Rodziny wielodzietne, czyli 3+

Patrząc na roczniki urodzenia, a nie na miesiące to -blziniaki (parka) niemal 17 l. -srodkowa cor 9 l. -najmlodsza 4 l. Meza dzieci mieszkają z nami pod jednym dachem od wielu lat (obecnie syn 16 ,cór 14 l/) Tak wiec mimo roznicy wiekowej dosyc zauwazalnej miedzy mlodszymi a najstarszymi to urwania glowy nie ma, nastoletnie same juz sobą sie zajmują, nianczyc ich nie trzeba,no tylko ich humorki nie raz dają o sobie znac :)

ToksycznaKobita - przepraszam ze nie na temat ale chciałam coś zapytać . Czy męża dzieci traktują cie jak mamę? mówią do Ciebie mamo?

Dzieci meza z nami mieszkają niemal od dekady,byly dosyc male kiedy razem zamieszkalismy tak więc nie mają zadnych krępacji ,aby na mnie mama mowić,kazde z dzieci jest traktowane w rownym stopniu bez popdzialu czy tomoje ,czy to twoje czy wspolne

Fajnie:)

witam :) ja mam piątkę dzieci: - najstarsza córa 11 lat - średnia córa 9 lat - starszy syn 6 lat - najmłodsza córa 4 lata - synek najmłodszy 6 miesięcy :)

o kuźwa tyle dzieci, ale te baby wytrzymałe jak ruski czołg

Najwieksza fanka _ gratulacje. Wszystkie twoje? Planujesz wiecej dzieci?

Dołączam się z trójką.. córa- 14 lat synek -1,5 roku córka-3 miesiące ;):)

dziękuję :) tak, wszystkie moje, ale więcej już nie planujemy, zawsze chcieliśmy mieć piątkę i udało nam się spełnić nasze marzenie :)

Kochane, gratuluje takich wspanialych rodzinek! Powiedzcie prosze jak dajecie rade finansowo, czy kolejne dziecko to duzy wydatek? Ja ma dwie corki i chce trzecie dziecko ale mąż stanowczo jest na nie, wlasnie ze wzgledow ekonomicznych... Owszem wychowanie dziecka duzo kosztuje ale czy jest duza roznica miedzy dwojka a trojką dzieci? U męza w rodzinie same jedynaki a max to dwojka... (u mnie rodzenstwo jeszcze bardzo młode)

Witam :) Cieszę się, że ktoś tu jednak pisze. Ja podobnie jak ostatni gość zastanawiam się jak to będzie z trójką dzieci, tylko u mnie decyzja już zapadła. Ale mimo to bardzo chętnie poczytałabym wypowiedzi mam które mają conajmniej troje pociech, jak to było jak pojawiło się to trzecie dziecko, ile się zmieniło... Nie tyle mnie finanse interesują bo tutaj chyba dość łatwo stwierdzić czy nas stać, czy nie, natomiast sprawy rodzinne i organizacyjne interesują mnie bardzo :) Piszcie mamusie.

według mnie, jak ktoś sobie radzi z dwójką dzieci, to poradzi sobie z trójką, czwórką itd. dobra organizacja działa cuda. :) nie macie się czym martwić, bo na pewno sobie dacie radę, najgorsze pierwsze kilka tygodni/miesięcy, a potem już z górki. :)

Hej, ja mam 3 dziewczyny i właśnie spodziewam się pierwszego chłopaka. Od razu przyznaję że nie jestem super woman i mam w domu pomoc z zewnątrz (starszą panią która gotuje i ogarnia bajzel i studentkę wieczorową, która bawi się z młodszymi i chodzi na spacery). Bez pomocy bym zginęła. Pracujemy obydwoje z ojcem dzieci (mamy swój biznes) i nie dalibyśmy rady nawet z 2 dzieci gdybyśmy nie mieli nikogo. Właśnie kompletuję pierwszą w życiu wyprawkę dla chłopaka, bo to co zostało mi po dziewczynach jest albo różowe albo z dziewczyńskim motywem, a większości sprzętów się pozbyliśmy po 3 córce, bo nie planowaliśmy więcej starań, ale życie pisze zaskakujące scenariusze. :)

