niemczech. Dzis chcemy wyrobic dowod dla Martina, bo planujemy wyjazd do Polski w kwietniu - juz kupilismy bilety. Poza tym zmienilismy pediatre - teraz mamy jakiegos pana, oby byl lepszy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata, Lenka waży 6290 g :D (a jest młodsza od Miśka chyba o 1,5 miesiąca), także nie mało ;). Z rozmiarami to fakt, że z różnych firm są różne, bodziaki Lenka nosi jeszcze nawet na 56 ;), ale większość rzeczy na 62 i 68. Dziewczyny, czego używacie do pielęgnacji pupy maluchów? Jestem ambasadorką Streetcomu i raz na jakiś czas dostaję produkty do testowania, które muszę też rozdać innym, tym razem dostałam Bepanthen. Czy któraś z Was może używa? Jakie są Wasze opinie? My w sumie używamy od początku, jeszcze zanim dostałam się do kampanii Streetcomu i sobie chwalimy, Lenka nie ma odparzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My używamy Bepanthen,jest super :) Szymonek był ważony w połowie lutego i ważył 6,800 , nosimy rozmiar 74 , spodenki jedynie co niektóre na 68 są dobre Oh jak dobrze,że ta pogoda już taka wiosenna :) tylko,że mój mały nienawidzi leżeć w wózku. Najchętniej chciałby być noszony i oglądać co w okół niego się znajduje :/ pośpi góra godzinkę i zaraz się straszliwie wkurza ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Lenka duza panna, a urodziła się chyba tylko o 200 g wieksza od Miska. my do pupy używaliśmy na początku sudocremu ale Miskowi nie spasowal i pupa była czerwona, teraz uzywamy nivei i jest ok. Bepanthen używałam tylko na brodawki ale to maksymalnie 2 razy i pomagał. Aczkolwiek dużym minusem jest to że trzeba go zmywać przed karmieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój Mały zmienił taktykę na spacerze, zwykle zasypiał odrazu po włożeniu do wózka i spal do końca spaceru, ale teraz też śpi tylko chwile. Na szczęście nie marudzi w wózku. Czasami też Go nosimy żeby świat poogladal. Szymek też duży chłopak! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale duże juz Wasze smyki :) Asia waży 6030, ubieramy sie w rozmiar 68:) Do pupci od samego początku używam sudocremu. Smaruje tylko raz po kąpieli. Asia śpi cała noc bez zmiany pieluszki a nawet raz nie miała czerwonej pupy. Tak ze my chwalimy sudocrem:) wlasnie zjadła i walnela mi druga kupe, jedna była przed jedzeniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×