Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aqwerty

tesciowa nie chce mi pomagac przy dziecku ;/

Polecane posty

Gość aqwerty
ja nie mowie ze mi sie nalezy i nie uwazam sie za zadna ksiezniczke ale sie zastanawiam jakim trzeba byc czlowiekiem zeby sie nawet wlasnym wnukiem nie zainteresowac ani wlasna synowa czy im nie pomoc czy czegos nie potrzebuja. wedlug nich to ja mam za kazdym razem do nich chodzic i ich prosic np tescia zeby cos tam mi pomogl naprawic czy szafe przesunac itp a oni sami sie nic nie zainteresuja. jak tesciowa obiad gotuje to tez sie nie zapyta mnie czy to lubie tylko gotuje myslac tylko o sobie a potem ma pretensje ze ja czegos nie jem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie,jeszcze obiadki masz podane a tej zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
przesadzasz - mieszkasz u nich, udostępnili Ci pokój, nawet jeżeli płacicie to na pewno nie tyle co za wynajem i oni też nie mają takiego komfortu jakby mieszkali sami. Nie interesują się, bo mają swoje życie. Ty masz swoją rodzinę, sprawy, oni swoje. Jeżeli rzeczywiście potrzebujesz pomocy teściowej to ją poproś wprost, nie oczekuj, że się domyśli. Nie możesz jednak wymagać żeby siedziała z dzieckiem, bo Ty jesteś sama. To Twoje dziecko, ona już swoje wychowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale teraz to konkretnie proszę mi/nam napisać O CO CHODZI? W czy ma pomóc, co zrobić? Zmienić pieluchę, wyjść na spacer, przebrać czy wykąpać, ugotować coś innego, czy może cycem pokarmić? Skąd mają wiedzieć czego chcesz, czy coś nie smakuje, czy jeść komuś za gorąco, NO SKĄD? Powiedzieć im nie potrafisz? Jakie masz ważne sprawy, że sobie z 3 tygodniowym dzieciakiem nie radzisz, uczysz się, pracujesz, masz komplikacje poporodowe, inne dziecko, psa, kota chomiki czy cokolwiek? Masz gdzie mieszkać, masz co jeść, czego jeszcze pragniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy jeST ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19,11 - spier.dalaj roszczeniowa, tępa mendo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, a nie chcesz przypadkiem teściów wypieprzyć z ich meiszkania i z teściowej zrobić sobie dochodzącą kuchtę i sprzątaczke? Udostępnili wam pokój, mieszkasz za pół darmo, ona gotuje obiady, a ty masz pretensje ze nie spyta sie co ksieżniczka zje. Dziecko, idż się leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha czyli mam racje, rozpuszczone pokomusze dziady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za p***b się odzywa, bo nie wierzę żeby to była dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwerty
inie mowie ze ma zmieniac pieluchy czy karmic go cycem, ale chodzi o to ze ona sie nawet nie zainteresuje o nic sie nie zapyta czy cos mi nie pomoc czy czegos nie potrzebuje no nic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mieszkałam z teściami...maz na drugi dzien poszedł do pracy..a byłam po cesarce..i się wkurzałam jak chciała mi pomóc...bo co przy takim dziecku jest do roboty...śpi,je,,sra i to wszystko.ty masz ten komfort ze Ci gotuje..my byliśmy na odzielnej kuchni..i musiałam jeszcze obiad ugotować. bez przesadyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz w czym miałaby ci pomóc? Najwięcej czasu zajmuje gotowanie obiadu, a to akurat ona ci robi, a ty jeszcze mówisz ze ci w niczym nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwerty
jakbym miala sama dla siebie gotowac to bym nie gotowala bo to sie nie oplaca... ja nie mowie ze ona niedobrze gotuje, ale sie nie zapyta np co bym zjadla albo czy to lubie tylko gotuje nie patrzy na mnie tylko na siebie i tescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij sama sobie gotować i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy jesteście głupie bo już inaczej nie można...autorko ja Cie rozumię,sama byłam tak potraktowana przez własną matke.Przywiozłam syna ze szpitala,zerknęła w progu i tyle ja było widac,nawet nie zajrzała do pokoju przez pare nast dni.Nie chodzi o usługiwanie komuś tylko o zwykłą życzliwość i same zainteresowanie.wiem że Ci przykro,mnie też było i nigdy tego nie zapomne jak mnie potraktowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwerty
nie chodzi o to ze ma mi w czyms pomagac tylko zeby sie zainteresowala albo wykazala jakas chec pomocy... a ona nic kompletnie nic nawet sie nigdy nie zapytala czy moze go przewinac albo cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd ma wiedzieć, że potrzebujesz pomocy, no skąd? Widzi, że sobie radzisz, to nie chce się wpieprzać. Pewnie się naczytała opinie o teściowych to woli nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwerty
