Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Linka22

Dieta MŻ. Zapraszam:-)

Polecane posty

Dzięki dziewczyny, mój wynik niewielki ale jakiś wielkich wyrzeczeń nie było, MŻ jest super :) bez katowania ubywa :) Ja właśnie szukam przepisu na jakąś zapiekankę warzywną na obiad tak mnie naszło. A co do ćwiczeń to ja się tak wciągnęłam w nie że od jesieni tamtego roku średnio 5 razy w tygodniu brykam w domu :) z efektami jest różnie bo to zależy w dużej mierze od jedzenia ale warto poświęcić trochę czasu bo ciało jest fajnie jędrne kondycja się poprawia no i można bezkarnie więcej jeść bo i tak sie spali :) tylko trzeba ćwiczyć coś co się polubi żeby się nie zmuszać. Karolajna przy dwójce to pewnie masz mniej czasu dla siebie, ale tak jak pisałam to tylko 30min dziennie ćwiczeń a efekty po miesiącu świetne, zresztą można poczytać w necie opinie innych jest ich sporo mnie to zachęciło i wytrwałam pozbyłam się boczków i ogólnie lepiej ciało wyglądało tylko trzeba ćwiczyć codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadłyscie te chipsy sonko ? maja 75 % mniej tłuszczu sa pikantne ( te co jem teraz ):( i maja w 30 gr - 123 kcal a w paczce jest 60 gr ale pol nie moge zjesc bo zatyka , dobre na przekaske mysle taka pazcka na 3 razy ( i co 2 dzien mozna wszamiac ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
No i ja sie jednak skusilam na cos slodkiego...pol slodkiej bulki z serem i jeden kawalek ciasta drozdzowego z wisniami:-) ale to nic bo teraz dopiero zjem o 18 cos niewielkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistkaxxx
Linka, raz na czas to wiadomo że można:) Ja wlaśnie zjadłam talerz barszczyku. Wieczorkiem planuję upiec sernik i chyba tylko smakiem się obejdę heh. Ale zrobić zrobię:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki a powiecie mi kiedy sie waazycie rano czy wieczorem???bo ja to zielona jestem w tych sprawach zwazylam sie rano po siusiu i po filizance kawy i bylo 65,9....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rano na czczo, po wc wieczorem mozesz miec nawet 2 kilo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dzisiaj mam kawałek drożdżówki na koncie ;) wczoraj też jadłam muszę się poprawić! ale nic słodkiego więcej nie jem ostatnio. Zrobiłam zapiekankę na obiad wyszła super polecam: warzywa na patelnie bez ziemniaków, kurczak, makaron sos z jogurtu greckiego jajek i przypraw na to mozzarella. Mam jeszcze gorsze zakwasy niż wczoraj więc dzisiaj nie ćwiczę tylko pójdę na godzinny spacer. Ważyć się oczywiście najlepiej rano po wc, mi w ciągu dnia waga pokazuje 1-2kg więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis na sniadanie musli z mlekiem, potem winogrono na obiad zolta fasola kasza gryczana i zapiekana piers, kawa z mlekiem kawalek loda w rozku i teraz zjadlam owsianke activie i na tym koniec, bynajmniej sie postaram. no i wieczorkiem cwiczonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Czy mozna dolaczyc do dyskusji? Jestem tez na innym forum, ale widze tu ciekawe debaty i chetnie w to wejde! Ja licze kalorie, mam w domu malutka wage elektroniczna, ale wiekszosc numerkow zapamietanych w glowie z poprzedniej diety w zeszlym roku :P Praktycznie wykute na pamiec, a reszta, serki, srelki kalorie sa zwykle na opakowaniach. i kalkulatory internetowe sie przydaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: ś: 2 parówki z szynki, 2 kromki grahama, łyżeczka keczupu 2ś; kawałek drożdżówki z serem o: zapiekanka z makaronem, warzywami i kurczakiem p: pół kubeczka deseru Zott ryż na mleku k: 3 kromki grahama, cienko margaryna, 3 plasterki salami No dzisiaj szału nie ma w menu, byłam na godzinnym spacerze i sporo sprzątania