Rozstanie po latach. Dzień...

Dobra, czas n'a herbate z cytryna, ktos chce:)

Ja poproszę.... tylko jeśli mogę , to cytrynę obierz ze skórki.... :) nie lubię tej goryczy

OMINAL BYM JA Z DALEKA

Obierz cytryne ze skorki hehe oookeeeejj :)

Czułam że taka właśnie będzie odp:) ale pomyśl że wtedy nie miałbyś dzieci.....więc nie ma czego żałować

Z góry dziękuję ....kochany jesteś :*

ejjj cytrynę to się wyciska:p

Łukasz musiało jej czegoś brakować. Ja odeszłam pomimo, że kochałam mojego. Ale nie miałam siły by dalej walczyć o ten związek. A prawda jest taka, że nie czułam sie szczęśliwa. Rozmowy nie pomagały. Mój mi mówił: a co źle ci? Bije cię??? U was mogło być tak, że oddaliliście się przez Twoje wyjazdy :( Niestety. Poza tym wydaje mi się, że nie masz czego żałować. Masz dzieci. Człowiek uczy sie na błędach, tak tez kształtuje się nasz charakter. Ja nie żałuje tych 10lat z moim. Kochałam go. A teraz muszę żyć dalej bez niego. Nasze drogi sie rozeszły, ale mam nadzieję, że i ja i on będziemy jeszcze szczęśliwi. Tego życzę i jemu i sobie. Nie czuje do niego nienawiści. Gdyby potrzebował kiedyś pomocy, to zawsze mu pomogę.

Wyciska? to w mig wyschnie.... ja obieram po kawałeczku i kroję plasterek , który wrzucam do herbaty...resztę przechowuję w plastikowym szczelnie zamkniętym pojemniczku, w lodówce...dzięki temu cały czas jest świeża:)

Hehe biedna cytryna wycisnieta i obrana ze skorki :):):) ja juz pije i ogladam SOCHI.

No i klops jak to mojej cytrynie się nie złego nie dzieje heheheheh tylko że ja cytrynę miałam 1 na 2 dni także wiesz:) coooo tam byli spoko było minęło żyje się dalej :) ja też nie żałuję że tyle byłam z moim, czegoś się nauczyłam :) teraz wiem że to i tak nie miało sensu:) i nie żałuję setek szans mu danych :) teraz hmmmm żyje mi się lepiej :) po co wspominać:) nie ma co , nie ma czego żałować:) ważne co przed nami a sądzę że bardzooooo dużo :) aby samych pozytywów :)

A ja lecę do wanny....odezwę się za jakiś czas

Ale zanim jeszcze wskoczę do wanny, to czytając was nasuwa mi się jedna myśl... Patrzcie jakie to życie bywa zaskakujące i przewrotne... Jeszcze kilka mcy temu płakałyśmy za tymi gamoniami, wydawało nam się że bez nich to świat cały się zawali.... a dzisiaj? każda z nas sobie świetnie radzi, układa życie na nowo, patrzymy w przyszłość optymistycznie... kurde, dziewczyny..... dałyśmy radę !

Gdy bym chcial Ada moje zycie opowiadac w calosci to nie wiem czy tych wirtualnych wakacji by wystarczylo. 10 lat dokladnie jak kupilem dzialke piekna pod Krakowem, piekna !!! Zaczalem budowac dom a w 2005 wszystko musialem sprzedac, zostalo pol roku do wyjscia jak sie to mowi do cywila ale ona ze chce do mnie ze wytrzymac nie moze. 6 mscy nie mogla wytrzymac, wiedziala jakie mialem zajecie i co robie wiec to nie przez wyjazdy,dla mnie rodzina to swietosc byla, ateraz mam gowno i moze nie uwiezysz 20 000€ do splaty!

Łukasz....dmuchaj moją herbatę, co bym sobie języka nie poparzyła :D hihihi

Łukasz.... znajdziesz pracę, pomału spłacisz wszystkie długi.. zobaczysz że dasz radę....jeszcze będziesz szczęśliwy... dzieciaki też rosną, niedługo same zaczną upominać się o kontakt z tatą.... wszystko się ułoży, tylko musisz w to uwierzyć :) a przede wszystkim musisz uwierzyć w siebie:)

Nie ma sprawy Klopsik,idz sie wyciaptac:) ja was dziewczyny zostawiam bo juz pozno à jutro chyba pracujecie :) buziole

Pewnie ze bedzie bo nizej niz dno juz sie nie da hehe. To jak to bedzie. ...Kasia Karolina moze Krysia :) i tak zgadne:) pa

Ja akurat mam 2 dni wolne,,,, ale skoro poszedłeś, to i ja się położę... co do imienia....ciepło, ciepło.... ;)

Dobrej nocy życzę wszystkim!!! Trzymajcie się cieplutko Kochani :*

Czeeeeekaj plis

Dwa razy cieplo to drugie imie czyli Karolina !!!:)

No wstawaj:(:(:(

Nie:) To nie Karolina

:)

Więc już chyba raczej wiesz które to....:)

.....ale ciiiiii :) niech to pozostanie naszą tajemnicą ;)

To zostaly jeszcze dwa, wykapana:)

Wiesz gdzie Gubin ?

wykąpana, wypluskana , czyściutka i pachnąca ;)