Witaj maniamaniamania Ja co prawda ma syna i córkę, i kolejne dzieci były w planach, ale i tak czeka mnie kompletowanie wyprawki, bo te najmniejsze rzeczy do 3-ch miesięcy pooddawałam. Ale w sumie fajnie bo lubię kupować te maleńkie ubranka i akcesoria :) Fajni, że trafił ci się tym razem syn, to miła odmiana. Największa fanka - mnie właśnie martwią pierwsze tygodnie zanim się wdrożymy, zwłaszcza pora ne odprowadzanie starszaków do szkoły i przedszkola. Na szczęście mam blisko nawet na piechotę a i szkoła z przedszkolem niemal ze sobą sąsiadują, więc to jest fajne. Ale to ranne budzenie dzieciaków (są strasznymi śpiochami) plus ubieranie, szykowanie śniadań i w tym wsYstkim jeszcze noworodek, a to będzie zima i weź tu wyszykuj wszystkich na czas :D ciężko mi to sobie wszystko wyobrazić...

Anka nie czekaj z wyprawką! Rób to teraz, w tej chwili! Są jeszcze końcówki tych mega letnich wyprzedaży. Towar już trochę przebrany, ale nadal można się nieźle obłowić. Ja ostatnio non-stop zaglądam do TK Maxxa, Cubusa, C&A, H&M i innych miejsc w poszukiwaniu łupów i naprawdę jestem b. zadowolona z nabytków i przede wszystkim cen! Serio, nie odkładaj niczego i nie kupuj przez net, bo przepłacisz dwukrotnie. My tego syna nie planowaliśmy. Po prostu po dłuższej przerwie i byciu pewnym, że nasza rodzina jest już w komplecie, postanowiliśmy spróbować jeszcze raz. Nie chodziło nawet o to, że chcieliśmy chłopaka, bo wiemy, że nie da się zaplanować płci, tylko po prostu jeszcze z jedno, ostatnie dziecko. No i bach. Udało się. :) A to, że chłopak to czysty przypadek. Z dziewczynki też byśmy się cieszyli.

Tylko że ja nie znam jeszcze płci. A wolałabym wiedzieć pod kogo kupywać. Wiem, że są teraz wyprzedaże ale potem też będą, zaraz po Bożym Narodzeniu będą super wyprzedaże. Pytanie czy z wielkim brzuchem ze hce mi się jeszcze łazić po sklepach ;) no ale jak tylko poznam płeć to napewno zacznę zakupy :)

Jest bardzo dużo unisexów pasujących i na dziewczynkę i na chłopaka. Szkoda kasy na płacenie 100%. Te późniejsze wyprzedaże nie są tak duże jak właśnie letnia. Letnia jest największa i ma największe zniżki. Ja tam nie czekam. Kupuję średnio od początku ciąży (odkąd się dowiedziałam), a od 2 mies. to już tak intensywnie. Od 4 znam płeć, więc teraz zakupy ukierunkowuję pod kontem chłopaka, ale mam kilka bardziej dziewczęcych rzeczy, bo była np. super cena i mam w nosie, że jest różowe, ważne że dobrej jakości. :) Ale ogólnie celuję w rzeczy neutralne kolorystycznie.

Ja w pierwszej ciąży musiałam szukać uniseksów, bo do samego końca nie znałam płci. W drugiej szukałam już pod kątem chłopca. Teraz też wolałabym wiedzieć dla kogo szukam. Tyle jest ładnych rzeczy przeznaczonych dla konkretnej płci, że wolałabym trochę poprzebierać;) Co do wyprzedaży to teraz ale i po Bożym Narodzeniu będą największe, takie 70-75-80 % - szczerze mówiąc jeszcze większych obniżek nie widziałam;) ale może gdzieś są. Ja mam taki sklep w którym lubię kupować rzeczy dla dzieci i tam po świętach mają ogromne wyprzedaże. Zresztą nie dotyczy to tylko ciuchów ale i innych rzeczy.