no widze ze w koncu jest ktos kto mnie rozumie... po prostu jest mi przykro ze nie widze zadnego zainteresowania z jej strony ona jest tylko wtedy jak dziecko spi w najlepsze to przychodzi sobie popatrzec na niego albo powozic sobie ale oczywiscie jak tylko sie obudzi to ja musze isc do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwerty
nie chce sie wtracac jasne najlatwiej tak powiedziec... nie chce jej sie po prostu i ma gdzes swoja synowa i swojego wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzicie peoblemu...autorka jest tam trzymana jak zakladnik..ciagle bidula siedzi sama w pokoju...boli ja po prostu to ze tesciowa nie ma ochoty z nia nawet gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci tak>moja nie przewinęła..miała pomagać kąpać ....i zero pomocy.jak ktoś wyżej wspomniał..widzi że dobrze sobie radzisz to się nie wtrąca..może boi się ze źle to odbierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci tak>moja nie przewinęła..miała pomagać kąpać ....i zero pomocy.jak ktoś wyżej wspomniał..widzi że dobrze sobie radzisz to się nie wtrąca..może boi się ze źle to odbierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy zuziolec
Wiesz co? Bo kazda babcia marzy tylko o tym, by przebierac pelne pieluchy. wez sie ogarnij. Twoje dziecko, Twoj obowiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta gotuje u siebie, za swoje, dla siebie i swojego męża, dodatkowo karmi obcą przybłędę i jeszcze źle? A przewijanie i babranie się w gównie to taka przyjemność, że powinna o to błagać wręcz z 10xna dzień? Wraz z wodami płodowymi odszedł rozum. Jesteś roszczeniową prostaczką, współczuje tej kobiecie. Do mojego domu byś nie miała wstępu. O bogowie chrońcie mnie przed zidiociałymi partnerami dla moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ty zacznij gotować obiady a w tym czasie teściowa poszłaby z małym na spacer. Ale musisz jej to oczywiscie zaproponowac. Ja 5 dni po porodzie byłam już na spacerze z dzieckiem, starsze miało niecałe 2 latka i nikt nigdy mi nie pomagał i wcale na niczyją pomoc nie liczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przepraszam bardzo - dziecko jest Twoje i Męża, czy Teściowej? Teściowa swoje już wychowała, nie zmuszała Cię do rodzenia, więc o Ci chodzi? To Ty jesteś matką, Twój Mąż - ojcem, więc to jest Wasz zakichany obowiązek, żeby zajmować się dzieciakiem, skoro tak strasznie chcieliście go mieć. Chyba Ci jest za dobrze i z nudów głupoty piszesz. Chcesz Opiekunki? To sobie ją zatrudnij, Teściowa nie ma obowiązku wypełniać za Ciebie obowiązków rodzicielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, mysle, ze to hormony, oddalenie od meza i ogromna zmiana w zyciu. Za jakis czas spojrzysz na to inaczej. Bo tak na trzezwo to naprawde nie masz zego zarzucac tesciowej. A nie zaszkodzi jak sie czasem do niej usmiechnisz czy milo zagadasz. Przyzwyczaisz sie do sytuacji, otrzasniesz i zobaczysz, ze jest wszystko ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby nie było,że tak wszyscy po tobie jadą to napisze,że po staram się postawić w twojej sytuacji i poniekąd twojej irytacji się nie dziwie - i gówno mnie obchodzi co inni tu myślą o tym - bo możliwe jest,że teściowa faktycznie ma Cie w głębokim poważaniu mówiąc delikatnie...bo też jest to dla mnie troche dziwne,że niewiele interesuje się swoim wnukiem. Różni są ludzie i może ona właśnie jest tym typem teściowej,która tylko i wyłącznie ze względu na to,że jej syn jest z toba to akceptuje twoja obecnosc pod jednym dachem,a w rzeczywistości nie przepada za toba a skoro jej syneczka nie ma w domu to ona sie nie przejmuje zbytnio twoim i dziecka losem....bo w sumie to nie ma takiego obowiązku,ale z drugiej strony obowiązek obowiązkiem ,ale każdy ma jakieś uczucia i własne sumienie wiec choćby dlatego powinna ci od czasu do czasu delikatnie zaproponować pomoc - chociazby sie zapytac czy jej potrzebujesz...no a druga strona medalu może być też taka,że faktycznie nie chce wyjsc na złą teściowa i dlatego nie wtraca sie do waszych spraw. Szczerze to wolałabym tak niż jakby miała mnie na kazdym kroku pouczac i byc wscibska wiec troche to docen. Zawsze możesz poprosić kogoś z własnej rodziny by wpadł do ciebie na godzinke i posiedział z małym,a ty w miedzyczasie coś możesz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwerty
tesciowa jak sie kladzie spac to nawet nie przyjdzie zobaczyc do mnie powiedziec chociaz wnukowi dobranoc czy to jest normalne wedlug was? mam dalej wzmieniac_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest normalne. Naprawde przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×