Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama w pracy

Dziecko z ojcem, a mama w pracy- czy ktos probowal takiego rozwiazania?

Polecane posty

Gość mama w pracy

Moj maz zarabia niewiele, a ja dosc dobrze. Ogolnie nasze malzenstwo to pomylka, ale o tym pozniej. Postanowilam, ze po niecalym macierzynskim wroce do pracy, a maz zostanie z dzieckiem. Chcialabym by posiedzial z nim w domu jeszcze przez rok co najmniej. Obecnie corka ma 5 miesiecy i nawet to sie sprawdza. Maz zajmuje sie corka dobrze, ja do pracy wrocilam 1,5 miesiaca temu i ogolnie jestem zadowolona z meza, ze tak fajnie sprostal obowiazkom:) Niestety z mezem nic nas nie laczy juz procz corki. Powinnam odejsc, ale nie ukrywam, ze wygodniej jest gdy to maz zajmuje sie corka niz mialaby to robic opiekunka, czyli obca osoba i za pieniadze. Co myslicie o takim rozwiazaniu? Maz jest zadowolony i wie on doskonale, ze rozwod nas czeka w najblizszej przyszlosci, ale teraz dla dobra dziecka staramy sie w ten sposob funkcjonowac. Dodam, ze z mezem dogadujemy sie dobrze:) To bardziej material na przyjaciela niz na meza, ale nie dostrzegalam tego wczesniej niestety. Chociaz nie zaluje, bo dzieki tej pomylce mamy cudowna coreczke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie? ojciec to też rodzic i nic nie stoi na przeszkodzie żeby zajął się swoim dzieckiem. Jedyne czego tatuś nie zrobi to karmienie piersią. Mam podobną sytuację jeśli chodzi o różnicę zarobków i jeśli zdecydujemy się na drugie dziecko to mąż rzuci pracę i zajmie się dziećmi i domem. Znam jedno małżeństwo, u których taki układ się doskonale sprawdza - facet już od 6 lat siedzi w domu z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem za takim rozwiązaniem, szczególnie że cała wasza trójka jest zadowolona. trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w pracy
ciesze sie, ze nie jestesmy z tym sami:) Gdy powiedzielismy innym o naszej decyzji to wszyscy sie dziwili, mowili mi, ze sie zawiode, ze prolemow soie narobie, bo matka instynktownie wie jak zajac sie dzieckiem, a ojciec nie:D ale to bzdura jak widac. Moj maz radzi sobie naprawde swietnie i jak tak dalej pojdzie to moze pomyslimy o pozostaniu jego z dzieckiem az nie skonczy 3 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam w kardach w dużej firmie i zdarzało się ze facet był na wychowawczym . Dla mnie ojciec to taki sam rodzic jak matka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak dziecko skończy 3 lata i pójdzie do przedszkola to będziesz mogła spokojnie odejsć od męża.. tylko uważaj żeby ci nie chciał wtedy zabrać dziecka i argumentować to że to on się dzieckiem zajmował większość czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Surykatka9999
Co w tym zlego? moj maz siedzial z naszym maly 1.5 roku bo nie bylo innego wyjscia. Ja jestem na stalym kontrakcie mam bardzo dobra prace a maz moze miec przerwe w pracy w kazdej chwili. Zastanawia mnie tylko dlaczego juz tak przekreslasz wasz zwiazek, poza tym teraz maz jest ci potrzebny a w przyszlosci co? rozwiedziesz sie I ograniczysz mu widzenia z mala? dlaczego nie ratujesz malzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszczę męża, niewielu facetów umie dobrze i na cały etat zająć się dzieckiem. może spróbujcie zacząć od nowa może jest jeszcze dla was nadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani profesor uniwersytecka
