Jakie szanse ma rozwódka po 30tce na znalezienie nowego partnera?

Jak myślicie? Od rozwodu mija rok a ja dalej sama.

Oczywiście,że masz szanse.Tylko bądź madra,tym razem wybierz "faceta idealnego".Powodzenia.

Ideału nie szukam bo tacy nie istnieją.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5608785&start=960

A dlaczego masz nie miec szans..Polskie myslenie. Mieszkam w Austrii, tu n awet babki po 80 chodza na randki. Dlaczego wy w tej polsce umieracie po 30?? To najlepszy wiek dla kobiety! Korzystaj ze swojej kobiecosci i ciesz sie życiem. A facet ma byc idealny!

No własnie nie ma ideałów.A po co Ci facet???Upajaj sie wolnością.Pracuj,studiuj.baw się,a jak chce Ci się czasami,no wiesz,to przecież nie musisz za mąż wychodzić.

Bo w Polsce jak potencjalny partner usłyszy słowo "rozwódka" to ucieka w siną dal.

Polscy panowie mają wymagania!:) Szkoda, że sami sobą niewiele reprezentują (mówię ogólnie), Może wyjedź po prostu jak nie masz dzieci. Co cię trzyma? Paryż, Wiedeń... swiat stoii otworem, a tu mężczyzn nie brakuje. Raczej kobiety wybrzydzaja i przebierają, mimo iż są najczęsciej otyłe i nieatrakcyjne, nei maja klopotow by znalezc przystojnego i troskliwego faceta, który bedzie je po rączkach calowal.. Cholera wie czemu tak jest ale kto by narzekal..

Mam dziecko w wieku 10 lat i stałą pracę więc wyjazd odpada.

Komin od roku nie czyszczony? Fiu...fiu.... To ja cie chyba wczoraj widziałem na dworcu. Stałaś pod filarem - ślina kapała ci z kącika rozchylonych ust, a wzrokiem pełnym desperacji na granicy obłędu wpatrywałaś sie w mój rozporek. Aż mi mrówki po plecach przeszły. Masz jak najbardziej szanse - tylko musisz tam jeszcze dłużej postać. W środy spotykają się na dworcu zbieracze surowców wtórnych, żeby wyhaczyć jakiś towar. ;):)

Superfiucie:)myslisz że swą wypowiedzią zabłysnełes ty? Te debilne teksty zostaw gdzie indziej.

No. Tak sobie właśnie myślę ;):)

myślę? oj przesadziłeś

jako 30latek powiem ci, że bardziej od tego czy jest rozwódką faceci patrzą na to czy masz przychówek z poprzednich związków. ja chętnie mógłbym ożenić się z rozwódką, natomiast cudzych dzieci nie zamierzam utrzymywać.

sa alimenty, poza tym zony pracuja tez.

Ja bym z rozwódką nie mógł być jeśli ma dzieci Dwa powody: 1.Albo bym musiał utrzymywać jej dzieci-nie mam zamiaru-jakaś maskara 2.Albo ma bardzo duze alimenty-a to znaczy że żeruje na byłym i jest nieodpowiedzialna-kiedyś i na mnie by żerowała Wychodzi na to, że bym po prostu rozwódki nie chciał

No, thanke you ! Rozwódka ? Nigdy ! To zazwyczaj zdesperowane panie, szukające zastępczego ojca a nie partnera. Sam jestem rozwodnikiem i patrzę na moją byłą i jej desperację że nikogo nie moze znaleźć i nikt jej nie chce

Dave_Gahan -kulawy tygrys musi zadowolić się chorą antylopą.;) Ewka co nie płacze - musisz szukać bardziej kulawego tygrysa. Takiego co żre padline ;);)

Mialam 29 lat jak zostawil mnie maz wyjechalam do NYC w ciemno. Po 10 latach moj bilans to drugi maz, 7 letnia coreczka I w miare spokojne zycie. Wszystko bedzie ok nie martw sie. Walcz!

"Walcz!" Aż nie sposób nie zadać pytania: - Z KIM?? - i CZYM? (pochwą? - bo miecza nie ma) ;):)

Uzywany towar ? bleeeee po kims ? pożygał bym sie...Rozwodki to zazwyczaj wybrakowany i do tego uzywany towar no na 1-2 numerki sa dobre ale na dluzej odpada. A rozwodka z dzieckiem to juz calkowicie fail,r****c sie da ale nic na dluzej. Zaleta rozwodek jest ze latwo je zbajerowac w 99% lapia sie idiotki na to...

Oj mylisz się kolego.Od kilku miesięcy jestem w związku z rozwódką (29 lat) i niedawno mi powiedziała że dała kosza co najmniej kilku facetom przede mną tak więc obalam mit że łatwo je zbajerować.

Są takie co łatwo łykają a są takie co nie chcą więcej kretynów, bo wy faceci jesteście głupkami :) Mój bilans: jedno dziecko, dobra praca, fajne i spokojne życie i 7 lat odganiania durniów, którzy są pewni swojej "z***bistości" i myślą, że każdej kobiecie tylko r****nie w głowie :) Pozdrawiam was imbecyle :) Cmok cmok

No ja akurat rozwódki z dzieckiem też bym nie chciał, one zazwyczaj są trochę zdesperowane i szukają pocieszenia. Do tego dzieci innego faceta, kobieta zazwyczaj żyje z alimentów i później by chciała jeszcze coś z mojego konta na swoje dzieci. Najgorsze są te koło 40stki z dziecmi. Byłem raz z jedną a ona zamiast żyć nami to żyła życiem i partnerką swojego byłego.A widziałeś ją, ładna?Chyb nie tak jak ja?Młodsza pewnie go zostawi , pewnie na kase leci i takie wieczne bla bla bla...Kurna, wieczne intrygi i głupie pytania.

Oczywiście że są laski które szukają jelenia żeby czyścic jego konto i takie które szukają tatunia dla swojego dziecka, i takie które ruch-ają sie z połową miasta i nie ma takiej tylko ten co nie chce ale nie wszystkie kobiety są głupie :)

Oczywiście są różne kobiety.Natomiast jednak preferuję młodsze, i to nie dlatego że są pod jakimś względem lepsze albo mam kryzys wieku średniego.Tylko dlatego że nie muszę takiej wiecznie dowartościowywać i tłumaczyć się z każdego spojrzenia .Po 30stce ok.tylko bez dzieci i nie rozwódka

Nie chce cie martwić, ale panna po 30, to też za prosto w mózgu nie ma. A między nogami - jak każda w tym wieku: wyrąbany przodek. I to przez stada górników ;):)

ale macie porabane w glowach , sami mozecie miec tysiace panienek, a jak kobieta po rozwodzie to wybrakowana

tylko nie odbijaj innej kobiecie faceta

marne, sądząc po stylu wypowiedzi tych pseudofacetów, którzy odpowiadają w tym temnacie.. z takim? nawet wstyd kawe wypić a co dopiero cos więcej