Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nutkamelodyjna

Czy zachodziłybyście powtórne w ciąże wiedząc że mogą się powtórzyć komplikacje

Polecane posty

Gość nie zdecydowałabym się
Ja mam synka dwuletniego z ciężkiej ciąży. Przeszłam już operacje, które mają niby pomóc mi i teraz ciąża ma być już w miarę normalna, ale jeszcze konkretnie nie konsultowałam z lekarzem. Wiem jedno, jeśli gin mi powie, że kolejna ciąża będzie tak samo zagrożona, to na pewno się nie zdecyduje. Nie będę igrać z losem. Jeden cud w postaci zdrowego synka już się zdarzył, nie ma co naciągać los na drugi. Ja chce żyć i widzieć, jak moje dziecko dorasta i przeżyć życie razem z mężem. Gdybym miała Wasze problemy dziewczyny, to ja bym się nie zdecydowała na kolejne dziecko na pewno. Niech nikt nie bierze tego do siebie, to jest moje zdanie tylko i ja tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nutka-- ja nie miałam HELLP, tam dochodzi jeszcze cos takiego jak niska liczba płytek krwi i na jej podstawie okresla się cięższkość tego zespołu. a ja to miałam ok. nie zdecydowałabym się-- gdyby mi ktoś powiedział ze to się powtórzy na 100%, tez nie chciałabym ryzykowac.. ale nieststy co lekarz to opinia.. i kazdy mówi co innego, zreszta sa przypadki ze druga ciąża ok. poza tym od poczatku jest sie juz pod obserwacja pod tym kątem. dzięki za szczerą wypowiedz i życzą Tobie powodzenia aby wszytko było jak chcesz. :) dzieczyny ja też boje się ze za kilka lat bede żałowała tego że nie spróbowaliśmy, a wtedy już bedzie za późno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutkamelodyjna
czy już wiadomo czy się udało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie, też miałam dylemat,ale postanowiłam że nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim zaciągnij opinii lekarzy(nie jednego a kilku) ja w pierwszej ciąży miałam problemy z sercem ,częstoskurcz ,bloki itp...sporo leżałam na patologii teraz jestem w drugiej ciąży i jest ok. na 100 % nikt ci nie powie jak będzie przebiegala druga ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uppp czy sa tu dzieczyny które jednak sie zdecydowały? autorko jaka podjełas decyzje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, udzielalam sie w wakacje na tym topiku. Aktualnie koncze 6 tc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie zdecydowałam i nie zdecyduje. po co ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w pierwszej ciąży miałam niewydolną szyjkę- tzn. po prostu skracała się i rozwierała, ciężko było wyrokować od czego. Dziecko z porodu przedwczesnego w 24 tc nie przeżyło. W drugiej ciąży komplikacje powtórzyły się dokładnie te same i praktycznie w identycznym czasie, chociaż starałam się bardziej oszczędzać- większość lekarzy stwierdziła że widocznie to waga dziecka przy której szyjka już nie daje rady i można zdiagnozować niewydolność mięśnia. Trochę inne postępowanie ale i tak już wszyscy liczyli się z wcześniakiem i czekali na cud, udało się, ciąża donoszona. Wiem praktycznie na pewno że te problemy się powtórzą... Słabo mi się robi jak pomyślę że mogłabym znowu pochować dziecko albo kilkanaście/kilkadziesiąt lat patrzeć na jego cierpienie i skrajną niepełnosprawność, mimo to chyba będziemy się starać o kolejne dzieci. Nikt nie daje mi dużych szans że ciąża będzie bez problemów, a jeśli będą problemy- że dobrze się skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne to...to powinien być dla nas wspaniały okres a czasem bywa bardzo ciężko..właśnie decydować się i ryzykować czy dac sobie spokój...cięzka decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaTEZmarze
MARZE O DRUGIM DZIECKU, mam już roczna córeczke, u mnie w pierwszej ciazy: skrócona szyjka, cholestaza i w oststnich tyg ciazy nadcisnienie...ogólnie było złe.I teraz zachodzac w ciaze musiałabym sie liczyć ze pewnie byłby wczesniak....jeśli wogle by był.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie miałam aż takich komplikacji w ciążach, w drugiej skracała mi się szyjka i miałam pesar, ale bez rozwarcia i ciąża donoszona. Komplikacje miałam po porodzie i to prawie zakończone zejściem z tego świata - w ostatniej chwili przeszłam operację ratująca życie. Ale druga ciąża była tak męcząca przy małym dziecku. i tak dała się we znaki, że na pewno bym się nie zdecydował wiedzac to co wiem. Jeżeli miałyście problemy i jest duże prawdopodobieństwa powtórzenia, to przy małym dziecku w domu Was to wykończy i odbieje się na dziecku tym starszym niepotrzebnie. Wymęczone złą ciążą bedziecie wolniej dochodziły do siebie, więc pierwsze miesiace z nowordkiem tez beda ciężkie - nie wiem czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaTEZmarze
dziewczyny a co na to wasi lekarze..? czy odradzają wam kolejna ciąże ? chodzi mi głownie o cholestaze i nadcisnienie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam drugie dziecko po trudnej ciąży. Przed zajściem w ciąże lekarze mówili, że każda ciąża jest inna, że prawdopodobnie nie powtórzą się te problemy co w poprzedniej. Niestety racji nie mieli. Nawet jak na początku drugiej ciaży mówiłam swojemu lekarzowi, że zaczyna dziać się źle (byłam już o niebo mądrzejsza niż w pierwszej) to mi nie wierzył- myślał, ze panikuję. Ciążę udało mi się donosić. Teraz jednak wiem już, ze na więcej dzieci się nie zdecyduję. Nie chcę kusić losu. Uważam, że i tak jestem szczęściarą- mam już swoją dwójkę- całą i zdrową i na tym poprzestanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JaTEZmarze--- mi kazdy lekarz mowil co innego ;) w kazdym razie nikt nie odradzal kategorycznie. Tak naprawde to nikt nie wie co bedzie sie dzialo. Tego przewidziec sie nie da. Jedni lekarze twierdzili ze cisnienie to problem gl pierwszych ciaz, a inni ze majac je w pierwszej jestem w grupie zwiekszonego ryzyka ze cos z cisnieniem sie bedzie dzialo.ja w kazdym razie jestem dobrej mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja TEŻmarze
Mania jesteś odważna , ja też chciałabym się zdecydować ale to takie trudne, strasznie sie boje, może potrzebuje jeszcze wiecej czasu , marze o synku :) zresztą obojętnie byleby zdrowe ,najgorsza jest niepewnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaTEZmarze---tez dlugo sie nie moglam zdydowac, synek konczy w tym roku 6 lat, takze troche mi czasu zajelo podjecie tej decyzji. Powiem Ci ze bardziej balam sie kolejnej ciazy zanim ta decyzje podjelam. Teraz nie mysle o tym ze cos moze byc zle, nie wybiegam tez myslami co bedzie jak zblize sie do tc w ktorym zaczely sie powiklania. Mysle o tych najblizszych tyg. Skad jestes, gdzie rodzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×