Jak otoczenia spoglada na kobiety ktore karmia piersi po roku

Witam, Mam córkę która wlasnie skończy la 14 miesięcy i coraz częściej spotykamy się z opiniami ze dlugo karmie czytaj ZA dlugo. Jak jest u was? Jak dlugo karmilyscie? Jak wasze dziecko zareagowala gdy przestalyscie karmić?

moja córka skończyła rok pod koniec maja, przedłużyłam karmienie piersią na wakacyjne miesiące. Nie przejmuj się autorko takimi tekstami, nie warto nawet na ten temat dyskutować, bo każdy ma własne zdanie, czy słuszne? Co mówi Twój lekarz? Mnie radził przedłużyć karmienie na miesiące letnie.

Ja mam synka 2mcznego ale już myśle ile będę karmiła szczerze będę to warunkowac tym jak sama się będę z tym czuła ale powiedzie jak to jest jak dziecko jest już większe bo teraz super wież i uczucie a potem ??a..moja mama mówi ze chyba będę karmić do pól roku bo potem to trochę dziwnie to jej powiedziałam to co wam ze zobaczę czy nie będzie dziwnie ale dla mnie a nie dla otoczenia

I niestety ja się kieruje presja otoczenia mamy i innych kobiet dlatego karnie ale tez dlatego ze w ciąży stwierdzilam ze spróbuje i na prawdę jest to lepsze niż oczekiwała Ale to dopiero dwa miesiące

Ja karmilam 3 tygodnie, bo nie mialam pokarmu. Niewiele mnie to obchodzi jak I ile czsu matki karmia dzieci. Chociaz pamietam, ze gdy bylam nastolatka przyjechali do nas goscie, byla wsrod nich kuzynka z ponad 2letnim dzieckiem. Pokoj byl pelen ludzi, a dziecko podeszlo do matki podciagnelo jej bluzke do gory, tak ze bylo widac biustonosz I wola "Mama daj cyca". Mi zrobilo sie glupio nie wiedzialam, gdzie sie patrzec, wyszlam z pokoju, ale ja wtedy bylam nastolatka, moze teraz inaczej bym zareagowala.

również karmię syna już 13 miesiąc(tylko w nocy) i prawdą jest, że jest presja otoczenia... mówią że za długo , że wychowam maminsynka, nawet złośliwie, że powinien całą noc nie dać mi spac itp... pediatra w przychodni powiedziała mi w 10 m-cu że kategorycznie odstawić bo ten pokarm już nic nie daje i jest ciężko przyswajalny...

Mieszkam w Belgii i niestety ale i pediatra byla zaskoczona i to milo ponieważ powiedziala mi ze 90% jej malych pacjentów pije mm... Mam na tyle dobrze ze nie pracuje wiec córka jest ze mną 24 h i gdy tylko slyszy slowo mleczko to juz cieszy się jak nic i pcha się na kolana żeby ja nakarmic . Teściową ostatnio powiedziala mi doslownie ; "A może juz czas zakończyć ona juz je wszystko" . Nie wiem czy to niewiedza ludzka czy co ale nie są to mile komentarze. Dobrze ze mieszka w Polsce...

sama karmiłam krótko z przyczyn niestety niezależnych ode mnie ale tak według mnie to do roku pierś i koniec ale przecież jak ktoś chce karmic dłuzej to jego sprawa. U mnie w rodzinie to kobieta karmiła do 3 roku życia!! Zgroza :O

Ja osobiście uwazam ze wież z dzieckiem jest zupelnie inna gdy się karmi piersią.. Dziecko jest wtulone w mamę, patrzy się na nią i sa to chwile takie które kobieta karmiąca dziecko mm nigdy nie poczuje...

ja moja corcie karmila 21 mscy mialm ja karmic 24 msce i przestac ale zaszlam w ciaze i przerwalam karmienie bo nie czulam sie zbyt dobrze..

Mnie się zdaje ze presja otoczenia sporo robi... Nie mowie ze chce karmić córkę do drugiego roku życia ale póki co córka ma z tego same korzyści.. Ani razu nie chorowala, dobrze się rozwija i mam zawsze mleko przy sobie. Nie chcialabym również żeby moje dziecko się zachowywalo jak ktoś opisal powyżej ze przyszlo dziecko i mamo daj cyca. Akurat moja córka Bogu Dzięki się jak narazie tak nie zachowuje. Uważam rowniez ze karmienie piersią jest rzeczą osobista. Nigdy nie "wywalilam" piers przy stole, przy wszystkich itd.

Ja karmilam ponad dwa lata i nie zaluje ani jednego momentu. Glupie uwagi czy opinie otoczenia mnie nigdy nie interesowaly. Niech kazdy zajmie sie soba. Moj synek nigdy nie histeryzowal w towarzystwie, ze chce piers ani nahalnie nie bral. To kwestia cierpliwosci I powtsrzania, ze dostanie w domu. Ja bylam swiecie przekonana ze robie dobrze i pewnie dlatego uwagi innych, ze przesadzam albo ze to juz za dlugo po prostu kwitowalam usmiechem I stwierdzeniem ze chyba sama lepiej wiem co dobre dla MOJEGO dziecka. Zycze powodzenia i nie ulegania presji otoczenia. Sluchaj intuicji.

ciężarówka a powiedz mi jak Twoje dziecko przyjelo fakt odstawienia?

karmi, ale niech taka mama co karmi powyzej 1 roku to robi to dla dziecka:O Po pierwsze dziecko tego nie pamieta, wiec wdzieczne wam nie bedzie, po drugie to wy nie umiecie dziecka odstawic, a dziecko jest przyzwyczajone do piersi jak do smoczka czy przytulanki:O Zenujace dla mnie jest tlumaczenie wlasnych slabosci dobrem dziecka.