za mną więc może jakoś to spaliłam z grubsza ;) Syn mi nie spał po południu więc pójdzie wcześniej spać to sobie chyba piwko wypije, nie powinnam ale ciężki dzień za mną. Rosey zapraszamy! ile jesz kalorii? kilka miesięcy temu próbowałam liczyć kalorie jadłam 1500kcal ale kiepsko mi to szło, mimo wagi i tych wszystkich przeliczników w necie za dużo mi to czasu zajmowało zresztą z obiadami miałam problem i w ogóle, za dużo skupiałam się na jedzeniu liczeniu ważeniu przez co ciągle miałam ochotę coś zjeść ;) jedyny plus to zapamiętałam ile mniej więcej jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistkaxxx
Na śniadanko placuch otrębowy z pomidorkiem i jedna parówka, na obiad talerz barszczu, na podwieczorek kilka winogron i na kolację serek Danio. Serniczek właśnie się piecze i mam nadzieję, że się uda- bo to mój debiut z tym rodzajem ciasta:) Zostało mi jeszcze trochę posprzątać i zaliczyć jakieś ćwiczonka;) Miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Nom a mi sie tyle w tym miescie zeszlo ze nawet mowy juz o jedzeniu nie bylo...takze skonczylo sie juz o 12 w poludnie...ale i tak hmm wyszlo prawie jak zwykle tego zarelka...rano kanapka z wedlina a o 12 maly kawalek cienkiej kielbasy i pol ogorka zielonego plus te slodkosci o ktorych wczesniej napisalam (pol drozdzowki z serem i kawalek ciasta drozdzowego z wisniami):-) jutro postaram sie trzymac tych swoich czterech posilkow i juz nie moge doczekac sie az cos zjem:-D do jutra:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistkaxxx
Dzień doberek;) mnie od samego rana drniczek kusi, którego upiekłam. Pachnie na cały dom, ale trzymam się i sobie go tylko wącham:) Za chwilę zjem jakieś śniadanko i może uda się trochę poćwiczyć:) Linka, dzisiaj muszą być 4 posiłki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się wam wyspowiadać z wczorajszego wieczoru ;) wypiłam dwa piwa okocim radler i zjadłam paczkę chrupek serowych ok 200kacl miały, dzisiaj wracam na ziemie i zjem mniej i w weekend też się postaram może nie będzie pokus. Linka koniecznie dzisiaj 4 posiłki zjedz bo nie można tak się głodzić pół dnia! jak wychodzisz to bierz do torebki banana albo jakieś ciacho owsiane czy choćby batonika musli. Optymistka ja bym się skusiła na sernik :) i tak będziesz ćwiczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Hej:-) no tak niby moglam cos wziac ale nie pomyslalam...poza tym bylo przeciez pelno sklepow dookola wiec bez problemu moglam cos kupic ale pomyslalam ze jak nie bede jesc to lepiej dla mnie:-D dzis juz caly dzien w domu wiec z jedzeniem problemu nie bedzie chyba ze w odwrotna strone, w sensie ze bede musiala opierac sie pokusom:-D Kawka juz oczywiscie za mna a za chwile zjem kanapeczke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistkaxxx
czanka- myślę, że rozgrzeszenia Ci udzielimy:), więc spokojnie;) Ja niestety mam trochę więcej do zrzucenia niż Wy, dlatego też i bardziej muszę się pilnować. A serniczek dodatkowo z masą krówkową, więc mega kaloryczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czanka, dziekuje za mile powitanie i ahoj wszystkim kolezankom. Ja licze kalorie, bo wtedy wiem, ze mam kontrole - psychologicznie mi to pomaga :) Daje sobie 1000-1200, nie za sporo aktywnosci fizycznej, czasem silownia, czasem brzuszki w domu, moze z dwa razy w tygodniu. Wiem, ze najefektywnie schudne w taki sposob, a i nie jest to trudne, bo mam w domu mala wage elektroniczna, a na wiekszosci produktow sa numerki. Uzywam tez ilewazy w sieci i nie mam problemow w obliczaniu. Tez sie juz wiekszosci nauczylam na pamiec :P . Moje menu na dzis (a jestem juz po sniadaniu, pierwszej kawie i orzechach) . Zmiksowalam borowki