Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chłopak jedzie za granicę a co ze mną?????????

Polecane posty

Gość gość

wczoraj sie dowiedziałam ze mój chłopak dziś jedzie za granice jestem w szoku szkoda mi tych 4 lat razem nie umiem zyc na odległosc wiem ze potrzebuje pieniedzy ale to bedzie kosztem naszego zwiazku nie chce tak zyc wiem że to nie ptrzetrwa a on w ogóle nie okazuje tego że jest mu źle z tym że nie bedziemy razem przez kilka miesięcy to już koniec..widywaliśmy się prawie co dziennie a teraz nie wiem jak to przetrwam nie chce żeby jechał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zjedz ogórka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sługuska mężczyzn
jedz z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedź z nim! nie masz dzieci wierz mi, że to proste. Jak masz pracę rzuć ją, tam znajdziesz może lepszą. Póki nie masz ustatkowanego życia (czyt. dzieci i męża) możesz dużo ryzykować, a tak mając rodzinę myślisz nie tylko o sobie, ale równie dobrze o niej, a może i bardziej o niej;) więc nie zastanawiaj się wiele tylko postaw na jedną kartę i jedź z nim. W końcu jesteście już razem 4 lata, więc znacie się doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znacie sie dobrze?!? haha Przeciez autorka pisze, ze WCZORAJ sie dowiedziala, ze jej chlopak dzisiaj wyjezdza! To jakas parodia zwiazku! Absolutnie nigdzie nie jedz! Twoj chlopak jasno dal Ci do zrozumienia, ze w ogole sie z Toba nie liczy i wlasciwie to mysle, ze on nawet nie chce z Toba byc, a wyjazd to dla niego ucieczka od jego obecnego zycia. Na Twoim miejscu bym sie z nim pozegnala na zawsze, bo nie bylabym z kims, kto mnie w ten sposob traktuje! Jemu najwyrazniej nie szkoda tych 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polec do australii:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ty zyc bez faceta nie potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lovetka
Oj tam oj tam, też myślałam, że nie dam rady, teraz to dla mnie standard, nawet sama mu szukam pracy za granicą, bo tylko tam można zarobic dobre pieniądze, a ja siedze w domu z naszym 8 miesięcznym synkiem :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam taką sytuację, po kilku miesiącach wrócił, potem był jeszcze dwa razy w pracy za granicą(tyle że tym razem wiedziałam szybciej:)). Tęskniłam, ale jakoś przetrwałam. dziś jesteśmy małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj po południu się o tym dowiedział dopiero i się zgodził a dla mnie jest to po prostu nie do pojęcia nie chce tak nie mam możliwości z nim pojechac bo mam trudną sytuacje w domu i musze tam zostac czuje ze to juz koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz chociaż synka a ja nic . niestety za bardzo go kocham i może to jest mój najwiekszy problem jest mi najbliższy i mi ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nim, czy mówił, że zrywa z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za bardzo jestes od niego uzalezniona. Myslisz ze jak wyjedzie to juz zycia nie ma? Zajmij sie troche soba a nie wszystko na facecie budujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, ze dopiero wczoraj sie dowiedzial wcale go nie tlumaczy. Przeciez mogl chociaz zadzwonic, zeby to z Toba skonsultowac, a nie podejmowac zyciowe decyzje w ciagu minuty w ogole sie z Toba nie liczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc23456
Moj tak pojechal, prawie połtora roku bylam sama. Jak sie ustatkowal tam to moglma przyjechac. Bo wiadomo na początku to bysmy nie pociągli tylko z jego pensji. A on mieszkal z kolegami, wiec tanio i raczej nie byloby miejsca dla mnie. Później zarobil na wynajecie mieszkania i kupno drugiego samochodu i przyjechalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boje się że mnie zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy nie bałaś się go puszczać z kolegami mój co prawda jedzie z dwoma małżeństwami tacy znajomi... nie wiem czy mam być zła o to że zdecydował się jechać nie wiem może wyolbrzymiam ale nie chce sie z nim tak na długi czas rozłączać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ktoś jeszcze napisze kto był w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie bylo odwrotnie ja wyjechalam on zostal widac bylo ze nie przejal sie tym nie przyszedl sie nawet pozegnac co sie okazalo z czasem ze spotykal sie na sex z innymi panienkami.. bylam w szoku jak mi to powiedzial wiedzialam ze z niego jest sexocholik ale nie myslalam ze facet na poziomie bedzie sie tak zachowywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawracaj sobie nim glowy jesli jednak cie kocha to on bedzie zabiegal i na pewno cie nie zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie umiem sobie bez niego poradzić i w tym jest problem jedzie dziś o 22 i przyjedzie wieczorem na godzine sie pożegnać mam zal do niego wiem ze teraz pracuje pomaga rodzicom ale ja bym wszystko rzuciła i chciała sie spotkac z nim dłużej a on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech ktos cos napisze jestem załamana.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×