Nie obchodzi mnie to Myślisz ze mm jest lepsze od mleka matki?

to ja, mama córki, która pod koniec maja skończyła roczek i nadal karmi piersią. Mieszkam w Niemczech, tu dużą wagę przywiązuje się do zdrowia dzieci. Starszą córkę też karmiłam piersią ponad rok, miałam pokarm,choć laktację wspomagałam odpowiednimi herbatkami. Moje dziewczyny nie znają antybiotyków, starsza ma 6 lat. To, że matczyne mleko ma cudowne właściwości doświadczyłam na starszej córce. To nie tylko pokarm dla dziecięcia, ale najlepszy kosmetyk i lek. Wszystkie krostki, wypryski smarowałam mlekiem, pupcię zaczerwienioną i pępuszek również. Do roku żadnych kosmetyków nie używałam, chociaż zestaw piękny dobrej firmy od ubezpieczyciela dostałam.

to zalezy chyba czym matka sie zywi. Ale nie wmowisz mi, ze wszystkie karmiace mamy kupuja zywnosc eko:D ja karmilam tyle ile zalozylam na poczatku, jadlam wtedy tylko to co zdrowe, ale jakbym jak kolezanka zarla pizze, chipsy i kebaby zapijac cola i karmila 2 lata to na pewno nie wmawialabym, ze to dla zdrowia dziecka:O

aha i zdrowie dziecka nie zalezy od karmienia piersia:O Znajoma dwojke na mm wychowala i zdrowe jak ryby, atej co je niezdrowo to ciagle cos lapia. Moja mama mnie nie karmila piersia, a zdrowa cale zycie jestem na szczescie:) Kolezanka z pracy je zdrowo, a dziecko co rusz na antybiotyku. Nie od mleka wiec to zalezy.

Nie obchodzi mnie to Oczywiście ze wszystko zależy od tego jak kobieta karmiąca się żywi... Myśle ze każdy ma swój rozum i sumienie i wie co jest dobre a co nie. Nie jest tez powiedziane ze eko tzn zawsze lepsze.

a nie sądzisz, że karmiące matki mają nieco więcej rozumu i korzystają z niego?

i karmiaca mama przez tyle czasu nic niezdrowego nie zje? Jakos watpie:P ale nie w tym rzecz. Ja przejelam sie bardzo karmieniem i zrezygnowalam z wielu przyjemnosci. Karmienie powyzej roku moim zdaniem to tylko kaprys mamy. Oczywiscie mi nic do tego, ale na zdrowie i dobro dziecka nie bardzo to wplywa

Nie obchodzi mnie to Udowodnione jest to ze dziecko karmione piersią ma lepszy u klad immunologiczny... Ale dziecko tez trzeba uodpornic. W zimie czapka, w lecie czapka, zero wiatru, zero deszczu, tak to i dzieci karmione piersią będzie chorowaly. I żeby nie bylo... ja również nie bylam dlugo karmiona piersią a rzadko chorowalam i może raz bralam antybiotyki i to w życiu doroslym.

dziecko a nie dzieci*

ja akurat mieszkam w Norwegii i uwierz, ze tu dzieci chodza cienko ubrani:P Bardziej niz ja nawet:D I karmienie piersia nie pomaga, jak choruje to choruje czy to na piersi i bez czapki czy nie. Nie uwierze, ze piers cos zmienia, moj brat karmiony 2 lata jest strasznie chorowity, a mama nigdy nie byla przewrazliwiona. I dodam,z e tu gdzie mieszkam to na karmienie piersia zwraca sie duza uwage, ale zupelnie bezsensownie:O

ale prawdą jest też ,że karmienie uzależnia, przynajmniej ja czuję się uzależniona, co dzień postanawiam odstawić i nic mi z tego nie wychodzi...

Ja moglabym odstawić z dnia na dzien ale wiem ze akurat mojemu dziecku karmienie wychodzi na dobre...

karmilam 6 miesiecy i powiem szczerze, ze odstawilam z ulga. Z gory zalozylam, ze dluzej karmic nie bede, bo uzaleznie siebie i dziecko od piersi:O Dla mnie karmienie jednak to zadne udogodnienie, dziecko chce piersi na zadanie i co wtedy jak jest sie gdzies? Dla mnie to bylo niekomfortowe, bo nie jestem z tych co wyciagna piers gdziekolwiek.

a jak twojemu dziecku to wychodzi na dobre? przyzwyczailas, jakbys dala ssac od poczatku smoczka to tez by chcialo. I nie wmawiaj mi, ze dzieki temu ci dziecko nie choruje, bo idac takim tokiem myslenia to karm do smierci by nie zachorowalo:D

Nie pzesadzajcie, ze tylko dzieci karmione piersia sa zdrowe. Moja corka na mm, ma ponad rok, i nawet kataru nigdy nie miala, dardzo dobrze sie rozwija i jest nawet wyzsza niz wiekszosc dzieci w jej wieku. Ja naprawde nie mam nic do karmiacych dlugo piersia, mozecie sobie i do 7 lat karmic, to nie moja sprawa, ale to ciagle linczowanie matek karmiacych mm jest zalosne.

karmić piersią dziecko, które ma już zęby i powinno uczyć się żucia by zęby się prawidłowo rozwijały ? ciekawe czemu zwierzęta odstawiają młode które już potrafią się żywić samodzielnie ? zapewne robią to złośliwie i z wyrachowania odporność nie zależy od tego czy dziecko było karmione piersią, odporność zależy także od genów