z truskawkami I 200ml kefiru. Na potem pol banana, troche pozostalych truskawek (razem 200g) I borowek (160g) – razem 300 kalorii. Na lunch bedzie – ziemniak pieczony (208kal) z tunczykiem z puszki z kapka majonezu light I kukurydza (70kal) – razem 280kal. Ze dwie kawy z mlekiem w miedzy czasie (ja licze kolo 50 kal na mleko). . Migdaly I rodzynki na przekaske – 160 kal (bede musiala wytrzymac gdzies do 21 na tym wszystkim) 790 kalorii. . Dzisiaj wieczorem jestesmy umowieni na kolacje ze znajomymi w restauracji, rezerwacja na 20.30 :/ Ale juz sobie rozplanowalam, ze te 800 kalorii do 18 odbije to bedzie okej. Jest to hiszpanskie tapas, wiec nie zamowie duzo malych talerzykow I oczywiscie spodziewam sie zbawiennego wkladu meza w moje dania :) Bedzie bialkowo, wiec zamowie jakies owoce morza, moze kurczak I salatki jakies... Bez wina. Mam nadzieje nie przekroczyc 450 kalorii. To I tak sporo I pozno jak na moje standardy posilkowe, ale spacerkiem wrocimy do domu, a do lozka pewnie grubo po polnocy wiec powinno sie wszystko ulozyc. W zeszlym roku przy diecie takie wyjscia byly moja zmora, ale teraz postanawiam wlaczac je do mojego lifestylu, zeby dluzej na tej diecie wytrzymac I miec lepsze efekty ;-) A Wy jakie macie cele, dania, ilosc kalorii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz od dwoch dni nie stalam na wadze hehe wow. sama siebie podziwiam :D ja dzis na sniadanie 3 kromki z serkiem z wedzonego lososia i koperkiem, potem troszke winogrona i kawa bez cukru z mlekiem, na obiad salatka warzywna z kulkami miesnymi i jablko, no i jeszcze mnie kolacja czeka moze kefirek dzis :) a i zapomnialam o jugurcie naturalnym malym z ziarnami zboz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: ś: pół miseczki mleka 2% 3 łyżki musli 2ś: 3 ogórki kiszone, pół szklanki kefiru, 2 garście bobu o: zapiekanka z makaronem kurczakiem i warzywami p: lód śmietankowy k: pół makreli wędzonej, 2 kromki grahama z masłem Kolacje jadłam dość wcześnie o 17 więc jeszcze coś przegryzę niewielkiego żeby nie iść spać ze ssaniem w brzuchu ;) gdybym się nie skusiła na loda było by lepiej no ale te upały zmuszają do pokus :) nie ćwiczyłam dzisiaj ani nie byłam na spacerze z braku czasu więc jutro nadrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Nie piszę często, ale nadal walczę :-) Po 2-dniowym załamaniu od wczoraj znowu staram się mnei jesć - i nie jesć juz nic po godz. 16. Planuję do końca sierpnia się nie ważyć i nei mierzyc - jeśli wytrzymam. Chciałabym przez ten miesiąc zgubic chociaz ze 3 kg. Pozdrawiam i zyczę wytrwałosci sobie i Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przez 5 dni schudla 1,3 oczywiscie czasem byly grzechy ok 20 w postaci chipsow ale ne jest zle a teraz spadam spac bo brzuszek sie domaga jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistkaxxx
Dzień doberek, ja jestem zestresowana operacją, więc nawet nie mam ochoty na jedzonko, ale muszę zjeść przynajmniej jakiś obiad, bo od jutra już tylko na wodzie. Odezwę się za kilka dni. Trzymajcie się cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam jeszcze 3 kg do zrzucenia , i mysle ze dieta mz mi wystarczy czy moge do was dołaczyc ? od dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymistka życzę powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia! a te kilka dni nie dyspozycji na pewno poskutkuje utrata wagi :) Lilka zapraszamy! ja mam jeszcze 4kg do zrzucenia ty 3kg niby nie dużo ale trzeba się pilnować żeby to schudnąć, na szczęście na MŻ jest łatwiej bo nie trzeba aż tak się ograniczać jak na innych dietach wystarczą mniejsze porcje i odrobinę wyrzeczeń. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×