Im więcej przebywam na takich forach (a jestem na początku ciąży), tym bardziej się przekonuję, że macierzyństwo jest pełne mitów, dzięki którym z jednej strony kobiety czują się silne, bo są super-niezastąpionymi matkami dla swoich pociech, a z drugiej ulegają presji mężczyzn pozbywająych się konkurencji (więcej miejsca na rynku pracy dla facetów, nawet jeśli są gorzej wykształceni czy mniej zdolni niz kobiety). Uważam, że każdy z rodziców w XXI wieku potrafi zając się dzieckiem i nie jest to ze szkoda dla dziecka, a w dzisiejszych czasach rozsądniej jest podejmować decyzje o tym, kto i na jak długo zostaje z dzieckiem w domu kierując się rachunkiem ekonomicznym. Parcie kobiet na bycie super-matka i niedopuszczanie ojca do opieki nad dzieckiem skutkuje tym, że młode kobiety są dyskryminowane na rynku pracy, a na starość mają niskie emerytury i cierpią biedę. Dopóki żyje mąż i sa dwie emerytury, jeszcze jest jako tako - potem zostaje wdowi grosz. A wszak żyjemy dłużej. Dlatego popieram takie decyzje jak Twoja i mam nadzieję, że promowanie takiego modelu w mediach doprowadzi do tego, że urlop rodzicielski będzie dzielony, a pracodawcy nie będą bali się zatrudniać kobiet, bo młody mężczyzna tez będzie mógł iść na urlop ojcowski. Powodzenia i przepraszam, że nie do końca na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie że tata umie i chce zając się córką ale... martwi mnie twój stosunek do niego tzn że bedziesz z nim dopóty bedziesz potrzebować niańki? a potem co przedszkole i rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w pracy
nie martwie sie, ze maz bedzie chcial zabrac corke, bo to nie ten typ czlowieka. Moze trudno w to uwierzyc, ale zadne z nas nie chce dzialac na szkode drugiego. Dlatego tez nie mam zamiaru ograniczac wizyt w przyszlosci. Maz tak jak i ja za jakis czas bedzie pewnie chcial ulozyc sobie zycie, na razie jednak myslimy o corci, a potem kazde z nas pojdzie w swoja strone co nie znaczy, ze ktores z nas zaniedba dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie oczywiste jest że z dzieckiem w domu zostaje ten rodzić który mniej zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w pracy
ale to nasza decyzja nie moja:) On tez chce poki co zeby dzieckiem nie zjamowala sie obca osoba. Wczoraj tak nawet powiedzialam, ze moze do wieku przedszkolnego zostanie skoro tak swietnie sobie radzi, a maz ze nie ma problemu, ze lepiej zeby dzieckiem zajmowalo sie jedno z rodzicow. Oczywiscie moglibysmy teoretycznie sie rozwiesc i maz moglby zajmowac sie corka, a ja bym na to wykladala pieniadze, ale to bez sensu. Po co mamy prowadzic dwa osone gospodarstwa domowe? Postanowilismy tak, a nie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rorumiem ?////////
Dlaczego nie walczycie o to małżeństwo ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz super męża zajmuje się świetnie córka nie ma do ciebie urazy i jeszcze chce dla ciebie jak najlepiej... a ty chcesz odjeść od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Twojej sytuacji to pytanie jest bez sensu ,bo skoro męża nie kochasz i olewasz to co ci szkodzi że będzie siedział w domu z dzieckiem ,ludzi ci mówią że robisz błąd ,owszem jest to błąd kiedy facet siedzi w domu a kobieta pracuje bo po czasie odbija się to na związku ,taki facet czuje się źle ,ale to w związku gdzie ludzie są razem a nie tak jak Ty opisujesz swój związek że i tak cię czeka rozwód ,to niech siedzi z tym dzieckiem .Ja nie jestem za tym rozwiązaniem ,wolałabym jednak nianie wynająć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracującaaaaaa
Do Pani Profesor Uniwersytecka- w końcu jakiś głos rozsądku- miło że są Kobiety które myślą jak ja i mają zdrowe podejście do macierzyństwa, życia i podziału obowiązków;) bez wyzwisk i wywyższania się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lelolelo
Oni oboje chcą się rozstać - autorka przecież pisze, że to ich wspólna decyzja. A część z Państwa komentujących już tworzy własne scenariusze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w pracy
ale dlaczego maz ma miec do mnie jakis uraz? przepraszam, ale chyba nie zrozumialam:) W zasadzie to nawet gdybysmy nie planowali rozwodu to i tak maz zostalby z corcia. Po prostu z jego pensji nie utrzymalibysmy sie, a zyc od 1 do 1 odmawiajac sobie wszytskiego jest bez sensu skoro ja dobrze zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w pracy