W tej chwili są 60%-50%, a czasem i 40% pierwotnej wartości towaru.

witam chce dołaczyć mam czworo dzieci i staramy sie o piąte to będzie już ostatnie dziecko

Witaj Ewa i gratuluję decyzji. Coraz więcej ostatnio dużych rodzin. Widać moda powraca :) a to bardzo dobrze.

mam jedną córke i trzech chłopców z mężem podjeliśmy decyzje o kolejnym ostatnim dziecku bardzo chcemy miec jeszcze dziewczynke i córka też prosi nas o siostre mam nadzieje ze sie uda

U mnie dokładnie odwrotne proporcje (sans 1). :)

fajnie że jest takie forum bo reakcja ludzi na tyle dzieci jest przewaznie mało przychylna w rodzinie tez przypominaja nam że mamy ich az za duzo wyobrażam sobie reakcjie na wieść o piątym:)a ja bardzo lubie dzieci i zawsze wiedziałam że bede ich miała conajmniej troje mąz też ma sześcioro rodzeństwa

Ja zauważam, że coraz więcej jest liczniejszych rodzin i widzę trend wzrostowy. Coraz mniej też pejoratywnych komentarzy w stosunku do takich rodzin, szczególnie jeśli wyglądają normalnie i widać, że dzieci są zadbane, dobrze wychowane itd. Coraz mniej ludzi kojarzy duże rodziny z patologią. Pewnie dlatego, że Polacy zaczęli ostatnio ekstensywnie wyjeżdżać i widzą zagranicą, że duża rodzina to nie jest żaden dziwny twór, jak wmawiano starszemu pokoleniu za komuny (bo rządzącym wysoki przyrost naturalny wśród Polaków był po prostu nie na rękę).

I ja sie dolacze jesli mozna. Mam czworeczke, najmlodsze pol roczku. To juz wszystkie dzieciaki, zgodnie z planem, wiecej nie bedzie!

nam rodzina mówi że nie te czasy na tyle dzieci że ile to pieniędzy że jak wszyscy pójdą do szkoły to sie będziemy za głowe łapać a ja kocham wszystkie nasze dzieci nie wyobrażam sobie życia bez żadnego z nich i wiem że damy dobie rade

Ewa, u mnie juz przy czwartej ciazy uslyszalam ze oszalelismy. Ale tego sie spodziewalam bo w dalszej rodzinie jest czworka dzieci i rodzice patrza na nich jak na wariatow, jakby czworo dzieci to byla jakas dzika banda ktora jak przyjezdza w gosci to sieje pogrom i spustoszenie, smieszy mnie takie myslenie ale coz.

do nas czasami żartują żebyśmy nie zapomnieli albo nie zgubili kturegos dziecka bo przecież jest ich aż tyle:) notorycznie mylą imiona chłopców ale też mówią że podziwiają nas że zdecydowaliśmy się na taka gromadkę i że fajnie mieć taką duzą rodzine i w święta zasiąść przy wspólnym stole a jak doczekamy się wnuków to będziemy musieli wynajmować jakąś sale żebyśmy sie pomieścili:)

Ja to robie wlasnie dla wspolnych swiat, spotkan rodzinnych, uroczystosci. Moi rodzice stworzyli wlasnie taki cieply dom gdzie podczas swiat przy stole zasiada cale moje rodzenstwo z dziecmi ale tez jest miejsce dla brata szwagierki, jakis kolegow kolezanek itd taki fajny wesoly, otwarty dom, chcialabym stworzyc cos takiego musze konczyc odezwe sie jeszcze buzka!