Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betveen

panna i rozwodnik z dziećmi

Polecane posty

Gość gość
Ok - Ty w ogóle masz dość komfortową sytuację w takim razie, więc nie ma się co przejmować. Ile dziecko ma lat? Zaobserwuj tez jak on się zachowuje wobec Ciebie przy córce. Np czy zwraca sie tak samo jak na codzień czy chwyta cie za reke itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 lat ma corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko to taka moja ostatnia już rada : ona prawdopodobnie będzie chciała Ci pokazać gdzie Twoje miejsce - nie daj się zepchnąć na tych wczasach na margines, nie ustępuj pola - staraj się nawiązać z nią fajny kontakt, ale nie na zasadzie koleżanki z podwórka - jesteś kobietą jej ojca i ona ma Cię szanować, ma być dystans na zasadzie różnicy wieku. Pozdrawiam, papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za ponoc, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, ale laskę nastraszyliście, ale taka jest prawda, nie ma lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest podobno zdrosna . Pożyjemy zobaczymy, za mąż nie che wychodzic. Jak cos to wypad i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem wczasy w 3 powinien finansować on, we 2 po połowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu cale on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieszkamy jeszcze razem, ja za ssiebie on za nich. Tk uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz. Takie rzeczy są do dogadania. Ja bym kazała zapłacić mu całość, bo to żadna rozrywka dla mnie jechać z dzieckiem - nie można poszaleć, więc skoro chce żebym jechała to niech płaci bo ja nie mam zamiaru płacić za coś co nie jest dla mnie rozrywką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam chce sie dobrze bawic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, ja np lubię się zabawić na maksa - rzadko to robie bo dużo pracuję, ale jak już sie bawię raz na ruski rok to totalnie na całego, a już widzę minę mojego faceta jakby wypiła butelkę wina i szampańsko sie bawiła jakby było z nami jego dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie , to ja duzo spokojnieksza jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zgadzam, że wczasy z dzieckiem faceta to porażka - przede wszytskim zazwyczaj jest jeden pokój a to oznacza zero seksu, a jak dziecko jest młodsze i ma nawet osobny pokój to i tak chce spać z tatą. Ja jadąc na wczasy po roku zapieprzania w pracy chcę się kochać, pić drinki z palemką i tanczyc do białego rana a nie pilnować się i oglądać na cudze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja także wspólnym wczasom mówię nie, jakbym np była freelancerem i sama sobie ustalała czas pracy to co innego, ale te ustawowe dni urlopu są tylko dla mnie i ukochanego i nie ma tam miejsca na jego dziecko, w pozostałej części roku oczywiście jest miejsce, ale nie po to haruje jak wół przez cały rok żeby przez te moje wyczekiwane 3 tygodnie być ograniczana jego dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko pamiętajcie, że facet też ma ograniczony czas urlopu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę 7 dni we dwoje z facetem niż 14 dni we trójkę z jego dzieckiem. Mówcie co chcecie. Nie jestem z tych nowych co chcą ojcu ograniczać kontakt z dzieckiem, ale powtarzam po roku pracy nie będę marnować swojego urlopu na wakacje z jego dzieciakiem. Mój wypracowany urlop jest dla mnie, dla mojej rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm ale jest jeszcze problem finansowy - opcja raz we 3 jest tańsza od opcji 2 razy - raz dzieckiem raz z partnerką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mnie to obchodzi? Chciał nową kobietę to powinien przewidziec finansową tego stronę. Dlatego jestem aby nieco zainspirować się Islamem - chcesz się rozwieśc i mieć nową rodzinę - ok, ale musi Cie być na to stać, aby nikt na tym nie tracił - od razu ludziom by się chciało walczyć o małżeństwa ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bistro vienna
Jak rozwodnik z dzieckiem to tylko z kasą. Ja mówię o tym otwarcie. Także swojemu facetowi. Tak moi drodzy. On doskonale wie, że go kocham, ale także doskonale o tym wie, że gdyby nie to, że ma dość kasy, to bym się w ten związek nie angażowała. Dlaczego ? Bo nie wyobrażam sobie że czegoś nie dostaje dlatego, że coś musi dostać jego dziecko (tak jak ta sytuacja z kotem egipskim, że facet nie dał na fryzjera, ale dziecku na jakąś 5 razy droższą fanaberię dał) Co innego jest odmówić sobie czegoś na rzecz swojego własnego dziecka, ale to jest zupełnie inna sytuacja. Nie wyobrażam sobie np że ja nie jadę gdzieś gdzie ja chce, bo dziecku trzeba dać na obóz konny. Mogę nie poejchać gdzieś, żeby moje własne dziecko mogło gdzieś pojechać, ale dla obcego nie mam zamiaru rezygnować z niczego. Oczywiście są sytuacje specjalne jak choroba i wtedy oczywistym jest, że ja sobie czegoś odmawiam, bo trzeba dać na drogie specjalistyczne leczenie - wtedy nawet bym dołożyła z własnej kasy na jego dziecko jakby była potrzeba. Natomiast tak jak mówię w sytuacji takiej jak wczasy, zakup czegoś nie wyobrażam sobie sytuacji, że muszę sobie czegoś odmówić bo jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jesteś zwykłym darmozjadem dającym facetowi tylka za kasę i wyrachowaną suka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bistro vienna
Pracuję, zarabiam. Możesz swoją wulgarną wypowiedź jakoś merytorycznie uzasadnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sięz kimś powyżej, że to powinno działać jak w Islamie - że jak chcesz nową d**ę i nową rodzinę w porządku - ale musisz finansowo temu podołać, dwie rodziny nie mają finanosowo odczuwać swojej obecności. A Ty powyżej brawo za szczerość, ale spodziewaj się obrażania na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się kocha mężczyznę to i jego dziecko, a nie przelicza wszystko na kasę. Pisze Ci to macocha z 7 letnim stażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah no bistro vienna całkiem rAcjonalna wypowiedź, ale ludzie tutaj nie zostawią na tobie suchej nitki, bo wedle nich to powinnaś jeść suchy chleb, a resztę dawać na jego dziecko ;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdura z tym kochaniem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dla Ciebie. Ja pasierba wychowuję z mężem od 7 lat i kocham tego dzieciaka. Mamy też wspólne dziecko i nie ma takich jazd jak Wy opisujecie. No ale my o oboje dobrze zarabiamy a ja na mężu nie żeruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nadużywaj słowa "kocham". Znaczy chcesz powiedzieć, że oddałabyś za jego dzieci życie osieracając swoje?NIE WIERZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam cudzego dziecka nie mam zamiarunkochac ani tez nir chce kontaktu pozabtymi dwoma tyg w roku i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie nie nadużywajcie słowa kocham - bardzo lubię, w pełni akceptuje itd, ale nie wciskaj bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×