decyzja jest nasza jak juz ktos madrze zauwazyl:) Przeciez ja mu krzywdy nie wyrzadzilam ani on mi, po prostu zrozumielismy po czasie, ze to nie to i powinnismy sie rozstac. Jednak okazalo sie, ze jestem w ciazy... Doszlismy wiec do wniosku, ze nalezy sie zachowac odpowiedzialnie i rozstanie odlozyc na bok ze wzgledu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokii
a moim zdaniem ten maz autorki to jakas p.i.z.da. Ach posiedzi sobie z dzieckiem,zrec mu dadza,za prad zaplaca,.Co sie facet bedzie cackal,poszuka sobie na boku jakies ujsciei koniec. Wyskoczy na plac zabaw poflirtuje z sasiadka. Fajne zycie,a co.Po co isc do roboty jak sie losia a raczej losice znalazlo:D Rozumiem autorko,ze spicie osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w pracy
tak spimy osobno:) Nie uwazam bym byla losiem czy losica, w koncu maz w domu robi wszytsko, sprzata, gotuje, pierze, zajmuje sie dzieckiem. Zatrudnienie pani do tego wszystkiego kosztowaloby mnie wiecej niz jego utrzymanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak: mega dziwny uklad jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli rodzice są zgodni co do takiego układu to co w nim złego? Ja też uważam, że dziecko ma oboje rodziców, którzy w taki sam sposób potrafią się nim zaopiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w pracy
juz sie przyzwyczailam, ze dla wielu to dziwne:) Wszyscy z naszych znajomych zareagowali zdziwieniem, ale mysmy nie widzieli sensu by 90% pensji meza poswiecac na opiekunke, ktora i tak zajmowalaby sie tylko dzieckiem, a my domem, kuchnia i jeszcze stres czy na pewno corcia ma sie dobrze. A tak mamy ten komfort, ze pieniadze sa, a dziecko jest bezpieczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
u mnie taki uklad mial miejsce jak maz stracil prace, ja wrocilam szybciej z macierzynskiego a on zajal sie dwujka naszych dzieci, i musze powiedziec, ze bylam z meza bardzo dumna, wracalam z pracy, dzieci zadowolone, dom posprzatany, maly sie bardzo przywiazal do taty (mial wtedy 5mies., teraz ma rok)i ja nie mam problemu zeby gdzies wyjsc bo wiem, ze dzieci z tata sa szczesliwe, do tego maz sie przekonal jak duzo pracy jest przy dzieciach i mnie bardziej docenia, teraz maz pracuje, ja tez, na szczescie w mojej pracy chetnie sie dostosowali do grafiku meza i sie wymieniamy opieka nad dziecmi, a obowiawiazki dzielimy na pol:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w pracy
to fajnie, ze u kogos jeszcze taki uklad sie sprawdzil:) Powiem szczerze, ze to chyba mit, ze matka tylko moze dobrze zajac sie dzieckiem, bo jak patrze na meza to naprawde radzi sobie genialnie, wszystko robi tak sprawnie przy corce, ze az mi glupio:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż siedział z najstarszym, ja po macierzyńskim wróciłam do pracy, on najpierw pracował na same nocki, ale wyszło na to,że nam się to nie kalkuluje i został w domu. Potem urodziłam drugie dziecko, więc był nadal uwalony w domu, bo to najlepsza niania jaką mogłam mieć :D Tak więc siedział w domu ok 3 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro taki uklad Wam pasuje to czemu nie? Moj maz,zostaje z naszym synem dwa dni w tyg jak ja koncze pozno. Teraz sa to popoludnia bo syn jest w przedszkolu ale jak ma wolne lub wakacje to zajmuje sie nim caly dzien. Maz ma mozliwosc pracy z domu wiec tak ustalilismy grafik ze w dni kiedy ja nie moge wczesniej wyjsc, synem zajmuje sie on. U nas sie sprawdza. Maz odkad maly byl niemowlakiem umial przy nim wszystko zrobic, wiem ze umie sie dobrze synem zajac i tez wole jak on z nim jest niz zeby zajmowala sie nim obca osoba. Mamy tez kolege ktory samotnie wychowuje syna odkad maly mial rok i tez super sobie radzi. Nie robmy z facetow niedorajd ;) tak samo potrafia wszystko dobrze ogarnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok,ja to rozumiem,ale jak para sie kocha a nie jak zyja w sumie razem a osobno. ten facet jest dziwny,pasozyt powiedzialabym.Nie rozwijajacy sie matolek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×